'*****+&'? ~ t*s*5*ę ’ ~i**mW'%9kmUM
na spacer „Szlakiem św. Królowej Jadwigi” (kościół Karmelitów — Collegium Maius — kościół Franciszkanów — Wawel) oraz „Szlakiem Jana Pawła II” (kościół św. Floriana — kościół Matki Boskiej od Wykupu Niewolników — kościół Mariacki — Instytut Filologii Polskiej UJ — Pałac Biskupi — kościół Franciszkanów — Seminarium Duchowne — Wawel). Zwiedzają później Muzeum Etnograficzne, Muzeum Wyspiańskiego, „Rydlówkę”, zabytki architektury Młodej Polski w kościele Jezuitów i Domu Towarzystwa Lekarskiego, zabytki Podgórza, Salwatora, austriackiej twierdzy Kraków (forty Prokocim i Rajsko), zwiedzają też wybrane obiekty współczesnej architektury sakralnej.
„Dyplomanci”, uczestniczący w kursie po raz trzeci, zwiedzają Muzeum Archidiecezjalne, Archeologiczne (w dwóch etapach), Galerię Rzemiosła Artystycznego w Muzeum Narodowym, zbiory w Collegium Maius, Muzeum Historyczne m. Krakowa „Krzyszto-fory”, Sanktuarium OO Zmartwychwstańców, Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Mang-gha, okresowe wystawy sztuki współczesnej w Pałacu Sztuki, Bunkrze Sztuki bądź w Muzeum Narodowym.
Uczestnicy Kursu poszczególnych stopni zapraszani są też na wieczór z „Zielonym Balonikiem” w Jamie Michalika, na spektakl w którymś z teatrów dramatycznych, przedstawienie operowe, operetkę, program kabaretowy, koncert muzyki poważnej.
Od wielu lat realizowana jest zasada, by każdy słuchacz przynajmniej raz w czasie trzech pobytów w Krakowie zetknął się ze wszystkimi dostępnymi rodzajami sztuki scenicznej. Bywają więc także aranżowane kameralne recitale w klubie (wystąpili już m.in. L. Wojtowicz, R. Kasprzycki, T. Krok).
Do chwili uzyskania dyplomu ukończenia Kursu, słuchacz skorzysta również z wycieczek do Wieliczki, Zakopanego, Ojcowa i Pieskowej Skały, zazwyczaj także — jeśli czasu starczy — do Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej, zapozna się ze znaczącymi tytułami filmowymi („Krzyżacy”, „Potop”, „Pan Woło-
• »■« fto.Nmmmn-i
dyjowski” etc.) oraz z twórczością najwybitniejszych artystów kina polskiego (K. Kieślowskiego, K. Zanussiego, w tym roku ponownie A. Wajdy), poprzez uczestnictwo w poświęconych im cyklach seansów w sali konferencyjnej hotelu.
Wszyscy razem, wkrótce po rozpoczęciu kolejnej edycji kursu, uczestniczą w swoistym
— o szczególnym, ludowym charakterze — wieczorku zapoznawczym, zwykle z udziałem zespołu folklorystycznego; później — na półmetku — w zabawie przy ognisku, w wyszukanej, ciekawej scenerii np. ruin zamku lipowieckiego. Kończy zaś każdy turnus uroczy program przygotowany przez naszych podopiecznych, stanowiący zwieńczenie wspólnego — z nami — pobytu. Ta wesoła, a zarazem wzruszająca impreza estradowa, dedykowana głównie wykładowcom i organizatorom kursu, towarzyszy uroczystemu wręczeniu świadectw.
Od kilku lat jeden z ostatnich wieczorów rezerwowany jest dla redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Pismo to systematycznie towarzyszy Kursowi; kolejne jego wydania (podobnie jak wcześniej „Przekrój”) przekazywane są na bieżąco, nieodpłatnie, do pokoi hotelowych, stanowiąc istotne dopełnienie programu pobytu w ojczyźnie, współczesną problematyką Rzeczypospolitej.
Niezwykle udane są te spotkania z Redakcją „Tygodnika”, korzyści zaś — obustronne. Podkreśliła to red. Józefa Hennelowa w felietonie z cyklu „Votum separatum”, pisząc po lipcowym spotkaniu w ubiegłym roku:
„Co roku latem krakowska Wyższa Szkoła Pedagogiczna organizuje szkołę letnią dla nauczycieli polskich szkół na obczyźnie. Co roku bywamy tam na spotkaniach. I zawsze jest to przeżycie warte uwagi i wysnucia wniosków, zwłaszcza w odniesieniu do spraw Polaków za wschodnimi granicami, a szerzej
— w dawnym bloku sowieckim. Stamtąd zresztą najwięcej nauczycieli przyjeżdża. I najbardziej żarliwie zabierają głos, przedstawiając potrzeby czy problemy swoich społeczności”4.