Szkolne Motywacje część I ciasna fantazja


Opowiadania Erotyczne, sex opowiadania, fantazje
erotyczne, darmowe opowiadania erotyczne, sex, erotyka, porno, strony
erotyczne, seksualne fantazje polek - Opowiadania








function selecturl(s) {
var gourl = s.options[s.selectedIndex].value; window.top.location.href = gourl;
}



.zb_title{background-color: black;color: white;font-family:tahoma;font-size:11px;padding: 5px;cursor:pointer;}.zb_titleOver{background-color: black;color: white;font-family:tahoma;font-size:11px;padding: 5px;text-decoration: underline;cursor:pointer;}.zb_bodyEmpty{padding: 0px;}.zb_body{background-color: #000000;font-family:tahoma;font-size:10px;border-style: solid;border-color: black;border-width: 1px;color: white;}.zb_bodyOver{background-color: #000000;font-family:tahoma;font-size:10px;border-style: solid;border-color: black;border-width: 1px;color: white;}.zb_brd{border-style: solid;border-color: black;border-width: 1px;}














   



































   






   



szukaj:







































Menu główne




Strona główna
Logowanie
Opowiadania
Anonse Erotyczne

Bannery
Katalog stron
Wyślij opowiadanie
Księga gości
Powiadom o stronie
Kontakt





























Opowiadania - działy




Użytkowników
Z sieci
Z innych źródeł






























Menu użytkownika



















Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!































Zdjęcia internautek





Set 1Jak sama nazwa setu wskazuje to jest pierwsza proba. Komentujcie moze bedzie wiecej, jesli komentarze rozbrzeja moja dame.DebiucikTak się lubimy czasem pobawić.Set dugiPierwszy razTo moja żona, pierwszy raz pokazuje się publicznie, jak się spodoba to będzie tego więcejŚmietankowa maseczkaJak
w temacie: lodzik z finałem na twarzy. Pozdowienia dla wszystkich
Zbiornikowiczów - zarówno tych życzliwych jak i tych ostro
krytykujących.Moja myszkaTo takie nieśmiałe....hmmmLalaTo dopiero poczatekSzalona 40-stka i jaset 2






























Polecamy




sex

galerie erotyczne

Sex, Erotyka

filmy porno

ogłoszenia towarzyskie

humor, dowcipy, śmieszne zdjęcia

starsze panie, dojrzałe kobiety

teksty piosenek

tapety motoryzacyjne

opisy do gg

katalog stron, linki bezpośrednie
Najlepszy Katalog Stron Erotycznych
darmowe mp3

Recenzje filmów

Opisy GG

Tapety
na pulpit

mp3 download

Gry, Filmy, XXX

MP3, Teledyski

Wymiana linków





























Statystyki




userów na stronie: 0gości na stronie: 11





























Subskrypcja





info o nowych opowiadaniach na email





































Artykuły > Opowiadania użytkowników > Szkolne Motywacje - część I - ciasna fantazja





Wszystkie opisane tu wydarzenia są jedynie fantazją autora. Osoby oraz
miejsca są prawdziwe, natomiast wszystkie imiona i nazwiska
wymienionych osób zostały zmienione.

Szkolne Motywacje
Część Pierwsza: Ciasna fantazja
Pracownia języka angielskiego była jedną z mniejszych pomieszczeń w
szkole. Standardowo wyposażona w kilkanaście ławek złączonych ze sobą
rzędami i ustawionymi wzdłuż długości sali oraz w tablice, tzw.
ściągawki, wiszące za plecami uczniów prawie na całej powierzchni
tylnej ściany. To też był chyba jakiś przejaw molestowania
psychicznego, którym nauczyciele starali się tępić uczniów – pisząc
sprawdzian, wiedziałeś, że masz za sobą pomoce i mógłbyś podciągnąć
sobie ocenę choć trochę w górę, jeśli czegoś nie umiałeś, ale nie
mogłeś zerknąć na ściągawkę.
Sala nr 36 podlegała anglistce, pani Barbarze Nowaczek.
Pani Basia była stosunkowo ugodową i pogodnie nastawioną do życia
kobietą w młodym jeszcze wieku. Dało się z nią pożartować i można było
załatwić niektóre sprawy, pod warunkiem, że zachowywało się w sposób
dorosły i odpowiedzialny.
Tego Majowego dnia, z grupy liczącej 14 osób, na zajęcia przybyło osób
6. Wśród pięciu dziewczyn, byłem jedynym chłopakiem, tzw. „rodzynkiem”,
jak zresztą kobiety pieszczotliwie mnie nazwały od samego początku tych
zajęć.
Padający za oknem deszcz wcale nie ułatwiał skupienia podczas tej
lekcji, w dodatku robiliśmy banalne i nudne przykłady gramatyczne na
tablicy. Początkowo z zapałem rozwiązywałem przydzielone mi zadanie, po
jakimś czasie jednak straciłem zacięcie i siedziałem w ławce bez celu i
chęci dalszej współpracy.
Do tablicy podeszła Kamila.
Kamila Wener.
Czarna, zapinana suwakiem pod szyję bluza, jasne, wytarte dżinsy i
czarne buty typu „bokserki” zdobiły dziś wygląd tej niezłej,
czarnowłosej laski.
No tak, niezłej laski, bo mimo opinii jednego z kolegów, w której
zaklasyfikował ją do grona „chudych elfów”, mnie strasznie kręciła.
Zresztą, on też by zmienił zdanie, gdyby mu dała dupy.
To zacznijmy od dupy. Pieszczotliwie przeze mnie nazywany tyłeczek
miała bardzo fajny, szczuplutki, ale nie chudy. Nie był to chudy tyłek,
biorąc pod uwagę jej 170 cm wzrostu i naprawdę szczupłą figurę. Jej
tyłek, nawiasem mówiąc, bardzo mnie zawsze nęcił. Wmawiałem sobie
często, i nie tylko sobie, że taki fajny tyłeczek musi też kryć ciasną
cipkę. A ciasna cipka to było to. Kwintesencja moich marzeń o kobiecej
waginie.
Nogi miała zwyczajne. Nic specjalnie zachwycającego, ot normalne
dziewczęce nogi. Kamila grała w siatkówkę w reprezentacji naszego
liceum. Była wysportowana, ale nie w sposób odpychający (jak te obleśne
kulturystki). Miała nogi adekwatne do masy jej ciała.
Piersi to był mankament, jeśli chodzi o Kamilę. Były ewidentnie małe. W
klasie liczącej 20 dziewczyn, z których przynajmniej znaczna część
miała niezłe, kształtne cycki, Kamila plasowała się raczej pod koniec
klasyfikacji. Po raz kolejny był to efekt jej bardzo szczupłej talii.
No i na końcu twarz. Ładne, troszkę ostre rysy, delikatnie zadarty
nosek i niepozornie wyglądające usta. Panna Wener z pewnością nie
mogłaby brać udziału w kampanii promującej kolagen.
Tak, Kamila Wener.
Ten jej Patryk ma fajnie.
Z rosnącym podnieceniem zsuwałem jej dżinsy z pupy, coraz niżej i
niżej, aż całkiem pofałdowane, osiadły w okolicy jej spętanych taśmą
izolacyjną kostek. Podciągnąłem jeszcze trochę jej bluzę do góry i
rozkoszowałem się przez chwilę widokiem nagiego tyłeczka, czarnych,
mocno opinających koronkowych stringów i gładziutkich nóżek.
- Co robisz, Ty zboczony skurwielu?! – wyrzucała z siebie raz po raz zdezorientowana dziewczyna. Umyślnie
jej nie kneblowałem. To chyba kwestia mojego małego zboczenia, jednego
z wielu małych zboczeń, dotyczącego jęków kobiety podczas stosunku. To
byłaby wielka szkoda, gdyby Kamila nie mogła w pełni reagować wokalnie
na to, co niedługo będziemy robić. Zbliżyłem się do niej i
zamierzałem teraz trochę ją pomacać. Moje dłonie domagały się tego.
Kamila trwała w pozycji pół stojącej, pół leżącej. Nogi były
wyprostowane, złączone ze sobą a tyłek wypięty był do tyłu. Tułów
ułożony prostopadle do nóg, na biurku. Kamila leżała brzuchem na
biurku, ręce, które solidnie zabezpieczyłem przy biurku, miała
wyciągnięte do przodu, a głowę skreconą w prawo, w stronę okna.
Nie zważając na jej nieustające odgrażania, położyłem prawą dłoń na jej
pośladku. Zacząłem delikatnie przesuwać dłonią po całej powierzchni
zgrabnego tyłeczka, a penis chciał mi wyskoczyć z majtek. Na koniec
ścisnąłem pośladek i przejechałem dłonią wyżej po ciele, wciskając ją
pod bluzę i koszulkę. Objąłem ją w prawym boku i zabrałem rękę z
powrotem.
Nie miałem zamiaru patyczkować się z jej stringami. Po prostu uciąłem
je nożyczkami, które były w biurku i zdjąłem je z niej, rzucając
następnie w kąt.
- Wiedziałam, że jesteś jakiś popierdolony! Zawsze udawałeś takiego
zboczeńca-erotomana, ale teraz widzę, że to nie było udawane! Odpierdol
się ode mnie, mówię Ci! – krzyczała z goryczą w głosie. Nie mogła tak
krzyczeć cały czas, bo leżała na policzku. Nie zwracałem uwagi na te
krzyki. Nie zamierzałem nic jej odpowiadać. Zresztą, byłem tak
zaabsorbowany stopniowym odkrywaniem jej ciała, że nie zauważyłbym
chyba nawet wybuchu jakiejś bomby za oknem.
Po zdjęciu stringów, moim oczom ukazał się cudowny widok. Ponieważ
wypinała dupcię do tyłu, częściowo widać już było jej pipkę. Oczywiście
ogolona, troszkę ciemniejsza od reszty ciała. Szczyt marzeń byłby,
gdyby była różowa, ale Kamila miała ciemną, brązową karnację, więc to
by chyba nawet nie pasowało.
No cóż.
Przybliżyłem się do samego biurka, stając po jej lewej stronie i
delikatnym, spokojnym ruchem umiejscowiłem dłoń w szczelinie między
pośladkami. Wsunąłem ją trochę mocniej i miałem już dłoń na jej cipce.
Posypały się kolejne bluzgi pod moim adresem.
Uczucie było wspaniałe. Mięciutkie wargi były wciąż suche. Penetrowałem
palcami zewnętrzną powierzchnię jej pipki. Na koniec postanowiłem
testowo sprawdzić jak jest w praktyce z moją tezą o ciasnej cipce panny
Wener.
Wepchnąłem palca wskazującego.
Nie myliłem się! Jest ciasna, nawet bardzo! W dodatku jęknęła cicho w tym samym czasie.
Dość tych podchodów. Czas na rżnięcie.
Ja byłem w ubraniu. Rozpiąłem szybko rozporek i zsunąłem spodnie.
Walczyłem trochę z butami, które nie chciały puścić nogawek spodni, ale
w końcu udało mi się to zrobić. Rzuciłem spodnie na fotel nauczyciela.
Zaraz potem pozbyłem się także majtek, z którymi nie było większego
problemu. Mój członek był nabrzmiały i sztywny jak stalowy pręt.
Chwyciłem go prawą ręką i przybliżyłem się do Kamili. Lewą ręką objąłem
ją w pasie pochylając się przy tym, żeby przypadkiem mi się nie
wyrwała, a potem prawą ustawiłem penisa tuż przy otworze jej pipki,
tak, że dotykałem teraz żołędziem jej warg sromowych.
Na końcu ruch tułowia do przodu i już w niej byłem.
Jęknęła przeciągle a ja wysunąłem trochę penisa z powrotem i potem znów przyparłem ją do biurka kolejnym posuwistym ruchem.
Ciężko opisać to, co czułem, a słowa: cudownie, wspaniale,
fantastycznie, tylko w jakimś niewielkim procencie oddałyby tą rozkosz.

Stopniowo zwiększając prędkość ruchów, czułem jak wewnętrzne ścianki
jej pipki opinają mojego penisa. Starała się jakoś bronić, ale
sprawiało to tylko tyle, że było mi lepiej i przyjemniej.
Jebałem ją już około dziesięciu minut nieprzerwanie. Tempo było teraz
bardzo szybkie, a w pokoju, oprócz jej coraz głośniejszych jęków,
wymieszanych z krzykami protestu, roznosił się jeszcze dźwięk podobny
do klaskania.
Bluzkę razem z koszulką miała teraz podwinięte do połowy pleców. Trzymałem ją obiema rękami za biodra.
Mimo napastliwego charakteru całej tej sytuacji, strasznie podniecały
mnie jej jęki. Przestała już walczyć, wyklinać. Zrozumiała, że jest
bezradna a jej słowa w ogóle do mnie nie trafiają. Poza tym, dymałem ją
chyba bardzo intensywnie. Ale nic nie mogłem na to poradzić. Miała taką
fajną cipkę. I w ogóle cała była fajna. Samemu nawet zdarzyło mi się
mimowolnie wydać z siebie kilka niskich westchnięć.
Do przodu i do tyłu, do przodu i do tyłu, i szybciej! I szybciej! I
mocniej! A każdy ruch okupiony był głębokim jękiem. Zdawało mi się
nawet przez chwilę, że był to jęk rozkoszy. Ale mogłem się mylić. Moje
zmysły były otumanione.
Z chęcią pieprzyłbym ją cały dzień, ale po zaledwie 15 minutach posuwania, zacząłem dochodzić do kulminacyjnego momentu.
Wreszcie strzeliłem mocnym, obfitym strumieniem wprost do jej wnętrza.
Tryskałem chyba dobrą minutę, a zanim wyjąłem z niej penisa, zdążyła
jeszcze mnie oblać swoimi sokami.
Wyczerpany, dysząc wycofałem się do tyłu. Ległem na krześle nauczycielki i rozjrzałem się po sali.
Pani Basia siedziała na krześle w kącie, tuż obok drzwi, ustawiona do
nich twarzą. Nie miała na sobie marynarki, a tylko białą koszulę i
czarną spódniczkę. Była przylepiona do krzesła taśmą izolacyjną w taki
sposób, że miała chorobliwie wyprostowane plecy, a przód wypinała,
eksponując ładne, duże piersi, prześwitujące w biustonoszu przez
koszulę. Skrępowane nogi były lekko przechylone w prawo, a usta
zaklejone były znaną już powszechnie taśmą izolacyjną.
W podobny sposób skrępowane siedziały jeszcze 3 dziewczyny, a ostatnia
stała przy parapecie, związana kablem zasilającym telewizor.
Widziała cały czas co robię z Kamilą.


- Pójdziesz wreszcie do tej tablicy? – dotarł do mnie nagle zniecierpliwiony głos nauczycielki. Pomrugałem szybko i intensywnie, po czym rozejrzałem się wokoło.
Pani Basia siedziała na swoim miejscu przy biurku i oderwana od
uzupełniania czegoś w dzienniku, spoglądała na mnie spode łba.
Kamila siedziała na swoim miejscu i też dziwnie się na mnie patrzyła.
Wszystko było nienaruszone, nie było śladu po gwałcie i zniewolonych kobietach.
Podniosłem się i pomaszerowałem skazańczym krokiem do tablicy, po czym
rozwiązałem bez większych trudności banalne zdanie. Parę sekund później
zadzwonił dzwonek.
Wychodząc z sali, obserwowałem oddalającą się Kamilę Wener, myśląc
sobie skrycie w duchu, że ta dziewczyna na pewno ma ciasną cipkę.

Nadesłał Naughtyme




komentarz[0] |


































© 2005 Opowiadania Erotyczne Portal rozrywkowy Filmy gry erotyczne Ogłoszenia Erotyczne gry erotyczne sex, porno Programy Elektronika, zadania Tapety na telefon Tapety, motory Piękne kobiety FIRMY Blogi kody do gier, spolszczenia Gry komputerowe













Wyszukiwarka