Praca
Fragment dokumentu:
Szeida21 Luty 2010, 13:58
Wielu z nas jest już w takim wieku, że spokojnie może się podjąć czy to dorywczej czy to stałej czy sezonowej pracy.
Więc, pracowaliście już gdzieś? W jakich miejscach, w jakim czasie, za ile?
Lubicie pracować?
biedroneczka22 Luty 2010, 16:54
Taak, jestem w takim wieku, nie da się ukryć.
Do tej pory nie podejmowałam jeszcze pracy sezonowej (szukałam, ale chyba nie bardzo chciałam znaleźć ), w tym roku jednak w czasie wakacji zamierzam czymś się zająć - wiadomo, że wolałabym sie poobijać w tym czasie ze znajomymi czy coś, ale po pierwsze: kasa zawsze się przyda (jak chce się trochę zarobić, to trzeba ruszyć tyłek ), a po drugie: to może się okazać całkiem ciekawym doświadczeniem.
Macie jakieś rozeznanie, co się najlepiej opłaca?
VooDoo27 Luty 2010, 00:41
Ja już trochę w swoim życiu popracowałem. Przed 18 rokiem życia wiadomo - roznoszenie ulotek, wakacyjnie Po skończeniu 18 roku życia i szkoły średniej pracowałem już w magazynie hipermarketu, byłem dostawcą (po nocach rozwoziłem kurczaki ) i przy kostce brukowej. Ta ostatnia praca przyniosła najwyższe dochody (10zł/h), tak więc za 8-godzinny dzień pracy wychodziło 80zł minus podatki i takie tam. Teraz mam przestój od września 2009 ze względu na to, że plan zajęć w I semestrze studiów nie za bardzo pozwalał mi na jakąkolwiek pracę, ale II semestr przyniósł o wiele lepszy plan (praktycznie od piątku do wtorku mam wolne, jedynie w środy i czwartki zajęcia od rana do wieczora) i myślę, że jak przyjdzie lepsza pogoda (przełom marca/kwietnia) to znowu trochę popracuje przy kostce brukowej No, ale się zobaczy, na fundusze nie narzekam, ale mimo wszystko zawsze fajniej popracować na własne pieniądze i nie siedzieć już na głowie rodzicom czy dziadkom.
Setadir27 Luty 2010, 17:15
roznosiłam ulotki i nigdy więcej. najgorsza praca życia.
pracowałam jako kelnerka i jako zmywarka. w te wakacje prawdopodobnie jadę jako opiekun na kolonie. myślę, że będzie fajnie.
Szeida28 Luty 2010, 14:20
Ja nie mam dużego doświadczenia, nigdy nie potrzebowałam, nie miałam czasu i nie chciałam pracować.
Całe wakacje pracowałam u brata w DHL-u, jeździłam z nim w trasę, którą najpierw układałam, skanowałam paczki "Heńkiem", wypisywałam faktury, awiza, czasami szłam gdzieś z paczką. Podobało mi się, dobrze się z bratem dogaduję, śmiesznie było i wiadomo, razem szybciej dawaliśmy radę z paczkami. Dodatkowo dostawałam pieniądze.
Teraz też mam zamiar z nim pracować, chyba, że dostanę pracę w Empiku tudzież Cinema City. Zobaczymy.
Shadow28 Luty 2010, 17:43
Niestety cały kryzys potężnie się odbił na pracach rządowych i trudno było mi zdobyć moją aktualną pracę.. No ale od czego są cele . Rok temu pracowałem jakiś czas w multi kinie, było przednio >. Darmowe bilety co miesiąc są najlepsze >.
pisarka6 Marzec 2010, 14:49
Tez roznosilam ulotki i szanuje i doceniam tych, ktorzy to robia bo sama wiem jakie to jest meczace i ciezkie, kiedy nikt cie nie chce w bloku wpuscic do klatki. Respect dla wszystkich pracujacych!
kamellia6 Marzec 2010, 21:15
Ja jeszcze nigdy nie pracowałam /chyba, że liczyć koncerty, ale dla mnie to nie praca tylko przyjemność/, ale od 15 czerwca jestem przyjęta do pracy w cukrowni na tzw.kampanii w laboratorium. Taka kampania trwa około 3 miesięcy więc zajęcie akurat na prawie całe moje wakacje. A zarobić można nawet dobrze około 1500zł miesięcznie na rękę+ wyrównanie na koniec miesiąca za ewentualne nadgodziny. W sumie przez całą taką kampanię można zarobić od 4500-5500zł.:)
Co do tego czy lubię pracować to ciężko jest mi się określić, lubię za to być nie zależna w każdym względzie, również finansowo.
eco2 Maj 2010, 16:50
taaaa... ja czekam z "niecierpliwością". Jest wielka prawda zawarta w ARBEIT MACHT "FREI". Dlaczego "wolnym" w cudzysłowie? haahaaa... kto nie pracował, ten znajdzie na to pytanie odpowiedź jak popracuje
Empatia2 Maj 2010, 23:38
Hah, pracowałam w firmie wujka, ale to parę lat wstecz, teraz już raczej nie podjęłabym się tej pracy, śmiech na sali - dziewczyna przy maszynach : D
Na razie jeszcze mi się nie spieszy do pracy, chociaż może z jakiejś ciekawej byłabym zadowolona, ale okazji jeszcze nie było, pewnie po maturze rozejrzę się za czymś ciekawym;)
Mr.Black3 Maj 2010, 18:15
paca fizyczna mało myślenia fajna kasa ogólnie ciekawie
ale praca na kuchni jest bardzo łatwa
a najbardziej chciałbym do wojska pójść
biedroneczka13 Czerwiec 2010, 12:58
Sezon na dorywczą pracę można chyba uznać za otwarty - jak tam, ktoś coś znalazł?
Ja wczoraj z kumpelkami wybrałam się nad morze, żeby zrobić rozeznanie. Wybrałyśmy się do Unieścia i stamtąd szłyśmy w stronę Mielna, chodząc po drodze po różnych ośrodkach wypoczynkowych, hotelach, kawiarniach i różnych takich. Pozostawiałam trochę CV, zobaczymy, co z tego wyjdzie, poza tym facet ze Świata Lodów ma się do mnie odezwać do środy - mam nadzieję, że któraś propozycja wypali.
BusyBee14 Czerwiec 2010, 18:15
paca fizyczna mało myślenia fajna kasa ogólnie ciekawie
ale praca na kuchni jest bardzo łatwa
a najbardziej chciałbym do wojska pójść
Czyli nie zalezy Ci na tym aby rozwijac swoj potencjal intelektualny?
biedroneczka17 Czerwiec 2010, 22:16
Aaaaa! Mam robotę!
Co prawda nie nad morzem, tylko w mieście, ale i tak się bardzo cieszę. A wiecie, gdzie? W eldorado. xD Generalnie chodzi o to, że mam pilnować, żeby się dzieci nie pozabijały i od czasu do czasu obsłużyć kasę, a czasem popilnować przy większych imprezach - dzisiaj byłam zrobić rozeznanie, bo organizowali imprezę urodzinową dla sześciolatków i stwierdziłam, że odpowiada mi taka praca. ^^
Plosę pani, a on mnie bił i całował! xD
ewela17 Czerwiec 2010, 23:03
Pracuje uczciwie jako kosmetyczka i masażystka po szkole i kursach W latach szkolnych nigdy nie pracowałam w wakacje , nie musialam
Empatia19 Czerwiec 2010, 19:21
A jednak, postanowiłam czegoś poszukać dla zabicia czasu i planuję pracę w weterynarii, jeżeli inspektor się zgodzi, oby.
BusyBee20 Czerwiec 2010, 11:11
Aaaaa! Mam robotę!
Co prawda nie nad morzem, tylko w mieście, ale i tak się bardzo cieszę. A wiecie, gdzie? W eldorado. xD Generalnie chodzi o to, że mam pilnować, żeby się dzieci nie pozabijały i od czasu do czasu obsłużyć kasę, a czasem popilnować przy większych imprezach - dzisiaj byłam zrobić rozeznanie, bo organizowali imprezę urodzinową dla sześciolatków i stwierdziłam, że odpowiada mi taka praca. ^^
Super, tez zawsze myslalam o tym, zeby robic cos dla dzieci.
Sztywny_Miszta23 Czerwiec 2010, 17:34
Ja osobiście aby dorobic daje różne ogłoszenia do anonsów, fora że wykonuje strony internetowe. Zdarzyło mi się abym robił oficjalny fanclub Ewy Farnej. Jestem także w trakcie tworzenia strony raperowi z Warszawy (dośc popularny powiem szczerze). Tak więc jak na swoje marne doświadczenie miałem sporo doczynienia ze sławami. Zawsze na jakieś piwo wieczorem będzie.
Plosę pani, a on mnie bił i całował! xD
Heh to ciekawie masz. powiem szczerze to pamiętam jak śmigałem w eldorado w W-wie
Amidala15 Lipiec 2010, 15:39
Roznosiłam ulotki, bawiłam dziec,i sprzątałam, korepetycji udzielałam a jak.
Lubie pracować. Dodatkowa kaska wpłynie a do ego przyjemność z pracy.
biedroneczka16 Lipiec 2010, 00:02
Heh to ciekawie masz.
Coraz lepiej - full serwis, czasami jestem zmuszona pójść do łazienki z dzieciakami, które nie dosiągają do kibelka, wytrzeć zaślinione (oby tylko xD) powierzchnie albo zrobić coś równie fajnego, ale generalnie jest w porządku. I wesoło, to na pewno
Poza tym zacznę chyba robić toplistę imion dziecięcych - wśród chłopięcych wygrywa chyba Jan Louis (hahaha, nie wiecie nawet, ile mnie kosztowało powstrzymanie się od śmiechu, jak dziadekc ze śmiertelnie poważną miną przedstawił tak czteroletniego wnuczka ), był też Tajron, Walder... Mówię Wam, wymyślają.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron