Skok w stomatologii
z dr. n. med. Pawłem Białożykiem, prezesem Oddziału PTS w Bydgoszczy, rozmawia Agnieszka Banach
Bydgoski Oddział Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego (PTS) skończył właśnie 55 lat. Jaka była bydgoska stomatologia pół wieku temu?
- Bydgoska stomatologia ciągle czeka na historyczne opracowanie. Materiały źródłowe są, ale nie ma nikogo, kto by się przez nie chciał „przekopać". Żyją też członkowie PTS, którzy pamiętają czas tworzenia się organizacji oraz reaktywację bydgoskiej powojennej stomatologii, a jej korzenie sięgają przecież jeszcze dalej... Dobrze by było gdyby regionalną historią stomatologii ktoś zechciał się zająć.
Przez te ponad 50 lat w stomatologii zmieniło się ogromnie dużo...
- Burzliwy rozwój stomatologii, postęp w diagnostyce i leczeniu, nierozerwalnie wiąże się z postępem technicznym - głównie w dziedzinie elektroniki, informatyki, chemii i fizyki. 55 lat temu urządzenia elektryczne, takie jak np. wiertarki dentystyczne, były w Polsce rzadkością. Trudno było o dobry sprzęt, leki i materiały do wypełnień. Dziś w stomatologii zachowawczej dysponujemy całą gamą materiałów o różnych właściwościach, przeznaczeniu, twardości, barwie, transpa-rencji. Kiedyś używano amalgamatów, cementów fosforanowych, krzemowych. Teraz również się ich używą ale rzadko, a poza tym są one już zupełnie innej jakości. Dokonała się także rewolucja w dziedzinie biomateriałów kościoza-stępczych. Dzięki nim możemy odbudowywać ubytki kostne związane m.in. ze zmianami okołowierzchołkowymi zębów, torbielami, chorobami przyzębia Burzliwie rozwija się implantologia i impalntoprote-tyka Dochodzimy do możliwości wykonania natychmiastowego, stałego uzupełnienia protetycznego uzębienia Półwieku temu takie doniesienia brzmiałyby jak science-fiction.
Z uwagi na koszty nie każdy jednak może sobie na takie rozwiązania pozwolić...
- Nowe technologie na pewno nie są tanie. Leczenie implantoprotetyczne jest kosztowne. Nie jest to metoda powszechnie dostępna Nigdzie na świecie takie zabiegi nie są refundowane. A mogłoby tak być np. w przypadku resekcji kości szczęki czy żuchwy w operacjach onkologicznych w zakresie twarzy. Tych pacjentów często nie stać na wykonanie uzupełnień protetycznych - koniecznych do żucia, mowy oraz ze względów estetycznych.
Wróćmy do postępu w stomatologii.
- Dziś dokonujemy ekstrakcji znikomej ilości zębów. Kiedyś usuwaliśmy kilkadziesiąt zębów w miesiącu, teraz udaje się nam je wyleczyć endodon-tycznie, czyli kanałowo. Usunięcie zęba zdarza się raz na kilka miesięcy. Taki stan jest możliwy dzięki rozwojowi oprzyrządowania. Mamy szerokie możliwości techniczne - dostęp do bogatej gamy urządzeń rotacyjnych, przyspieszających, zwalniających, dobrych wierteł, elastycznych narzędzi endodontycz-nych. Korzystamy też z wszelkiego rodzaju znieczuleń - miejscowego, ogólnego. Warto dodać, że era znieczuleń ogólnych zaczęła się od stomatologii. Pierwsze znieczulenie ogólne, wówczas eterowe, zostało wykonane ponad 100 lat temu, właśnie do usunięcia zęba 26 lat temu, kiedy kończyłem studia nie sądziłem, że będę uczestnikiem takiego skoku w stomatologii dziecięcej, zachowawczej, endodoncji, protetyce, ortodoncji, chirurgii szczękowej, implantologii, implantoprotetyce. Postęp
Dokończenie na str. 12
55 lat PTS
Oddział Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego, dziś najliczniejszego medycznego towarzystwa naukowego w Polsce, został powołany w Bydgoszczy w 1953 roku decyzją działającej przy Ministerstwie Zdrowia Rady Naukowej. Był jednym z pierwszych organizowanych w powojennej Polsce. Jego założycielami byli: dr Helena Fomicka, dr Edward Górski, dr Zygmunt Herzer, dr Stefan Jabło-niowski, dr Wacława Kasperska, dr Weronika Kociubińska, dr Jerzy Rajkow-ski i dr Maria Szlenk.
■ Podczas zebrania w Poradni Dentystycznej przy al. 1 Maja 51 dnia 3 listopada 1953 roku wybrano Tymczasowy Zarząd, którego przewodniczącym został doktor Zdzisław Man-cewicz. Comiesięczne zebrania odbywały się w świetlicy ówczesnego Szpitala Wojewódzkiego, a aktualnie Uniwersyteckiego przy ul. Skłodowskiej-Curie w Bydgoszczy.
V W następnych kadencjach funkcję przewodniczącego oddziału pełnili kolejno koleżanki i koledzy: Helena Fomicka, Halina Majdanowska, Irena Ró-zga-Mykaj, Maria Kostrzewa, Artur Rą-czewski, Jolanta Kwaśniewska, Zofia Kużdża-Klimkiewicz.
Od początku działalności do 1975 roku, kiedy dokonano zmian podziału administracyjnego terytorium kraju, w Oddziale Bydgoskim spotykali się także lekarze z obecnego Oddziału Toruńskiego i Koła Terenowego we Włocławku.
Oprócz działalności naukowo-szkoleniowej, Oddział podejmował wiele inicjatyw. W 1957 roku jego członkowie przeprowadzili zbiórkę pieniężną na fundusz budowy Głów nej Biblioteki Lekarskiej w Warszawie W tym samym roku rozpoczęto szko lenia przygotowujące lekarzy do pro wadzenia gabinetów chirurgii sto matologicznej. W 1959 roku, dla wzbogacenia tematyki zebrań nawiązano współpracę z Towarzystwem Naukowym w Bydgoszczy, a w celu wymiany doświadczeń z Towarzystwem Stomatologów w Czechosło-