Uroczystość Bożego Ciała zawsze miała podniosły charakter i przeżywana
była jako publiczne wyznanie wiary w realną obecność Jezusa
Eucharystycznego.
Co symbolizuje liturgiczny znak procesji? Uświadamia nam, że ludzkie życie
jest drogą. Kroczenie za krzyżem, monstrancją ma głęboki sens teologiczny.
Prototypem procesji była wędrówka ludu wybranego z niewoli egipskiej do
Ziemi Obiecanej, w Nowym Testamencie zaś Pascha Jezusa, Jego przejście ze
śmierci do życia. Procesja przypomina nam, że nie możemy pogrążyć się w
stagnacji, czekając, aż inni zmienią świat za nas. Jest także zewnętrzną
manifestacją wiary, uroczystym, publicznym przyznaniem się do Chrystusa,
deklaracją budowania życia i hierarchii wartości wedle zasad
ewangelicznych. We współczesnym kontekście kulturowym ten aspekt wydaje
się szczególnie ważny.
Na wszelkie możliwe sposoby (zastraszanie, ironia, marginalizacja ludzi
wierzących, pogarda dla Boga i Kościoła itp.) próbuje się wmawiać
chrześcijanom, że wiara jest sprawą prywatną i nie powinna wychodzić poza
mury świątyni. Że jest to relikt przeszłości, ponieważ nowoczesny Europejczyk
nie zawraca sobie głowy "przesądami". W imię bliżej nieokreślonych zasad
tolerancji nakazuje się im milczenie w sprawach, które ze swojej powagi i
istoty są fundamentalne. Wielu niestety ulega presji. Inni milczą. Nasze
wyjście w uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa na ulice miast i wiosek z
założenia ma stać się publiczną manifestacją wiary. Nie ma tu nic z
duchowego ekshibicjonizmu, powielanej bezmyślnie tradycji. Ze swej natury
bowiem wiara staje się silniejsza wtedy, gdy się nią nawzajem dzielimy.
Ograniczona tylko do "prywatnych przekonań" - karłowacieje. Umacnia się,
gdy odważnie ją wyznajemy. Mamy dostrzec, że - wbrew uparcie lansowanym
opiniom - jest nas dużo! Mamy się policzyć, zobaczyć, przeżyć radość
spotkania, docenić wielowiekową tradycję i mądrość Kościoła. Zrozumieć, że
jesteśmy silni tylko wtedy, gdy stanowimy jedność. Historia pokazała, że
każda próba budowania wspólnoty tylko na bazie ludzkich zasad (np. słynna
triada: wolność - równość - braterstwo) kończyła się porażką. Jesteśmy zbyt
słabi, aby o własnych siłach ją tworzyć. Potrzebna jest moc Chrystusa. Dziś,
kiedy nasz Naród jest tak bardzo skłócony, rozbity wewnętrznie, potwornie
manipulowany, konieczne jest uświadomienie sobie, że bez Jego pomocy nie
damy rady. Postulaty formułowane dawniej w Moskwie, dziś zaś w Brukseli,
nie są w stanie zbudować jedności. Zawsze będą tylko jej namiastką.
Procesja, z jaką w Boże Ciało udają się wierni do czterech ołtarzy, ma swoją
bogatą tradycję. Pierwszym jej śladem była, według T. Schnitzlera, uroczysta
peregrynacja krzyża z Najświętszym Sakramentem. Stanowiło to nawiązanie
do dawnego zwyczaju zabierania w podróż Eucharystii dla ochrony przed
niebezpieczeństwami. W Niemczech od XV w. posiadała ona wyrazny
charakter błagalny, zawierała prośby o odwrócenie nieszczęść i dobrą pogodę
- śladem tego są dziś suplikacje, śpiewane przy każdym z ołtarzy.
W Polsce, zwłaszcza podczas rozbiorów, aspekt religijny procesji został
mocno przesycony patriotyzmem, a udział w procesji był równoznaczny z
przyznaniem się do polskości i jej manifestacją. W 1967 roku Konferencja
Episkopatu Polski zmodyfikowała obrzędy uroczystości, wprowadzając m.in.
nowe modlitwy przy każdym ołtarzu oraz czytania fragmentów Ewangelii
tematycznie związanych z Eucharystią.
ks. Paweł Siedlanowski
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Londyńskie Wyznanie Wiary z 1689 rWYZNANIE WIARY BAPTYSTÓW POLSKICHBELGIJSKIE WYZNANIE WIARYWyznanie Słowiańskiej WiaryWT, nawierzchnie asfaltowe na drogach publicznych 2USTAWA z dnia 21 marca 1985 r o drogach publicznychwięcej podobnych podstron