Nauka w akademii muzycznej nadal daje absolwentom wysokie kwalifikacje, choć obawiam się spadku poziomu kształcenia ze względu na dążenie do obniżenia kosztu studiów. Polscy młodzi muzycy potrafią przeciwstawiać się modzie i tradycji
— mówi profesor Marek Stachowski Adam Korzeniowski:
Społeczność akademicka krakowskiej Akademii Muzycznej po raz kolejny powierzyła Panu funkcję rektora. Jakie nowe zadania stają przed uczelnią artystyczną w perspektywie integracji z Unią Europejską?
Marek Stachowski:
- Unia to duże wyzwanie, przystąpienie do niej oznacza zmianę sposobu myślenia i konieczność dostosowania się do nieznanych nam dotąd reguł. Większość rektorów polskich szkół wyższych, nie tylko artystycznych, uważa, iż naszym najważniejszym zadaniem jest pogodzenie - bardzo mocno to podkreślam - nowych wymogów biurokratycznych z utrzymaniem wysokiego poziomu kształcenia. Wydaje się, że odmienne modele edukacji, które spotykamy w krajach Unii, uwzględniając obowiązujące w niej prawo, pomijają troskę o umiejętności absolwentów. Tymczasem my właśnie na nie kładliśmy zawsze nacisk i dlatego wielu naszych uczniów doskonale radzi sobie za granicą. Politycy Unii zwracają nam jednak uwagę na to, że troszcząc się o jakość, zapomnieliśmy o nadmiernych kosztach studiów. A przecież z wysokiego poziomu kształcenia absolutnie nie chcemy zrezygnować. Konieczność obniżenia kosztów edukacji stanowi zatem dla nas poważny problem. Obecnie zajmujemy się także wprowadzeniem systemu punktów ECTS i kształcenia dwustopniowego. Prędzej czy później, dwustopniowy model studiów stanie się bowiem koniecznością.
Wydaje się, że istnieją istotne różnice pomiędzy poszczególnymi specjalnościami i nie można określić odgórnie okresu trwania studiów licencjackich i magisterskich...
- Nigdzie nie powiedziano, że studia dwustopniowe muszą dzielić się na okresy: trzy lata plus dwa. W państwach bogatych są uczelnie, w których czas nauki wynosi sześć lat. Pierwszy etap obejmuje cztery, drugi - dwa lata. Rozważa się także inny wariant: cztery lata na uzyskanie gruntownego wykształcenia, potem roczna specjalizacja. Można też rozważyć koncepcję nowej formy studiów podyplomowych połączonych z doktoranckimi.
Uczestniczy Pan w pracach wielu instytucji. Jedną z nich jest Stowarzyszenie Bałtyckich Akademii Muzycznych, czym się ona zajmuje?
- Association of Baltic Academies of Musie powstało kilkanaście lat temu z inicjatywy Wilfrieda Jochimsa, ówczesnego prorektora Akademii Muzycznej w Kolonii oraz wieloletniego rektora wileńskiej Akademii Muzycznej Juozasa Antanavićiusa. Zrzesza muzyczne szkoły wyższe państw bałtyckich. Choć to organizacja nieliczna, działa sprawnie, w przeciwieństwie do Association Europeenne des Conser-vatoires, Academies de Musique et Musikhoch