Rok 2012
Fragment dokumentu:
ikiooo12 Listopad 2009, 14:58
Jak zapewnię słyszeliście, wedle kalendarza majów, w 2012-tym roku ma nastąpić koniec świata. Zdania na ten temat są podzielone. Wierzycie w to? Co o tym sądzicie? Jak do tego podchodzicie?
Creativity12 Listopad 2009, 15:03
Ja to mogę ci powiedzieć tak
Wierzę i nie wierzę.
Na filmie byłem, ocalała część ludności, ale to na arce.
Więc ja proponuję już taką budować.
Serio nie wiem co o tym sądzić.
Fruktoza13 Listopad 2009, 15:30
E tam, już nawet na onecie niedawno pojawił się artykuł, że to ściema
Podchodzę do tego tak, że... śmiać mi się z tego chcę i tych już kilkunastu końców świata, które o dziwo przeżyliśmy. Ludzie to panikarze
Creativity13 Listopad 2009, 16:45
Oj możesz się mylić.
A co było z dinozaurami ?
Inaczej byłyby tu z nami, może nawet i w domach byśmy je mieli.
Choć niewiadome to jest, możliwe, że jeszcze jakieś podwodne stworzenia żyją w głębinach gdzie jeszcze żaden człowiek nie był.
fi13 Listopad 2009, 17:36
Nic dodac, nic ując.
Dzika_kotQa13 Listopad 2009, 17:45
Mało to przekonywujące, tak samo można byłoby napisać że 9.09.2009 powinien nadejść koniec świata.
Fruktoza13 Listopad 2009, 19:02
A co było z dinozaurami ?
Jest wiele teorii co się z nimi stało. Pewnie chodzi Ci o meteoryt. Ale przecież nikt nie przepowiedział, że tego i tego dnia coś walnie w Ziemię i stanie się to się stało. Więc być może sytuacje może się powtórzyć, ale na pewno nie w dzień, który sobie ktoś przepowiedział. Przynajmniej ja w to nie wierzę.
mgr inż Ciacho15 Listopad 2009, 22:01
Jak zapewnię słyszeliście, wedle kalendarza majów, w 2012-tym roku ma nastąpić koniec świata.
A ja słyszałem, że w 2012-tym się kończy kalendarz majów, a nie że według kalendarza majów w 2012 ma być koniec świata.
ikiooo16 Listopad 2009, 14:51
A ja słyszałem, że w 2012-tym się kończy kalendarz majów, a nie że według kalendarza majów w 2012 ma być koniec świata.
Kończy się kalendarz majów, co za tym idzie, ludzi podejrzewają koniec świata.
Durza18 Listopad 2009, 17:36
Kalendarz majów się kończy.... Zygmunt na kolumnie ma poruszyć ręką i również koniec świata...
Masa bajek dzięki którym ludzie zarabiają na filmach, gadżetach itp. A także mają możliwość manipulacji człowiekiem.
Wielka bujda dla mnie Choć i tak to nie ma znaczenia bo jak ma byc w 2012 to będę miał 18 xD
Łukasz19 Listopad 2009, 22:43
Kalendarz majów się nie skończył, on po prostu nie został dokończony.
Ci pseudonaukowcy z Gerylem na czele to banda idiotów jak dla mnie. Sami wierzą w takie głupoty i wciskają ludziom kit.
Nie wierzę w koniec świata w 2012 ani w żaden przewidziany.
Durza21 Listopad 2009, 21:52
a prostym wytłumaczeniem końca kalendarza majów jest to że wierzyli że przeżyja wieki i tysiąclecia, nie chciało im się kończyć kalendarza i uznali to co wiele osób i teraz: skończy się później
kubus117123 Listopad 2009, 08:03
Jak zapewnię słyszeliście, wedle kalendarza majów, w 2012-tym roku ma nastąpić koniec świata. Zdania na ten temat są podzielone. Wierzycie w to? Co o tym sądzicie? Jak do tego podchodzicie?
Troche inaczej. Kalendarz majów i azteków się kończy no tak ale oni tego kalendarza nie rysowali ile chcieli słońce ma coś takiego jak cykl.....i plamy na słońcu
CYKL
W 2012 roku możemy być świadkami wielkich rozbłysków. Słońce będzie się zbliżało do szczytu swojego 11-letniego cyklu, zwanego "maksimum słonecznym", możemy więc spodziewać się jego wzmożonej aktywności. Niektóre z przewidywań głoszą, że aktywność Słońca w maksimum 24 cyklu może być jeszcze większa, niż obserwowana podczas ostatniego maksimum słonecznego w latach 2002-2003 (czy pamiętacie rekordowe rozbłyski klasy X?)
24 cykl słoneczny osiągnie swoje maksimum w w latach 2010-2012. "Wygląda na to, że zanosi się na jeden z najardziej intensywnych cykli w całej 400 letniej historii badań gwiazdy" - mówi fizyk słoneczny David Hathaway z Marshall Space Flight Center.
Co nam grozi?
31 lipca na Słońcu pojawiła się plama. Normalnie takie rzeczy zdarzają się na tej gwieździe bardzo często. Nudne żeby zajmować się każdą z nich. Ta plama była jednak wyjątkowa - była przeciwna.
Czekaliśmy na to - mówi David Hathaway, fizyk słoneczny z Marshall Space Flight w Huntsville w stanie Alabama (USA).
Wsteczna plama to oznaka rozpoczynającego się nowego cyklu słonecznego - dodaje.
Plamy słoneczne mają rozmiar naszej planety i stworzone są przez wewnętrzne słoneczne dynamo. Podobnie jak wszystkie magnesy we Wszechświecie, wszystkie mają biegun północny (N) i południowy (S). Plama z 31 lipca, która pojawiła się na długości 65 stopni i szerokości 13 stopni, mimo że obszar ten ma układ N-S, była ustawiona przeciwnie, tj. S-N.
W skrócie prawdopodobnie czeka nas nowa epoka lodowcowa po zakończeniu cyklu słonecznego . Majowie i Rzymianie żyjący przed naszą erą policzyli to i wyszło na 2012 a że 21-23 grudnia 2012 to już są tylko przypuszczenia
Była też jasnowidzka w XX wieku nie pamiętam jak sie nazwała ale przepowiadał śmierć John Fitzgerald Kennedy . Nikt jej nie uwierzył ale przepowiedziała też koniec świata w grudniu w 2012 nikt jej nie uwierzył odeszła zapomniana . Po śmierći Kenedy'iego niektórzy przypomnieli sobie o niej i zaczeli się zastanawiać nad tym co mówiła o końcu świata.
NIE WIERZE W NIC CO NAPISAŁEM Ale być może jakaś cząstka z tego może być prawdą.
Co do majów , rzymian i plam na słońcu wierze ale ok końcu świata to nie Jestem za młody ;D
Może to plotka
1 osoba do 2 : będzie padał deszcz
2 osoba do 3 : będzie wielka ulewa
3 osoba do 4 : będzie wielka burza
4 osoba do 5 : Będą wielkie tajfuny na całym świecie
5 osoba do 6 : Będzie koniec świata
Dzika_kotQa23 Listopad 2009, 08:07
No ciekawa teoria, epoka lodowcowa... hmmm
kubus117123 Listopad 2009, 08:12
No ciekawa teoria, epoka lodowcowa... hmmm
Ja tego nie wymyśliłem ;D teoria naukowców. Cykl słoneczny zakończy się a iloś plam na słońcu zmniejszy się. Mówią o koncu świata a morze to będzie tylko podwyższona lub obniższona aktyność ziemi lub przyciągania ziemi itp. Dmuchają na zimne
Dzika_kotQa23 Listopad 2009, 08:14
No to co mam robić, nakupić sobie kurtek i kalesony...myślę że jeśli już dojdzie do takiego czegoś to tez będzie to trwało kilka tysięcy lat. Przecież słońce nagle nie przestanie świecić?
kubus117123 Listopad 2009, 12:33
Nie wiem
Łukasz24 Listopad 2009, 00:58
W skrócie prawdopodobnie czeka nas nowa epoka lodowcowa po zakończeniu cyklu słonecznego . Majowie i Rzymianie żyjący przed naszą erą policzyli to i wyszło na 2012 a że 21-23 grudnia 2012 to już są tylko przypuszczenia
To są brednie. Kto dokładnie się wgłębi w historię zobaczy że nikt nie podaje daty ani 21-23 grudnia ani 2012. Cykl słońca zamienia się od zawsze, od kiedy istnieje nasza gwiazda.
Nie wiem czemu Ci pseudo naukowcy i banda innych kretynów roznoszą takie wieści, na które nabiera się niestety społeczeństwo. Ok można sobie taką teorię wymyślić do filmu czy książki s-f.
Ja już mam wstępne plany na 2015 rok i się rokiem 2012 nie przejmuję. A z drugiej strony chciałbym żeby ten rok 2012 przyszedł szybko, nic się nie stanie i to utrze nosa wszystkim półgłówkom za przeproszeniem.
biedroneczka24 Listopad 2009, 18:09
Powiem tak: mało to już takich przepowiedni było? W zeszłym roku jakoś w kwietniu zapowiadali tsunami na Bałtyku i co, aż nas zmiotło z powierzchni ziemi, prawda?
Raczej się nie przejmuję tym rzekomym końcem świata, bo niby czemu akurat teraz te prognozy miałyby okazać się prawdziwe?
Szeida24 Listopad 2009, 18:22
Się wszyscy jeszcze zdziwicie jak w 2012 zaczną się dziać dziwne rzeczy.
"Wierzyć nie musisz - wiedzieć powinieneś".
Tak, każdy z nas jest najlepszym naukowcem i specem od wszelkich spraw i wie najlepiej, a cała reszta to "pseudonaukowcy" i kretyni, mimo że się znają na swoim fachu.
Osobiście powstrzymuję się od głosu czy wierzę czy nie. Uważam natomiast, że wszystko jest możliwe, a przebiegunowanie jak najbardziej.
A czy będzie koniec świata? Zobaczymy. Jak będzie to i tak nic nie zrobimy, więc nie ma co się martwić na zapas.
biedroneczka24 Listopad 2009, 18:58
Tak, każdy z nas jest najlepszym naukowcem i specem od wszelkich spraw i wie najlepiej, a cała reszta to "pseudonaukowcy" i kretyni, mimo że się znają na swoim fachu.
Haha, co racja, to racja. ^^ W sumie mi nawet nie chodzi o to, że ci wszyscy "pseudonaukowcy" gadają gupoty czy coś, bo wiadomo, że musieli poświęcić kupę czasu i pieniędzy na badania, a poza tym mają na pewno ogromną wiedzę - po prostu czy uważam, czy to się sprawdzi, czy nie, to już moje zdanie.
Trox25 Listopad 2009, 15:08
Dla mnie kompletne bzdety ,będzie jak ma być i tyle,będzie koniec to będzie , "niech się dzieje wola Boga..."
Bramka25 Listopad 2009, 19:03
A mój kalendarz na ścianie kończy się 31 stycznia 2010, i wtedy będzie koniec świata^^
Już wiele końców świata miało być, a ziemia jak istniała tak istnieje. A kalendarz Majów jak dla mnie może się skończyć i jutro.
Łukasz25 Listopad 2009, 22:32
Tak, każdy z nas jest najlepszym naukowcem i specem od wszelkich spraw i wie najlepiej, a cała reszta to "pseudonaukowcy" i kretyni, mimo że się znają na swoim fachu.
Szeida, tak ich nazwałem ponieważ nie przedstawiają oni ŻADNYCH FAKTÓW, ŻADNYCH BADAŃ ani nic by chociaż trochę pokazać że coś może nastąpić. Wiele "odkryć" w które ludzie wierzą, są poparte faktami, dokumentami,m wynikami konkretnych dających wymierne wyniki badań.
A tutaj jest w stylu: Bo ktoś przewidział, bo Geryl obliczył. '
Geryl chyba sam nie wierzy w to co mówi, bo oprócz tego że zapowiada że w 2012 będzie koniec świata to opracowuje pewną teorię "Świat w 2050 roku" w którym to świecie nie ma już lodowców i wykazuje które miasta znajdą się pod wodą? Czy to nie wyklucza jedno drugiego?
Nie możesz nazwać kogoś półgłówkiem tylko dlatego, że wierzy w coś, w co Ty nie wierzysz.
A jak nazywać takich ludzi? Tak samo jak nazwać ludzi którzy wierzą w Latające Spagetti albo Różowego jednorożca?
Szeida25 Listopad 2009, 22:41
ŻADNYCH FAKTÓW, ŻADNYCH BADAŃ ani nic by chociaż trochę pokazać że coś może nastąpić.
To ja chyba czytałam inne artykuły i gazety (btw. czytuje Focusa ), aniżeli Ty.
Z tego co ja wiem, możliwe jest przebiegunowanie ziemi - sytuacja podparta badaniami i obliczeniami. Czytałam również o takim czymś, że jakaś tam planeta (jak tylko znajdę te artykuły to się nimi podzielę) może być niebezpiecznie blisko ziemi, skutki mogą być różne.
Nie mówię tutaj o przesądach czy przepowiedniach. Mówię o nauce.
Łukasz26 Listopad 2009, 12:13
Ok przebiegunowanie jest możliwe, nie zaprzeczam. Bliskość planety innej też ma wpływa. Jednak takie rzeczy miały już miejsca na naszej planecie i nie było jakoś końca świata! Dlaczego teraz ma być inaczej?
Szeida26 Listopad 2009, 13:01
Jednak takie rzeczy miały już miejsca na naszej planecie i nie było jakoś końca świata! Dlaczego teraz ma być inaczej?
Ostatnim razem, kiedy owa planeta była tak blisko ziemi, był potop i różne inne kataklizmy.
Ja nie mówię, że w 2012 nastąpi koniec świata. Ja tylko staram się zauważyć, że wszystko należy brać pod uwagę, a nie negować tylko dlatego, że coś może nam się wydać głupie.
http://jasonk.blog.onet.pl/1,CT44964,index.htmlhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Niburuhttp://divinatio.pl.tl/Ni...da-czy-Fakt.htmhttp://www.masterminds.pl...12-2013.31.html
Łukasz26 Listopad 2009, 14:29
Ok więc ta planeta została niedawno nazwana Eris i jej orbita nie przecina ziemskiej czy też nie zbliża się do niej an bliską odległość. Taka planeta jak Niburu (tej wielkości) na takiej odległości od słońca nie ma prawa istnieć. Jej masa byłaby zbyt wielka by utrzymać się na orbicie tak daleko od gwiazdy.
Co do potopu. Jak wiemy wody na Ziemi mamy cały czas tyle samo. Ona nigdzie ni ubywa. Ani z kosmosu nie przychodzi. Jeśliby roztopić WSZYSTKIE lodowce i wszystkie chmury zamienić w wodę, to i tak woda nie zalała by świata.
Kiedyś na religii oglądałem bardzo ciekawy dokument w którym pokazana jak wyglądał Bibilijny Potop, nie objął on jednak całego świata tylko niewielki teren. Więc coś takiego jak światowy potop nam nie grozi.
Co więcej. 1 litr wody to 1dm3 (sześcienny) prawda? Zamrażając tę wodę uzyskamy lód, którego objętość wyniesie 1,11dm3. A więc ... gdy lód rozmarznie, paradoksalnie ... poziom wody w oceanach OBNIŻY SIĘ. Czyli teoria globalnego ocieplenia, a raczej jego skutków ma się nijak do fizyki. Dziwne że nikt o tym nie mówi.
Mamy na tyle zaawansowana technikę, że potrafimy obliczyć trajektorię planet, komet, itp. W 2012 żadne obiekt nie zbliży się do Ziemii na taką odległość by nam zagrozić.
Czekam aż któryś naukowiec przedstawi konkretne, wiarygodne i podparte czymkolwiek dane. Bo dane "że ktoś przewidział" "że być może" ... to sorry, ale nie mają sensu.
Meaggie29 Listopad 2009, 12:27
Ja w to nie wierzę. Chociaż jakby to nawet było to co z tego...
A może ci majowie nie dokończyli swojego kalendarza albo nie chcialo im się kończyć bądź nie zdążyli bo Europejczycy wtargnęli do Ameryki...
Słyszałam, że na tym końcu świata ma być przemagnesowanie Ziemi i z oceanami ma się stać to co przyładowo z szklanką pełną wody, która stoi w samochodzie i gwałtownie ruszamy. Czyli krótko mówiąc, oceany wyleją się.
Łukasz29 Listopad 2009, 15:58
Tak, ale nie nie ma szans żeby wszystkie lodowce stopniały.
Dla wszystkich którzy obawiają się roku 2012, lub w to wierzą polecam obejrzeć ten bardzo krótki materiał, który dał mi dużo do myślenia.
http://wp.tv/i,Enigma-Kla...ml?ticaid=692c8Mowa jest tutaj o tym:
jak niebezpieczne mogą być poglądy dotyczące 2012 roku
co potomkowie Majów o tym sądzą
co mówi kalendarz Majów, a raczej czego nie mówi
CZYM jest kalendarz Majów i jak należy go odczytywać
DLACZEGO akurat rok 2012 a nie inny
VooDoo16 Grudzień 2009, 00:03
Nie wierzę. Żadna planeta w nas nie walnie, bo przy dzisiejszej technice nawet prywatni obserwatorzy by odkryli, że zbliża się do nas coś co nam zagraża. Przebiegunowanie może nastąpić, choć naukowcy podobno zakładają, że najbliższe powinno odbyć się za 1000 - 2000 lat, a nawet jeśli nastąpiłoby w 2012 to nie powinno zagrażać nam ani indywidualnie (szkodliwość promieni na pojedyncze osoby) ani globalnie (katastrofy, koniec świata itd.), bo przebiegunowania przeżyli nasi przodkowie (homo erectus z tego co pamiętam).
Szkoda mi czasu na zamartwianie się takimi rzeczami
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron