1 Pomątrnk / ZjmżU PoLA&m i Zuęrmley W.mm (bd-.J. a Il5. I
I* T Lepkowikl: Emtgroiu I etlomrk Polonii fwokót pojri I kotręorti) (w ) _ _ _ _ _ _ • lanfc A K
interpretacji zawężającej. W krótkim czasie przyjął się nawet synonim | „Polacy z Zajjranicy". Używany był m in. podczas
przedstawicieli skupisk wychodźczych w Warszawie w 1929 r. W I uchwalonych dokumentach czytamy: Zjazd stwierdza, te Polacy Zagranicy połączeni nierozerwalnymi wazami krwi. kultury i historii z I | Macierzą, stanowią wielką rodzinę duchową wszędzie, niezależnie od tego gdzie los im przebywać kale. Obowiązki wobec własnej I
| godzić z lojalnością wobec państwa zamieszkania1. Takie stanowisko sugerowało tożsamość z zamieszkującą w kraju ludnością. stanowiąc razem podbudowę do koncepcji jedności duchowe] narodu polskiego. Formuła nie znalazła akceplaqi w części środowisk polonijnych, i I szczególnie w USA. Ojczyzną dla nich byl już kraj osiedlenia. Dawna nraca na rzecz odzyskania niepodległości zaczęła być zastępowana i | działalnością kulturalno-oświatową na rzecz własnego skupiska etnicznego. i
Po II wojnie światowej ponownie nawiązuje się do interpreteqi
rozszerzającej pojęcia Polonia, akcentując jednak mc związki . i państwowo-narodowe lecz kulturowe wychodźstwa z krajem Niezbyt I szczęśliwym wydaje się być dodanie do podstawowego członu wzorem , i przedwojennym, przymiotnika „zagraniczna". Nasilające się po 1956 r. I badania naukowe skłaniały coraz częściej do podejmowania prób . i precyzyjnego ustalenia pojęcia „Polonia". Interesujące rozprawy z tego I zakresu napisali m in. Tadeusz Łepkowski. Andrzej K Paluch. Jarosław
i Ro cki* I
1 Na użytek prowadzonych w latach siedemdziesiątych badań.
I najczęściej stosowana była definicja, sformułowana przez Hieronima I I Kubiaka. Pojęcie Polonii sprowadzone tu zostało do: statystycznego I a więc zbioru ogółu jednostek — w pierwszym łub następnych \
I pokoleniach — związanych genetycznie z polską społecznością l które z różnych powodów i w różnym czasie wyemigrowały z polskiego \ I terytorium etnicznego w Europie, a następnie osiadły w sposób trwały na . obszarach innych narodów — państw* |
Dla badań zagadnień z dziedziny oświaty, kultury i literatury , i polonijnej celowe wydaje się zmodyfikowanie pewnych członów defini- I 1 di. Dotyczy to przede wszystkim zastąpienia zwrotu „genetycznie' . i właściwego tylko naukom biologicznym, słowem „genealogicznie . jako I ' określającym w dyscyplinach humanistycznych i biologicznych podobne I zjawi ka. Wydaje się żc takie itjęcie jest ponadto mniej kontrowersyjne I I dla specjalistów, zajmujących się tematyką etniczną w krajach osiedle-i ma, szczególnie ivcń. w których obowiązuje przy ustalaniu węzła | I orawnego. łączącego osobę fizyczną z danym państwem, prawo ziemi , (ius soli). Umka uę tym samym sformułowań zawartych w polskim I ustawodawstwie preferujących prawo krwi dotyczy większości krajów 0 znacznym procencie ludności napływowq | w tym przede wszystkim w hemisferze amerykańskiej W prowadzonych (u bada mach trzeba uwzględniać rodzące się poczucie dumy narodowe} i| I odrębności kulturowej, wyrosłej na gruncie piurauuuiu v<
Należy również pamiętać o mniejszościach narodowych z państw| _ ościennych, w tym o autochtonach z okresu międzywojennego. G
tmkluirwm i dukkayum rozmUnm urmtm _romim . roumyoy tv/6
2: > 17-2* J. Rokicki 1 taymUnejo o omtow kultwy JPrn«ląd Połoauoy" I
Ił I. i 23-40
» „Prrcglad PoiooąBy- 1976 r, Ł 2.». 23; 1971 r..Ł I. ł 125; .Odra’ 1979r. m 7/1.1 a 10 I
_* Pa rmr werwcY paska o ty w Srlykule J. Sęk Utrromra rmtgrmcfpm. polo*yne
P ostatni nigdzie nie emigrując po odzyskaniu Ziem Zachodnich złączyli się z Macierzą. |
Z podanych względów, dla potrzeb niniejszego szkicu, proponuję za Polonię uważać: zbiór jednostek i grup związanych genealogicznie Z\ | narodem pobkim. które z różnych przyczyn znalazły się poza własnym obszarem etnicznym — zaznaczonym w latach niepodległości granicami \ I państwowymi — przenosząc w określonej części trwałość łączących ich z nim więzów na kraje osiedlenia. \
i Transformacja sytuacji postaw i sytuacji imigrantów przebiegać może ze zmiennym natężeniem w płaszczyznach: politycznej, religijnej I i czy kulturowej. Każdorazowo jednak krańcowymi punktami dla lego 1 procesu będą kraje: micierzysty i docelowego osiedlenia. W państwach I I osiedlenia imigranci uchodzić mogą za zasymilowaną cząstkę narodu.
I zaś z punktu widzenia kraju macierzystego jawić się jako część narodu I . przebywająca poza jego granicami.
I Szczególne znaczenie w naszym przypadku ma emigracja polityczna, i która sama często nic uważa się za Polonię. Jej odrębność postrzegana 1 I jest także w wielu krajach przez skupiska polonijne. Separację tę i emigracja polityczna uwypukla przez emocjonalne podkreślanie związ-1 I ków z Ojczyzną słowem „obczyzna". Stąd po U wojnie światowej , demonstracyjnie objawiana polskość w nazwach instytucji. Działąją I | więc — Polski Uniwersytet na Obczyźnie i Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie. Te kanony uznaje za obowiązujące Tymon Terlecki, I | redagując dwutomową antologię pt. Literatura pobka na obczyźnie 1940-1960. W Polsce dostrzegane jest zróżnicowanie polityczne wy- | | chodżców, ale w świadomości społecznej desy gnat pojęcia Polonia obejmuje najczęściej całość zjawiska, łącznie z autochtonami w strefie | I przygranicznej państwa
W badaniach naukowych nad skupiskami polonijnymi nadmierne | i eksponowanie więzi z krajem ojczystym prowadzić może do swoistego polonoccniryztnu. Równic złudne może okazać się przeciwne podejście, I i kiedy zjawisko wychodźstwa rozpatruje się prawie wyłącznie w * kontekście uwarunkowań, wynikających ze związków z krajem przyj* I I mującym imigrantów Pierwsze stanowisko przeważało w okresie I międzywojennym, drugie dochodzi do głosu obecnie. Za paradoksalną i ■ niekonsekwencję uznać należy fakt. iż tego typu opracowania traktujące I w znacznej mierze o sytuacji imigrantów w krajach osiedlenia, i opatrzone są tytułem „emigracja polska w..." zamiast „imigracja polska 1 I w...". I
W praktyce powoduje to niedocenianie związków z krajem I | przodków, względnie ich wpływu na funkcjonowanie skupisk polonij- , nych. Najczęściej powyższe objawia się deprecjonowaniem roli języka I | polskiego w życiu Polonii i jej więzach z Macierzą. Tymczasem jego ważna funkcja w kontaktach Polonii z krajem doceniana jest przez I I naukowców polonijnych. Od lat, wiele uwagi temu zagadnieniu poświęca prof Uniwersytetu w Adelajdzie Jerzy J. Smolicz. Spotkanie I | naukowców polonijnych w Łańcucie w 19&6 r. z okazji VII światowego Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszowie. I | potwierdziło ważkość problemu Hasło zawarte w apelu w Nowym Jorku z 1&64 r.: Czem dla Indian były kości ich praojców, tern dla nas Jest \ I kość z kości ojców naszych, język nasz narodowy — nie straciło do dzisiaj swej aktualności’. |
| Bogusław Sławomir Kunda uważt — podziela jego opinię również Renata Siemieńska — że na kulturę mniejszości narodowych i grup |etnicznych składają się elementy:
I) wyniesione z kraju macierzystego._ _ _ _ _ _ J
Lubb o 1913. Ł 67-96
-Echo Potok.’ ar 21 i 1164 r.
4