"Przeciwieństwa się przyciągają"
Fragment dokumentu:
Empatia2 Maj 2010, 00:23
Uważacie, że dwoje ludzi nadających na zupełnie innych falach ma szanse żyć w związku? Rzeczywiście plus z minusem przyciąga się w kwestii miłosnej?
Szeida2 Maj 2010, 13:10
Coś w tym jest.
Mój facet to 70% moje przeciwieństwo. Chociaż mamy podobne poglądy, to nasze podejście się znacznie różni. Podobnie jak zainteresowania.
Łączy nas sporo rzeczy, wiele też różni, ale dzięki temu jest ciekawiej. Nie nudzimy się sobą, bo nie robimy wszystkiego razem. Mamy o czym rozmawiać, wymieniamy się doświadczeniami.
Nie twierdzę, że z przeciwieństwem jest łatwiej. Zdaje mi się, że trudniej, trzeba sporo wysiłku włożyć w pracę nad sobą i związkiem, żeby się zrozumieć i akceptować.
Miałam czas, w którym uważałam, że nam nie wyjdzie, że wolałabym być z kimś, kto jest podobny do mnie. Szybko jednak on minął, na szczęście, a ludzie, którzy są do mnie podobni są po prostu moimi dobrymi kumplami.
Dzika_kotQa6 Czerwiec 2010, 09:41
Łączy nas sporo rzeczy, wiele też różni, ale dzięki temu jest ciekawiej. Nie nudzimy się sobą, bo nie robimy wszystkiego razem. Mamy o czym rozmawiać, wymieniamy się doświadczeniami.
Mam tak samo i nie ma się co rozpisywać
VooDoo8 Czerwiec 2010, 18:52
Coś w tym jest, od około 4 miesięcy jestem wolny i niedawno zacząłem spotykać się z taką jedną dziewczyną, nie jesteśmy jeszcze razem i w sumie nawet nie wiem czy chce z nią być, bo różni nas wiele rzeczy. No, ale jednak te różnice interesują mnie, jest ona dla mnie zagadką, dużo o niej myślę, a chyba właśnie o to chodzi? Kto wie co będzie niedługo, może stworzę z nią jakiś poważny związek właśnie dzięki temu, że zaciekawiło mnie jej inne spojrzenie na świat?
BusyBee12 Czerwiec 2010, 13:02
Nie wiem czy jest taka reguła. Jeżeli dwójka ludzi kieruje się całkowicie innymi wartościami to mimo, że na początku może im się podobać taka różnorodność to nie stworzą trwałego związku.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron