Pierwsza pomoc
Fragment dokumentu:
Fruktoza21 Wrzesień 2009, 16:00
Gdybyście zauważyli wypadek bylibyście w stanie pomóc poszkodowanemu?
Bez wahania podbieglibyście do niego, czy jak najszybciej zwiali?
Czy uważacie, że kursy pierwszej pomocy są potrzebne?
A może sami braliście w nich udział?
biedroneczka21 Wrzesień 2009, 16:20
Teoretycznie umiem udzielić pierwszej pomocy, ale prawdziwy wypadek to zupełnie co innego od ćwiczeń z fantomem i uzupełniania zadań o kolejności czynności i tak dalej. Nie wiem, co bym zrobiła, ale mam nadzieję, że zachowałabym zimną krew i pomogła poszkodowanemu...
Tak, uważam, że kursy pierwszej pomocy są potrzebne (niby zapisałam się na jeden, ale jeszcze się nie odbył) - im więcej osób będzie wiedziało, jak prawidłowo udzielić pomocy, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś naprawdę pomoże ofierze.
Mr.Black5 Październik 2009, 10:18
ja brałem udział w symulowanym prawdziwym wypadku i udzieliłem prawidłowo pomocy (ze był symulowany dowiedziałem się potem) mam zamiar zapisać się do strzelców bytomskich w Rybniku i jest szansa ze po jakimś czasie to ja będę prowadził sam takie szkolenia uważam że się przydają ponieważ każdy powinien umieć udzielić pierwszej pomocy
ikiooo5 Październik 2009, 14:53
Na pewno od razu bym podbiegł. Znam pierwszą pomoc bardzo dobrze. Po za tym, słyszałem ostatnio, że idzie się do sondu, jak się nie pomoże.
biedroneczka5 Październik 2009, 15:16
Tak, też o tym słyszałam, ale co wtedy, jeżeli się poszkodowanemu zaszkodzi zamiast pomóc? Teoretycznie ma większe szanse na przeżycie, jeżeli ktoś spróbuje mu jednak tej pierwszej pomocy udzielić, ale przecież może się zdarzyć, że ktoś jeszcze sprawę pogorszy...
ikiooo5 Październik 2009, 15:18
Też tak myślałem .
Kasia6 Październik 2009, 07:47
Ja potrafię udzielić pierwszej pomocy, ale jak bym się zachowała nie wiem.
Moim skromnym zdaniem jeśli ktoś nie potrafi udzielić pierwszej pomocy, nie powinien się do niej zabierać, gdyż może połamać żebra itp...
Mr.Black6 Październik 2009, 12:57
wiece sztuczne oddychanie lub sam masaż serca wystarczy a t nawet po zobaczeniu w jakimś filmie się mniej więcej umie
Fender6 Październik 2009, 18:28
wiece sztuczne oddychanie lub sam masaż serca wystarczy a t nawet po zobaczeniu w jakimś filmie się mniej więcej umie
hehe.. dobre..
serio chciałbyś żeby pomocy udzielała Ci osoba, która oglądnęła jakiś film w tv??
przecież aktorzy tylko grają ratowników/ lekarzy... jak możesz wzorować sie na kimś kto prawdopodobnie nie posiada odpowiedzniej wiedzy medycznej? hm.. przykładem niech bedzię tu niezapomniany serial o dzielnych ratownikach "Słoneczny patrol" .. hehe..
Mr.Black6 Październik 2009, 18:44
wiesz wile pomoc od kogoś kto wie jak się to robi ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma
Fruktoza9 Październik 2009, 15:48
Byłam raz na takim kursie w gimnazjum, gdzie pokazywali jak należy udzielać pierwszej pomocy, ale to było dawno i można powiedzieć, że nic z tego nie pamiętam. Dlatego mam zamiar zrobić taki fachowy płatny kurs pierwszej pomocy.
Kurczę, trzeba potrafić robić takie rzeczy. Te kilka minut po wypadku, zanim przyjedzie karetka, może uratować komuś życie, jeżeli poszkodowanym zajmie się odpowiednia osoba.
Ostatnio mam właśnie na Po lekcje dotyczące pierwszej pomocy. I patrząc na niektórych jestem zdania, że osoby, które nie mają w ogóle pojęcia o tym, jak działać w sytuacji wypadku, niech się nawet do poważniejszych czynności, takich jak resuscytacja nawet nie zabierają.
Za nieumiejętnie udzielenie pomocy raczej się do więzienia nie idzie. Wybierają się tam tylko tacy ludzie, którzy umyślnie zaszkodzą poszkodowanemu. Chyba każdy zdrowy na umyśle człowiek nie bierze się za rzeczy, o których nie ma pojęcia. Ale każdy chyba umie zadzwonić po karetkę ratunkową, zgłosić wypadek, zabezpieczyć poszkodowanego, miejsce wypadku itp.
Szeida9 Październik 2009, 19:30
Za nieumiejętnie udzielenie pomocy raczej się do więzienia nie idzie.
No właśnie na PO nam mówili, że jeżeli chcesz pomóc poszkodowanemu i w między czasie coś mu zrobisz, nieumyślnie nawet, to tak samo za to odpowiadasz, jakbyś w ogóle nie udzieliła pomocy.
Głupie prawo.
Uczyłam się tylko pierwszej pomocy na PO. Nie wiem czy byłabym w stanie udzielić stuprocentowo dobrej pomocy poszkodowanemu. Mam jednak nadzieje, że tak.
Jak pracowałam z bratem, to on raz biegł po torach z paczką i się wygrzmocił dość mocno. Za szybko się podniósł i jak doszedł do busa to zemdlał. No i wtedy można powiedzieć, że udzieliłam mu pierwszej pomocy i go ocuciłam. Zachowując jednocześnie spokój ducha.
pele17 Październik 2009, 15:31
jeżeli chcesz pomóc poszkodowanemu i w między czasie coś mu zrobisz, nieumyślnie nawet, to tak samo za to odpowiadasz, jakbyś w ogóle nie udzieliła pomocy
W szkole to jednak czasem bzdury opowiadają
Beknąć można za uszkodzenia umyślne i rażące niedbalstwo.
Jeżeli cokolwiek potraficie z zakresu PP, nie chowajcie się z tym. Zwykły masaż serca może komuś uratować życie.
VooDoo16 Grudzień 2009, 10:33
Dokładnie. Niepotrzebnie straszą, a później ludzie boją się udzielać pomocy, bo uważają, że mogą pójść za to do więzienia więc wolą nic nie robić i zniknąć zanim pojawi się policja i inne służby
Ja osobiście bym raczej potrafił udzielić pierwszej pomocy, w końcu przez wiele lat wpajali mi czy to w gimnazjum czy liceum wszystkie podstawowe zasady ratowania poszkodowanych więc coś mi tam zostało i chyba dałbym radę.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron