Przeznaczenie
Fragment dokumentu:
Fruktoza18 Styczeń 2010, 16:06
Wierzycie w przeznaczenie?
Wierzycie w to, że ktoś, gdzieś, kiedyś zdecydował, że akurat w tym momencie patrzycie się w monitor i czytacie ten temat? Że urodziliście się kilkanaście lat temu, zaprzyjaźniliście się akurat z tymi ludźmi...?
A może jednak skłaniacie się ku temu, że wszystko co się zdarzyło w Waszym życiu to ciąg przypadków?
biedroneczka21 Styczeń 2010, 21:41
Raczej to drugie. A tak właściwie myślę, że każdy jest kowalem swojego losu - jeśli postaram się, będzie mi zależało, żeby coś osiągnąć, to są większe szanse, że się uda. Jakaś część naszego życia to przypadki, zbiegi okoliczności, spontaniczne decyzje, ale w końcu szczęściu trzeba pomóc - nie można siedzieć z założonymi rękami i czekać na to, co rzekomo jest nam przeznaczone.
Może coś w tym jest, że było mi pisane np. urodzenie się tego dnia o określonej porze, że przyjaźnię się z tymi ludźmi, z innymi nie rozmawiam, a gwiazdy sprzyjają na tej czy innej płaszczyźnie, ale jednak wolę myśleć, że jestem w stanie wpłynąć na swój los.
Szeida23 Styczeń 2010, 01:39
Ciężko jednakowo stwierdzić.
Ja jestem z tych, co wierzą w różne dziwne, nadprzyrodzone, niewytłumaczalne rzeczy (mimo, że z powołania idę głównie naukową ścieżką życia, o ironio ) więc i w przeznaczenie wierzę, na zasadzie porażek. Coś nie wyjdzie - tak miało być. Straciłam przyjaciela - tak miało być, to znaczy, że prędzej czy później bym straciła, że to nie było trwałe. Chcę wierzyć również w to, że to, że się urodziłam akurat w roku 89' ma jakiś cel (bo często czuję, że tu nie pasuję ), że mam coś do zrobienia.
Ale jednak naszym życiem nie kieruje przeznaczenie.
VooDoo27 Styczeń 2010, 00:14
Wolę wierzyć, że jestem panem mojego życia, że to moje decyzje, moja praca, moje uczucia wpływają na to co się dzieje "jutro". No, ale z drugiej strony w życiu zdarza się tyle sytuacji, w których zastanawiamy się czy takie zbiegi okoliczności są możliwe, że jednak jest ta niepewność czy jednak coś lub ktoś nie ustalił naszego przeznaczenia wcześniej.
Ayashi10 Luty 2010, 17:17
Ja wierze. Jednak w to że pewne zdarzenia są z góry pzrewidziane w naszym życiu, lecz to jaka droga do nich dojdziemy to juz nasz wybor
Fruktoza15 Luty 2010, 14:57
Ja w przeznaczenie nie wierzę. Nie wierzę, że coś jest z góry mi pisane i to właśnie ma się przydarzyć.
Gdy skręcę nogę lub stracę przyjaciela też nie powiem, że tak miało być. Bo to moja wina, moje błędy, zrobiłam to co zrobiłam, powiedziałam coś czego żałuję. Zrobiłam to sama, nikt mi nie kazał.
Urodziłam się w tym mieście - przypadek. Spotkałam tych ludzi - przypadek, przecież gdybym poszła do innej szkoły poznałabym kogoś innego, a ich nawet bym nie poznała. Bardziej skłaniam się ku temu, że w moje życie składa się z przypadków i zbiegów okoliczności, a nie z góry ustalonemu przeznaczeniu.
kamellia18 Luty 2010, 19:15
Ja wierzę w przeznaczenie, ale trochę inaczej pojmowane. Wierzę , że Ktoś tam na górze postawił mnie na rozstaju pewnych dróg i zostawił mi wybór pójdę tam dokąd chcę. tak samo jest z ludźmi i sytuacjami których doświadczam -Ktoś stawia danego człowieka na mojej drodze ale to ja decyduje co dalej kim on dla mnie będzie- ja decyduje co zrobię w danej sytuacji. itd. co do przypadków to raczej w nie nie wierzę-uważam że wszystko co się dzieje w naszym życiu ma jakiś cel i przyczynę.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron