Ekologiczny tryb życia
Fragment dokumentu:
biedroneczka23 Sierpień 2009, 15:27
Na świecie ludzi przybywa, przyrody wręcz przeciwnie. Poza tym rozwijają się miasta, mechanizacja, produkujemy olbrzymie ilości śmieci, a do atmosfery unoszą się szkodliwe opary. Tereny zielone wciąż się zmniejszają kosztem gospodarki i jak tak dalej pójdzie, to przyszłe pokolenia lasy i łąki będą oglądać jedynie w podręcznikach.
Jaki macie do tego stosunek? Próbujecie jakoś chronić środowisko czy jest Wam ono obojętne? Ja jakoś specjalnie nie szaleję, ale segreguję śmieci (papier i plastik), zakręcam wodę, kiedy nie musi lecieć i gaszę światło, kiedy nikogo nie ma w pokoju. Staram się też nie zużywać zbyt dużej ilości plastikowych reklamówek, bo duży zapas mam w domu i najpierw trzeba wykorzystać to, co jest. Preferuję napoje w szklanych butelkach. Niby mało, ale jakby każdy w swoim otoczeniu o tym pomyślał, to zawsze byłby jakiś efekt... No i sama świadomość to już coś.
Dzika_kotQa23 Sierpień 2009, 15:34
Czasami myślę na ten temat, zastanawiam się jak ziemia będzie wyglądać za kilka, kilkanaście lat i powiem szczerze nie mam zielonego pojęcia jak ratować roślinność i zwierzęta.
To co napisałaś biedroneczko to kropla w morzu potrzeb ale z ręką na sercu mogą się podpisać pod tymi słowami.
VooDoo24 Sierpień 2009, 15:15
Czasami mam dni, że też nad tym rozmyślam i przykładowo jak wyrzucę jakiś papierek na ziemie to po chwilowej refleksji się wracam i go wyrzucam. No, ale szczerze muszę napisać, że zbytnio ekologiczną osobą nie jestem. Zresztą w Polsce sprawy ekologiczne takie jak choćby recykling szwankują jeszcze, bo po co stawiają gdzie niegdzie pojemniki na szkło, papier itd. jak obok i tak stoją standartowe kosze do których wszyscy wrzucają wszystko jak leci. Zdaje sobie sprawę, że ja też przyczyniam się w jakimś stopniu do powolnego umierania przyrody, ale człowiek w codziennym natłoku zdarzeń nie przejmuje się tym tak bardzo i zapomina o ekologii. To jest nasz główny błąd, bo tak jak napisała Biedroneczka, jakby każdy choćby w 50 % stosował zasady ekologiczne to wszystko wyglądałoby o wiele lepiej. No cóż nasze dzieci i wnuki będą płaciły za nasze błędy.
Alvez7 Maj 2010, 11:30
Hehe ja też staram się jak mogę, nie wyrzucam papierków na ziemię, i ogólnie staram się żyć ekologicznie, ale tak jak napisała Dzika_kotQa to jest niestety kropla w morzu. Nasz świat, jest światem konsumpcji, i pieniądza, dlatego w takim świecie niestety nie ma miejsca na troszczenie się o przyrodę. Ja dzieci nie mam, i raczej nie zamierzam mieć, dlatego ciężko mi jest sobie wyobrazić, o czym myślą rodzice, którzy niestety zostawią swoim dzieciom ciężki orzech do zgryzienia.
Może nie za wesoły, ale dobry filmik rysunkowy, który przedstawia jak w rzeczywistości jest. Polecam.
http://www.youtube.com/watch?v=RV1Z6YBBtRshttp://www.youtube.com/wa...feature=relatedhttp://www.youtube.com/wa...feature=related
mgr inż Ciacho10 Maj 2010, 18:25
Tereny zielone wciąż się zmniejszają kosztem gospodarki i jak tak dalej pójdzie, to przyszłe pokolenia lasy i łąki będą oglądać jedynie w podręcznikach.
Skąd takie dane? Bo akurat w Polsce to lasów przybywa, a nie ubywa.
Szeida10 Maj 2010, 23:14
Staram się dbać o Matkę Ziemię. Nigdy, ale to przenigdy nie rzucę niczego na ziemię, kiedyś się zdarzało wgnieść peta, gdy brak było kosza, one na szczęście rozkładają się, w porównaniu z innymi rzeczami, dość szybko. Ocknęłam się w końcu i nawet tego nie robiłam. Jak siedzę na ławce, obok stoi kosz, a pod ławką papierki, najzwyczajniej w świecie je podnoszę i wyrzucam do pojemnika, klnę przy tym niemiłosiernie.
W domu wyciągam wtyczki z kontaktów, oszczędzam wodę, światło. Nie mam możliwości niestety segregowania śmieci, robię to jednak na dworze. Wypijam wodę, butelkę wrzucam do odpowiedniego pojemnika, tak samo z papierkami i wszystkim innym.
Może to niewiele, ale niech tak każdy robi, to i efekty będą widoczne.
mgr inż Ciacho10 Maj 2010, 23:27
i gaszę światło, kiedy nikogo nie ma w pokoju
Szeida10 Maj 2010, 23:33
Ale co masz na myśli pojedyncze osoby?
Niech robi tak 1/3 mieszkańców miasta. To już coś da. A czy tak robi? Wierzę, że tak. Poprawiła się świadomość ludzi na temat ekologii, oszczędzania i co raz więcej z nich robi choćby to co ja.
Niech każdy kieruje się w takim razie zmniejszeniem rachunków, a przy okazji Ziemia na tym skorzysta.
Że tak z innej beczki spytam. Dlaczego Ty tak rzadko odwołujesz się do tematu? Tylko do wypowiedzi innych ludzi, nie przedstawiając przy tym swojej opinii?
Z Twojego posta wnioskuję, że Ty nie robisz nic, bo to i tak nic nie daje.
mgr inż Ciacho10 Maj 2010, 23:38
Niech każdy kieruje się w takim razie zmniejszeniem rachunków, a przy okazji Ziemia na tym skorzysta.
Ziemia niekoniecznie skorzysta, bo podaż ze strony elektrowni jest mało elastyczna i nie nadąża za takimi zmianami jak wyłączenie światła, gdy nikogo nie ma w pokoju. Ty za ten prąd nie płacisz, ale on i tak zostanie wyprodukowany. Do pewnej wielkości te oszczędności nic ziemi nie dają.
Empatia14 Maj 2010, 22:22
Nie prowadzę owego trybu życia, może czas się nad tym zastanowić, jednakże na razie jeżeli robię coś dla Ziemi, to jest to zwykły przypadek. Hm, może czas zmienić swoje postępowanie...
veradrake24 Maj 2010, 21:29
Czy ja prowadzę ekologiczny tryb życia? Staram się ale zbyt moim życiu używek i łakoci.
A jeśli chodzi o ekologiczne zachowania to segreguję śmieci i zmuszam do tego także innych, idąc przez las często zbieram butelki albo inne ciężkie do rozkładu śmieci. Staram się oszczędzać wodę. Szkoda, że nadal tak mało młodych ludzi ma ten problem za nic.
Fruktoza30 Maj 2010, 15:36
Nie oszczędzam wody, nie gaszę światła, gdy się śpieszę nie wyjmuję ładowarki z kontaktu, nie wyłączam radia, ani komputera. Segreguję śmieci, nie wyrzucam ich byle gdzie, nie korzystam z reklamówek. Jestem ekologiczna? Raczej nie. Coraz częściej spotykamy ostatnio maniaków ekologów, których interwencje i tak nic nie dają. Więc sama zastanawiam się czy warto dbać o to wszystko.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron