Harry Potter
Fragment dokumentu:
Szeida15 Marzec 2010, 22:27
No dobra. Czas najwyższy, o "Zmierzchu" temat mamy, wziąć pod lupę Harry'ego.
Wnioskuje, że każdy z Was przeczytał choć jedną część. Co myślicie o pisarstwie Rowling? Harry Potter to książką, którą czytaliście z zapartym tchem czy macie na nią alergię tak samo jak i na Edwarda i resztę?
VooDoo15 Marzec 2010, 23:09
Ahhh przyznam szczerze, że tej książce udało się wciągnąć mnie w ten magiczny świat Pierwszy tom został wydany w 1997, przeczytałem w 1998 gdy miałem 8 lat, ostatnia została wydana w 2007 (17 lat) i w tym roku ją przeczytałem, tak więc Harry Potter towarzyszył mi od dzieciństwa aż po kres okresu dojrzewania Oczywiście teraz gdy jestem starszy uważam, że jest wiele dzieł trudniejszych, ale i ciekawszych, trzeba jednak przyznać, że to właśnie "dziecko" Rowling nauczyło mnie czytać książki i czerpać z tego przyjemność. Na pewno trzeba oddać autorce, że stworzyła coś co skłoniło "w dobie komputerów" do czytania tych, którzy nie byli do tego przekonani. Tak więc vivat Rowling i vivat Harry Potter
Ayashi17 Marzec 2010, 19:53
Przeczytałem za mlodu chyba trzy części i odpuściłem sobie. Zanudziły mnie tak z enie pamietam nawet o czym to było.
Mogget27 Marzec 2010, 13:20
Nie była to porywająca lektura ale mimo wszystko przyciągała i niedawno po dłuższej przerwie przeczytałem dwa ostatnie tomy Najważniejsze że dzięki tym książkom wiele dzieciaków pierwszy raz z własnej nieprzymuszonej woli sięgnęło po książkę
Fruktoza28 Marzec 2010, 10:57
Jako dziecko zaczytywałam się w najróżniejszych książkach, ale Harrego Pottera jakoś nie mogłam znieść. Może dlatego, że nagle wszyscy zaczęli go czytać, a ja od zawsze byłam indywidualistką. Mój brat się tym zachwycał, więc przeczytałam 3 części i na tym stanęło. Kiedyś zacznę od nowa i przebrnę przez ten cały świat pani Rowling, której naprawdę należy się wielki szacunek za to co zrobiła z dziećmi (;
Szeida15 Kwiecień 2010, 13:54
Szczerze powiedziawszy, kiedy wyszła pierwsza książka, a potem druga i trzecia, kompletnie nic nie wiedziałam o Harrym. Poszłam do biblioteki i szukałam czegoś dla siebie i bibliotekarka spytała: "A może Harry Potter?" Musiałam zrobić głupią minę bo popatrzyły na mnie dziwnie, że jak mogłam nie słyszeć! Z ociąganiem powiedziałam, że ok, żeby pożyczę jak ktoś odda no i się zaczęło. Zachwyciłam się Potterem. Przeczytałam oczywiście jednym tchem wszystkie i przyznaję, to jedna z nielicznych książek, które mogę czytać wielokrotnie. Sama nie wiem czemu. Są niesamowicie wciągające i napisane w ciekawy, fajny sposób. Wielokrotnie się okazało, że coś, co jest pozornie nieważne, z któreś tam części okazuje się arcyważne. To jest świetne.
Mam w domu pierwszą i ostatnią część, ale za jakiś czas dokupię resztę, chciałabym mieć komplet.
Nie rozumiem dlaczego Potter jest tak negowany przez Kościół...
biedroneczka16 Kwiecień 2010, 20:02
Harry Potter towarzyszył mi od dzieciństwa aż po kres okresu dojrzewania
Tak, VooDoo, u mnie było identycznie. xD Pierwszą część przeczytałam, jak byłam bodajże w drugiej klasie podstawówki (może w pierwszej, w sumie nie pamiętam ^^), a potem już śledziłam wszystkie regularnie.
Przyznam, że od początku polubiłam tę serię - nie jest to porywająca pozycja swego gatunku, ale jednak uwielbiałam ten świat, który stworzyła Rowling. Mam jego pełny obraz, który po części pokrywa się z wyobrażeniem filmowym, ale niektóre rzeczy widzę zupełnie po swojemu (prawo wyobraźni, jak ja to mówię ). Calkowicie moje klimaty i, jakby nie patrzeć, wciągająca historia. ^^
Jednak jednego nie mogę autorce wybaczyć, mianowicie tego, co pod koniec zrobiła z Dumbledore'em. Bardzo emocjonalnie przeżyłam jego śmierć (xD), ale nie to mam na myśli, chodzi mi o tę rysę, którą rzuciła na jego przeszłość. Po co zepsuła ten mentorski obraz? Nie mogę tego zrozumieć. ;<
I - jak dla mnie - Snape mógł zostać całkowicie po ciemnej stronie mocy, ale to pewnie byłoby niepedagogiczne, nie? xD
Szeida16 Kwiecień 2010, 20:18
Bardzo emocjonalnie przeżyłam jego śmierć
Ja zdecydowanie bardziej emocjonalnie przeżyłam śmierć Syriusza...
Która część jest Waszą ulubioną?
biedroneczka17 Kwiecień 2010, 12:39
Ach, Syriusza też, ale już nie tak bardzo. ;>
Kiedyś moją ulubioną częścią była druga, pamiętam, że jak pierwszy raz czytałam finał "Komnaty Tajemnic", to bałam się nawet oglądać za siebie (w końcu dla dziewięciolatki to był horror xD). Potem przerzuciłam się na trzecią (pojawia się Syriusz i uwielbiałam ten wątek ze zmieniaczem czasu ^^) i tak chyba zostało, mimo że jest o wiele mniej mroczna niż pozostałe.
W ostatniej nie podobało mi się samo to, że jest ostatnia (rozumiem, że nie można było tego ciągnąć w nieskończoność, ale mimo wszystko ) i jakoś nie bardzo ujęło mnie to bezustanne teleportowanie się po bagnach. "Książę Półkrwi" jest właściwie niczego sobie, w "Zakonie Feniksa" brakowało mi jakiegoś konkretnego punktu kulminacyjnego, "Czara Ognia" też była w porządku, ale jednak chyba będę obstawać przy "Więźniu Azkabanu".
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron