Cytatownia
Fragment dokumentu:
biedroneczka6 Luty 2010, 21:45
Tutaj możecie zamieszczać cytaty z książek, które Wam się spodobały bądź zauroczyły Was w jakikolwiek sposób. Nie wiecie nawet, ile fajnych fragmentów pouciekało mi przez to, że zwyczajnie nie chciało mi się ich zapisać! A jak już siedzę przy komputerze, to łatwiej mi się za to zabrać, więc zakładam temat. ^^
Zacznę.
- Czy jest możliwe, że zobaczysz rzeczy - spytał Farand - które muszę trzymać w tajemnicy?
Dannyl spojrzał na niego z powagą. Nie mógł powiedzieć, że nie. Kiedy tylko znajdzie się w umyśle Faranda, jego myśli zapewne go obskoczą. Tajemnice mają taki zwyczaj.
Trudi Canavan, "Wielki Mistrz"
A no mają, prawda?
Mogget6 Luty 2010, 22:27
Już to chyba w jakimś temacie podawałem
"Jak można nienawidzić albo kochać kraj? Tibe o niczym innym nie mówi, ale ja tego nie rozumiem. Znam ludzi, znam miasta, wioski, wzgórza, rzeki i skały, wiem, jak jesienią słońce zachodzi za pewnym polem w górach, ale jaki sens ma przecinanie tego wszystkiego granicą i nadawanie temu nazwy po to, żeby przestać to kochać od linii, gdzie nazwa przestaje obowiązywać? Co to jest miłość do swojego kraju? Czy to oznacza nienawiść do innych krajów? W takim razie to nic dobrego.Może to po prostu miłość własna? W takim razie to nic złego, ale nie należy z tego robić cnoty ani profesji..."
Lewa ręka ciemności Le Guin
Setadir7 Luty 2010, 15:43
".. Opowiedział mi również inne historie. Na przykład te o błogosławionej Maryi Dziewicy i o tym, że nie można na nią liczyć.
- Kobiety są zawsze mądrzejsze - powiedział. - Zawsze się na nas poznają, gdy kłamiemy. Maryja Dziewica też jest kobietą, tyle że świętą, i nie znam żadnego mężczyzny, który mógłby ją podejść. Możesz modlić się dzień i noc, a ona i tak cię nie wysłucha. Jeśli jest się mężczyzną, lepiej poprzestać na Jezusie.
[...] wstawia się tylko za kobietami. W naszym kościele jest figurka, tak bliska żywemu wizerunkowi, że mógłbyś, bracie pomyśleć, iż to Matka Boska we własnej osobie.Kiedyś schowałem się w pobliżu, gdy kobiety z naręczami kwiatów przyszły się jej wypłakać i mógłbym przysiąc na wszystkich świętych, że figurka poruszyła się. Za to kiedy weszli mężczyźni, ściskając w rękach czapki i modląc się o to i owo, ona ani drgnęła, jak kamień, z którego jest wyrzeźbiona.Mówiłem i m o tym chyba z tysiąc razy. Idźcie prosto do Jezusa, kładę im bez końca do głów (przecież jego figura stoi tuż obok), lecz oni nie zważają na to, bo każdy mężczyzna lubi myśleć, że kobiety go słuchają.
- Nie modlisz się więc do niej?
- Pewno, że nie. Można powiedzieć, że zawarliśmy coś w rodzaju układu. Ja jej pilnuję, traktuję z należnym szacunkiem, a ona zostawia mnie w spokoju. Byłaby inna, gdyby Bóg jej nie zgwałcił.
O czym on mówił?
- Widzisz, kobiety lubią, jak się je traktuje z szacunkiem. Trzeba zapytać, zanim się je dotknie. Zawsze uważałem, że to było bardzo niewłaściwe ze strony Boga tak bez uprzedzenia wysłać do niej anioła i zrobić swoje, nie dając jej nawet czasu na uczesanie włosów. Nie sądzę, żeby mu to kiedykolwiek wybaczyła. Za bardzo się pospieszył. Tak więc nie winię jej teraz za aż taką wyniosłość..."
Jeanette Winterson - Namiętność
biedroneczka28 Luty 2010, 16:45
Czytam "Lalkę", czytam, czytam! Nie wierzę, wzięłam się za to wcześniej, niż dzień przed omawianiem. ^^ Nie jest zła (zresztą wszystko jest lepsze od "Potopu" ).
Od południa składano sobie i oddawano wizyty i reziwyty albo zjeżdżano się w magazynach. Ku wieczorowi bawiono się przed obiadem, w czasie obiadu i po obiedzie. Potem jechano na koncert lub do teatru, ażeby tam zobaczyć inny sztuczny świat, gdzie bohaterowie rzadko kiedy jedzą i pracują, ale za to wciąż gadają sami do siebie - gdzie niewierność kobiet staje się źródłem wielkich katastrof i gdzie kochanek, zabity przez męża w piątym akcie, na drugi dzień zmartwychwstaje w pierwszym akcie, ażeby popełniać te same błędy i gadać do siebie, nie będąc słyszanym przez osoby obok stojące. Po wyjściu z teatru znowu zbierano się w salonach, gdzie służba roznosiła zimne i gorące napoje, najęci artyści śpiewali, młode mężatki złuchały opowiadań porąbanego kapitana o murzyńskiej księżniczce, pany rozmawiały z poetami o powinowactwie dusz, starsi panowie wykładali inżynierom swoje poglądy na inżynierię, a damy w średnim wieku półsłówkami i spojrzeniami walczyły między sobą o podróżnika, który jadł ludzkie mięso. Potem zasiadano do kolacji, gdzie usta jadły, żołądki trawiły, a buciki rozmawiały o uczuciach lodowatych serc i marzeniach głów niezawrotnych. A potem - rozjeżdżano się, ażeby w śnie rzeczywistym nabrać sił do snu życia.
denver7 Maj 2010, 23:02
jestem dzisiaj w dość ckliwym nastroju
Przezroczysty płyn w naszych oczach to morska woda, co oznacza, że żyją w nich ryby. Niebieski i zielony to kolory wody najbogatszej w morską faunę i florę, a więc w niebieskich i zielonych oczach mieszka najwięcej ryb. Ciemne oczy są nieco mniej bogate, ale przecież liczba ryb w oku nic nie znaczy. To, że nauka nigdy wcześniej nie odkryła istnienia ocznych rybek, wcale nie odmawia słuszności mojej teorii, która brzmi: pokarmem dla ocznych rybek jest miłość i tylko ona stanowi dla nich dość silną pokusę, aby zbliżyły się do powierzchni. Jeśli spojrzysz komuś w oczy z zimnym, empirycznym zainteresowaniem, jest to zupełnie tak, jakbyś głośno i nieuprzejmie zapukał palcem w szklo akwarium, strasząc mieszkające w nim rybki.
(Self, Y. Martel)
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron