Ich ulubioną metodą było porywanie


Ich ulubioną metodą było... porywanie
O istnieniu sowieckiej organizacji Smiersz wiele osób dowiedziało się dopiero z filmów o Jamesie
Bondzie.
Sowieckie służby bezpieczeństwa w okresie II wojny światowej były bez wątpienia jednymi z
najskuteczniejszych. Gigantyczny aparat NKWD (Narodnyj Komissariat Wnutriennych Dieł - Ludowy
Komisariat Spraw Wewnętrznych) pozwalał Moskwie na efektywne penetrowanie strategicznych
obszarów. Wyróżniającą się jednostką tej wywiadowczej machiny był Smiersz - organ sowieckiego
kontrwywiadu wojskowego, który wsławił się między innymi zwalczaniem polskiego podziemia.
Działalność sowieckiego wywiadu na terytorium Polski nasiliła się po kwietniu 1943 roku, kiedy to
zostały zerwane relacje pomiędzy rządem generała Władysława Sikorskiego a Moskwą.
Podstawowym celem NKWD były wykrywanie i likwidacja struktur oddanych rządowi w Londynie, a
zwłaszcza największej z nich - Armii Krajowej. Nieprzypadkowo właśnie w kwietniu 1943 roku
powołano do życia specjalny organ sowieckiego kontrwywiadu wojskowego Smiersz (Spiecjalnyje
Mietody Rozobłaczenija Szpionow - Specjalne Metody Wykrywania Szpiegów). Stał się on
podstawowym wydziałem kontrwywiadowczym Armii Czerwonej działającym przy Ludowym
Komisariacie Obrony ZSRR oraz Ludowym Komisariacie Marynarki Wojennej. Naczelnikiem Smiersza
został generał pułkownik Wiktor Abakumow.
Wywiad zafrontowy
Szczegóły funkcjonowania tej jednostki nadal są mało znane z powodu niedostępności archiwów
sowieckich służb specjalnych. Pod względem organizacyjnym Smiersz pozostawał organem
wyodrębnionym z NKWD, podlegającym bezpośrednio Ludowemu Komisariatowi Obrony. Składał się
z jedenastu oddziałów, z których najistotniejszym z perspektywy polskiego podziemia był oddział
czwarty, zajmujący się organizacją wywiadu zafrontowego. Liczne ekspozytury Smiersza
funkcjonowały we wszystkich sztabach (frontu, armii, korpusu, i tak dalej) Armii Czerwonej. Głównym
ich zadaniem była ochrona czerwonoarmistów przed działalnością obcych agentur (zwłaszcza
niemieckiej) oraz wychwytywanie wszelkich przejawów sabotażu ideologicznego i szerzenia
nacjonalizmu.
Tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej na tereny polskie (styczeń 1944 roku) utworzono w Smierszu
liczne grupy operacyjne, na których czele stanęli oficerowie władający językiem polskim. Każda z nich
zaopatrywana była w broń, radiostacje i otrzymywała szyfry. Oczywiście o fundusze nie musieli się
martwić. Do głównych zadań owych zespołów należało penetrowanie polskiego podziemia
prolondyńskiego. Do Moskwy wysyłane były szczegóły dotyczące sposobów działania podziemnych
organizacji oraz charakterystyki czołowych polskich dowódców.
Istotną rolę w walce z polskim podziemiem odgrywał także Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa
Państwowego (Narodnyj Komissariat Gosudarstwiennoj Biezopasnosti, NKGB), który w 1943 roku
(podobnie jak Smiersz) wyodrębniony został ze struktur NKWD. NKGB pozostawał organem
samowystarczalnym pod względem operacyjnym, a na jego czele stanął generał Wsiewołod
Mierkułow. Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa Państwowego w trakcie działań na terenach polskich
miał nieograniczone możliwości. Podległe mu były zarówno jednostki Armii Czerwonej czy NKWD, jak
i Wojska Polskiego oraz Milicji Obywatelskiej.
1
Spryt agentów
Skuteczność działalności sowieckiego aparatu wywiadowczego na obszarze Polski wynikała z jego
specyficznego charakteru, zgoła odmiennego od funkcjonowania chociażby służb niemieckich
(Gestapo, Abwehra). W dokumentach sporządzanych przez przedstawicieli polskiego podziemia
często podkreślano wyjątkowy spryt sowieckich agentów. Zwłaszcza działania Smiersza
charakteryzowano jako tajemnicze i podstępne (jedną z popularniejszych metod pracy sowieckich
wywiadowców były porwania). O ile brutalne akcje gestapo potęgowały opór Polaków, o tyle skryte
działania agentury sowieckiej wywoływały chaos i dezorientację. Sowieckim służbom ułatwiała zadanie
aprobata polskich struktur komunistycznych (PKWN, AL), a także to, że częstokroć w tym samych
budynkach znajdowały się siedziby jednostek konspiracyjnych AK i polskich komunistów.
Istotną rolę w rozpracowywaniu struktur AK odegrała zapoczątkowana w styczniu 1944 roku akcja
"Burza". Zgodnie z rozkazem Komendy Głównej oddziały Armii Krajowej miały współdziałać z Armią
Czerwoną i występować w roli sojusznika Sowietów. Połączone to było z ujawnieniem dowództw AK.
Samodekonspiracja polskiego podziemia podczas tej operacji przyczyniła się do pózniejszej likwidacji
akowskich struktur przez Sowietów. Brak wyraznych instrukcji co do zachowania wobec oddziałów
sowieckich skutkował niekiedy dużą niefrasobliwością niektórych polskich dowódców.
Tak było w przypadku pułkownika Hieronima Muszyńskiego, pseudonim "Szeliga", dowódcy 8 Dywizji
Piechoty AK. Wraz z kilkunastoma oficerami został on podstępnie zaproszony przez oficerów NKWD
na rozmowy, po czym aresztowany wraz z pozostałymi żołnierzami. Liczne oddziały AK były
rozbrajane i aresztowane. Wielu żołnierzy otrzymywało propozycję współpracy z organami NKGB lub
Smiersz. Szeregowi zaś, którzy wyrazili chęć walki z Niemcami, kierowani byli do tworzonego w
Lublinie batalionu zapasowego 1 Armii WP.
Skuteczność działania Smiersza i NKGB wynikała z ogromnej liczby agentów, konfidentów i
informatorów (wielu działało w strukturach AK). Można ją było osiągnąć także dzięki niemal
nieograniczonym zasobom finansowym. W ramach NKGB funkcjonowały nawet specjalne grupy
żeńskie, których zadaniem było zdobywanie informacji o polskim podziemiu. O ile metody pracy
operacyjnej sowieckich agentów niejednokrotnie budziły uznanie, o tyle sposób traktowania
aresztowanych był porównywalny pod względem bestialstwa z działaniami gestapo. Świadectwo
zbrodni sowieckiej agentury stanowią liczne zbiorowe mogiły oraz byłe więzienia, gdzie na ścianach
wciąż można odnalezć krótkie zapiski wykonane przez pomordowanych.
Armia czyścicieli
Nasilenie akcji przeciwko polskiemu podziemiu zbrojnemu dało się zauważyć zwłaszcza po wybuchu
powstania w Warszawie. Sytuacja sprzyjała sowieckim służbom, które zaczęły likwidować akowskie
oddziały wyruszające na pomoc powstańcom. Tuż po zakończeniu heroicznego zrywu mieszkańców
Warszawy sowieckie służby zajmujące się oczyszczaniem zaplecza Armii Czerwonej liczyły już niemal
11 tysięcy ludzi. Ich skuteczność potwierdza fakt, że w okresie od sierpnia do grudnia 1944 roku na
terenach Podlasia i wschodniego Mazowsza zdekonspirowano i aresztowano niemal 40% członków
Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych.
Sowieckie służby wywiadowcze zajmowały się nie tylko rozpracowywaniem i likwidacją struktur
Polskiego Państwa Podziemnego, lecz także umacnianiem władzy polskich komunistów. Jednym z
przejawów takiej działalności było zbudowanie zrębów polskich służb specjalnych. Funkcjonująca
Informacja Wojska Polskiego była de facto organem kontrwywiadowczym, składającym się głównie z
2
oficerów sowieckich oddelegowanych z formacji Smiersz. Wynikało to nie tylko z chęci kontroli tychże
służb przez Moskwę, lecz także z ogromnej nieudolności polskich komórek bezpieczeństwa, do
których często wcielani byli ludzie o szemranej przeszłości, nienadający się do tego typu pracy.
Świadczy o tym chociażby to, że wszystkie istotniejsze sprawy operacyjne podejmowane przez
Informację były automatycznie przechwytywane przez odpowiednie organy sowieckich służb.
Wraz z umacnianiem komunistycznej władzy między Bugiem a Odrą dotychczasowe zadania NKGB i
Smiersza na terenach polskich przejmowali oficerowie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Nie
trzeba dodawać, że przeszli oni wcześniej gruntowne szkolenie w Związku Sowieckim.
Aukasz Reszczyński, "Polska Zbrojna"
Bond kontra Smiersz
W książkach i filmach o Jamesie Bondzie wielokrotnie pojawia się nazwa "Smiersz". Autor powieści
Ian Fleming zrobił jednak zeń organizację wywiadowczą, a w rzeczywistości był to przecież
kontrwywiad wojskowy. Agent 007 zaczął swoją walkę z wrogami Wielkiej Brytanii w latach
pięćdziesiątych (premiera książki "Casino Royale" miała miejsce w 1953 roku), czyli w momencie, gdy
prawdziwa organizacja Smiersz już nie istniała. Decyzją Biura Politycznego WKP (b) z 4 maja 1946
roku została rozwiązana. Część formacji jako III Zarząd Główny włączono do Ministerstwa
Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR.
(Polska Zbrojna)
2011-03-16 (15:51)
3


Wyszukiwarka