6
z 13 polskich wyższych uczelni. W Acapulco nas (ani bodaj nikogo z Polaków) niestety, nie było, a sprawozdanie z konferencji warszawskiej ukaże się w następnym numerze Zeszytów.
W tym zaś numerze naszego kwartalnika oferujemy czytelnikom co najmniej kilka znakomitych tekstów. Rozpoczynamy go od dobrze udokumentowanego artykułu Katarzyny Ciry o zagranicznych koncernach na polskim rynku codziennej prasy regionalnej. Te zagraniczne koncerny to oczywiście Orkla Media i Verlagsgruppe Passau. Artykuł — jak pisze autorka — jest próbą zdiagnozowania źródeł ich sukcesu na podstawie analizy ich strategii na polskim rynku prasowym.
Nikt, kto pamięta perypetie z redaktorami naczelnymi Słowa Polskiego i Dziennika Bałtyckiego, nie uwierzy mi pewnie, jeżeli oświadczę, że to całkowicie przypadkowo po studium o Orkli i Passauerze następują dwa artykuły związane z prezydencką kampanią wyborczą. Katarzyna Buczak-Sawczyńska pisze wprawdzie przede wszystkim o debatach prezydenckich w USA, ale nie mogła nie wspomnieć o debacie Kwaśniewski — Wałęsa sprzed 5 lat, a czytając jej artykuł, nie sposób nie myśleć o ewentualnej debacie Krzaklewski — Wałęsa albo Kwaśniewski — Krzaklewski. Autor następnego artykułu, Jarosław Grzybczak, wyważa szanse wyborcze obu tych polityków. „Aleksander Kwaśniewski — pisze — może liczyć na poparcie 39,1% osób, które mu ufają [...] oraz 3,2% tych, którzy do niego zaufania nie mają. Natomiast [...] Marian Krzaklewski, mógłby uzyskać głosy tylko 3,2% osób nie ufających Kwaśniewskiemu i 0,4% tych, którzy prezydentowi ufają”. Bohaterami dwóch następnych tekstów są czasopisma dla młodzieży; Jacek Kołodziej pisze o dobru, złu i innych wartościach w tych czasopismach, a Paweł Płaneta o świecie w nich przedstawionym. Nie można ich nie przeczytać. Redakcjom, wydawnictwom, Radzie Języka Polskiego i odpowiednim komisjom nazewniczym przypominamy tekstem Jana Grzeni o zamieszaniu w pisowni obcych nazw geograficznych w polskich publikacjach. Piórem Sylwestra Dzikiego wracamy do problemu tendencji rozwojowych polskiego czasopiśmiennictwa naukowego (zob. ZP 1994, nr 3-4, s. 147-154 oraz ZP 1999, nr 1-2, s. 129-142). Z kolei swoistą kontynuacją artykułu Janiny Katarzyny Rogozik o Bernardzie Singerze (zob. ZP 1993, nr 3-4, s. 116-126) jest drukowana w tym numerze jej rozprawka o dziennikarskiej wrażliwości tego „jednego z najwybitniejszych dziennikarzy II Rzeczypospolitej”. Zjednoczenie Niemiec sprzed 10 lat to już historia, ale na tyle jeszcze żywa, by z zainteresowaniem czytać omówienie pióra Agnieszki Szymańskiej debaty na ten temat w tygodniku Die Zeit\ ten uważany za czołowe zachodnioniemieckie czasopismo opiniotwórcze tygodnik był do końca niechętny idei połączenia obu niemieckich republik. W inne światy wprowadzą czytelnika lego numeru Zeszytów teksty Marcina Matuzika (o „netykiecie”, czyli savoir-vivrze w sieci), Jolanty Klimczak-Ziółek (o czynniku płci jako zmiennej w badaniach prasoznawczych) oraz Piotra Zbikowskiego (o zmianach w nauce o komunikowaniu masowym w latach 1983-1997).
Prawdziwym przebojem tego numeru okaże się z pewnością tekst Ryszarda Filasa „Czytelnictwo prasy u progu roku 2000”, ukryty skromnie w dziale Sondaże OBP. Wśród recenzowanych książek jest co najmniej kilka pozycji, które znać trzeba lub wypada. Należy do nich — moim zdaniem — książka o mediach masowych „wtoroj riespubliki” pióra Iwana Zasurskiego, wnuka wieloletniego dziekana Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Moskiewskiego, Jasienia N. Zasurskiego, któremu poświęcamy jubileuszową notę.
A poza tym jest bardzo smutno, bo pożegnaliśmy na zawsze Andrzeja Maliszewskiego, wieloletniego Przyjaciela i Współpracownika OBP i Zeszytów.
wp