Rozprawka niniejsza pojawiła się w cyklu artykułów na łamach Jedności.
Bezpośredni impuls do zajęcia się danym tematem dała mi śmierć wielkiego burmistrza Wiednia, twórcy i właściwego organizatora par* tyi antysemitów w flustryi.
W dalszych artykułach przekroczyłem w zu* pełności ramy zakreślone tytułem «flntysemi* tyzm w Hustryi po śmierci Luegera», starając się przedstawić historyczny rozwój tego kie* runku, jego poglądy i zapatrywania.
Antysemityzmu na ziemiach polskich nie poddałem osobnym analizom, łącząc go po* średnio czy bezpośrednio z rozwojem tego zgubnego i szkodliwego ruchu na zachodzie.
Widzę natomiast, iż na ziemiach Rzeczy* pospolitej od wieku przeszło wszystkie bez wy* jątku pokolenia dążyły do wciągnięcia żydów w ogólny ruch życia społecznego; wszystkie niemal wyższe umysły, dzielniejsze serca, nawo* ływały do sprawiedliwości i miłości względem żydów. Czacki, Mickiewicz, Lelewel, Kraszewski, Korzeniowski, jeż, O* rzeszkowa i wielu innych.
Ostatni mąż stanu, którego kraj nasz wy* dał, ukoronował nareszcie wieloletnie dążenia społeczeństwa całego, i obdarzył żydów pełnią praw obywatelskich, nie zostawiając najmniej* szych nawet ograniczeń.
Krok ten niepopularnego zresztą działacza, zyskał wówczas gorący poklask całego ogółu.