7648595331

NAUKOWEGO I SPOŁECZNEGO. 43D

błędy_; dostrzeżone w postępowaniu przełożonych duchownych, nie powinny temu posłuszeństwu żadnej ujmy przynosić; bo nie człowiek, ale sam Bóg za pośrednictwem człowieka daje nam swe rozkazy.

Dalszym, a bardzo ważnym obowiązkiem każdego chrześcijanina, jest miłość bliźnich, fundament cnót chrześcijańskich, „węzeł doskonałości⁴¹, jak ją Apostoł nazywa, bo do miłości Bożej drogę toruje, wszelkich wielkich a szlachetnych przedsięwzięć jest matką i źródłem.

Na rodzicach chrześcijańskich cięży inny jeszcze, prócz wymienionych, a nader ważny obowiązek: wprowadzania wszystkich tych zasad i cnót w swe domy, kształcenia wedle nich swych synów i córek. Jakie rodziny, takie państwo; los królestw i cesarstw ostatecznie między domowemi ścianami się rozstrzyga. Dlatego to ci, którzy społeczeństwu wszelkie cechy chrześcijańskie zamierzają odjąć i zupełnie zpoganićby je pragnęli, usiłują na pierwszem miejscu wprowadzić zepsucie i po-ganizm do przybytków rodzinnych. Dla dopięcia tego celu nie wahają się odbierać rodzicom najświętszego prawa wychowywani a swych dzieci; zmuszają do posyłania dzieci do szkół bezbożnych, podających truciznę niewiary młoddcianym umysłom. Jawny to gwałt, któremu rodzice chrześcijańscy z całych swych sił, wzywając na pomoc wszelkich możliwych środków, opierać się winni, domagając się należnego sobie wpływu na wychowanie swych dzieci, niczem nie zrażając się w usiłowaniach o pozyskanie szkół prawdziwie chrześcijańskich. Godni w tym względzie są podziwu i naśladowania katolicy różnych narodowości, którzy z wielkim nakładem zakładają, z większą jeszcze wytrwałością utrzymują chrześcijańskie szkoły. Piękna to i dobra rzecz, ale rzeczą najważniejszą nauki i przykłady, otrzymywane w domu rodzicielskim; z domu, w którym dziecko uczy się cnót chrześcijańskich, wychodzą najlepsi, ojczyźnie i Kościołowi chlubę przynoszący obywatele.

Oto w streszczeniu główne zarysy wspaniałej encykliki

Sapientiac, w której Papież jak pięknie a prawdziwie wy-