Rozwód
Fragment dokumentu:
Dzika_kotQa17 Październik 2009, 16:33
Za pewne każdy z was miał już styczność z tym problemem lub tez o tym słyszał, jakie jest wasze zdanie na ten temat?
1. Czy to zawsze kobieta jest tą poszkodowaną a facet winny?
2. Jak rozwiązać problem z dziećmi, jak im o tym powiedzieć?
3. Czy rodzina powinna wtrącać się w takie sprawy i czy da się jakoś zapobiec rozwodowi?
4. Kto lepiej na tym wychodzi patrząc na podział majątku?
Zapraszam do dyskusji!
VooDoo4 Listopad 2009, 00:33
1. Czy to zawsze kobieta jest tą poszkodowaną a facet winny?
Oczywiście, że nie. Mój wujek jest w tym momencie w trzecim małżeństwie i naprawdę nie przemawia tu przeze mnie solidarność rodzinna, ale w Jego dwóch poprzednich małżeństwach to żony okazywały się niezłymi ziółkami. Pierwsza najpierw wielce zakochana, a później jak zapachniało jej kasą od innego kolesia to została jego kochanką i mojego wujka wyrzuciła na zbity pysk, mają córkę, która na szczęście rozpatrując sprawę obiektywnie stanęła po stronie ojca, no i cóż teraz sama jest żoną, ma dziecko i wujek widuje wnuczkę, a tamta ciocia z zawiści nawet własnej córki i wnuczki nie chce widywać. Z drugą żoną wziął ślub gdy miał 32 lata, a ona miała 30. Później okazało się, że chodziło jej tylko o to, aby mieć dziecko, bo bała się że zostanie starą panną i już nikogo nie znajdzie. Rzuciła go i zrobiła wszystko, aby nie widywał się ze swoim synem. Udało się jej, nie widuje go praktycznie w ogóle, podczas komunii syna wujek siedział w samochodzie na parkingu pod kościołem, aby nikt go nie zobaczył, chciał przynajmniej z daleka zobaczyć syna w takim dniu. Na szczęście w trzecim małżeństwie jest mu dobrze, ta ciocia jest bardzo fajna i myślę, że to koniec jego hollywodzkiej historii
2. Jak rozwiązać problem z dziećmi, jak im o tym powiedzieć?
Trudna sprawa, nie da się tego załatwić tak, aby nikt nie był pokrzywdzony. Rozbita rodzina zawsze źle wpływa na dzieci.
3. Czy rodzina powinna wtrącać się w takie sprawy i czy da się jakoś zapobiec rozwodowi?
To zależy od sytuacji, czasami potrzebne jest wchrzanianie się rodziny, bo to może pomóc, ale najczęściej jednak to nie pomaga, a nawet szkodzi. Często jest już za późno, aby uratować cokolwiek z małżeństwa i jedyną drogą jest rozwód. Później zazwyczaj rodzina danej strony zaczyna skamleć na drugą.
4. Kto lepiej na tym wychodzi patrząc na podział majątku?
No tutaj nie ma reguły, bo wiadomo to zależy od tego kto był bogatszy przed małżeństwem, czy została podpisana intercyza itd.
Dzika_kotQa4 Listopad 2009, 17:39
Ja akurat mogę napisać że znam kobietę, która dostała wszystko i nadal ciągnie kasę od byłego męża, mieszka z dwójką dzieci w jednym pokoju gdzie zamiast biurka stoi wielkie akwarium a sędziowie i biegli stwierdzili że to lepsze warunki niż u ojca, który ma duży dom, stałą pracę, super podejście do dzieci i zero problemów z prawem. Nie rozumiem takiej decyzji, stoję po stronie ojca gdyż uważam że takie rozstrzygnięcie sprawy jest nie do końca zgodne z kodeksem. I nie wiem czym kierował się sąd w takim wypadku...
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron