Wiadomości Uniwersyteckie 43
Wiadomości Uniwersyteckie 43
NAJWIARYGODNIEJSI PROROCY pięknej i ponurej pogody wśród ssaków,
piazów, ryb i jamochłonów
Piesek prcriowy zabezpieczający swoją norę wałem ziemnym przed grożącym zatopieniem. Ameryka,
fot. z Wielkiego Atlasu Zwierząt
rometry żabie. Zbudowane były one ze słoja z wodą i wystającej nad wodę drabinki. Jeśli żaby wychodziły na drabinkę, wróżyło to nadejście pogody deszczowej. Jeśli te mniej lub bardziej piękne stworzonka pluskały się w wodzie lub tylko do niej schodziły, była to zapowiedź nadchodzących kolejno ciepłych lub suchych, bezdesz-czowych dni.
Okazuje się także, że zachodzące zmiany w atmosferze z dużą dokładnością wskazują różne gatunki ryb, żyjące w rzekach i jeziorach. Generalnie jeśli ryby pływają pod samą powierzchnią wody, to należy oczekiwać zmiany słonecznej dobrej pogody na pogodę gorszą, deszczową, z burzami. Jeśli ryby utrzymują się w dolnej części wody lub grzebią się w mu-listym lub piaszczystym dnie rzeki czy jeziora, oznacza to, że niebawem będzie pogoda ładna. Sum -znany jako ryba samotnik, przed nadciągającą pogodą z burzami zawsze wynurza się z dna wód w stronę ich powierzchni. Szczupak zaś, jeśli wiosną przed tarłem dobrze chwyta się na przynętę, a potem nagle jest nic do złowienia, to należy oczekiwać ochłodzenia, wiatrów, burz. Szczupak, dzień przed nadchodzącą deszczową pogodą burzową, przestaje brać przynętę i odpływa jakby wylegiwać się do swoich stałych miejsc, założonych na dnie rzeki czy jeziora. Kiedy miną dnie z pogodą niekorzystną, wraca na żerowisko.
Żyjący w błotnistych miejscach jezior i rzek piskorz w okresie dobrej pogody rzadko wypływa blisko powierzchni wody. Jeśli przeczuwa nadejście niekorzystnej pogody deszczowej, wykazuje duże zaniepokojenie i szamoce się w wodzie. Tak samo ryba golec zachowuje się przed zmianami stanu pogody. Tajemnica tak dokładnego odczuwania pogorszenia pogody u ryb związana jest z budową ich pęcherza. Organ ten zwany pęcherzem pławnym spełnia funkcję regulatora hydrostatycznego, pozwalającego rybom utrzymać się na określonej głębokości; jest niezwykle czułym przyrządem reagującym nawet na nieznaczne i powolne zmiany ciśnienia.
Doświadczalnie stwierdzono, że niektóre ryby, a zwłaszcza pstrąg, piskorz i uszaty okoń, reagują na zanieczyszczenia wód. Przy krytycznym dla nich stanie wody wydają charakterystyczne odgłosy, zbliżone do kaszlu. Tego typu właściwości biocctomatyczne ryb mogą być z powodzeniam wykorzystywane do określania dopuszczalnego stopnia zanieczyszczenia wód rzek, jezior i stawów.
W świecie polarnych lodów morskich szczególnymi zdolnościami synoptycznymi wyróżniają się morsy i biełuchy. Morsy żyją na pograniczu lądów i zlodowaciałych mórz. Na lądach wypoczywają i budują legowiska. Na dnie, w przybrzeżnej strefie mórz, zdobywają pokarm, złożony głównie z mięczaków. Morsy pod zwartą pokrywą lodową mogą przebywać do 16 minut. Do życia wśród rozległej polarnej pokrywy lodowej potrzebne są im luki w lodach lub swobodna przestrzeń wodna. Jednak często zauważano takie interesujące sytuacje, że notowano je w głębi pola zwartej lodowej pokrywy, dziesiątki km od jej krawędzi. W tej niezwykle interesującej sytuacji z życia morsów okazało się, że w jakiś sposób przeczuwają one rychłe rozpadanie się pokrywy lodowej. Chodzi tu przede wszystkim o wyczucie przez morsy niespodziewanego nastania silnych ciepłych wiatrów lub prądów morskich, powodujących topnienie i pękanie pokryw lodowych. Morsy przeczuwają nie tylko porę, ale i szlak drogi cofania się lodów polarnych, także pogorszenie się miejscowych warunków lodowych czy też napłynięcie lodów z odległych części mórz. Przeczucia cechuje także znaczne wyprzedzeniem, rzędu trzech do czterech tygodni.
Wieloryby biełuchy wydają różnorodne głosy w celach porozumienia się między sobą. Stąd też marynarze określają je jako wodne kanarki. Pod względem synoptycznym biełuchy słyną z tego, że potrafią przewidzieć miejsce i czas rozsuwania się brył lodowych i wykorzystać je do przejścia ławicą z jednego krańca morza skutego lodem w inny.
Stwierdzono, że galaretowane meduzy odznaczają się wyjątkową zdolnością do prognozowania sztormów. Jamochłony te podczas słonecznych dni masowo pojawiają się w przybrzeżnych, powierzchniowych wodach morskich. Rzecz dziwna, że te najstarsze ewolucyjnie zwierzęta wielokomórkowe nie całą dobę przed nadejściem sztormowej pogody, znikają z niebezpiecznej powierzchni wód, sadowiąc się w zacisznych i bezpiecznych dla nich głębinach morza. Sztormy były i są nadal bardzo groźnym żywiołem. W 1929 r. w czasie niezwykle silnego sztormu w północnej części Oceanu Atlantyckiego i na Morzu Północnym uległo uszkodzeniu ponad 600 statków oraz zatonęło wiele statków o wyporności od 6 do 11 000 ton. W 1964 r. na Atlantyku, Pacyfiku oraz na Morzu Północnym i Śródziemnym zatonęło ponad 200 statków o łącznej wyporności 460 000 ton, nie licząc dziesiątek jednostek, które uległy uszkodzeniu. Nic też dziwnego, że niezwykłymi właściwościami synoptycznymi zwierząt morskich zainteresowali się oceanografowie. Wykryto, że meduzy w narządach zmysłu równowagi wychwytują fale infradźwiękowe, wyzwalające się w rejonach sztormowych oddalonych o setki kilometrów. Bodźce tych dźwięków wywołują u meduz specyficzny impuls nerwowy, przekazywany do komórek rzęskowo-mięśniowych. Ponieważ meduzy niezbyt dobrze pływają, muszą z odpowiednim wyprzedzeniem opuścić najbardziej zagrożone dla nich miejsca podczas sztormów. W innym przypadku zostałyby wyrzucone na skaliste wybrzeża, co groziło by im śmiercią.
Flońan Swięs