powtórzyć dwie tezy, które sformułowałam na seminarium: (1) język haseł przedmiotowych KABA już jest integralnym elementem systemu kartotek wzorcowych kontrolujących wprowadzanie i wyszukiwanie informacji w katalogach online kilkunastu bibliotek akademickich w Polsce, podczas gdy język Biblioteki Narodowej dopiero może nim się stać po utworzeniu przez Bibliotekę Narodową w pierwszej kolejności kartotek autorytatywnych tzw. haseł formalnych; (2) bardzo wysokie koszty aktualizacji języków informacyjno-wyszukiwawczych i samego katalogowania przedmiotowego powinny doprowadzić do wnikliwego i rzetelnego rozważenia zagadnienia centralizacji opracowania przedmiotowego i utrzymywania jednego jhp o krajowym zasięgu i słownictwie na tyle kompletnym i szczegółowym, by mogło satysfakcjonować różne biblioteki sieci. We wnioskach do referatu Bibliografia narodowa jako źródło dla działów opracowania rzeczowego w bibliotekach publicznych J.Sadowska napisała: „Biblioteki publiczne automatyzują się, a ideą systemów zautomatyzowanych jest jednokrotnie przygotowany opis bibliograficzny i wielokrotne wykorzystanie go. Zwykle ten pierwszy autorytatywny opis dla piśmiennictwa krajowego przygotowują centrale bibliograficzne, a inni przejmują go”. Myślę, że wniosek ten należałoby rozszerzyć i na opis przedmiotowy satysfakcjonujący biblioteki w takim stopniu, żeby powstrzymać je przed kosztownymi i często ryzykownymi lokalnymi przeróbkami haseł przedmiotowych BN prowadzącymi w rezultacie do rozmycia przystawalności katalogów przedmiotowych utworzonych w oparciu o ten sam język informacyjno-wyszukiwawczy.
Jadwiga Woźniak
Uniwersytet Warszawski
72