Plotki
Fragment dokumentu:
Sebuś9 Listopad 2009, 15:14
jak reagujecie na plotki na swój temat?czy myślicie o zemście..zemsta jest słodka i nie tuczy hehe czy raczej wpuszczacie jednym uchem a drugim wypuszczacie?jaka plotka najbardziej was uraziła?czy przez plotkę można stracić bliską wam osobę?
ikiooo9 Listopad 2009, 15:47
Z tego co wiem, na mnie nie plotkują . W ogóle w moim otoczeniu mało się plotkuje. Tak jak powiedziałeś Sebuś, jednym wpuszczam, a drugim wypuszczam jeżeli zdarzy mi się już coś usłyszeć.
Fruktoza9 Listopad 2009, 16:23
Hah, świetny temat. Chyba jeszcze nigdy nie zszokowały mnie plotki, tak jak te usłyszane dzisiaj. Cholera, fajnie mieć w klasie same baby, jeszcze plotkary ;p
Jeżeli o mnie plotkują, to tylko przy mnie, więc chyba nic mnie jakoś szczególnie nie uraziło, bo ze wszystkimi informacjami jakie dowiaduję się na swój temat się zgadzam. Nie wiem czy ktoś o mnie plotkuje poza moimi plecami. Chociaż pewnie to robią, bo wiadomo nie da się żyć ze wszystkimi w zgodzie i każdy jest narażony na plotki. Ja plotkuję o innych, inni pewnie o mnie też.
Tośka!9 Listopad 2009, 19:39
No ja mam niestety w klasie plotkare która się uważa za najleprzą ;/ Ale nie zwracam na to uwagi. Już raz powiedziałam że jak ktoś ma problem to niech to powie prosto w twarz a nie po kątach taki mądry jak go nikt nie słyszy
Szeida9 Listopad 2009, 20:08
Świat cały plotkuje!
Dwa razy już byłam w ciąży, jestem kurwą, narkomanką i inne takie.
Nie rusza mnie to kompletnie, a niech mówią!
Często plotki biorą się z zazdrości.
Dziewczyny w liceum mnie strasznie nie lubiły, bo kumplowałam się z chłopakami i wiecznie siedziałam z nimi, a one nie potrafiły być sobą przy nich i z tego powodu też roiło się od plotek, że ja z tym, ja z tamtym.
Euphoria15 Listopad 2009, 06:20
Co jakiś czas o mnie plotkują, czasami ludzie wygadują takie głupoty ,że żyć się odechciewa.Ja jak słysze , że ktoś coś o mnie opowiada to raczej olewam to albo ide do tej osoby i się pytam dlaczego tak mówi i po co kłamie
Fender19 Listopad 2009, 17:19
Oj tak plotkują.. przy mnie nie, za plecami owszem..
co robie kiedy się o tym dowiem? NIC.. niech sobie gadają, niech mają troche rozrywki.. mnie to wogóle nie interesuje...
I podobnie jak Szeida różnych ciekawych rzeczy, się potem o sobie dowiaduje..
np ostatnio sąsiadka się pyta "Jako tam u Tobie? Synecek, cy curusia"? hehe a ja na to, poważnym tonem "Parka.. To i to"
ale tak serio, to nie mam pojęcia skąd wogóle coś takiego mogło jej przyjsć na myśl...
fi19 Listopad 2009, 17:26
Tak naprawdę nigdy nie docierały do mnie plotki na mój temat. Nigdy nie słyszalam, żeby ktoś mnie obwalił za plecami.
Albo robią to wyjątkowo dobrze, w wielkiej konspiracji, albo po prostu jestem na tyle neutralna, że nie plotkują. Chociaż.. Wątpię żeby mnie oszczędzili^.
Dzika_kotQa19 Listopad 2009, 18:58
A ja ostatnio zauważyłam pewną rzecz w pracy, kilka razy kiedy weszłam do sali rozmowa ucichła no i mam dylemat;
Czy to dlatego że plotkowano akurat o mnie?
Czy może dlatego że jestem synową prezeski i o pewnych sprawach nie mogę się dowiedzieć
Szeida19 Listopad 2009, 19:43
Czy to dlatego że plotkowano akurat o mnie?
Czy może dlatego że jestem synową prezeski i o pewnych sprawach nie mogę się dowiedzieć
Pewnie jedno i drugie.
Ale to może minie.
Ja na wakacjach często nocą, późnym wieczorem spotykałam się z kumplami - facetami.
I od tego zostałam dziwką.
Śmieszą mnie takie sprawy. Często ironizuję z nich, zwłaszcza w towarzystwie osób, które plotkują.
np ostatnio sąsiadka się pyta "Jako tam u Tobie? Synecek, cy curusia"? hehe a ja na to, poważnym tonem "Parka.. To i to"
Ty, to może nasze wspólne?
Dzika_kotQa19 Listopad 2009, 19:56
Tylko wiesz szeida najbardziej wkurza fakt że nie zdążę kurtki w pracy zdjąć a pierwsze pytanie jakie leci to "czy teściowa będzie, czy ma dobry humor" wkurzać mnie to już zaczyna.
Fender19 Listopad 2009, 20:18
Ty, to może nasze wspólne?
Może i tak
Szeida19 Listopad 2009, 20:24
Tylko wiesz szeida najbardziej wkurza fakt że nie zdążę kurtki w pracy zdjąć a pierwsze pytanie jakie leci to "czy teściowa będzie, czy ma dobry humor" wkurzać mnie to już zaczyna.
Wiem, bo tak to jest jak się pracuje u kogoś z rodziny. Inni patrzą na to właśnie przez pryzmat tego, że masz "znajomości" i radzę się przyzwyczaić, bądź wydrzeć mordę. Ale jak zrobisz to drugie, to może być jeszcze gorzej. Radzę olać.
Same przestaną jak zobaczą, że jesteś w porządku.
biedroneczka2 Styczeń 2010, 22:33
Dawno nie słyszałam już plotek na swój temat, oj, dawno... I chyba nie korci mnie, żeby wiedzieć, to tam inni wygadują. xD
Jak tak sobie z przyjaciółką ostatnio wspominałyśmy dawne czasy, to ona mi przypomniała, jak jedna taka dziewczyna powiedziała kiedyś, że jak mnie zaprosiła do siebie, to ukradłam jej dwa złote, które leżały na biurku. Albo inne takie pierdoły... Dawne czasy i długa historia. xD Hahaha, czy to nie żałosne?
Mogget3 Styczeń 2010, 11:00
Dawno nie słyszałam już plotek na swój temat, oj, dawno
Ja na swój temat też nie. Wynika to pewnie z tego że kontakty z ludźmi ograniczyłem do minimum. Osoby z którymi się spotykam i rozmawiam mogę wymienić na palcach jednej ręki i z tymi osobami wszystko mówimy sobie prosto w oczy a nie za plecami. Co prawda może osoby z którymi miałem kiedyś kontakt czasami przypomną sobie o tym że istnieje ktoś taki jak ja, ale raczej nie ma o czym plotkować bo nie jestem zbyt ciekawym tematem do rozmów.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron