Jaksy, Ja:niny, Le.szozyce, L-isy, I:.ab~dzie, l:.odzipWlie,NaJgo- przez DlugoslJa za poc. d . _. 1 dzice, Nal~cze, Niaild-Jelenie, 'Odrowqze, ~aluki, Poraje- hodzeni.· . .." .. ..... .'a obcego byly barzo Szczup1e, . ]ak np. Korczbok'. lUibW1erus2lOwa Niemrn'e]'.p0dn' .' .. Roiyce" Powaly, Rawicze, Starze-Topory, Strzegomid,Tod , . ." .' ..' , .. , '. , oszono ]UZ w literaturze ,zastl'zezemaco do wJarogodnosci przeka'Z'UDlu- Wszebora i wojewody Krystyna (rzekomo .Gozdawici, raczej go.B wego temail: genezy r.odow. (zw1 .- galqz I:.ab~ziow), Zgr~je: Do nkh mozna !?y. dodae Trirzy- A.SID.ruc· erna'h'c1eI' l~czye i~ opini<> Niektorzy Dlugosza .. kn') .' '.. aSlzcza c" I Kle]'no"o'w nitow, z ktorych wedlug zywota sw. Stanislawa mial- bislfup , , . " ,''< . " 'L ze Manit. tendenCJq ITOWIoo:ybiy.herharzy 'reI'o tenpo,chodZic, oraz JastrzE}bcow i StI"Zemienczykow, ktorzy ch - . wyw~'.i- ' d' ell' '. ' VUJL.erna ro- ow z 0. ~gleJ pr,zeszlosd (Illawetdoby starozytnej) orarzz ob- mieli -hrae,.udzial W zaJbiciu sw. Stanislawa, jak mowiRoc:lJIlik cych. kra].ow. ByllQlbycoprawda anachroni:omempmooosie ten swi~tokrzyski. snobIZlll1 bezkrytyC2JIlePQch~ebstwo,-od jakkh J'ojq s:i~ her- Z wymienionych 27 ro.d6w wykazano dose przekonywajqco ba1!ZePOC~q"Vos~y Paprookiego, -na rzec;zowq prac~ Dlugo- skandynaiWSkiepochodze:nie AwdaIicow, ale juz odn!osnie do ~ sza. byna]mn'le] me p~egirycznit, lecz przeciwnie, nieraz I:.ab~iOw nie udafo si~ tego dowiesewystarczajqco. Tradycja z w. XIV mowi wprawdzie, ze pr,rodek I:.ab~dzi6wPiotr WlQ- w chaI1,ak.terystyk,ach surOWqi nawet zlosliwq. A jednak rndow Dlugosz zyl w tel epace wlaSnie, kiedy istnial najwi~kszy na- sto,wic pr.zyibyldo Polski z Dan-ii, ale ten Piotr .na pewno byl J>lÄ„w: do juz polakiem, skoro jego ajdec i dziad mieli posiaJdloscina eI~entu iOIb~ego_ szeregow poLskiej S'zlachty, czy t~ Slqsku (juz w w. XI). M. i. nalezala do tego rodu Qz~se gory b~dz!e b()l]ars~ hte~skie i ruskie, ,czy bogate mieszczanskie SI~zy (Sob6tki), uwazanej w czasach poganskich 'Zd swi~tq. r~zmy c~d~OIZlemskie" w~~c mogla sj~ ~odzie apinia kiedy o' lIczebne] s1,Ieelementowobcych a za. t", op1'n1'''' .' ' Imiona I:;ab~dziowSq w wi~kszosci slowianskie: Wlast, Bogu- 'moze.,1 sno- ' ~ . ~ b1styczne tendencje. slaw, Swi~tosllaw, Wlodzimierzi dwa ostartnie .ruskre, odzie- . TradY,cjaprzekClllJana~rzez mugosza, co d~ wielu Todow dziczone po iorue P.iotraWlostowica, ksi~zniozce ruskiej. dowo~rne bl~~a, co do mnych prawdziwa; me zostala dotqreI WnitOskowanie, ze Dunczykiem mogf bye nie sam' Pi1otr, ale jego pradziad, nie posiada zadue-go oparcia, Dlatego ,rzekome n~o~ol szc~egolowo zbadana. Niemniej wywada ona niewqt- phwle pew1e~ wplyw na dizisiejszych autorow monografii 1'0- pochodzenie z Danii moina raczej odniesc dojakiegosudzialu dowych: .,ma]q om predylekcj~ do opracowywarna rodow w wylprawie- przeciw temu krajowi, rod zas naleiy uznae o.trarlyc]l obcego pocp,oidzeniaistarajitsi~ jq uzasadnie choe za czysto polski. Wyw6d 0 niemieckim pochodzeniu powalow nie jest dose przekonywajqcy. Bynajmniej nie swiadczq za m~ za.wsze ~~q si~ powolae na dostateczne dane. Diatego tez Wl~kSJ~osc~ ()I~racowa~ychprzyznano rzeczywiscie tym imiona. ,Najstarszymznanym czlonkiem tego rqdu byl rodow, pochordzeme o~c:. N1Ź .Jest to ]ednak miarodajne dla ogolu Wojslaw, czesnik Wladyslawa Hermana i wychowawca Bole- ry-cerostwa, ]ak Cl~t~d. , slawa Krzywoustego. Poza tym.'znani Sq Gedko, Janusz, Woj- gdyz apublikowano monografii rodorwy'Ch slaw, WydZga i Zyra, przewainie imiona polskie, jak swiad- meWlele ~onad '~w:a!dZle~c1a,czego znow blisko polowa do- z czy praca W. Taszyckiego '0 najdawniejszych imiooach 0150- tyczy rodow ~1eJ wyb1~YC~. Paza tym trzeba pami~tae, ze bowych. Wy~t~pujqcy rowniez Sasin, jesli mial jakis zwiqzek ~O?y,byly sO~1ebardzo merawne swit dawnosciq, rozrodcz'O- sn~ I :zJll~c~zernem. unaocznie kwesti~ pochodzenia rodow z Saksoniq, to nie w tym sensie, izby stamtqd pochodzH, Aby bo byl wnukiem Wojslawa, niewqtpliwie Polaka. Bl~dnq jest n~jrdawrne~szyc~,zest~~imy tu te rady, ktorych przedstawi- , cl:ele wan1 sit ]UZ ze .zrodel w. XII, wzgI~dnie co do ktorych tez opinia 0 Gryfitach, jakoby przodkiem ich byl Jaksa. ksiqz~ wyt~az~o, w na,:ce, ze w w. XII byly juz w Polsce osiadle. sorabski, gdyz najstarszymi manymi czlohkami tego rodu Sq Mozn~ ]e. nazwa~ ~f,:sznie "praszlachtq". B~dq t9: Awdance, wspokzesni Jaksie a niewqtpliwie Polacy arcybiskup Janik Bogonow1e, DohWlC1, GeraHowie, Gryfid, Grzymalici, rod " J cud~oziem~ow W lonie. n~~zeg? rycerstwa. Omawiano wi~c daolej' si~ wsteoz, tyro jest wi~ksZla Rzecz godna uwagi, cofamy .. druzyn~ plerwszych Plastow 1. widmano w. niej instytucj~ ze niektore z tychimi-on uzywane byly me tylko przez Tyce- .'. ap~TtCl!I1a sk~~ynawskich, to mow przyjmowcmo, ze wzorac~ rzy, ale 'rowniez przez przypisan~ l.udnosc :Wiesniac~q ...Z~a~z- duz'y .procent dr~ZynJliiik.ow obcy. stCllIlowili J,ak wykazailismy nie mniej licznie uzywane byly Iffilona ogolnochrzesclJanskle, w.yze!, sCldyte me b.yly sluszne. Specjalnie. cz~sto autorowie choe niektore IZ nich, Jak Andrzej, Klemens, Krystyn, Leanaro, m.eml~cy P?wtarz~J~ argument '(j licznych oddzialach nie- !V1ikolaj,Pawel, Piotr, Stefan, wczesnie (jtiZww. XII) zysk~1y ktore zaslhly wydatnie ,rycerstwo po1skie, lllilano- . '., .illleckich,t.. . popularnose i cieSiZylysi~ powodJzeniemwsrodczysto poJskleh . . WICle0 r~ystu rycerzach otrzymanych przez Chrobrego na rodow Do imion ty'ch nalezalo tez niemieckie, alepOlpularne . wwraw~ ~Jow;skClWr. 1018 czy pi~ciuset danych pr;zez cesa- Ze wZ~I~du na osoby cesar.zy imi~. Otto;. nosH je jtiZ jeden rza wracaN~emu do kraju Kazimierzowi Odnowicielowi. Ar- z synow Chrobrego, a w w. XIII powtar:re Sl~w s~aryc.hr~dach gument ten Jest wp~o~t niepow'a:zny,gdyZwymienieni ryceI'Ze ozysto polsikich. Ifnion niemieekich,pojaWl~ Sl~ wl~ceJ ~O-. to ?~ly zwykl~ P?Sllki woJskowe, ktore po spelnieniu zarlania piero wdrugiej polowie w. XIII na Slq,sku, kl~y ry.cerz.eme- wroclly .0c~lsOle do Niemiec. Rozumujqc w ten sposob, jak mieccy przyb~q tam rzeezy'WiscieW wi~kszej LIczble,a Jedno- wsponuuaau,aut?r~y,. trzeba by doS'Zu~iwaesi~ wsrod naszego czesnie rycerstwo pO'lskie zaeznie ulegae wplywom kultury ryc~stwa rowmez hczny,ch potomkow tak az~stych posilkow niemieckiej. " , ruskich, a znowuz wstod ryceriStwa Czech, W~gier i Rusi mno- Badania nad pO'chodzeniem poszczegolnyc~ rodow r~cer- stwa nasz.ych wojow,~torzy interweniowali w tych krajach skich winnY"dae najkonkretniej9Zq odPOWl~dzna omaWlany z naszyml Boleslawaml. To saroo dotyczy Niemiec: cesarz problem. W monografiach rodow zwraca Sl~ uw~g~. na tra- Otl? III otrzymal w ?nie~nie trzystu WlojOW polskich na stalq dyej~, 'iIl).iona:rodowe, ku1tswi~tych, pewne zWlqzki kultu- sl~b~, a, poza tym me~t~rzy wladcy polscy dostarczali posH- ra1ne, niekiedy nagodlo herbowe, jako ~a~e mogqce poeho- kow ce~arz~m. A przeclez nauka polska nie uwaza tego faktu dzenie wyswietlic. Tradycje te przekazal JUz?lugo~ ~ .s~ za dowo~ sllnego lzastrzyku krwJ polSikiejstanowi rY'cerskie~ dzielku heraldycznym "Opis godel i klejnotow krola 1 kr?l~- mu w ~l.emczech. Kromka Galla wspomina 0 obcy'ch' ryce- stwa polskiego". W pracy tej nasz pierwszy ~istoryk omowll rz~ch, sClqgan.ych.ch~tni~ przez Chrobrego do swej sltiZby. 71 radow i herbow s7Jacheckich, a przy 61 'Zmch podal pocho- ~le zaprzeczaNc lch lstmenia trzeba wszakze dodae ze kro- dzenie danego rodu: 38 z nich ma bye k~i p~lsk~ej, ~ resrzta ~~arz wymienia tychobcych jako pewnego rodzaju' ~uriosum, wywodzic si~ z krajow obcyeh, najwi~ceJ z Nlemlec 1 Czec~. S.Wla:?CZqC~pot~dze monarchy. Nie mogli oni bye jednaik 0 Gdyby si~ przyj~lo ten przekaz :re sluszny, trzeba by.przyzn~c, .hC21111. Zrodlowoznamy ~zczasow Chrobrego jednego Niemca, ze tylko niewiele pO'uaJd rodow bylo po~hodzem~ polskle- 60% H~nryka z,:anego. Pysznym, ktory walczyl w szeregach pol- go. Dla scislosci trzeba dodaer ze 60% rod?W .to ,me skich przeCIWRusmom, a nawet cesarzowi. tylez procent rycerstwa. Rody byly ogrom~le .merow~e co ~o . Wsrod wyst~pujClcych na dokumentach polski'ch w. XII liczebnosci, bo jedne z nich liczyly kilkadzIeSI~t.ro~z.ll1a kI1- 1 po~zqt~u ~. XIII imion rycerskich jest kilka wskazujqcych kn~ ~eIDl~c1{lepo~hodzenie, jak Detlef (Tedlevus), figurujqcy najliczniejsi ze wszystkich Jastrz~bce: ,iune. ob~J~owaly kilka wsrod of~'arodawc?wdIa katedry wrodawskiej (1155). Jednak rodizin lub nawet tylko jednq.· Taklm naJmmeJszyrn rod~m ~q. to meslyc.hame :za~kie wyjqtki. PrzeglCldajqc wykazy wymienionyrn przez Dlugosza jest mieszczanska i niemieckle- Imlon.ry:erskich znaJduNcych si~ w dokumentach, musi si~ go pochodzeillia rodzina Schwarzow,. zaszczycona osobnym zauwa'zyc ogromnCl plizewag~ imion slowiaiiskich, ktora im herbem Bozezdarz. Takze i niektore mne rody z uznanych i ,brat j~g0 Klemens. Natomiast niewqtpliwie z czeskiego fodu Boleslaw i MieS'zkoz poW'oduzatarg6w ze stryjem Boleslawem"" q Wer.szowc6w wywodz si'~ nasi Rawicze, a moze podobnie K~dz.ierzawym opatry'Wi:1li grody' i sciqgali porsi~~in.ie- . swe z cz~skich Baworowicz6w Odrowqze. SWiadczy za ,tytrn nie rp.~eckie. Nie jest jec1nak pewne, c~y ci ~rz~bysze z .Nle~lec tyJko trady<:ja,ale i, identyczne ·imil(jnapowtarzajqce .si~w 00- byli sprowadzani na stale i osadzam na Zleml, czy tez byh to dach cze~'ki'chi polS'kich. Co do Werszowc6w wiadomo ze zaci~znicy werbowani 'na wojn~.W slmbie, Mieszka Starego Z'rqdel,ie zpoczqtkiem w. XII 7Jbieglido Polski z powodu po- (a wi~c wWielkopolsce) ':inalazl si~rycerz luzycki Henryk dejTZ~ja 0 zdrad~ i wY,tracenia wi~ksrosd rodowe6w przez Kietlicz, kt6ry kJerowal obronq Krakowa przeciw Kazimierzowi ksi~cla cZesPallJlk6w i Poraj6wlqczy si~ z nrodem sw. Sprawiedliwemu w r. 1192. Z jego rodu wyszedl many. ~rcy.- Wojciecha,' a wi~c tei Z Czechami, choe zwlaszcza co do, Po- biskUlp gnieznienski tegaz. imienia. Kietlicze wywodzih Sl~ raj6w wydaje si~ to mniej pewne. W koIicu z Braniborza z grodu Kittlitz w l..uzycach pod BUd.zi~zynem, kt6rego Sq- ':'" przybyl do Polski wsponmiany JaJcsa, ksiqz~ z rodu tamtej- siedztwie znajdowaly si~ gr?dyW elssenberg 1 Barnth. Ry- szych dynarst6w. , . ,... cerz~ z ty~h grod6w, Wezenborgowie i Barutowie,.z ~i~Ui~zami Co do innych rad6wwskazano w literaturze na polSikiepo- spokrewnieni (mieli to sarno godro herbowe),Z]awl.Il Sl~ n.a chodzenie l.odzi6w, Nagodzic6w i Nialk6w-Jeleni.' Jest ono SlqiSkuz poczqtkiem' w. XIII. Imiona mywane w t~ch. rodZ.l- tez zupelnie pewne odnosnie do Doliwit6w, Janin6w,' Jastrz~b- nach byly, niemJeckie, jednak niemieckie pochodzerue. lch m~ c6w, Leszczyc6w, Lis6w, Nal~cz6w, Starz6w-Topor6w, Strze- jest pewne. Znany niemiecki badacz I::uzycH. ~Il;0t~e prz!]- gomit6.w, Strz;emienczyk6w i Tu~ynit6w, a i co do pozosta- mowal, ze Luiyce mialy swoje rycerstwo slowlanskie, ktore lyc~ me ma powodu wqtpie w ich rodzimasc. Niekt6re z tych po podboju kraju przez Niemc6w uleglo ger~an~zacji.. W p~- rod()w, zwlaszcza Starze-Topory, pochodzq moze z nobil6w krewieIistwie czy wsp61Jnocierodowej Z wymleruonyml rodz~~ epoki plemiennej. Tak wi~c sposr6d naczelnych rod6w wcze~ nami znajdo'wal si~ rycerz ksi~eia Henryka Brodatego W~]- Ssredniowiecza mamy ogromnq wi~kszosc polskich, kilka ciech Brodaty.Ot6i z Ksi~i klasztoru hen~k:?Wi~kieg-oWl~- z pobratymczych lud6w s~owianskich, Czech i PolabszczYznY, domo ze Wojciech ten mial po1slPe czy slowlanskie pr,zezwl- a tyltko jeden germansko-skandynawski. W ten spos6b sta- sko Lyka, a syn jego r6wniez slowianskie imi~ Gra?is~. Po- wiajqc spraw~ wzwiqzujemy nareszcie zagadk~, dlaczego niewaz zas takze na:zwy Barut i Kietlicz majq brzmleme slo- u:'tr6j na~z~go rycerstwa byl typowo polsko-slowianski, gdy wiiuls.k,ie, mozna przypuszczac, ze wszy,stkie Wymienione rownoczesnre rycerstwo to mialo skladae si~ w znacznej mie- cztery rodziny pochodzq \z dawneg-o rycerstwa luzyckiego, rze z ~ementu obcego. Ot6z ten element obcy wsr6d najsltar- thoC juz przewaznie zgermanizowooego. Na Slqsku poC;Z;~ly· srzych rod6w (praszlachty)' byl bardzo slaby, a nieslowiaIiski si~ 'zresztq polonizowac, bo w r. 1281 wyst~puje j~en z ~~- mernal znikomy. Pol-ski wi~c ustr6j rycerstwa odJpow;iadail zenborgow z poI.skim imieniem Mroczko. Podobme stawlaJ'l w najdawniejszym okresie niemal czysto polskiej krwi i po- spraw~ nawet autorzy 'niemieccy;' .., . chodzeniu. Dopiero w nast~pnych wiekach trzeba szukae tych Po'zaomowlionymi rodzinami WywodZI Sl~ ]ednak 1 ·srzereg obcych naplyw6w. innych,manych zwlaszcza na 5lqsku, z pogranicznych te:-e: Na,~lyrw eLement6w obcych w w. XIII. W drugiej n6w. Z Misni przybyl rod Biberstein6w, many :na Slqsku ]~Z polowle w. XII pojawiajq si~ rycerze z Niemiec na Slqsku, w drugim dziesiqtku w. XIII, oraz Glaubicz6w, z l.uzyc Dom- a to wzwiq:zku z ciqzeniem politycznym i cz~sciowo kultural- nowie, figurujqcy na dokumentach slqskich od po.lowy tego nym syn6w Wladyslawa Wygnanca do Niemiec. Slqska tzw. stulecia (odr~bni od Dunin6w herbu l.ab~dz!), dale] KopaC'zo- Kronika ksiqzift polskich wspomina, ze synowie Wygnanca wie, Wadwicze i inni. Wskutek ciqglego naplywu wzrasta z.wolna procentiTyc;:erzy niemieckich oa Slqsku. Wy,st~puj4 k6w III i V doszli do duzego/znaczenia idzieriyli· urz~dySzy· 00i juz. wotocze.niu Hemyik6wBrodatego i Poboznego, choc mon i Eberhard GaHici, zapewne z walonskich osadnik6w, zna- jeszcze .nielicZlI:llie; dygnitarzy i urz~dnik6w OIbydwu imiona nych pQld6wcza!s Slqskl!. Nieikt6re mdzi:ny rycerzy obcych na tych ksiqZ4t Sq przewCliZnie 'slowianskie. Inaczej, ale zupelnie w~Qrowaly dalej ze Slqskado Wielko- i Malopolski, gdzie od mylrniemniema· Bartels, kt6ry, nawet notorycznych polskich w. XIV spofyka si~ Bi'berostein6w, Dcmin6w,Glaubicz6w,K'OrCz- Lis6w,panOw z WierzJbna,do Niemc6w zaliczyl. ' bok6w, Kotwicz6w i inn)'lch. Podobne zjawiSikopopierani", ry- WyraZny,IUpr:zelomem na korzysc post~p6w niemczyzny cer:zy niemieckich widzimy r6wniez ha KUjawach zestrony bylo panowanie sYlIlaHenryka PohoZnego, oslawionego Bole- ksi~cia Ziemofuysla, ktory, sprowa!frzalNiemc6w i nadawal im slawa Rogatki. To 2'Jdegeneiowane ksiqzqtko, pozbawiane W1S>ie. reZlultacie walk z bratem ,Leszkiem siemd:zJkimoraz· W wszelkiejidei i mysli politycznej, a zq;dnetylko zagra'bienia formalnego buntu rycerstwa polskiego musial Ziemomysl· zo- Wi~kszej ilosci ziemi, stalo si~ znakomitym sprzymierzencem bowiqzacsi~ do usuni~cia Niemc6w ze S:wejziemi i swego niemieckiego pochodu na wschod. Walczqc ustawiczn,ie z mlod- dworu, 0 czym m6wi zaJtwierdzajqCyow uklaJddokumeIlltPrze- szymi bracmi, zwla,szcza z Henrykiem, a !akze z- biskupem mysla II wielkopolskiego z r. 1278. ' wrodawskim Tomaszem, potrzebowal pomocy, kt6rq otrzy- Naplywowi rycer:ze rniemieccy w. XIII nieodgrywali jednak mywal z Niemiec. Wiadomo, ze we 1249 zapr:zepascil zdra- w)'lbitniej-szej roli w og61Jnymrozwoju rycerstwa polskiego. dziecko odwiecznie poI.skqziemi~ lubuskq, kt6rq oddal za Przybywali zresztq obey i z innych kf.aj6w, gl6wnie z Czech, OIbietnic~2!brojnej pomocy ,arcybiskupowi magdeburskiemu. sk4d heraldy,cy wywodzqznane rody Zar~b6w, Wieniawit6w POldobnle·~esrz:tqpostqpil i Henryk, zawierajqc. przymierze i. Wczelicz6w. Nie nalezy jednak zapominac,o wsp6ludziale zmal1gra:bictmis:riienskim. tym jednak Boleslaw pOIDiIlazal Poza elementu ludowego rodzimego, skqd (jak podkreslonofJo juz swe wlasne sill' sciqgajqc rycerzy niemieckich. Pisz~ 0 tym wyzej) dzi~ki ewolucji spolecznej naplywaly do stanu Tycer- KrO'l1ika slq'Sko-polska, ze Boleslaw podczas waLk z bmcmi skiego nowe soki zywotne. .." "zgromadziwszy wielu przybyszy niemieckich, ro~b6jnik6w, Procesy w wieku XIV i XV. K'Oniecw. XIII i p'Oc:zqteik okrutnie ziemi~ pustoszyl", oraz ze "na nieszcz~scieziemi w. XIV, zwiq;zane z tq epokq przemiany poUtyczne (okupacja zbudowano Hczne grady rabusi6w-:rycerzy". R6wniez Kifonika .czeska, jednoczenie kr6lestwa polskiego) oraz procesy gospo- ksiqzqt polskich m6wi 0 tym, jak Boleslaw "z r6znych stron daJI'czespl10wadzily znaczne zmiany w spolecznosci polskiego gromadzil wielu Niemc6w na wojn~", a Kronika wielkopol- rycerstwiil.. Zmienia si~ cz~sciowo sklad moznowladztwaspra- . ska.podaje obszerniej: "Tenze bowiem Boleslaw poczql pierw- wujqcego waznieJsze urz~dy, i g6rujqcego eko11'omicznienad szy' sprowaJdzacNiemc6w do Polski i rozdawal im ziemi~ og61em rycerstwa. Niekt6re z wybitnych rod6w w. XII i XIII, i zamki, aby uzyczali mu pomocy przeciwko jego braciom ro- ja'k Gryfici, :taJb~dzie,Lis'Owie,traCq wyraznie na ,znaczerniu, dzonym, kt6rych bezustannie zwalczal. Pazbawil:tez niewzum- natomiast wybijajq si~ mniej dotqd znani Leliwici, Sreniawki, nieksi~stwa slqskiego Zytawy (Zlttau) i Zgorzelic i wielu in- P6lkozice, D~bnowie, Grzymalici, Zar~bowie, a raczej scislej nych miast i zamk6w. Kit6z nie widzi - zapytuje iranicznie mowiqC najmozniejsze rodziny z ty'ch rod6w: Melsztynscy k,ronikarz- ze Niemcy Sq ludzmi pilnymi i sm.ialymi?" i TarnOlWscy,Kmitow,ie, Ug~zowie, Olesniccy i inni. Z 2lagra- Tak wi~c wedlug zgodnych przekaz6w kronikarskich 'spro- nicy prz)'lbywajq nowe rody, jak n.p. w~gierscy Ama!dejowie. wadzanie rycerzy :niemieckich na Slqsk n'a wi~kszq skal~ da- Jednoczesnie zaznacza si~ inny wazny pmces. W zwiqzku tuje si~ dapiera od poloWl' w. XIII. Ws~6d tych oibcyth ryce- z post~pujqcym rozwojem miast powstajq bogate i wplywowe ny trafiaIi si~ zresztq nie tylko Niemcy. Na dworze Henry- rodziny patrycjatu miejskiego, kt6re dor6wnujq, a nawet prze- Slqsk. byi juZ w w.XIV sUnie zgermanizowany, zar6wno 'chodzil Oh Z rodu Polkozicow, bezw;:z;gl~cl'llie polsJdego i. z:na- e1:nk;2nie jakkultuT;alnie, i to nie tylko, 0 He chodzi 0 miasta, nego juz w w. XIII (naleZal do tego rodu nieswietnej pami~ci ale ti:lJ1cie orycersfwo. J~dnakowozelement polski. choe kul- biSkup krakowski Pawelz Przemankow'a). I winny· spos6b turnInie. pQddany wplyWiOwiniemiedkiernu, wynara.dawiany, illazna zresztq stwierdzie, ze Stecherowa byla Polkq: w za- a st<]!d pl"Z}'Ibier,ajqcyniemieckieip.liona oraz przezwisIkJa,nie pisce ksi~gi. lawniczej krakowskiej wyst~pujq jej krewni, znrknql przJeciezw zupfilirosd. Totez musimy zpunktu widze- szlachcice 0 p;olskichimionach Dzieriko i StaS'zko. nia naukowego OIbie'ktywizrnupr,zyjmowa{;ostroinie tez~. Rod Leliwitow i jego glowne radziny Melsztynskkh i TaT- o niemieckosci wsZystkich slqskich pI1zybysz6w do Maropol- nOlwSlkkhodegraly przemoznq rol~ w zyciu ~o:lski w'. XIV. ski. Tak up. kralww;ska rodzina Czirl6w, przynalei,na do pol- XV i XVI. Totez z niemalyrn triumfem zanot'Owano w litera- skiej SZ:lachtyherbu KoniOlWaszyja, procesie 0 nargan~szla- w turze niemieokiej rzekome. niemieckie pochodzenie tego rodu, . chectwa udowadnia. ze jeszcze ,przO!dek wywiodl szlacbe- ich dodajqc. ze jedno z najwazniejszych wydarzeiJ. w, dziejach . ctwo pried ks.i~cierncieszyriskim. Podobnie bylo moze z row- Bolski linia z Litwq, byla dzielem:rqknierniec.ki'ch: ze sJtrQlllY nieZslqskiego .pochodzenia W~dorfami, ktorzy uzywali. pol- pOIslki~jglownyrn jej tworcq byl Spytko z Melsztyna, rze.strony skiego zaW'olaniaNabram. Awi~c szeregrodzin po'Zornienie- litewskiej Hannulo, mieszczanin wileiJ.ski. Tr·zeba przyZllae, inieckichmoglo bye tylko zniemczonymi, ale etniczrrie pol- ze w tyro wypadku tem niemiecka oparla si~ na pracachpol- skimi. Tego' nie brali niestety pod uwag~ nawet niektorzy skich, w kt6rychpostawiono przypuszczenie. co do mieszozaiJ.- q:iltorowiepolscy. stqd ich wywody 0 ogromnyrn procencie skiego i niemieckiego pochodzenia Leliw-itow i hi'PO'te:z~t~ Nierncow nie tylka. w miastach polskich. ale nawet wsrod przyj~tlQdose gladko. Argumenty przytaczane. za tyrn pocho- sz}achty czerwonoruskiej, choc sami dowodnie wykazujq, ,ze dzeniem si:l jednak siabe i nieilstotne... Trady!cj~'0 az~sciowo przewazny procent tych "Niemcow" to Slqzacy;. QlbcejilcrwiLeliwitowpodal wprawdzie jes·zcze.DlugoS'z, ale DrtIJgauwaga OIoo'Osi stosunkow pokrewieiJ.SItwa .si~do mi~- ptzekazal az trzy wersje (w Liber beneficiorum i w Klejnotach), dzy rniesz:czanamia szlachtq. J .. Ptasnik przedstawil barwnie wszystikie niezgodne zesobq i w s'zczegolach ffiOCJlO. bal~- wswych studiach, jakto szereg: moznych parrow bralo za mutne. Gl6wnq tresciq tego przeka:zu byl fakt polqczema SI~ zany cory bogaty'ch;mieszczan. Szukali pewnie dobrych po- rodu polskiego z TodJzinq nadrens:kq, 00 moze bye echem rze- s.agow, choe i ich fortuny byly nie byle jakie, ale w ten spo- czywis-tej adOlpcji prze,z Leliw,itow jakiejs znacznie.jSlZej.r?- ·s6b (to tI1Zebaprzyznae) mieS'zczankiwprowadzily do polskic~ dziny cudzoziemskiej. Jakoz rodzin~ takq znamy:. byll t.o moz.e rodzin 'SWq krewobcq. Malzenstwa moznychz mieszczaTIJkaml mieszczanie krakowscy MOT5ztynowie,piecz~tuNcYSl~ LelI- na:lezaly bqdz co bqdz do rzadkosci, cz~sciej spokre-wniala si~ Wq, kt6ryrn nawet osobny dokument kr6lewski z I. 1492 za- z mieszczanami szlachta srednira. Ale dose naturalny fakt po- twierdzH przYnaJeznasc do mdu Leliwitow. Za mies2JczaiJ.- krewieiJ.stwa polskiego szlachcica z rodzinq mieS'~czaiJ.sko- stwem i niemieckosciq naszego r,odu ma dalej sW'iadczycjego niernieckq bywa W literatmze niemieckiej uwazany za dowod zainteresowanie si~ przemyslem kopalnianym i pretensje niernieckosci isamego tegoz S'zlachcica. Podamy jeden 'Z'bar- do- czynszow z bochenskich zup solnych, odrzucone ~rzez dziej razqcych przyklad6w. Wykazano w studiach nad lwow- Kazimierza Wielkiego. ale zaspokujone pozniej przez JagleU~i skim patTycj.ater.l, ze zona GJ,;zegorza Stechera Malgorzata te pretensjemialy byezwiqzane ze sprawow:aniem bachm~- byla ,siostrq slynnego rycerza spod Grunwaldu MarciS'Za strzOiSrtwa pr:wdk6w rodziny TarnowskIch, a bachml- przez z Wrocimowic. WOIbecrtego Luck wyrsunql twierdzenie, ze strzostwo to rzekomo wylqczna specjalnose mieszC'zan i cu- i sam Marcisz byl Ni~mcem, choe doskonale wiadorno, ze po- dwziemcow. Argument ten chybia zupelnie, gdyz po pierw-