KLARA z zapałem Nie - otwartości mężczyzna się boi, Chciałby mgłą zawsze okryć swoję duszę, By mieć dwa światła i stać między dwiema.
GUSTAW Skąd o mężczyznach takie złe mniemanie?
KLARA Owszem, pochlebne.
GUSTAW ironicznie Głębokie problema! Nie mój to rozum rozwiązać go w stanie.
KLARA Zwodzić i zdradzać wszak najmilsza sztuka? Każdy z niej chluby, w niej nagrody szuka; Im więcej ofiar naliczy, nakłamie, Tym w chwalebniejsze uwieńczy się znamię.
GUSTAW Hm! bardzo panią żałuję.
KLARA A! bardzo panu dziękuję. Lecz jeśli łaska, z jakiegoż powodu?
GUSTAW z fIegmą Że z tak niewinną duszą, tak za młodu, Już doświadczyłaś, co jest męska zdrada.
KLARA Już doświadczyłam? i któż to powiada?
GUSTAW Zdrowy - choroby, bogacz - nie zna nędzy, Tak równie - zdrady, kto nie był zdradzany. Z kilku zaś książek, czytanych czym prędzej, Rozsądek wzbrania ogólnej nagany.
ANIELA Ależ i przykład zostaje w pamięci.
GUSTAW ściągając do Klary O, przykład! Przykład dobre i złe mieści, Ale najczęściej złem nas tylko nęci. do Klary Mszcząc zatem krzywdy całej płci niewieściej, Nadobna Klara poprzysięgła sobie Nie uszczęśliwić żadnego z czcicieli.
KLARA porywczo Któż to mówił?
GUSTAW z flegmą Kto? - Albin.
KLARA jak wyżej W tym sposobie Pan Gustaw pewnie ze strony Anieli Podobne śluby wkrótce nam ogłosi; Każdy się chętnie własną dzieli klęską.
GUSTAW ukrywając urazę, z uśmiechem Hm! Panna Klara walczy duszą męską I zapał, który jej rumieniec wznosi, Czas Amazonek przed oczy nam stawia.
KLARA z zapałem Zapał-jest zapał-ja wiem, co objawia... I powiem, powiem, sto razy powtórzę: Iż moja dusza znieść mężczyzn nie może! Nienawidzić ich - moje przedsięwzięcie; Dwakroć przysięgłam i dochowam święcie! Odchodzi.