gosławionych narodzin przypieczętowała dobrowolną zgodą na to, co się stanie, a potem w swoim życiu wciąż wpisywała się z pokorą i posłuszeństwem w krąg nowego pokrewieństwa (I-II, 440).
Opowiadający znawca Biblii swobodnie porusza się w sakralnej przestrzeni słów Starego i Nowego Przymierza, odkrywając nici łączące je w nierozerwalną całość. Interesujący jest pod tym względem komentarz narracyjny towarzyszący opisowi spotkania Jezusa z Samarytanką, kiedy po raz pierwszy wypowiada On formułę samoobjawicnia Boga: „JA JESTEM”. Narrator kreśli wpierw scenerię zewnęcrzną, która harmonizuje z ukrytym znaczeniem formuły objawieniowej. Pojawia się więc najpierw motyw wiatru korespondujący z motywem Ducha Bożego, co stanowi łagodny pomost między rzeczywistością naturalną i ponadna-turalną:
Od wschodu zerwał się porywisty wiatr. Drzewa ugięły się aż do ziemi, góry zniżyły się i rzeki stanęły w swoim biegu. Duch Jahwe rózgą swoich ust i tchnieniem swoich warg uderzył w bezbożnych i rozpoczął się sąd na człowiekiem, ziemią i wodami. Sprawiedliwość i wierność była przepaską Jego lędźwi. Jego spojrzenie wstrząsało całym wszechświatem i rozświetlało go od początku aż do końca nieskończoności: JA JESTEM!... JA JESTEM!... JA JESTEM!,.. Szedł Byt niedościgły, szedł w czasie dokonanym, przeszłym i przyszłym, ognisty JA JESTEM (I-II, 320).
Liczne nawiązania do biblijnej stylistyki, kryptocytaty z psalmów, aluzje do ponadczasowości Boga i Jego objawienia w ogniu, nadają wypowiedzi ton podniosły i pozwalają czytelnikowi odczytać pierwsze słowa samoobjawicnia Boga o Jezusie z punktu widzenia teologii biblijnej. Potęga Boga objawiającego swą obecność w słowach Jezusa została oddana na wzór starotestamentalnych teofanii - poprzez ukazanie niezwykłych zjawisk przyrody i wprowadzenie metafory ognia oczyszczającego wszystkich ludzi i odnawiającego w nich pierwotne podobieństwo do Boga:
Ziemia pękała pęknięciem, kruszyła się kruszeniem, wstrząsała się wstrząsami pod ognistym wichrem, pod Jego przybierającym spojrzeniem: JA JESTEM! Ogień tych słów runął na obrzezanego i nieobrzeza-
118