Ogólne położenie międzynarodowych stosunków w Europie: fizyoguomia pokojowa. Crispi głoszący sympatye dla Francyi a dla przypodobania się Austro-Węgrom karcący żarliwie Irredentystów, — Zatarg portugalsko-angiełski. — Nieudana próba tranzakcyi angielsko-włoskiej na polu polityki afrykańskiej.— Kłopoty W. Porty z kościołem greckim.—Stosunki na półwyspie bałkańskim.—Zbliżenie ekonomiczno-handlowe pomiędzy Austro-Węgrami a cesarstwem niemieckiem, jako skutek zjazdów szląskiego i styryjskiego.—'Organizowanie się socyalistów niemieckich po ustaniu praw antysocyalistycznych: kongres socyalistów w Hali oraz kongresy socyalistów francuzkich.— Epidemia wychodźtwa do Brazylii.—Muzeum rzemieślnicze przy Tow. popierania przemysłu i handlu.—Odezwa Red., Pamiętnika fizvo-graficznegou w sprawie „Badania ziemi ornej^ — Doroczne posiedzenie Zakładu narodowego imienia Ossolińskich we Lwowie d. 1 1 Paz'dziernika.—Z archeologii:
tablice gliniane z napisami assyryjsktemi w Egipcie.—
Głosy najpoważniejszych organów prasy politycznej zgadzają się na to, że ostatnie uprzejmości sąsiedzkie i pogadanki między panującymi w Europie sprawiły ten skutek, że umocniły w społeczności przekonanie o pokojowem ogólnem położeniu politycznśm państw europejskich. W tym samym kierunku nie ustawał pracować nawet Crispi, który po zbladłej nadzwyczaj aureoli mniejszego już, jakby się ktokolwiek był mógł spodziewać, ex-kan-clerza Bismarcka, stara się podnieść jego rolę „bezinteresownego meklera“. Nie poprzestając na deklaracyi jaknajwiększej w duszy tajonej sympatyi względem Francyi przed korespondentem „Fi-gara“, skorzystał z wydanego dla niego bankietu we Florencyi i dnia 8 października przez całą godzinę toastował na rzecz Austryi przeciwko „Irrydencie włoskiej*', która nie tylko może zakwestyo-nować byt narodu włoskiego przez wtrącenie go w wojnę z Austryą, lecz oburzyć wszystkie ludy i rządy europejskie, a co najgorsza, że pragnąc wytrącić Włochy z potrójnego przymierza, pracować ma dla Watykanu, który dąży także do całkowitego odosobnienia i osamotnienia Włoch. Końcowa doktryna skompromitowała włoskiego „Bis-marcka“ w oczach poważnych mężów stanu, ale filipika przeciwko irrydencie, jakkolwiek tylko retoryczna, zrobiła przyjemne wrażenie w Wiedniu.