Wehikuł czasu
Fragment dokumentu:
Szeida4 Czerwiec 2010, 16:56
Wyobraźcie sobie, że istnieje wehikuł czasu i możecie z niego skorzystać. Stoicie więc przed wyborem: do jakich czasów się cofnąć? Co zobaczyć? Jaką epokę? Kogo poznać? Przy narodzinach jakiego wynalazku być?
Powiedzmy, że macie trzy możliwości.
Co to będzie?
Nie chodzi mi o cofanie się w Waszym czasie, aby naprawić jakiś swój błąd, a o świat.
Setadir7 Czerwiec 2010, 01:33
Dwudziestolecie międzywojenne w Krakowie/Warszawie/Paryżu. Bo to było takie ach. Te stroje, Ci ludzie, ta kultura, te marzenia, plany, pragnienia, cele.
Szeida21 Czerwiec 2010, 16:44
Po pierwsze, chciałabym być na Wembley w 1986, wiem, niedawno, ale być wtedy na koncercie Queen to wielkie niespełnione marzenie.
Po drugie, chciałabym się cofnąć do, tak jak już Setadir wspomniała, dwudziestolecia. Gdyby nie wojna, bylibyśmy na maksa rozwinięci kulturowo. Już nawet nie mówię o gospodarce, ale filmografii, muzyce etc. Hollywood to by się kryło.
Chciałabym chodzić w takiej sukni jak tamtejsze kobiety i wybrać się na występ kabaretu... np. "Qui Pro Quo".
Po trzecie, chciałabym znaleźć się w starożytności, Egipcie albo Rzymie i zobaczyć jacy wtedy byli ludzie.
Tak w ogóle to by mi było mało. Najchętniej to bym była przy narodzinach większości wynalazków, ba, zwłaszcza pociągu, przy życiu największych ludzi i w każdej kulturze.
biedroneczka22 Czerwiec 2010, 19:34
Hmm. Jakbym już miała możliwość skorzystania z wehikułu czasu, to najchętniej zrobiłabym sobie podróż po wszystkich epokach, od starożytności zaczynając... Mimo mojej szczerzej nienawiści do nauki historii kultura Greków i Rzymian zawsze wydawała mi się interesująca.
Poza tym bardzo chciałabym przymierzyć suknię z takim gigantycznym stelażem, taką wiecie, w stylu osiemnastowiecznej Francji (chyba, nie znam się, umieszczam to wszytsko na oko na osi czasu xD), no i oczywiście przybliżyć sobie trochę ówczesne realia, o tak, w taki świat dramatu kostiumowego zawsze chciałam się przenieść! ^^
Z chęcią poznałabym też kilku poetów romantycznych, chociażby Mickiewicza czy Słowackiego, poobcować z nimi trochę i sprawdzić, czy rzeczywiście cierpieli tak strasznie, jak na wzorowych przedstawicieli epoki przystało, no i na pewno mogłabym liczyć na jakieś fajne dyskusje.
A dwudziestolecie... Tak, dwudziestolecie też było bardzo interesującą epoką!
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wiÄcej podobnych podstron