Widzę, że w zdecydowanej większości jesteście tolerancyjni.
Nauczyciel prezentuje uczniom symulację wymyślonego wydarzenia.
Cieszę się bardzo, ponieważ za kilka dni w naszej klasie powitamy nowych jej członków. Będzie to 5 osobowa grupa waszych rówieśników- 3 chłopców i 2 dziewczyny, tyle tylko, że romskiego pochodzenia, Romów, albo jak kiedyś mówiono Cyganów.
Nauczyciel zostawia tę wypowiedź bez komentarza, czekając na reakcję młodzieży. Metodę tę stosuje się po to, aby wywołać w uczniach konsternację i w konsekwencji emocje. Zastosowanie takiej metody pozwala uczniom lepiej wczuć się w sytuację. Wykorzystujemy tutaj również psychologiczną prawidłowość, że człowiek najlepiej uczy się na własnym doś wiadczeniu.
Bardzo często uczniowie po usłyszeniu takiej informacji, spontanicznie komentują. Są to komentarze typu: „no to portfele na łańcuchach trzeba będzie nosić... ”, „a te cyganki to u nas wróżyć będą?” itd... Nie należy przerywać tych uwag, będą one dobrym materiałem dalszego ciągu lekcji.
Podsumowanie lekcji:
Informacja którą wam podałam przed chwilą, jest oczywiście nieprawdziwa. Przepraszam za tę symulację. Zobaczmy jednak, co nam pokazało to ćwiczenie?
Wasze wypowiedzi są najlepszym sprawdzianem waszej tolerancji... Deklarujemy otwartość, ale nasze zachowanie pokazuje co innego.
Gdyby nie było spontanicznych, głośnych wypowiedzi uczniów, kolejną fazę lekcji zaczynamy od pytania:
Co poczuliście po usłyszeniu informacji o nowych kolegach? Myślę, że w wielu z was pojawił się lęk podsycany stereotypowym myśleniem. Niektórzy pomyśleli: dlaczego akurat oni? Po co? Będą nam przeszkadzać. Może obawiacie się, że zgodnie z negatywnym wizerunkiem Roma, będą oni wszczynać awantury, bójki, kłótnie. Będą kraść i okłamywać. Czy właśnie takie pierwsze myśli się pojawiły?
9