Policjanci...
Fragment dokumentu:
laluna1 Grudzień 2009, 16:47
Dziś, 1 grudnia, policjanic pikietują pod kancelaria premiera domagając się zaległych świadczeń.
Co Wy o tym sądzicie? jakie zdanie macie na ten temat??
Moim zdanie to totalna głupota. nie przebierając w słowach, poprzewracało im się w Du***. rozumiem gdyby państwo zalegało im z wypłaceniem pensji ale tu chodzi o o dodatki np. za zakup mieszkania etc. Ludzie tracą z dnia na dzień prace a im to n ie grozi, nie będą zwalniani grupowo. przechodzą na emerytury po 15 latach pracy a nie jak inni po 30. chyba jest jakaś różnica..<?>
czyżby byli równi i równiejsi????
pele1 Grudzień 2009, 20:12
Jako przedstawiciel "czerwonej" służby wspierającej dziś służbę "niebieską", zaczynam wątpić w to że w tym kraju można wyeliminować brudy wyprodukowane przez cwaniaków zasiadających na wyższych stołkach.
Szkoda, że większość przedstawicieli światka medialnego połasiła się na wywołanie sensacji albo być może zabrakło im odwagi do opublikowania prawdy i faktycznego sensu całej pikiety.
Wkleję tu mojego autorstwa komentarz jaki zamieściłem na pewnym portalu informacyjnym, tak krótko i na temat:
Tylko pieniądze? Szkoda, że media spłyciły problem...
...i nie skorzystały z ulotki przygotowanej przez policjantów. Społeczeństwo dowiedziałoby się, że policjanci walczą również o wyeliminowanie syfu jaki panuje w tej instytucji. O przepisy które chronią przestępców, o etaty które są kasowane przez co patroli jak nie było tak nie będzie, o chore statystyki na jakie nacisk kładą przełożeni, co odbija się na wykonywanej przez policjantów pracy, o cięcia budżetowe itd...od straży jeszcze dodam takie wymysły jak sześcioosobowa ekipa na zmianie w jednostce która w bezpieczny sposób obsłużać ma dosyć spore rejony, przez co do akcji jeździ po trzech strażaków. Oczywiście najlepiej sprowadzić problem do pieniędzy, skłócić społeczeństwo z mundurówką...a bezpieczeństwo obywateli niech dalej w tych instytucjach będzie sprawą podrzędną, którą tłumi walka o zadowolenie przełożonych oraz polityków.
Podsumowując, nie ma chyba człowieka w tym kraju, który nie narzekałby na skuteczność polskiej Policji. Zastanawiam się tylko jak zmienić tą skuteczność, skoro podczas wszelkich prób (chociażby dziś w Warszawie) ci sami ludzie zrównują mundurowych z poziomem płytki chodnikowej.
A co do tego:
Moim zdanie to totalna głupota. nie przebierając w słowach, poprzewracało im się w Du***. rozumiem gdyby państwo zalegało im z wypłaceniem pensji ale tu chodzi o o dodatki np. za zakup mieszkania etc. Ludzie tracą z dnia na dzień prace a im to n ie grozi, nie będą zwalniani grupowo. przechodzą na emerytury po 15 latach pracy a nie jak inni po 30. chyba jest jakaś różnica..<?>
czyżby byli równi i równiejsi????
Wynagrodzenie za pracę na które umawia się pracownik z pracodawcą ma być wypłacone, tym bardziej wtedy gdy pracownik jest już w trakcie wykonywania umówionej pracy. Nie widzę w tym niczego dziwnego.
Możliwość przejścia na emeryturę po 15 latach nie wzięła się z powietrza. Niestety praca nie równa się służbie. Poza tym po 15 latach na emeryturę przechodzi 8% funkcjonariuszy. Większość natomiast siedzi w mundurówce dużo dłużej. Ale o tym też media jakoś niechętnie mówią.
VooDoo10 Grudzień 2009, 00:54
Fakt faktem, że umowa to umowa i słusznie, że domagają się tego co im się przez podpis należy. Jednakże jeśli chodzi o wcześniejsze emerytury to moim zdaniem w tym wszystkim jest ogromna przesada. Jakie tu są argumenty?
1. Policjanci są narażeni na utratę życia i zdrowia? - Oczywiście, że tak, ale bez przesady, jeśli mam rozpatrywać to takimi kategoriami to TIRowcy czy zawodowi kierowcy też powinni po 15 latach iść na emeryturę, bo na drogach ginie multum ludzi i są moim zdaniem bardziej narażeni na wypadek niż policjanci, których przeważna część siedzi za biurkiem, jest w drogówce lub w prewencji i jakoś nie widzę tu szczególnego zagrożenia dla nich.
Tak szczerze to poza tym jednym nie umiem znaleźć jakiś innych argumentów, z którymi mógłbym polemizować ;P
pele11 Grudzień 2009, 20:32
Tak szczerze to poza tym jednym nie umiem znaleźć jakiś innych argumentów, z którymi mógłbym polemizować ;P
No i wcale się Tobie nie dziwię. Tak to zawsze przedstawiają jak zwykle "niezależne" media oraz cwani politycy - bo czym się różni pracownik mundurówki od pracownika na budowie? A no tylko i wyłącznie wiekiem emerytalnym, który się w związku z powyższym w obecnej postaci mundurowym absolutnie nie należy
Nie wspomina się o tym, że takiego funkcjonariusza służby mundurowej - w odróżnieniu od cywila - nie wiąże z pracodawcą umowa o pracę, a stosunek służbowy z RP. A co za tym idzie mundurowy w myśl prawa nie jest pracownikiem. I nie ma płatnych służb nocnych, w święta, nie ma płatnych nadgodzin, które generowane są nie raz w kilku setkach/rok na głowę, nie może z tego jak i innych tytułów (np popularny tutaj mobbing) dochodzić swoich praw w Sądzie Pracy, podpierać się Kodeksem Pracy i jeszcze "parę" innych kruczków schowanych pod pojęciem służba. Czyli że wcale nie jest równy pracownikowi cywilnemu.
O utrzymywaniu wysokiej sprawności fizycznej mundurowców z tzw. linii frontu też się za wiele nie mówi. A to temat rzeka i rozwiązanie wcale nie jest takie proste jak się to niektórym wydaje.
Nie mówi się również o specyfice tych zawodów, o stresie oraz o psychice cholernie wypaczanej z dnia na dzień z bardzo różnych powodów.
Nie mówi się o wielu kwestiach bo łatwiej i korzystniej jest dostrzegać korzystne uprawnienia, kompletnie olewając powody ich powstania.
Obecne 15 lat można zmienić, proszę bardzo. To pewnie najrozsądniejsze wyjście.
Ale po pierwsze, zmiany nie powinny obejmować obecnie służących funkcjonariuszy. Tak aby dotrzymać zasad i wynagrodzeń obiecanych im na wejściu.
A po drugie, robić to należy uczciwie. Bo jak mi pan polityk pieprzy coś przed kamerą o 35 letnich emerytach tłumnie (8%) zalewających nasz kraj albo śmie w ogóle wspominać coś o innych krajach UE, czy też podawać dla podsycenia konfliktu ze społeczeństwem średnią pensję mundurowego w wysokości 3000 zł nie wspominając nic o sposobie liczenia takiej średniej, to mi ręce do piwnicy opadają i coraz bardziej jestem za "górniczymi" sposobami dochodzenia swoich praw
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron