Wątpliwości w miłości...
Fragment dokumentu:
Szeida31 Październik 2009, 18:53
Zapewne większość z nas był albo jest w związku czy to dłuższym czy krótszym i stąd moje pytanie, bardziej skierowane do osób będących w związku.
Czy mieliście, czy macie jakiekolwiek wątpliwości?
Siedzicie sobie i zastanawiacie się, czy to z tą osobą spędzicie życie? Rozmyślacie o rozstaniu, gdybacie co by było gdyby? Pomimo, że dobrze Wam się układa z drugą połówką?
Czy takie wątpliwości można uśpić, zabić czy może skoro one się pojawiają to sygnał, że to nie "ta" osoba?
Dzika_kotQa31 Październik 2009, 18:56
Mnie się tak zdarzało, kiedy dochodziło do wielkiej kłótni to myślałam o wszystkich rozwiązaniach, łącznie z odejściem ale w głębi serca wiedziałam i wiem że mówiłabym o rozstaniu do partnera tylko żeby go nastraszyć. Za mocno go kocham żeby przez różnicę zdań kończyć wszystko... to byłoby wręcz głupie.
Szeida31 Październik 2009, 18:59
Bo ja się właśnie czasami zastanawiam, jestem z moim facetem od ponad czterech lat i już jest pewnego rodzaju rutyna w sensie, że jedna osoba drugą już nie ma czym aż tak zaskoczyć, jak na początku związku.
I nachodzą mnie czasami wątpliwości, czy to ten, czy to warto etc. i zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak, czy się wypaliłam czy może po prostu takie wątpliwości są normalne i mijają...
Dzika_kotQa31 Październik 2009, 19:03
Ja ze swoim jestem tylko albo aż dwa lata, "tylko" ze względu na długość związku, a "aż" ponieważ te dwa lata mieszkamy ze sobą więc poznaliśmy się doskonale.
Źle z Tobą nie jest, troszkę tylko wpadliście w rutynę, może ślub albo dziecko odnowią wasze uczucie
Szeida31 Październik 2009, 19:06
może ślub albo dziecko odnowią wasze uczucie
Dzika, bój się Boga! Ja mam dwadzieścia lat! Mi w głowie imprezy, alkohol i koledzy, a nie ślub i dzieci
Dzika_kotQa31 Październik 2009, 19:14
O właśnie! I tu jest problem... może on chce czegoś innego co Tobie nie odpowiada?
Szeida31 Październik 2009, 19:21
Mój facet jest tak wspaniały, że czasami po prostu myślę, że nie zasługuję na kogoś takiego.
On na nic nie naciska, nic nie przyspiesza, wiem, że on już byłby gotowy ze mną zamieszkać (tzn. gdyby miał pracę etc.) i toleruje wszelkie moje wyjścia na imprezy, bo wie, że nie zdążyłam się "wyszumieć" jak byłam młodsza. Do niego nie mam żadnych zastrzeżeń po prostu mam nadzieję, że te moje "wątpliwości" są chwilowym kaprysem, a nie z innego powodu.
Dzika_kotQa31 Październik 2009, 19:23
No ale on też wiecznie czekać nie będzie... szumieć też można do czasu
VooDoo6 Grudzień 2009, 14:34
A mi jakoś rutyna odpowiada, może dlatego, że ja się wyszumiałem już dawno temu, a i teraz przy mojej dziewczynie nie mogę narzekać, że ona mi jakoś zabrania wypadów na piwko itd., ba sama często jedzie ze mną i się dobrze bawi. Mi to wszystko jakoś bardzo odpowiada, zwłaszcza że ją bardzo kocham i mimo, że jestem z nią już 3 lata to nie nudzi mi się
moni3019 Styczeń 2010, 12:17
A mi sie wydaje że będąc z kimś rok-może dwa to chyba za mało aby wiedziec że to do końca życia!Młodzi powinni sie przede wszystkim wyszalec.Ja z moim męzem jestem juz 14lat a mam raptem30-kocham go lecz czasem brak tego czegoś-czego przezyc nie zdazyłam
Dzika_kotQa6 Czerwiec 2010, 09:45
A mi sie wydaje że będąc z kimś rok-może dwa to chyba za mało aby wiedziec że to do końca życia!
Jak się kogoś kocha to czas nie jest ważny!
VooDoo8 Czerwiec 2010, 18:46
Zwłaszcza, że nie jeden związek ze stażem 3 - letnim jest lepszy niż taki z 20 - letnim. No, ale cóż życie to życie, nie jest proste, nie ma reguł jeśli chodzi o miłość i związki
BusyBee12 Czerwiec 2010, 13:07
Wąpliwości często się pojawiają i słusznie. Widze bardzo dużo par, które tak naprawde sie nie rozumieją, bo żadko ze sobą rozmawiają, ale sa razem przez przyzwyczajenie/zobowiązania itp. Nie ma sensu męczyć sie w związku, który nie daje nam spełnienia albo uniemożliwia spełnienie... Jak rozpoznać czy to właściwa osoba? Dla mnie to było proste - po pierwsze nie wyobrażam sobie już bycia z kimś innym, po drugie wiem, że tyle jeszcze przed nami, bo mało o sobie wiemy jeszcze mimo długiego stażu... chce go poznać jeszcze lepiej i aby on poznał mnie, chce abyśmy sie rozumieli bez słów.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron