SPRAWA DEZERCJI DO MANDZURII


SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII NACZELNIKA ZARZDU NKWD KRAJU... 137
Hiroaki Kuromiya
Andrzej Pepłoński
Piotr Kołakowski
SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII
NACZELNIKA ZARZDU NKWD
KRAJU DALEKOWSCHODNIEGO
GIENRICHA LUSZKOWA
W POAOWIE 1938 ROKU
138 HIROAKI KUROMIYA, ANDRZEJ PEPAOCSKI, PIOTR KOAAKOWSKI
Rozpoznanie sytuacji wojskowej, politycznej i gospodarczej w ZSRS stanowiło pod-
stawowy kierunek aktywności polskiego wywiadu niemal w całym okresie międzywo-
jennym. Odzyskanie niepodległości przez Polskę zbiegło się z wydarzeniami rewolucyj-
nymi na wschodzie. Wkrótce doszło też do poważnego konfliktu zbrojnego między obu
państwami zakończonego porażką strony bolszewickiej. Istotny udział w zwycięstwie
nad Armią Czerwoną miał wywiad Polskiej Organizacji Wojskowej współpracujący ści-
śle z Oddziałem II Sztabu Naczelnego Dowództwa WP1. Mało znanym epizodem była
pomoc udzielana wówczas przez wywiad japoński reprezentowany przez mjr. Yamawaki,
attaché wojskowego w Warszawie. Wprawdzie polsko-japoÅ„skie kontakty wywiadow-
cze sięgały wcześniejszego okresu, to jednak wymiana informacji podczas wojny polsko-
-bolszewickiej stworzyła podstawę do dalszej współpracy. Podstawowym czynnikiem za-
chęcającym do współdziałania obu wywiadów było utrzymujące się zagrożenie ze strony
ZSRS. Zarówno polskie, jak i japońskie władze wojskowe dążyły do rozpoznania agre-
sywnych zamierzeń czynników politycznych w Moskwie, gdyż istniało wiele przesła-
nek wskazujących na możliwość podjęcia działań wojennych wobec Polski lub Japonii.
Nasilająca się aktywność ZSRS na Dalekim Wschodzie oraz obserwowane działania wy-
wiadowcze i dywersyjne skierowane przeciwko II Rzeczypospolitej, zachęcały rządy obu
państw do zbliżenia na płaszczyznie wywiadowczej2.
Istotny etap współpracy nastąpił w połowie lat dwudziestych, gdy do Tokio został
skierowany mjr (ppłk) Wacław Jędrzejewicz, znany Japończykom specjalista w sprawach
sowieckich. Aktywna wymiana informacji na szczeblu attaché wojskowych, a nastÄ™pnie
między sztabami obu państw, stworzyła warunki do rozwinięcia działalności wywiadow-
czej Oddziału II na Dalekim Wschodzie. Na podstawie zawartych porozumień, na terenie
Mandżurii funkcjonowało kolejno kilka placówek wywiadowczych, które prowadziły roz-
poznanie sytuacji wojskowej i politycznej nie tylko na Syberii, ale również w Mongolii
i Chinach. Obecność oficerów polskiego wywiadu pozwalała centrali w Warszawie wery-
fikować informacje pochodzące z różnych zródeł, a także przyczyniała się do zacieśniania
kontaktów z wywiadem japońskim. W drugiej połowie lat trzydziestych w Harbinie na te-
renie Mandżurii funkcjonowała placówka wywiadowcza Referatu  Wschód Oddziału II
Sztabu Głównego WP krypt.  Mandaryn . Na jej czele stał ppłk Czesław Pawłowicz, do-
świadczony oficer, specjalizujący się w Wydziale Studiów w zagadnieniach sowieckich.
Wspomnijmy też, że u progu II wojny światowej w Harbinie funkcjonowała jeszcze jedna
placówka Oddziału II pod nazwą  Chingan , którą kierował rtm Jerzy Litewski3.
1
Zob. A. Pepłoński, Wywiad w wojnie polsko-bolszewickiej 1919 1920, Warszawa 1999, passim. Należy
podkreślić, iż ogromną rolę w zwycięstwie nad Rosją bolszewicką odegrał radiowywiad. Na ten temat
kompetentnie G. Nowik, Zanim złamano  Enigmę . Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewicką
Rosją 1918 1920, t. I, Warszawa 2004; tenże, Zanim złamano  Enigmę rozszyfrowano Rewolucję.
Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewickÄ… RosjÄ… 1918 1920, t. II, Warszawa 2010.
2
Zob. H. Kuromiya, A. Pepłoński, Między Warszawą a Tokio. Polsko-japońska współpraca wywiadow-
cza 1904 1944, Toruń 2009, s. 45 104 i n.
3
P. Kołakowski, Czas próby. Polski wywiad wojskowy w 1939 roku, Warszawa 2012, s. 216; R. Majzner,
Attachaty wojskowe Drugiej Rzeczypospolitej 1919 1945. Struktualno-organizacyjne aspekty funkcjo-
SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII NACZELNIKA ZARZDU NKWD KRAJU... 139
Wykorzystując dobre kontakty z oficerami wywiadu japońskiego ppłk Pawłowicz miał
możliwość uczestniczenia w wielu przesłuchaniach osób, które z różnych przyczyn zbie-
gły z ZSRS do Mandżurii lub Korei. Ze zrozumiałych względów zarówno Oddział II, jak
i wywiad japoński z dystansem traktowały informacje przekazywane przez uciekinierów,
słusznie zakładając, że niektórzy z nich byli wysyłani w celach inspiracyjnych. Pomimo to
każde przesłuchanie mogło dostarczyć pewnych wartościowych elementów, na przykład
wiedzy, w jakim kierunku kontrwywiad sowiecki podejmował zabiegi dezinformacyjne
lub co chciał ukryć, jakie dane wyolbrzymić, a jakie celowo zmniejszyć. Należy podkre-
ślić, że ucieczki i dezercje z terenu ZSRS zdarzały się dość często. Tylko w okresie od
sierpnia do listopada 1937 roku ppłk Pawłowicz przesłał do Oddziału II cztery obszerne
informacje uzyskane w wyniku przeprowadzonych przesłuchań.
Materiały te otrzymały pozytywną ocenę centrali. Zawierały wprawdzie zróżnicowa-
ne pod względem wartości wywiadowczej dane, ale były wśród nich także cenne infor-
macje ujawniające nowe szczegóły organizacji Armii Czerwonej lub potwierdzające wy-
niki dotychczasowego rozpoznania. Jeden z uciekinierów Wasilij Chochołow przekazał
wiadomości dotyczące nastrojów ludności na Dalekim Wschodzie oraz wiele danych na
temat sytuacji panującej w garnizonie Spassk. Przedstawił informacje dotyczące organi-
zacji 21. Dywizji Strzelców, lokalizację jej batalionu czołgów, charakterystykę kombriga
Magonia, rozmieszczenie 51. Brygady Lotniczej, dywizjonu artylerii przeciwlotniczej,
nowania, Częstochowa 2011, s. 48. W tym miejscu chcielibyśmy odnieść się do bezpardonowych ata-
ków mgr. Aukasza Ulatowskiego, których my (A. Pepłoński i P. Kołakowski), a także inni historycy,
jesteśmy obiektami. Długo zastanawialiśmy się, czy należy w tej sprawie zabrać głos, jednak zmusi-
ła nas do tego ich zdumiewająca napastliwość. Czyżby dla Ulatowskiego był to sposób na wypromo-
wanie swojej osoby? Jeśli tak, to obrał on złą drogę, myląc krytykę, która jest istotą rozwoju nauki,
z efekciarskim krytykanctwem. Mgr Ulatowski nie potrafi dokonywać (czy też celowo unika?) rze-
telnych ocen, myląc argumenty ad rem z ad personam. Aby osiągnąć zamierzony cel, posuwa się do
manipulacji tekstem, np. na s. 308  Czasu próby odnośnie do współpracy wywiadowczej Oddziału II
ze służbami innych państw nie ma zdania, które pozwoliło mgr. Ulatowskiemu napisać:  Przewaga
Referatu «Wschód a szerzej OddziaÅ‚u II, nie byÅ‚a pochodnÄ… «szerszej współpracy ze sÅ‚użbami wywia-
dowczymi innych paÅ„stw, jak to twierdzi autor «Czasu próby . Jest natomiast:  Przewaga «dwój-
ki wynikała z lepszej pracy analitycznej oraz organizacji wywiadu na kierunku wschodnim . W in-
nym przypadku mgr Ulatowski zarzuca, iż autor nie wspomina o istnieniu w strukturze organizacyjnej
Ekspozytury nr 3  nawet grup wywiadowczych, tymczasem informację na ten temat znalezć można
w  Czasie próby na s. 89. Pozornie spójne wywody pana magistra  w co trudno będzie uwierzyć
ich autorowi  nie są wolne od błędów (np. obsadzenie na stanowisku szefa brytyjskiego wywia-
du  SIS w 1937 r. płk. Stewarta Menziesa, gdy faktycznie tę funkcje pełnił wówczas admirał Hugh
Sinclair (sic!), czy wynikające z nieznajomości relacji Sowińskiej stwierdzenie o rzekomym przejęciu
przez Armię Czerwoną w 1945 r. w Gdańsku-Oliwie dokumentów polskiego wywiadu). Dziwić może
również uwaga, jakoby  podstawową monografią do pracy o polskim wywiadzie w 1939 r. jest opra-
cowanie M. Kruszyńskiego (Ambasada RP w Moskwie 1921 1939, Warszawa 2010). Przykłady po-
ważniejszych błędów, nadinterpretacji (a może celowej manipulacji?) oraz nierzetelności (nader częste
niepodawnie sygnatur dokumentów) można by mnożyć. Zdumiewać może także niezwykła labilność
ocen mgr. Ulatowskiego: ten sam błąd u jednych jest rażący i dyskredytujący, natomiast u innych nie
zostaje dostrzeżony lub traktowany jest jako nieistotny (!). To typowe dla mgr. Ulatowskiego przykła-
dy braku naukowej (i nie tylko)  kindersztuby .
140 HIROAKI KUROMIYA, ANDRZEJ PEPAOCSKI, PIOTR KOAAKOWSKI
opisał organizację letnich obozów wojskowych. Wśród
całkowicie nowych danych znalazły się informacje
o Dywizjonie Kolejowym NKWD i Szkole Piechoty
we WÅ‚adywostoku.
Podobne znaczenie miały informacje pochodzące
od dezertera Siergieja Tarasowa. Poza przedstawieniem
nastrojów ludności, podał on informacje ocenione przez
Oddział II jako  ciekawe , na temat stanu zdrowia po-
borowych, organizacji jednostek ochrony pogranicza
w Błagowieszczeńsku oraz rozmieszczenia czołgów
w rejonie tego miasta4.
Dla porównania, inny uciekinier  Grigorij
Chudienko, przesłuchiwany w połowie sierpnia 1937
roku, złożył obszerne zeznania zawierające różne
dane o sytuacji wojskowej, politycznej i wewnętrznej
w ZSRS. Ponieważ Chudienko krótko służył w Armii
Czerwonej i został zwolniony ze względu na zły stan
Gienrich Luszkow
zdrowia, a pózniej trafił do klasztoru, nie dyspono-
wał zbyt cennymi, a zwłaszcza aktualnymi wiadomościami wojskowymi. Pomimo to
ppłk Pawłowicz zdołał uzyskać od niego interesujące dane dotyczące garnizonu woj-
skowego Kujbyszewo z uwzględnieniem dyslokacji koszar artylerii i jednostki lotniczej,
usytuowania jednostki piechoty, rozmieszczenia pięciu pociągów pancernych, położenia
lotniska, stacji benzynowej i przebiegu linii kolejowej. W zeznaniach Chudienki znala-
zło się wiele szczegółowych informacji. W koszarach artylerii widział co najmniej 25
dział, z których każde było przemieszczane przy wykorzystaniu zaprzęgu składające-
go się z trzech par koni. Na lotnisku wojskowym stacjonowały zarówno samoloty my-
śliwskie, jak i bombowce oraz jednopłatowce dwumotorowe. Odbywały się ćwiczenia
w skokach spadochronowych w 10 12 osobowych grupach. Podał dyslokację i rodzaje
licznych oddziałów wojskowych, a także stan kolejowych dróg oraz rozmieszczenie od-
działów pogranicznych w rejonie Amuru. Niektóre szczegółowe dane zostały opatrzone
komentarzami ppłk. Pawłowicza, ponieważ pokrywały się z informacjami pochodzącymi
z innych zródeł. Ponadto podczas przesłuchania Chudienki uzyskał informacje dotyczą-
ce nastrojów ludności. Poprawiły się one w stosunku do lat 1931 1933, gdy na Dalekim
Wschodzie panował głód. Starsi mieszkańcy, pamiętający dawne czasy,  byli zdecydo-
wanie niezadowoleni, twierdzą że bolszewicy zniszczyli kraj, a szczególnie gospodarkę
rolną  zeznał Chudienko. Mówił również, że  propagandzie komunistycznej zasadni-
czo nikt nie wierzy, ale wszyscy są przekonani i wierzą, że wojna z Japonią jest nieunik-
niona i że Japonia ma zamiary agresywne . Następnie uciekinier poinformował, że gdy-
by doszło do wojny, to młodzież broniłaby kraju, ale wśród osób starszych znalazłoby się
4
H. Kuromiya, A. Pepłoński, Między Warszawą a Tokio& , s. 384 385.
SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII NACZELNIKA ZARZDU NKWD KRAJU... 141
sporo zwolenników oddania państwa pod obcą władzę. Twierdził, że ludność  umyślnego
sabotażu w stosunku do władz bolszewickich nie uprawia, natomiast sporo jest  wre-
ditielstwa , wynikającego z braku kwalifikacji, nieudolności i chaotycznej gospodarki.
Zwrócił także uwagę na stosowany przez władze sowieckie terror wobec ludności, czę-
ste rozstrzeliwania osób, którym udowodniono, że przed rewolucją uczestniczyły w ów-
czesnym systemie władzy lub należały do zamożnego włościaństwa. Zeznania Chudienki
miały niezbyt dużą wartość, ponieważ odnosiły się do niewielkich jednostek wojskowych,
ale mimo to wskazywały na charakterystyczne tendencje panujące w Armii Czerwonej
i przedstawiały sytuację wewnętrzną ZSRS.
Jednak dopiero informacje przekazane przez zbiegłego w czerwcu 1938 roku do
Mandżurii naczelnika Zarządu NKWD Kraju Dalekowschodniego  komisarza Gienricha
Luszkowa pozwoliły wywiadowi japońskiemu, a pośrednio także polskiemu, poznać wie-
le nieznanych elementów organizacyjnych Armii Czerwonej.
Interesujące były okoliczności samej ucieczki tego sowieckiego dygnitarza. W dniu
13 czerwca 1938 roku o godz. 5.30 dwuosobowy patrol policjantów państwa Mandżukuo
zauważył w opadającej mgle, w pobliżu niezbyt precyzyjnie wytyczonej granicy z ZSRS,
podejrzanego mężczyznę. Incydent ten miał miejsce na wschód od miejscowości Hunchun
w odległości około 80 mil na południowy zachód od Władywostoku. Podejrzenie poli-
cjantów wzbudził sam ubiór tego mężczyzny, różniący się zasadniczo od popularnego
wśród Koreańczyków i Chińczyków. Mężczyzna miał na sobie wiosenną kurtkę i czapkę
myśliwego. W czasie zatrzymania nie stawiał oporu, wypowiedział kilka słów po rosyj-
sku i podniósł ręce do góry. Podczas wstępnej rewizji stwierdzono, że posiadał dwa pi-
stolety. Po doprowadzeniu do siedziby policji granicznej przeprowadzono wstępne prze-
słuchanie5. Okazało się, że zatrzymany pod ubraniem cywilnym miał na sobie kompletny
mundur i odznaczenia sowieckiego generała wraz z  butami i kawaleryjskimi bryczesami
z czerwonym szwem . Po ujawnieniu treści karty identyfikacyjnej nr 83 stwierdzono, że
zatrzymany to Gienrich Samojłowicz Luszkow, komisarz bezpieczeństwa państwowe-
go trzeciej rangi. Porównując jego stopień i stanowisko służbowe z istniejącymi w armii
japońskiej  uznano, że odpowiadało stopniowi generała majora. Legitymacja nosiła
podpis Nikołaja Jeżowa6 i była ważna od 1 lutego do 31 grudnia 1938 roku. Zaskoczeni
funkcjonariusze policji japońskiej doszli do wniosku, że zatrzymany jest niewątpliwie
naczelnikiem NKWD na cały region Syberyjskiego Dalekiego Wschodu. Podczas szcze-
gółowej rewizji ujawniono, poza dwoma pistoletami (Mauser i Derringer), zegarek marki
Longine, rosyjskie papierosy, okulary przeciwsłoneczne, 4135 jenów (w pięcio- i dziesię-
ciojenowych banknotach), wydanych przez banki Japonii, Korei i Mandżukuo), 160 rubli,
order Lenina, dwa inne wysokiej klasy odznaczenia, fotografię żony Luszkowa  Iny,
telegram i kilka dokumentów w języku rosyjskim. Okazało się następnie, że Luszkow
5
Pózniej w prasie ukazał się następujący rysopis tego mężczyzny:  tęgi, czarnowłosy, o czarnych oczach,
z wąsami ą la Charles Chaplin, o wyraznie żydowskim obliczu .
6
Jeżow Nikołaj Iwanowicz  w latach 1936 1938 ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRS.
Rozstrzelany w 1940 r.
142 HIROAKI KUROMIYA, ANDRZEJ PEPAOCSKI, PIOTR KOAAKOWSKI
ukrywał ściśle tajne dokumenty w pustym pudełku od maszyny do pisania. Dokumenty te
rzekomo zawierały cenne dane dotyczące: położenia sowieckich jednostek wojskowych,
dyslokacji baz lotniczych i zakładów zbrojeniowych7. Ponieważ sprawa ta przekracza-
ła kompetencje niewielkiej placówki straży granicznej, Luszkow został niezwłocznie
przewieziony do dowództwa wyższego szczebla w mieście Hunchun. Następnie został
przejęty przez oficerów wywiadu japońskiego przy sztabie Armii Koreańskiej w Seulu.
W tej sprawie trwała wymiana korespondencji między Dowództwem Armii Koreańskiej
a Ministerstwem Wojny w Tokio. Już 13 czerwca wieczorem nawiązano również kontakt
ze sztabem armii japońskiej w Mandżukuo8.
Niespodziewane pojawienie się Luszkowa skomplikowało relacje japońsko-sowie-
ckie9. Ponadto wywołało kontrowersje między japońskimi władzami w Mandżukuo
i w Korei. Władze wojskowe w Tokio chciały uniknąć konfrontacji z Moskwą, uważając,
że wszelkie problemy polityczne na terenie Mandżukuo powinny być rozwiązywane przez
Sztab Armii Kwantuńskiej. Stanowisko takie uzasadniały kolejne wydarzenia. W dniu
14 czerwca zanotowano wzmożoną aktywność oddziałów sowieckich w rejonie pogra-
nicza. Jednocześnie dwóch żołnierzy Armii Czerwonej zbiegło do Mandżukuo. Ponadto
w nocy 16 czerwca artyleria sowiecka podjęła ostrzał nadmorskiego obszaru Mandżukuo.
Oficerowie wywiadu japońskiego podczas wstępnych przesłuchań Luszkowa starali
się poznać motywy, jakimi się kierował, podejmując decyzję o ucieczce. Podejrzewano,
że mógł być wysłany w celach inspiracyjnych10. Sprawę traktowano niezwykle poważnie,
gdyż był to pierwszy przypadek dezercji funkcjonariusza tak wysokiej rangi, a do tego od-
powiedzialnego za działalność NKWD na obszarze o strategicznym znaczeniu dla Japonii.
Kontrwywiad japoński miał zapewnić zachowanie w całkowitej tajemnicy faktu ucieczki
Luszkowa oraz uniemożliwić jakiekolwiek przecieki informacji na ten temat do prasy.
7
A.D. Coox, The lesser of two hells: NKVD general G.S. Lyushkov s defection to Japan 1938 1945,
part 1,  The Journal of Slavic Military Studies 1998, s. 145 146. Według japońskiego gen. Onuki ze-
znania i materiały dostarczone przez Luszkowa miały  nieoszacowaną wartość . P.P. Wieczorkiewicz,
Aańcuch śmierci. Czystka w Armii Czerwonej 1937 1939, Warszawa 2001, s. 831, przyp. 374.
8
A.D. Coox, The lesser of two hells: NKVD general G.S. Lyushkov s..., s. 163.
9
Zob. szerzej J. Wojtkowiak, Stosunki radziecko-japońskie w latach 1931 1941, Poznań 2000.
10
Luszkow zbiegł, ponieważ sam był zagrożony aresztowaniem  jak każdy dygnitarz w latach terro-
ru 1937 1938 .Wedle jego zeznań Stalin oczekiwał od niego, iż doprowadzi do likwidacji areszto-
wanego byłego zastępcy dowódcy całej Specjalnej Armii Dalekiego Wschodu ds. lotnictwa komko-
ra Alberta Aapina. CAW, Oddział II Sztabu Głównego/Generalnego WP (dalej: Oddział II SGWP),
sygn. I.303.4.3237, Siły zbrojne ZSRR. Komunikat wojskowy nr 2 z IV 1939 r.; P.P. Wieczorkiewicz,
Aańcuch śmierci..., s. 67, przyp. 161. Stalin znał osobiście Luszkowa. Jego ucieczka, podobnie jak
zniknięcie w listopadzie 1938 r. (upozorował samobójstwo, w które nikt nie uwierzył) ludowego ko-
misarza spraw wewnętrznych Ukrainy Aleksandra Uspieńskiego, spowodowało wściekłość sowieckie-
go dyktatora i konsternację w NKWD. Odnotujmy, iż Uspieński nie przekroczył granicy i ukrywał się
w ZSRS, gdzie został aresztowany w kwietniu 1939 r. Stalin znał go również osobiście. 22 listopada
1938 r. w piśmie do Berii napisał:  Trzeba czekistom dać zadanie: schwytać Uspieńskiego za wszelką
cenę. To hańbi honor czekistów  nie potrafią złapać jednego łajdaka Uspieńskiego, który na oczach
wszystkich zszedł do podziemia i drwi sobie z nas . N. Pietrow, Stalinowski kat Polski Iwan Sierow,
Warszawa 2013, s. 23 24.
SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII NACZELNIKA ZARZDU NKWD KRAJU... 143
Podczas pierwszego oficjalnego
przesłuchania Luszkow ujawnił, że
zdecydował się na zdradę ze strachu
przed trwajÄ…cÄ… na Dalekim Wschodzie
czystką, a szczególnie dlatego, że mógł
być podejrzewany o knowania anty-
sowieckie11. Po analizie sytuacji wy-
wołanej pojawieniem się Luszkowa
postanowiono, że powinien zostać
przetransportowany do Seulu, gdzie
możliwe było zapewnienie lepszych
warunków do przesłuchań i zacho-
wania w tajemnicy całej sprawy.
Przesłuchujący mieli wiele pytań do
Luszkowa, ale przede wszystkim sta-
rali się pogłębić wiedzę o rozmiarach
czystek stalinowskich i aktualnych na-
strojach w Armii Czerwonej.
Już na wstępie Luszkow podał
wiele nieznanych nazwisk rozstrze-
lanych lub uwięzionych oficerów.
Przeważali uczestnicy wojny domo-
wej związani z działalnością Lwa
Trockiego. Nie byli oni trockistami, je-
śli chodzi o poglądy ideologiczne, jed-
nak stosowane przez Stalina i Jeżowa
metody zwalczania opozycji spotkały
Gienrich Luszkow
się z krytycznym stosunkiem wśród
tych ideowych komunistów. Dlatego większość dowódców oraz część oficerów, którzy
prywatnie i służbowo stykali się z uznanymi za opozycjonistów, zostało zlikwidowa-
nych. Z ujawnionych przez Luszkowa nazwisk wynikało, że cały skład Sztabu Specjalnej
Armii Dalekowschodniej (SADW) i Grupy Nadmorskiej oraz prawie wszyscy dowódcy
korpusów i dywizji, którzy zajmowali te stanowiska w 1936 roku, zostali rozstrzelani.
Luszkow podał przykład rozmowy, której był świadkiem. W 1938 roku na inspekcję ma-
rynarki dalekowschodniej przyjechał z Moskwy komisarz sił morskich Piotr Smirnow12.
W rozmowie z dowódcą Flotylli Amurskiej  Oktriabskim  zażądał dalszych areszto-
11
Trzeba pamiętać, że Luszkow, jako wysokiej rangi funkcjonariusz sowieckiego aparatu bezpieczeństwa,
aktywnie uczestniczył w czystkach i niewątpliwie miał na swoim sumieniu śmierć wielu ludzi.
12
Od 1937 r., po samobójstwie Gamarnika, pełnił on funkcję szefa Zarządu Politycznego RKKA i zastęp-
cy do spraw politycznych Ludowego Komisariatu Obrony ZSRR, a od końca grudnia tego roku funkcję
ludowego komisarza Marynarki Wojennej.
144 HIROAKI KUROMIYA, ANDRZEJ PEPAOCSKI, PIOTR KOAAKOWSKI
wań i czystki wśród jej oficerów. Oktriabski miał odpowiedzieć, że wobec tych zarządzeń
nie widzi, kim będzie mógł w przyszłości dowodzić, oraz że będzie zmuszony wszystkie
okręty zakotwiczyć, jeśli areszty wśród oficerów nie ustaną. Smirnow miał wówczas po-
wiedzieć:  z wami czy bez was, zrobimy co będzie potrzeba . Smirnow rzekomo powie-
dział Luszkowowi, że z podobnymi meldunkami wyższych oficerów marynarki spotykał
się również podczas inspekcji Floty Oceanu Spokojnego we Władywostoku. Luszkow ze-
znał, że wśród szeregu wyższych dowódców na tle nastrojów antystalinowskich istniały
dążenia do sprowokowania wojny z Japonią. Takim nastawieniom miał sprzyjać dowód-
ca Grupy Nadmorskiej  Lewandowskij. Oficerowie ci mieli twierdzić, że postawienie
centrali wobec faktu dokonanego  konfliktu zbrojnego  powinno zmusić ją do rewizji
systemu represji wewnątrz ZSRS. Według jednego z oficerów  Puszkowa, marszałek
Wasilij Blücher przyzwyczajony byÅ‚ do tego, że na Dalekim Wschodzie on sprawowaÅ‚
władzę i to nie tylko wojskową, ale i cywilną po dyktatorsku. Dlatego jego ambicje zo-
stały osłabione po wprowadzeniu w 1937 roku Rady Wojennej jako organu dowodzące-
go SADW i usunięciu go na stanowisko jednego z trzech członków tej rady. Na tym tle
miaÅ‚a siÄ™ ujawnić osobista niechęć Blüchera do marszaÅ‚ka WoroszyÅ‚owa i do niektórych
zarządzeń Kremla13.
Charakteryzując dowódców średniego szczebla (od lejtnanta do majora), Luszkow
zeznał, że byli to w większości ludzie młodzi, wychowani w  szkole stalinowskiej , jed-
nak pod względem ideowym miał to być element słaby, skłonny do oportunizmu i ka-
rierowiczostwa. Tę warstwę czystka dotknęła w znacznie mniejszym stopniu niż grupę
wyższych dowódców. Istniała jednak grozba represji wisząca od szeregu lat nad każdym
obywatelem ZSRS, która pozbawiła młodych ludzi samodzielności i inicjatywy. Pomimo
to ta grupa oficerów stanowiła podporę panującego reżimu. Niżsi dowódcy (podoficero-
wie), a szczególnie szeregowi, byli masą, której nastroje stanowiły odbicie nastawienia
całego społeczeństwa. Przygnębienie i powszechna bierność, które zapanowały w ZSRS
w latach 1937 1938, znalazły także odzwierciedlenie w szeregach Armii Czerwonej.
Luszkow określił  jako grozne zjawisko  fakt poderwania zaufania do swoich dowód-
ców. Było to spowodowane oskarżeniami licznych wyższych oficerów o szpiegostwo na
rzecz obcych mocarstw i rozmyślne szkodnictwo. Powszechne stały się pytania zadawane
wśród żołnierzy:  Czy ten dowódca nie jest szpiegiem, czy inny nie jest szkodnikiem? 14.
Istotne informacje przekazane przez Luszkowa dotyczyły masowej operacji repre-
syjnej, przeprowadzonej w 1937 roku przez dowodzone przez niego oddziały NKWD,
głównie przeciwko Koreańczykom zamieszkałym na Dalekim Wschodzie. Według nie-
go Stalin  w ogóle nie ufał Koreańczykom. Obawiał się, że tak długo jak żyją niedaleko
wschodniej granicy, Japonia będzie ich używać jako tajnych agentów i infiltrować tery-
torium radzieckie 15. Również wcześniej organa NKWD podejmowały represje wobec
13
CAW, Oddział II SGWP, sygn. I. 303.4.3237, Siły zbrojne ZSRR. Komunikat wojskowy nr 2 z IV 1939 r.
14
H. Kuromiya, A. Pepłoński, Między Warszawą a Tokio..., s. 389.
15
H. Kuromiya, GÅ‚osy straconych, Warszawa 2008, s. 117.
SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII NACZELNIKA ZARZDU NKWD KRAJU... 145
Koreańczyków oraz Chińczyków zamieszkałych nie tylko na Dalekim Wschodzie, ale
także w europejskiej części ZSRS16.
Dalsze przesłuchania Luszkowa przerwano ze względu na żądanie japońskiego Sztabu
Generalnego, aby uciekiniera niezwłocznie dostarczyć do Tokio. Oficerowie centrali wy-
wiadu japońskiego spodziewali się, że otrzymają od Luszkowa cenne informacje doty-
czące nie tylko sił Armii Czerwonej na Dalekim Wschodzie, ale również dane na temat
ewentualnych planów ofensywnych Kremla. Na zasadnicze pytania:  Czy ZSRS jest
przygotowany do prowadzenia wojny na dwóch frontach? oraz  Czy w pierwszej kolej-
ności może wybuchnąć wojna między ZSRS a Niemcami lub między ZSRS a Japonią?
 Luszkow unikał jednoznacznej odpowiedzi. Powiedział, że ta kwestia jest dla niego
zbyt delikatna i skomplikowana, co oznaczało, że nie dysponował odpowiednią wiedzą.
Stwierdził jedynie, że Rosjanie skoncentrowali duże siły na Syberii gotowe do rozpo-
częcia działań wojennych. Podał również przybliżone dane odnoszące się do sił Armii
Czerwonej. Określił je na około 2 000 000 żołnierzy, 100 dywizji wyposażonych w około
kilka tysięcy samolotów i czołgów.
Bardziej interesujące okazały się informacje odnoszące się do Specjalnej Armii
Dalekowschodniej. Luszkow oceniał siły SADW na 28 dywizji piechoty liczących około
270 000 ludzi. Do dyspozycji były również siły rozlokowane na wschód w rejonie Bajkału
oraz wojska NKWD o łącznej sile niemal 400 000 żołnierzy. Ponadto miano do dyspo-
zycji około 1900 czołgów, 2000 samolotów wojskowych oraz ponad 90 dużych i ma-
łych okrętów podwodnych rozlokowanych głównie w takich portach, jak: Władywostok
i Nachodka. Luszkow podkreślił, że wprawdzie siły te były systematycznie zwiększane,
ale trwające czystki wywierały negatywny wpływ zarówno na postawy polityczne kadry
oficerskiej, stan dyscypliny wojskowej, jak i na poziom wyszkolenia. Jak się pózniej oka-
zało, dane te nie były zgodne ze stanem faktycznym. Jedynie liczba żołnierzy była zbliżo-
na do rzeczywistości. W ciągu 1938 roku miała wzrosnąć o 100 000 żołnierzy. Ponieważ
informacje uzyskane od Luszkowa zostały udostępnione polskiemu wywiadowi, Oddział II
zlecił sprawdzenie wszystkich danych przez podległe placówki wywiadowcze, a przede
wszystkim placówkę  Mandaryn kierowaną przez ppłk. Czesława Pawłowicza17. Między
innymi ustalono, że nowe siły zostały skierowane do Mongolskiej Republiki Ludowej
i weszły w skład 57. Korpusu18. Oddział II zarzucił ppłk. Pawłowiczowi brak informacji
na temat reakcji władz sowieckich na ucieczkę Luszkowa, funkcjonariusza mającego do-
stęp do ważnych tajemnic wojskowych. Okazało się wkrótce, że władze w Moskwie pod-
16
Według spisu ludności z 1937 roku w ZSRS żyło 168 269 Koreańczyków z czego 167 220, czyli 99,4%
w Rosyjskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej (RFSRR), głównie na Dalekim Wschodzie. Ten
sam spis podawał, że kraj zamieszkuje 38 527 Chińczyków, z czego 99,9%, czyli 38 489, przebywa na
terenie RFSRR, a w całym kraju żyje tylko jeden Japończyk. Dane te nie były jednak zbyt dokładne.
W związku z napięciami na linii Moskwa-Tokio wielu Japończyków przebywających w ZSRS zdecy-
dowało się przyjąć nazwiska koreańskie. Zob. Tamże, s. 115 116.
17
Zob. szerzej A. Pepłoński, Wywiad polski na ZSRR 1921 1939, Warszawa 1994, s. 167 i n.;
P. Kołakowski, Czas próby..., s 214 216.
18
J. Wojtkowiak, Stosunki radziecko-japońskie..., s. 118.
146 HIROAKI KUROMIYA, ANDRZEJ PEPAOCSKI, PIOTR KOAAKOWSKI
jęły istotne decyzje organizacyjne. 1 lipca 1938 roku Specjalna Armia Dalekowschodnia
została przekształcona w Dalniewostocznyj Krasnoznamionnyj Front (DFK)19. Ponadto
do Chabarowska zostały skierowane dwie specjalne komisje, którym przewodzili: Michał
Frinowski  zastępca ludowego komisarza spraw wewnętrznych i Lew Mechlis  jeden
z zauszników Stalina. Wkrótce nastąpiły również masowe aresztowania wśród funkcjo-
nariuszy NKWD, a ponad 200 pracowników aparatu politycznego zwolniono z wojska20.
Według Luszkowa fatalnie miała się przedstawiać gospodarka materiałowa. Kontrola
stanu technicznego artylerii przeprowadzona w 1938 roku rzekomo wykazała, że aż 20 do
40 procent sprzętu nie nadawało się do użytku na wypadek wojny. Ponadto jego część
wymagała remontu. W oddziałach broni pancernej również ujawniono wiele niespraw-
nego sprzętu. Armia otrzymała wcześniej około tysiąca samochodów napędzanych ga-
zem drzewnym, ale dość długo nie zdołano zapewnić paliwa do tych ciężarówek. Na
Dalekim Wschodzie było wówczas około 5 tysięcy samochodów ciężarowych o ładow-
ności 3,5 tony. Na przełomie lat 1937 1938 około 60 procent maszyn było unierucho-
mionych. Luszkow ponadto zeznał, że jakość nowego ogumienia była zła, a zaopatrzenie
w materiały pędne niewystarczające21.
Wiele zastrzeżeń budził stan sprzętu lotniczego. Luszkow oceniał, że około 25 procent
samolotów, a w niektórych jednostkach aż 50 procent, było niesprawnych. Poważniejsze
remonty były dokonywane w zakładach w Chabarowsku, które jednak miały małą moc
przerobową. W lotnictwie, szczególnie morskim, zdarzały się często awarie. Były one
spowodowane niskimi kwalifikacjami personelu lotniczego lub złym stanem sprzętu.
Amunicję artyleryjską często magazynowano pod odkrytym niebem, przykrywając ją
jedynie brezentem. Wobec tego ulegała uszkodzeniu, a przeprowadzane kontrole wykazy-
wały znaczne ilości amunicji nienadającej się do użytku. W 1938 roku w rejonie miejscowo-
ści Kamień-Rębołów miał miejsce wybuch zapasów amunicji artyleryjskiej, spowodowany
pożarem suchych traw. W części bomb lotniczych wypełnionych iperytem, znajdujących
się na składzie, stwierdzono latem 1938 roku pęknięcia skorupy. Wykazano również wiele
nieprawidłowości przy przechowywaniu materiałów pędnych. W składzie w Chabarowsku,
gdzie znajdowało się około tysiąca ton benzyny wysokogatunkowej, ujawniono zanieczysz-
czenie jej ropą naftową. Zjawiskiem powszechnym był brak urządzeń do przechowywania
napływających transportem kolejowym lub morskim materiałów pędnych22.
Luszkow ujawnił, że poważne zastrzeżenia budził stan wyszkolenia wojska.
Niekorzystnie wpływało na tryb szkolenia ciągłe używanie oddziałów do rozmaitych
robót. Najczęściej były to prace przy fortyfikacjach, drogach nad granicą, wznoszeniu
nowych koszar oraz różne prace gospodarcze związane z zaopatrzeniem w żywność.
Niedostatecznie przedstawiały się umiejętności żołnierzy przy budowie umocnień, a na-
wet zwykłego rowu strzeleckiego. Podczas kontroli we Władywostoku ujawniono nie-
19
Według innych ustaleń Front Dalekowschodni utworzono 28 czerwca 1938 r.
20
Tamże, s.121.
21
CAW, Oddział II SGWP, sygn. I. 303.4.3237, Siły zbrojne ZSRR. Komunikat wojskowy nr 2 z IV 1939 r.
22
Tamże.
SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII NACZELNIKA ZARZDU NKWD KRAJU... 147
domagania we współdziałaniu artylerii z lotnictwem i kutrami torpedowymi w obronie
wybrzeża. Natomiast w czasie ćwiczeń w Chabarowsku w 1938 roku stwierdzono duże
braki w wyszkoleniu pilotów odbywających nocne loty23.
Informacje te nie zrobiły wrażenia na oficerach wywiadu japońskiego. Jeden z nich
uznał, że wiadomości przekazane przez Luszkowa są fragmentarycznie wartościowe
i świadczą o tym, że był on zaznajomiony jedynie z niektórymi szczegółami. Stwierdził,
że Luszkow był  generałem stanowiącym produkt Ministerstwa Spraw Wewnętrznych .
Jednak na podstawie przebiegu przesłuchań uznano, że gdyby znał on sowieckie plany
agresji wobec Japonii lub ścisłe dane odnoszące się do poszczególnych jednostek organi-
zacyjnych, na pewno by je ujawnił. Brak szczegółowej wiedzy o siłach Armii Czerwonej
nie był zaskoczeniem dla oficerów japońskich, natomiast potwierdzał wiedzę o specy-
ficznych stosunkach panujących w ZSRS wynikających z nieufności Stalina nawet wobec
osób zajmujących najwyższe stanowiska w wojsku czy NKWD24.
Rewelacje Luszkowa traktowano z dystansem również z innego powodu. 29 maja
1938 roku, dwa tygodnie przed jego ucieczką, na podobny krok zdecydował się major
Francewicz, oficer 36. Dywizji Strzeleckiej, który zbiegł na teren Mongolii Wewnętrznej,
kontrolowanej przez Japończyków25. Jego zeznania dostarczyły wielu bardziej szczegóło-
wych i aktualnych danych odnoszÄ…cych siÄ™ do tej jednostki Armii Czerwonej na Dalekim
Wschodzie.
Należy podkreślić, iż dzięki dobrej współpracy wywiadowczej między sztabami Polski
i Japonii informacje przekazane przez Luszkowa trafiły wkrótce do Warszawy. Japończycy
oczekiwali na ocenę Oddziału II, który dysponował dobrym rozpoznaniem sytuacji mi-
litarnej na Syberii dzięki informacjom pochodzącym zarówno z jawnych, jak i poufnych
zródeł. Według opinii Samodzielnego Referatu  Rosja na przełomie lat 1937/1938 obser-
wowano dynamiczne zmiany zachodzÄ…ce w Armii Czerwonej. W okresie od 1 lutego 1937
do 1 czerwca 1938 roku, a więc bezpośrednio przed dezercją Luszkowa, stwierdzono, że
rozbudowa armii sowieckiej zmierzała w dwóch kierunkach  tworzenia nowych jedno-
stek i zwiększania siły istniejących związków organizacyjnych. Obserwowano nierówno-
mierność przy tworzeniu wielkich jednostek poszczególnych rodzajów broni. Największe
nasilenie rozbudowy stwierdzono w broni pancernej, następnie w lotnictwie, piechocie
23
Tamże.
24
O specyficznych stosunkach panujących w Związku Sowieckim, a także nieufności Stalina wobec współpra-
cowników doskonale był poinformowany polski wywiad wojskowy. P. Kołakowski, Czas próby..., s. 235.
25
Według niedokładnych informacji polskiej  dwójki nazywał się on mjr Front i jako powód swojej
ucieczki podał: 1) obawę przed represjami na skutek ujemnej oceny jego pracy przez przełożonych, 2)
tarcia z komisarzem politycznym i 3) krytyczne nastawienie do władzy sowieckiej. Ten ostatni argu-
ment był w ocenie Oddziału II wątpliwy, gdyż znany był jako czynny komunista. W prasie zachodniej
ucieczce mjr. Francewicza nadano sensacyjną oprawę, pisząc, jakoby dowodził całą dywizją. W rze-
czywistości był on jednak dowódcą artylerii w 36. DS. CAW, Oddział II SGWP, sygn. I. 303.4.3237,
Siły zbrojne ZSRR. Komunikat wojskowy nr 2 z IV 1939 r.; P. Wieczorkiewicz, Aańcuch śmierci...,
s 831 832, przyp. 374; M. Zgórniak, Europa w przededniu wojny. Sytuacja militarna w latach 1938
1939, Kraków 1993, s. 493.
148 HIROAKI KUROMIYA, ANDRZEJ PEPAOCSKI, PIOTR KOAAKOWSKI
i w kawalerii26. Ze szczegółowych analiz Samodzielnego Referatu  Rosja wynikało, że
w tym okresie przybyły: dwa korpusy piechoty, pięć-sześć dywizji piechoty, dywizja ka-
walerii, sześć-siedem brygad zmotoryzowanych, siedem brygad czołgów, dziesięć brygad
lotniczych. Na dzień 1 czerwca 1938 roku stwierdzono ogółem: 27 korpusów piechoty,
98 99 dywizji piechoty, 7 korpusów kawalerii, 30 31 brygad zmechanizowanych, 7 bry-
gad czołgów, 55 brygad lotniczych niewchodzących w skład wielkich jednostek27. Należy
dodać, że w tym okresie Oddział II dysponował szczegółowymi danymi dotyczącymi orga-
nizacji, liczebności i uzbrojenia korpusów, dywizji i pułków kawalerii na stopie wojennej.
Dysponowano podobną wiedzą w odniesieniu do sił Specjalnej Armii Dalekiego
Wschodu i Okręgu Zabajkalskiego. Według danych Oddziału II na 1 grudnia 1937 roku
w skład ich sił wchodziło: 8 korpusów piechoty, 18 dywizji piechoty, 9 brygad lotniczych,
4 do 5 dywizji kawalerii, korpus zmechanizowany, 32 bataliony broni pancernej. W po-
równaniu z sytuacją istniejącą w 1935 roku nastąpił istotny wzrost ilości batalionów bro-
ni pancernej, dywizji piechoty i korpusów piechoty.
Na podstawie całokształtu informacji będących w dyspozycji Oddziału II uznano,
że  główny wysiłek Sowietów w ciągu ostatnich lat szedł w kierunku związków zme-
chanizowanych, broni pancernej oraz lotnictwa 28. Ponadto szef Oddziału II płk Tadeusz
Pełczyński stwierdził, że na dwóch głównych kierunkach (na Zachodzie i Dalekim
Wschodzie) zostały skoncentrowane siły grupujące środki nie tylko zaczepne, ale i obron-
ne, oparte na silnym systemie fortyfikacji stałych. W ocenie płk. Pełczyńskiego konse-
kwencje masowych represji w Armii Czerwonej nie oznaczały jej całkowitego osłabienia.
Stwierdził wręcz, że wprawdzie wydarzenia te wstrząsnęły siłami zbrojnymi Związku
Sowieckiego, jednak nie odnotowano protestu czy buntu. Według niego  Armia Czerwona
pierwszy raz od przewrotu bolszewickiego została poddana niezwykle ciężkiej próbie.
Wyszła z niej bardzo osłabiona w sensie personalnym i moralnym, ale okazała się mimo
wszystko organizacyjnie tak silna, że próbę tę przetrzymała 29. Jak widać, informacje po-
chodzące od Luszkowa różniły się w niektórych sprawach. Na przykład w odniesieniu do
fortyfikacji starał się on przekonać wywiad japoński, że są niedbale stawiane przez nie-
wyszkolone oddziały wojskowe.
Broń pancerna była przez Oddział II dobrze rozpoznana. W opracowaniu pochodzącym
z lipca 1937 roku przedstawiono organizację, O. de B., dyslokację i dokładną charaktery-
stykę pojazdów pancernych. Stwierdzono, że na wyposażeniu jednostek Armii Czerwonej
był dobry i nowoczesny sprzęt. Większość czołgów wzorowano na pojazdach zagranicz-
nych (angielski  Vickers i amerykański  Christie )30. Ogólną liczbę oceniano na dziewięć
26
A. Pepłoński, Wywiad polski..., s. 305.
27
Tamże. Szerzej na temat rozpoznania Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej przez Oddział II zob.
W. Włodarkiewicz, Przed 17 września 1939 roku. Radzieckie zagrożenie Rzeczypospolitej w ocenach
polskich naczelnych władz wojskowych 1921 1939, Warszawa 2002, passim.
28
A. Pepłoński, Wywiad polski..., s 304.
29
Tamże, s. 303.
30
Tamże, s. 299 i n.
SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII NACZELNIKA ZARZDU NKWD KRAJU... 149
tysięcy czołgów i samochodów pancernych. Jednak z rozpoznania Oddziału II wynikało,
że niektóre czołgi były budowane z materiałów złej jakości, wyszkolenie kierowców tych
pojazdów było niedostateczne, a sprawność jednostek pancernych była słaba z powodu
niedostatecznego wyszkolenia dowódców i oficerów sztabowych. W odniesieniu do arty-
lerii stwierdzono, że przydatność najnowszego działa kalibru 76,2 mm, dostosowanego do
strzelania naziemnego i przeciwlotniczego, była niewielka ze względu na zbyt duży rozrzut.
Informacje Luszkowa dotyczące lotnictwa były powierzchowne i nie przedstawiały
istotnej wartości, ponieważ Oddział II dysponował wystarczającą wiedzą w odniesieniu
zarówno do ciężkiego lotnictwa bombowego (Tiażołyj Awiakorpus  TAK), jak i najnow-
szej formacji, czyli lotnictwa specjalnego przeznaczenia (Armia Osobowo Naznaczienia
 AON), o której Luszkow nawet nie wspomniał. Znana była organizacja i dyslokacja
jednostek lotnictwa, taktyka walki, wyszkolenie załóg, nastroje wśród dowódców po ko-
lejnych represjach31.
Luszkow nie okazał się zbyt cennym informatorem również w odniesieniu do sytu-
acji politycznej w ZSRS, a zwłaszcza rozmiarów i konsekwencji czystek stalinowskich
w Armii Czerwonej. Jednak sam fakt ucieczki dygnitarza sowieckiego tak wysokiej rangi
miał znaczącą wymowę polityczną. W tej sytuacji zdecydowano się na zorganizowanie
konferencji prasowej z udziałem korespondentów zagranicznych i krajowych.
13 lipca 1938 roku w hotelu Sanno w Tokio odbyło się pierwsze spotkanie z przed-
stawicielami prasy. Ze strony dziennikarzy zagranicznych padało jednocześnie tak wiele
pytań, że Luszkow nie był w stanie na wszystkie wyczerpująco odpowiedzieć. Zaprzeczył
pogłoskom, że jest oszustem, gdyż  prawdziwy Luszkow miał rzekomo nadal przebywać
w ZSRS. W jego odpowiedziach na pytania pojawiło się kilka nowych kwestii. Stwierdził,
że Stalin testował sowiecką artylerię, która mała być ewentualnie użyta przeciwko Japonii
i Chinom. W związku z tym kierował na Daleki Wschód wielu oficerów w celu wzmoc-
nienia kadrowego poszczególnych oddziałów. Uchylił się odpowiedzi na temat relacji
miÄ™dzy Stalinem a Blücherem. RadziÅ‚ dziennikarzowi, aby osobiÅ›cie zapytaÅ‚ Blüchera,
czy planował rewoltę na Dalekim Wschodzie.
Luszkow opisał sytuację wewnętrzną w ZSRS jako bardzo napiętą, a politykę Stalina
nazwał chwiejną i niebezpieczną. Z uznaniem wyraził się o wysiłkach zmierzających
do poprawy funkcjonowania przemysłu zbrojeniowego. W odpowiedzi na pytanie, czy
Związek Sowiecki był przygotowany do wojny na dwóch frontach jednocześnie  od-
31
Na przykład Oddział II znał etat wojenny brygad lotnictwa specjalnego. Składał się z dowództwa, czte-
rech dywizjonów ciężkich bombowców, dywizjonu dalekiego rozpoznania, parku lotniczego, kompanii
łączności i służby. Wśród samodzielnych brygad lotniczych wyróżniano bombowe, szturmowe, my-
śliwskie, liniowe i desantowe. W skład brygad lotnictwa bombowego wchodziło cztery do pięciu dy-
wizjonów i dodatkowo trzy samoloty (fłagmanskij klucz), do dowodzenia w powietrzu. Według danych
Oddziału II pochodzących z drugiej polowy lat trzydziestych na terenie ZSRS było 49 brygad lotni-
czych. Aż czterdzieści pięć procent miało stacjonować w pobliżu zachodniej granicy państwa. W nie-
których brygadach stwierdzono całkowitą wymianę dowódców. Z zajmowanego stanowiska usunięto
między innymi, gen. Jakowa Ałksnisa długoletniego dowódcę sił powietrznych Armii Czerwonej. Zob.
tamże, s. 307 i n.
150 HIROAKI KUROMIYA, ANDRZEJ PEPAOCSKI, PIOTR KOAAKOWSKI
powiedział, że to będzie zależało od aktualnej sytuacji. Na konkretne pytanie: Czy wojna
między ZSRS a Niemcami lub między ZSRS a Japonią jest bardziej prawdopodobna? 
odpowiedział, że kwestia ta jest zbyt delikatna i skomplikowana, aby mógł ją skomento-
wać. Stwierdził jedynie, że Sowieci skoncentrowali duże siły na Syberii gotowe do roz-
poczęcia działań wojennych. Wówczas po raz pierwszy podał publicznie liczebność sił
Armii Czerwonej, określając je na 2 000 000 żołnierzy, 100 dywizji oraz kilka tysięcy
samolotów i czołgów. Podkreślił jednocześnie, że zaopatrzenie w żywność było zakłóca-
ne ze względu na trudności transportowe.
Na pytania dotyczące rozmiarów terroru odpowiedział, że w ciągu ostatnich lat aresz-
towano ponad dwa miliony ludzi, a kilkaset tysięcy rozstrzelano. Liczba więzniów poli-
tycznych była tak wielka, że istniejące więzienia nie mogły ich pomieścić i dlatego zbu-
dowano trzydzieści nowych obozów pracy przymusowej. Na pytania zadane przez przed-
stawiciela gazety nazistowskiej ( Der Angriff )  Lissnera  odpowiedział, że Maksim
Litwinow został odizolowany od polityki zagranicznej, kierunki reprezentowanej przez
niego dyplomacji zawieszono, a w rezultacie propagandy stalinowskiej stracił zaufanie
społeczeństwa. Luszkow stwierdził, że Stalin nie ufał także komisarzowi obrony mar-
szaÅ‚kowi WoroszyÅ‚owowi ani marszaÅ‚kowi Blücherowi  dowódcy Armii Dalekiego
Wschodu. Woroszyłow znajdował się w wyjątkowo trudnej sytuacji, a kolejne czystki
miały na celu eliminowanie jego zwolenników.
Interesujące były informacje Luszkowa na temat funkcjonowania sowieckiego wywia-
du. Stwierdził, że aparat szpiegowski na Dalekim Wschodzie był nadal aktywny, ale wokół
niektórych operacji wywiadowczych panowało zamieszanie wywołane strachem od czasu,
gdy stanowisko szefa NKWD objął Jeżow. Luszkow uważał, że nad ZSRS zawisły  czar-
ne chmury , rząd sowiecki mógł wkrótce upaść, a Stalina mógłby zastąpić Woroszyłow
lub Mołotow. Ponadto ruchy nacjonalistyczne w Kirgistanie i Kazachstanie były bezli-
tośnie tłumione, Powiedział też, iż Moskwa wzniecała nowe spory graniczne. Jego zda-
niem w najbliższym czasie sowiecka agresja może być skierowana wobec Mandżurii32.
Ta sugestia Luszkowa niewiele miała wspólnego z rzeczywistością. Według danych
Samodzielnego Referatu  Rosja Oddziału II Sztabu Głównego WP w drugiej połowie
1938 roku zaszły zmiany organizacji i nazw okręgów wojskowych w zachodniej części
ZSRS a przede wszystkim nastąpiła likwidacja Frontu Dalekowschodniego33 co oznacza-
ło, że w najbliższym czasie nie powinno dojść do zapowiadanej przez Luszkowa agresji.
Pomimo zróżnicowanej wartości informacji dostarczonych przez Luszkowa wywiad
japoński starał się maksymalnie wykorzystać jego wiedzę ogólną w odniesieniu do ZSRS.
Uznano, że powinien komentować najnowsze wydarzenia w swym kraju i dlatego przy
wykorzystaniu poczty dyplomatycznej zorganizowano mu stały dopływ prasy sowieckiej,
tygodników, publikacji książkowych oraz zapewniono nasłuchy radiowe. Luszkow okazał
32
A.D. Coox, The lesser of two hells: NKVD general G.S. Lyushkov s..., s. 176 177.
33
CAW, Oddział II SGWP, sygn. I. 303.4.3237, Siły zbrojne ZSRR. Komunikat wojskowy nr 2 z IV
1939 r. Front Dalekowschodni został rozformowany na początku września 1939 r. P.P. Wieczorkiewicz,
Aańcuch śmierci..., s. 1110.
SPRAWA DEZERCJI DO MANDŻURII NACZELNIKA ZARZDU NKWD KRAJU... 151
się  intelektualistą o szerokich horyzontach , był dobrze obeznany nie tylko z polityką,
zagadnieniami ekonomicznymi i sprawami militarnymi, ale nawet z muzykÄ… i literaturÄ….
Według oficerów wywiadu japońskiego, którzy mieli z nim codzienny kontakt, cechowała
go przyjazna osobowość, a wyjątkowa chęć współpracy wynikała z głębokiej nienawiści
do stalinizmu. Japończycy nawet nagrali przemówienie Luszkowa adresowane do Rosjan
na wypadek wojny i kolportowali przygotowane przez niego ulotki. Niemal codziennie
Luszkow był w stanie przygotować do 40 stron tekstu zawierającego swoje komentarze
i oceny dotyczące sytuacji w ZSRS, jednak najwięcej miejsca poświęcał przedstawia-
niu historii swojego życia i ocenom działalności Stalina. Był gorliwym krytykiem rze-
komych zasług Stalina w doprowadzeniu do zwycięstwa rewolucji i rozwoju socjalizmu
w Związku Sowieckim34. Ten rodzaj działalności Luszkowa widocznie uznano w Tokio
za wartościowy, ponieważ co miesiąc otrzymywał wynagrodzenie równe uposażeniu ge-
nerała armii japońskiej.
Oceniając przebieg wydarzeń związanych z ucieczką Luszkowa, należy podkreślić, iż
nie była to afera inspiracyjna przygotowana przez wywiad sowiecki35. Nie ma wątpliwo-
ści, że zbiegł on z własnej inicjatywy, z obawy przed aresztowaniem, przekazał wyłącznie
wiadomości, do których miał dostęp i nie starał się dezinformować japońskich służb in-
formacyjnych, podając nieścisłe lub wymyślone dane. Pomimo iż dostarczone przez nie-
go dokumenty dotyczyły przede wszystkim represji stalinowskich, nie zdołał zaskoczyć
wywiadu japońskiego swoimi informacjami, ponieważ większość danych była wcześniej
znana dzięki aktywnej własnej działalności Japończyków oraz współpracy z Oddziałem II
Sztabu Głównego WP.
34
Warto wspomnieć, iż osławiony as sowieckiego wywiadu wojskowego w Tokio Richard Sorge otrzymał
z moskiewskiej centrali polecenie uzyskania informacji na temat Luszkowa oraz jego zeznań. Działania
te zakończyły się sukcesem. Sorge otrzymał wiadomości na ten temat od pomocnika niemieckiego
attaché wojskowego w Japonii mjr. Erwina Scholla. ZostaÅ‚y one w styczniu 1939 r. przekazane do
Moskwy. Informacje uzyskane przez Sorgego o Luszkowie okazały się bezcenne, bowiem pozwalały
Sowietom zorientować się, jak Japonia i Niemcy mogły oceniać gotowość bojową Armii Czerwonej
na Dalekim Wschodzie. Niewykluczone, że wiadomości te wykorzystano podczas walk wojsk sowie-
ckich z Japończykami nad rzeką Chałchan-go w 1939 r. R. Whymant, Szpieg Stalina. Richard Sorge
i siatka szpiegowska w Tokio, Warszawa 1997, s. 144 145.
35
Zwolennicy tej tezy powołują się na jego pózniejsze losy, wskazując na fiasko zamachu na Stalina, jaki
organizował w 1939 r. oraz śmierć w 1945 r. z rąk japońskich po ataku Armii Czerwonej na Mandżurię.
P.P. Wieczorkiewicz, Aańcuch śmierci..., s. 832, przyp. 375.
152 HIROAKI KUROMIYA, ANDRZEJ PEPAOCSKI, PIOTR KOAAKOWSKI


Wyszukiwarka