Motywacja do nauki
Fragment dokumentu:
Szeida7 Sierpień 2009, 23:47
Jak w temacie. Czym motywujecie się do nauki ? Co was mobilizuje. Czy macie już wyrobione nawyki czy może presja rodziców ?
Pieszczocha11 Sierpień 2009, 20:06
Mnie motywowało do nauki zagrożenie, jak miałam mieć pałę z biologii na semestr ;p
nie ma lepszej motywacji uwierzcie
Hollow12 Sierpień 2009, 13:12
Motywuje mnie tylko zagrożenie na semestr xD nic innego nie może mnie zapędzić do nauki xD ale zagrożona byłam tylko raz w życiu więc nie jest chyba tak źle ze mną xD
Pieszczocha12 Sierpień 2009, 14:43
Hollow, ja też raz i później już się to nie powtórzyło hehe to naprawdę jest mocna motywacja
Hollow16 Sierpień 2009, 22:53
Pieszczocha, ja również mam nadzieję że się nie powtórzy xD ale dla mnie jeszcze może xD
Fruktoza23 Sierpień 2009, 13:32
Rodzice mnie nigdy do nauki nie zmuszali, nie było takiej potrzeby ;p
Jak coś mnie ciekawi to się uczę, jak nie, to marnuję czas na ściągi. Co mnie motywuje? Dobre zdanie matury z tych pięciu przedmiotów i dobre, wymarzone studia ;p
Lisa25 Sierpień 2009, 19:37
Ja sama się motywuje własnym kierunkiem.
VooDoo29 Sierpień 2009, 14:59
Motywacji do nauki to ja zawsze miałem mało. Od początku mojej kariery miałem łatkę "niewyobrażalnie zdolny, ale strasznie leniwy" tak jak zresztą wiele, wiele innych osób Nie trzeba było mnie nigdy zmuszać do nauki takich przedmiotów jak historia czy wos, bo książki w tych dziedzinach czytałem nawet jak nie musiałem się uczyć (do tej pory czytuje), a z innych no cóż, działałem zazwyczaj na bazie ściąg lub pomocy kolegów, a motywowałem się do nauki przedmiotów ścisłych dopiero wtedy gdy miałem zagrożenie No, ale w końcu wyszło na moje, bo maturę napisałem bardzo dobrze, dostałem się tam gdzie chciałem na studia, a jakoś specjalnie się nie uczyłem. Matura jest przereklamowana, a nauczyciele nie potrzebnie budują wobec niej taką atmosferę.
biedroneczka29 Sierpień 2009, 17:10
Jak coś mnie ciekawi to się uczę, jak nie, to marnuję czas na ściągi.
No dokładnie. xD Ten czas, kiedy miałam ze wszystkiego piątki, już się skończył - przykładam się do tego, co lubię i co będzie mi potrzebne, resztę sobie zazwyczaj częściowo odpuszczam, bo po co zaśmiecać pamięć niepotrzebnymi informacjami?
Co do motywacji... Rodzice mnie nigdy do nauki nie zmuszali, bo zawsze sobie ze wszystkim radziłam we własnym zakresie. Teraz motywuję się po trochu maturą, a po trochu studiami. Tylko coś mi się wydaje, że po tegorocznych wakacjach będę potrzebowała porządnego kopa zachęcającego, bo na samą myśl o powrocie do tej fury podręczników i szkolnych obowiązków ręce mi opadają...
Dark66712 Październik 2009, 13:14
hehe motywuje zagrożenie na semestr albo kreska bialego śniegu xD
MissProvocateur13 Październik 2009, 15:32
moją motywacją jest chęć popisania się nową wiedzą przed rodziną:P
ale najważniejszą jest pozostanie w klubie siatkarskim jak będę sie słabo uczyła to wylatuję:(
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron