testament moj


"Testament mój" jest zamkniętym w formę ostatniej woli umierającego podsumowaniem i refleksją o znaczeniu poezji i zadaniom, jakie przed nią i przed całym narodem postawił; zaczyna od podkreślenia, że żył z narodem i dla niego: "póki okręt walczył - siedziałem na maszcie, A gdy tonął - z okrętem poszedłem na dno"; nie pozostawił jednak żadnego potomka, ani następcy poetyckiego, miał także niewielką grupę znajomych i zwolenników, ale mimo to, a może to wynikało z tego, że spełniał "twardą bożą służbę"; zostawia dość konkretne rozporządzenia: prosi o oddanie serca matce (dość makabryczne), c8a o wspomnienie i o kontynuowanie jego dzieła oświecania narodu (pozytywizm?), budzenia nadziei i podtrzymywania ducha i woli walki; jest to podsumowanie całej ideologii poety: trzeba walczyć, bo innej drogi do zwycięstwa nie ma; podkreśla, że również po śmierci będzie służył społeczeństwu swoją poezją; jest to utwór należący do liryki bezpośredniej: zwraca się pod. lir. do sobie współczesnych - romantyków, no i oczywiście do potomnych; jest podkreślone przekonanie o przemijalności człowieka, oraz o subiektywnym odczuciu, że przeminęło życie bardzo szybko; z kazań Piotra Skargi zaczerpnął porównanie Polski do tonącego okrętu; jego poezja ma pozamieniać zwykłych ludzi w anioły - istoty lepsze, wyższe i uduchowione.

Wyszukiwarka