Apiterapia - sposobem na zdrowie?
Fragment dokumentu:
veradrake3 Marzec 2010, 17:46
Jaki macie stosunek do medycyny naturalnej? Czy wierzycie, że miód, propolis czy mleczko pszczele może nam pomóc w powrocie do zdrowia, w wyleczeniu trądziku czy chorobie wrzodowej? Czy zażywając miód czy propolis będziemy mieć lepszą odporność?
Szeida17 Kwiecień 2010, 14:39
Myślę, że medycyna naturalna ma swoje właściwości lecznicze. Przecież kiedyś, kiedy nie było tak powszechnych lekarstw ludzie musieli sobie jakoś radzić mając do dyspozycji Matkę Naturę.
Znam ludzi, którzy tylko w taki sposób się leczą i to im pomaga. Może siła woli? Perswazja? Może rzeczywiście siła natury?
Zresztą sporo lekarstw oparta jest na naturalnych składnikach.
Mr.Black17 Kwiecień 2010, 14:44
raz w tygodniu jak wypije kubek mleka z masłem czosnkiem i miodem i zdrowy jestem nie choruje już 2 lata w zimę przy -10 na dwór w bieliźnie na 5 min kilka razy w tygodniu i spacer po śniegu na boso
niema nic zdrowszego
veradrake24 Maj 2010, 22:02
Oj nie, natura ma siłę leczniczą to nie efekt siły woli czy wiary. Dajmy na to taki miodzik, niby zwykły a jak zajrzeć chemicznie w jego skład to doszukamy się substancji o właściwościach antybiotycznych. Do tego witaminy i minerały, no dobra cukier tez jest a przez to i kalorii trochę ma. A ile rodzajów miodów jest... ale nie tylko miód jest leczniczy. Propolis też jest naturalnym lekarstwem, co ciekawsze jeden z rodzajów jest tak silny że stosuje się w leczeniu określonych rodzajów nowotworów.
Antyrakowy składnik CAPE -
http://propolisbio30.pl
Empatia25 Maj 2010, 09:13
Oczywiście, że medycyna naturalna pomaga, nic tak nie pomaga w chorobie, jak gorąca herbata z miodem i cytryną. Mnie samej zdarzało się polegać na cytrynie czy też miodzie, a nawet i aloesie. Chociaż na tym kończy się moja przygoda z ową medycyną, to i tak widzę, że działa.
Jasmine25 Maj 2010, 12:20
Zioła i inne wytwory pochodzenia odzwierzęcego i roślinnego stanowią podporę tradycyjnej medycyny od bardzo dawna. Działa ona skuteczniej szczególnie na drobne dolegliwości; ból gardła, drobne poparzenia aniżeli chemiczne środki. Jest zdrowsza dla organizmu, mniej wyniszczająca oraz łatwiej dostępna ( co szczególnie w Polsce przy takim a nie innym stanie służby zdrowia jest plusem). Jest jednak pewna granica gdzie medycyna naturalna powinna ustąpić chemii a zamiast ziołowej herbatki człowiek pownien przyjąć specyfik o silniejszym działaniu. W przypadku choroby wrzodowej picie ziół może złagodzić objawy ale nie wyleczyć sam wrzód. Zresztą z pozoru nie groźne ziółka też należy stosować z rozwagą i namysłem, bo na przykład picie dziurawca na chorobę wrzodową prowadzi do pęknięcia wrzodu. Nie uważam aby leczenie się samymi ziółkami i naturalnymi specyfikami przy takim stopniu rozwoju cywilizacji było mądrym pomysłem. Kiedyś owszem człowiek mógł sobie pozwolić na takie kuracje, niestety w miarę rozwoju cywilizacji powstają nowe leki nie ze względu na medyczne fanaberie a przez zjawisko nabierania odporności na nie. Człowiek jest poddany wielu negatywnym czynnikom z zewnątrz - XIX wieczny mieszkaniec dużego miasta nie żył 24/7 w smogu, współczesny tak. Zwykły rutinoscorbin musi minimalnie zmieniać co sezon swój skład ponieważ traci na sile działania, więc nie możemy się spodziewać, że mięta czy melisa zadziała na nas dokładnie tak samo jak na naszych dziadków.
veradrake26 Maj 2010, 14:50
Jasmine, zgadzam się z Tobą, że wszystko ma swoje granice i czasem trzeba sięgnąć po leki. Jednak picie ziół a zażywanie miodu, który ma właściwości antybakteryjne i lecznicze to dwie inne sprawy. Akurat w przypadku produktów pszczelich, które pochodzą z krzewu herbacianego jest zalecane przy chorobie wrzodowej, obecności bakterii czy innych chorób. Co do wspominanego dziurawca to nie powinno się go pić wiosną i latem, bo może uczulać na słońce. A na żołądek lepsza jest nalewka z dziurawca, orzecha i mięty.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron