ERGOnomia, Praca komputer


KOMPUTERY A WZROK

Praca przy komputerze może wydawać się mało uciążliwa: siedzi się przed monitorem i stuka w klawiaturę. Spokojne zajęcie, bez wysiłku fizycznego. Jednak wielogodzinne wpatrywanie się w ekran robi swoje: bóle głowy, przekrwione oczy, piasek i ogień pod powiekami. Lekceważymy te objawy, chociaż są one poważnym ostrzeżeniem, że nasz aparat wzrokowy potrzebuje wytchnienia.

Trzeba powiedzieć z całą mocą: oczy łatwo zepsuć, ale bardzo trudno na­prawić. Nawet jeśli dodatkowe so­czewki sprawią, że widzieć będziemy z pier­wotną ostrością, to nabyta wada pozostanie.

Okuliści alarmują, obserwując pogarsza­nie się wzroku wśród młodych ludzi. Jest co­raz więcej przypadków nietypowych zmian degeneracyjnych siatkówki i ciała szklistego; wcześniej dają o sobie znać rzadkie zmiany chorobowe oczu. Trudno powiedzieć, jaki wpływ ma na to zatrute środowisko, a jaki sposób spędzania wolnego czasu, wypełnio­ny oglądaniem telewizji i zabawą z pecetem.

Wielogodzinne sesje z komputerem nie są obojętne dla zdrowia. Jednak dla wielu osób ten element codzienności pozostaje za­wodową koniecznością. Poznajmy zatem sposoby ograniczenia niekorzystnego wpły­wu monitora na nasze oczy.

Jak widzimy

Upraszczając, oko podobne jest do aparatu fotograficznego. Funkcje obiektywu speł­niają tu rogówka oraz dwuwypukłe, ela­styczne, przezierne ciało zwane soczewką. Rogówka przypomina szkiełko zegarkowe przykrywające od przodu gałkę oczną. Musi ona być cały czas czysta. Dlatego też, dzięki ustawicznemu ruchowi powiek, jest ciągłe zwilżana przez Izy. Zadanie rogówki polega na załamywaniu i przepuszczaniu promieni świetlnych do wnętrza oka. Tu na­trafiają one na soczewkę, która skupia je na najbardziej wewnętrznej błonie oka, zwanej siatkówką. Na siatkówce, jak na światłoczu­łej błonie aparatu, zachodzą zmiany elek­trochemiczne, które zamieniane są na im­pulsy, przekazywane później do mózgu ja­ko pobudzenie neuronów.

Widzimy „ostro", jeśli zogniskowanie obrazu następuje dokładnie na tzw. plam­ce żółtej, to jest tej części siatkówki, która zawiera najwięcej komórek nerwowych. W aparacie fotograficznym ostrość usta­wia się, przesuwając soczewkę do przodu lub do tyłu. W oku natomiast zmienia się moc łamiąca soczewki dzięki jej elastycz­ności i możliwości zwiększenia lub zmniej­szenia jej objętości. Element ten jest bo­wiem zawieszony na specjalnych wiązadełkach, a gdy one się rozluźniają, wła­sna sprężystość pozwala soczewce zmie­nić kształt na bardziej kolisty. Rozluźnia­nie i napinanie wiązadełek wymuszone jest przez odpowiednie napięcie włókienek mięśnia rzęskowego, a te sterowane są z kolei za pośrednictwem impulsów po­chodzących z mózgu.

Podczas patrzenia na przedmioty dalekie mięsień rzęskowy jest w spoczynku, wiązadełka zaś pozostają napięte, co powoduje, że soczewka spłaszcza się i słabiej załamuje światło, pozwalając dobrze widzieć obiek­ty odległe. Jak widać, ta akomodacja wy­maga zgodnego współdziałania poszczegól­nych elementów układu mięśniowego i cen­tralnego układu nerwowego.

Oczy nie są odizolowanymi narządami, lecz skomplikowaną „częścią" mózgu. Obraz z każdego z nich przekazywany jest do kory mózgowej. Dopiero tutaj dwa odrębne wizerunki nakładają się na siebie, tworząc jeden plastyczny obraz. Owa fuzja staje się możliwa, gdy obrazy pochodzące z obojga oczu są identyczne lub bardzo do siebie podobne. Dopiero wówczas człowiek ma szansę uświadomić sobie odbierane wra­żenia wzrokowe i ocenić głębię przestrzeni.

Widzenie, czyli obrazowe postrzeganie rzeczywistości przez mózg, jest procesem niezwykle skomplikowanym. Nawet przy oku zdrowym i pozbawionym wad „jakość widzenia" zależy od wielu czynników ze­wnętrznych (stanu oświetlenia, odległości, intensywności kolorów), a także od uwa­runkowań psychofizycznych (wiek, stan emocjonalny, stopień zmęczenia itd.).

Aby zatem widzieć jak najlepiej, trzeba umiejętnie wykorzystywać mechanizm po­strzegania i likwidować wszystko to, co mu szkodzi.

Co oczom szkodzi?

Pracując przy komputerze, jesteśmy nara­żeni na oddziaływanie różnych pól i promieniowań. Są to:

W przypadku nowoczesnych monito­rów pola i powstające promieniowania są słabe, jednak nieobojętne, ponieważ pozo­stajemy pod ich działaniem nieprzerwanie przez wiele godzin. Naukowcy nie są zgo­dni co do stopnia szkodliwości wymienio­nych czynników. Jedno jest pewne: zmie­niają one „aurę" wokół monitora, co na pewno w jakimś stopniu wpływa na nasze samopoczucie, a więc pośrednio także na wzrok.

Aby ten wpływ zilustrować, weźmy pod uwagę samo tylko pole elektrostatyczne. Na ekran monitora przedostają się ładunki do­datnie wytworzone przez wysokie napięcie panujące między katodą i warstwą lumino­foru, natomiast na twarzy osoby siedzącej przed monitorem pojawiają się ładunki ujemne. W efekcie do powierzchni skóry migrują jony dodatnie, a do monitora po­dążają jony ujemne. Ten ruch jonów sprzy­ja osadzaniu się na rogówce drobin kurzu i pyłu, a także powoduje niekorzystne zmia­ny panującego wokół nas pola. Dziś już wia­domo, że oddziaływanie wspomnianych pól może powodować zespól dolegliwości określanych mianem Visual Display Opera­tor Syndrom (VDOS). Ich symptomy to po­jawiające się rozdrażnienie, utrata sil i ener­gii, alergie, a także stany zapalne powiek i różne formy zapalenia spojówek. Stąd już blisko do stanów chorobowych zwanych „suchym okiem" (keratoconjuncttfitis sicca), objawiających się wysychaniem rogów­ki i prowadzących nawet do utraty wzroku.

Kalibracja monitora - rzecz ważna

Przyczyn zmęczenia oczu podczas pracy przy komputerze należy szukać także we wzmożonej aktywności aparatu wzro­kowego. Szczególnie uciążliwe dla oczu są : długotrwałe, precyzyjne wpatrywanie się w obraz z bliskiej odległości połączone z koncentracją myśli oraz ciągła zmiana li­nii patrzenia i punktu fiksacji. Ocenia się, że przeciętna prędkość i rozległość ruchów gałek ocznych podczas korzystania z kom­putera jest około 2,5-krotnic większa niż podczas innych prac angażujących wzrok.

Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że sama paleta kolorów oglądana na moni­torze może niekorzystnie wpływać na nasze samopoczucie, przyśpieszając znużenie i zmęczenie wzroku. Dzieje się tak dlatego, że kolorowy obraz tworzony przez światło o różnej długości fal załamuje się niejedna­kowo w soczewce oka. Do takiego odbio­ru oko musi się dłużej adaptować. General­nie - im więcej szczegółów zauważamy, tym bardziej angażujemy mózg i oczy. Szybko zmieniające się kolorowe obrazy są dla na­szego wzroku wielkim obciążeniem. Ta prawda zdaje się nie docierać do fanatyków Internetu, godzinami krążących po jego za­sobach, czy do wielbicieli najnowszych gier, pochłoniętych magią wirtualnej rzeczywi­stości. A wystarczyłoby czasami wyłączyć tylko ładowanie ilustracji (odpowiednią opcję znajdziemy i w Netscape Navigatorze, i Internet Explorerze), aby dać oczom chwilę odpocząć.

Zmiany obserwowane na ekranie są bar­dziej uciążliwe dla oczu w przypadku monitorów o większej przekątnej i bardzo jasnych obrazów. Dostrajając je, należy pa­miętać, że zwiększenie jasności to lepsze roz­wiązanie niż zwiększenie kontrastu. Nadmiernie duży kontrast sprawia, że oczy szybko się męczą. Wybór koloru tła na ekra­nie jest sprawą subiektywną, niemniej trze­ba brać pod uwagę fakt, że czytanie jest naj­mniej wyczerpujące, gdy obraz jest wyświe­tlany na jasnym tle. Nie należy lekceważyć pojawiających się na ekranie refleksów świe­tlnych i nieczytelności obrazu spowodowa­nych złym ustawieniem monitora lub nie­prawidłowym oświetleniem. Te drobne z pozoru czynniki mają znaczny wpływ na stan naszych oczu i stopień ich zmęczenia, będący rezultatem długotrwałej pracy przy komputerze.

Jakość sprzętu a samopoczucie

W celu ograniczenia panującej wokół moni­tora radiacji wprowadza się coraz bardziej restrykcyjne standardy emisyjności. Pierw­szym z nich była norma MPR l, ustalona przez Szwedzką Narodową Radę ds. Tech­niki Pomiarowej i Badań; kolejnym - MPR II, a dzisiaj najbardziej rygorystyczny jest stan­dard TCO 99. Nawet jeśli nasz monitor ma naklejkę TCO 99 (lub TCO 95 - oznaczającą nieco starszą, ale najbar­dziej popularną normę), nie gwarantuje to poziomu promieniowania mieszczącego się w ustalonych przez normę limitach. Moni­tory są urządzeniami, wśród których różni­ce jakości pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami tej samej serii są największe. Nie będzie zatem przesadą, jeśli wyposaży­my nasz monitor w filtr zabezpieczający. Mi­mo wysiłku producentów problem neutra­lizacji pól i ładunków pozostał i nie ma je­szcze całkowicie nieszkodliwej katodowej lampy kineskopowej.

Obraz widoczny na ekranie powstaje w wyniku modulacji natężenia wiązki elek­tronów i odpowiedniej punktowej fluorescencji luminoforu. Ekran omiatany jest stru­mieniem elektronów w kierunku od góry do dołu, co jest podobne do stopniowego za­pełniania kartki papieru podczas pisania. Ta­kie działanie monitora w połączeniu z utrzy­mującą się przez pewien czas fluorescencją daje wrażenie stabilności. Jeśli jednak tempo, w jakim wiązka kreśli kompletny obraz, jest zbyt małe, odczuwamy wówczas do­tkliwe migotanie ekranu. Jeszcze do nie­dawna specjaliści od ergonomii uważali, że częstotliwość odświeżania powinna wyno­sić 72 Hz, a już dzisiaj za rozsądne mini­mum uważa się 75 Hz.

Niekiedy zauważamy nieprzyjemne, po­wolne pulsowanie obrazu. Przyczyną tego stanu rzeczy mogą być zewnętrzne zakłó­cenia spowodowane bliskością lampy oświetlającej, przewodu zasilającego lub sąsiedztwem innego monitora. Jeśli nato­miast rozszerzaniu się i zwężaniu obrazu towarzyszą zmiany kolorów na większych powierzchniach ekranu (tzw. efekt pom­powania), wówczas przyczyną jest naj­prawdopodobniej niskiej jakości monitor bądź karta graficzna.

Nowa norma - TCO'99

Wśród wielu norm i certyfikatów (patrz tabelka z danymi technicznymi monitorów) warunki, jakie ma spełniać sprzęt, zdefiniowane w doku­mentach szwedzkiej organizacji TCO (The Swedish Confederation of The Professional Employees) należą do najostrzejszych. Kolejne wersje specyfikacji określają dostosowane do realiów wymagania i metody pomiaru parametrów te­stowanych urządzeń. W czasie funkcjonowania normy TCO'92 udzielono certyfikatów 850 mo­nitorom, a normy TCO'95 - 800, w tym ponad 50 wyświetlaczom LCD. W ramach najnowszej normy TCO'99 przygotowano pięć raportów. W czterech pierwszych określa się wymagania dotyczące monitorów kineskopowych, wyświetlaczy LCD, komputerów oraz klawiatur, ostatni opisuje nieodzowne właściwości tych urządzeń związane z ekologią.

Nowa norma definiuje następujące parame­try pomiarowe:

W stosunku do normy TCO'95 nowa (TCO'99) bardziej rygorystycznie określa poziomy oszczę­dzania energii. W pozycji A1 (czyli tuż po wyga­szeniu wyświetlacza), z której przywrócenie obrazu musi nastąpić w ciągu maksimum 3 se­kund, urządzenie może pobierać jedynie 15 W (zamiast 30 [W] w TCO'95), natomiast w fa­zie A2 - „głębszego snu", gdzie powrót do peł­nej aktywności może trwać już dłużej, pobór mocy nie powinien przekraczać 5 watów (8 [W] w poprzedniej specyfikacji).

Zmieniono również sposób określania ergo­nomicznej częstotliwości odświeżania. Wartość ta ma teraz wynosić 85 Hz (w TCO'95 - 75 Hz), jednak tylko dla określonej rozdzielczości, kore­spondującej z rozmiarami lampy kineskopowej. I tak dla monitorów 14-15-calowych wymaga­ne jest 85 Hz w rozdzielczości min. 800x600, w przypadku 17-calowych - 1024x768, dla 19-calowych i większych - 1280x1024.

Jak ograniczyć zmęczenie oczu?

Wbrew pozorom jesteśmy w stanie zmniej­szyć obciążenie, jakie niesie ze sobą ten ro­dzaj pracy. Zadbać należy przede wszystkim o właściwe ustawienie monitora i oświetle­nie. Zaleca się stosowanie ogólnego światła rozproszonego, a także - jeśli to konieczne - oświetlenia miejscowego (np. w celu ła­twiejszego odczytywania przepisywanego dokumentu) o takim natężeniu, aby nie wy­stępował nadmierny kontrast pomiędzy miejscem oświetlonym a monitorem. Najodpowiedniejsze dla oczu jest światło natu­ralne, a przy braku takiego - sztuczne o spek­trum zbliżonym do dziennego. Z reguły wy­starczy oświetlenie o natężeniu 500 luksów, chociaż np. przy wprowadzaniu danych trzeba tę wartość podnieść do poziomu na­wet 700 lx. Zapotrzebowanie na światło wzrasta z wiekiem. Badania wykazały, że osoby o zdrowych oczach w wieku lat 50 do wykonania tej samej pracy potrzebują pra­wie dwukrotnie silniejszego oświetlenia niż 20-latkowie. Dlatego też starsi winni dodat­kowo doświetlać stanowisko pracy.

Kierunek patrzenia na monitor powinien być prostopadły do kierunku padania świa­tła. Niewskazane jest siedzenie przodem lub tyłem do okna, bowiem wówczas występu­ją w polu widzenia duże nierównomierności luminancji, co zmusza do przyjmowania niewygodnych pozycji. Jeśli nie ma innej możliwości, osoby siedzące przodem do okna powinny korzystać ze specjal­nych osłon-kołnierzy na monitor.

Miejsce pracy przed komputerem po­winno być dostosowane od wzrostu i ostro­ści widzenia. Przyjmuje się, że bezpieczna odległość od oczu do ekranu wynosi od 400 do 700 mm, a jego górna krawędź znajdo­wać się na poziomie oczu. Przy takim usy­tuowaniu, jeśli nie widzimy dostatecznie wyraźnie pewnych szczegółów na ekranie, należy starać się powiększyć odpowiedni fragment obrazu, a nie wytężać wzrok i przybliżać głowę do monitora. Szczegóło­we wymagania dotyczące bezpieczeń­stwa, higieny i ergonomii pracy na stanowi­skach wyposażonych w monitory (oraz obo­wiązki pracodawcy wobec osób zatrudnio­nych na takich stanowiskach) określa Roz­porządzenie Ministra Pracy i Polityki So­cjalnej z dnia l grudnia 1998 (Dz. Nr 148, póz. 973 z 10 grudnia 1998), wchodzące w życie 10 marca 1999.

Omiatać zamiast wpatrywać się

Ważne jest przyzwyczajenie się do pewne­go specyficznego patrzenia na ekran. Nie starajmy się za wszelką cenę widzieć ostro wszystkich detali obrazu. Powszechne mniemanie, że widzimy najlepiej, gdy do­kładnie przyjrzymy się obiektowi naszego zainteresowania, jest błędem. Aby się o tym przekonać, wykonajmy taką oto próbę. Na ekranie monitora napiszmy czcionką 8 pkt. wyraz lęk. (nie zaś, jak oczekiwalibyśmy -lęk). Zatrzymajmy wzrok na pierwszej li­terze, licząc do piętnastu. Po dłuższym upartym wpatrywaniu się w tę literę, za­czyna nam się ona stopniowo rozmywać. Teraz pozwólmy wzrokowi swobodnie wędrować po owej literze w różnych kie­runkach. O dziwo, pomimo dłuższego pa­trzenia wspomniana litera pozostaje dalej wyraźnie widoczna. Przyglądając się uważ­nie kresce przekreślającej literę „l", resztę znaku widzimy mniej wyraźnie. Jak powie­dzieliśmy na wstępie, oko widzi najostrzej tylko malutkim wycinkiem - najlepiej więc kiedy jest w nieustannym ruchu. Gdy za­trzyma się na dłuższą chwilę, światłoczułe komórki męczą się i obraz odbieramy mniej wyraźnie.

Zamiast więc wysilać oczy, spróbujmy nauczyć się nowej techniki patrzenia na ekran monitora. Polega ona na tym, aby si­łą woli zmusić oczy do nieustannego prze­mierzania pola widzenia. Początkowo będą to gwałtowne urywane skoki oczu, lecz po pewnym treningu nauczymy się łagodnego, płynnego oglądania obrazu. W ten sposób wprowadzamy do gry centralną fiksację, a oglądany obraz staje się lepiej widoczny.

Zdarza się, że nasze oczy z jakiegoś po­wodu nie widzą pewnych szczegółów na ekranie dostatecznie wyraźnie. Wówczas rodzi się pokusa „zmuszenia ich do ostrzej­szego widzenia". Nic bardziej błędnego. Lepszym rozwiązaniem jest zaakceptowa­nie takiego nieostrego widzenia oraz więk­sze zaangażowanie wyobraźni. Wracając do naszego przykładu, jeśli z treści zdania wy­nikałoby, że przeczytany wyraz to łęk, a nie lęk, zbyteczne jest wytężanie wzroku w ce­lu dokładnego zobaczenia pierwszej litery tego wyrazu.

Uczyńmy jeszcze jedno ważne spostrze­żenie. Jeśli intensywnie myślimy lub jeste­śmy zaabsorbowani śledzeniem czegoś in­teresującego na monitorze, wówczas prze­stajemy mrugać. Jest to spowodowane tym, że gałka oczna i powieki są sterowa­ne wspólnymi obszarami mózgu. Częste mruganie pozwala oczom odprężyć się, a powieki mogą spełniać wówczas swoją naturalną funkcję oczyszczania i nawilża­nia oka. Przymknięcie oka nawet na krót­ką chwilę to znakomity relaks dla mózgu i dla naszego wzroku. Pisząc na kompute­rze tekst, powinno się przynajmniej raz na zakończenie każdego akapitu mrugnąć lub zamknąć choćby na sekundę oczy. Powrót do tekstu będzie natychmiastowy, jeśli za­pamiętamy ostatnie stówo w akapicie i je­go usytuowanie na stronie.

Sztuka patrzenia

Do pomocy przy czytaniu można zaanga­żować pamięć i wyobraźnię. Zamykając na krótko oczy, wyobraźmy sobie zapamięta­ne stówo na tle bielszym niż w rzeczywi­stości. Następnie otwierając oczy, spróbuj­my zobaczyć ponownie tło tak białym, jak to widzieliśmy w wyobraźni. Jest to zna­komity relaks dla oczu.

Pomiary chronometrażowe wykazały, że pisząc na komputerze, przeciętnie 64% czasu patrzymy na ekran, 21% na klawia­turę, 14% na dokumenty papierowe, a tyl­ko 1% na inne miejsca. Przy długotrwałej pracy konieczne jest przenoszenie wzro­ku co pewien czas na odległy przedmiot. Może to być na przykład duża litera na ka­lendarzu zawieszonym gdzieś na ścianie. Jeśli w trakcie pracy zaczynamy ją słabiej widzieć, to jest to sygnał, że wzrok potrze­buje odpoczynku. Podczas bardzo inten­sywnej pracy (np. wprowadzanie danych) taka przerwa jest uzasadniona już po go­dzinie.

Czytanie tekstu z ekranu monitora jest znacznie bardziej męczące niż z kartki pa­pieru. Zęby ułatwić sobie to zadanie, war­to zwiększyć (jeśli to możliwe) wielkość czcionki (minimum 12 pkt.) oraz odstępy pomiędzy liniami. Litery i słowa będą wi­dziane wyraźniej, jeśli nie skierujemy wzroku bezpośrednio na nie, lecz koncen­trujemy się nieco poniżej (na polu odstę­pów między wierszami). Spowolni to wprawdzie nieco sam proces czytania, ale wzrok będzie się mniej męczył.

Osoby słabiej widzące przymykają cza­sami powieki podczas czytania. Dotyczy to szczególnie tych, u których występuje zmętnienie przejrzystych tkanek oka (np. rogówki). Częściowe przymknięcie po­wiek sprawia, że zostaje zredukowana du­ża część pola widzenia i maleje gęstość „mgły" spowodowanej rozproszeniem światła. Patrzenie spod półprzymkniętych powiek daje wprawdzie wyraźne polep­szenie ostrości widzenia, ale nie jest wska­zane podczas dłuższej pracy przy kompu­terze. Utrzymywanie przymkniętej powie­ki zwiększa bowiem napięcie mięśni wo­kół oczu i owocuje szybko narastającym zmęczeniem.

Unikajmy także marszczenia brwi w cza­sie patrzenia na monitor. Niektórym po­maga to koncentrować uwagę, lecz jedno­cześnie wzmaga wysiłek potrzebny do pra­widłowego widzenia. Dlatego też, przyłapując się na tym odruchu, warto rozmasować czoło i brwi.

Relaks dla oczu

Organizm ludzki potrzebuje relaksu pro­porcjonalnie do obciążenia fizycznego i umysłowego. Oko jest ściśle związane z całym organizmem - bierze udział w pro­cesach toczących się w ustroju, w jego zmęczeniu i stanach chorobowych. Toteż zasada przedzielania czasu pracy odpo­czynkiem dotyczy także organów wzroku. Każde dłuższe przymknięcie powiek jest dla nich relaksem. Chwile odpoczynku można wykorzystać na ćwiczenia popra­wiające ich kondycję.

Prawie niemożliwe jest odprężenie oczu bez rozluźnienia mięśni szyi i karku. Napię­cie mięśni karku, powstające przy dłuższym siedzeniu przed monitorem, blokuje swo­bodny dopływ krwi do oczu.

Polecamy więc ćwiczenie głębokich skłonów oraz mocne rytmiczne pochyla­nie głowy do przodu, do tyłu, a następnie na bo­ki. Aby jeszcze bardziej pobudzić krążenie wokół oczu, zaciśnijmy mocno powieki, po czym otwórz­my je najszerzej, jak umiemy, po­wtarzając tę czyn­ność kilkakrot­nie. Dobrze robi opryskanie oczu zimną wodą lub przyłożenie na za­mknięte powieki zwilżonej nią chu­steczki. Odprężenie dla oczu może przynieść za­słanianie ich dłońmi. Niekiedy przyjmuje­my tę pozycję niemal odruchowo. Polega ona na zasłonięciu oczu skrzyżowanymi dłońmi (bez dotykania ich). Powieki pozo­stają przy tym lekko przymknięte, a ciepło rąk promieniuje na oczy, dając przyjemne uczucie odprężenia i spokoju. W tym sta­nie uruchamiamy wyobraźnię i „okiem wewnętrznym" oglądamy przesuwające się obrazy. Początkowo wskutek zmęczenia i napięcia psychicznego możemy ujrzeć tyl­ko świetliste ziarenka wypełniające czarne tło lub różnokolorowe wirujące plamy. Wraz z osiąganiem odprężenia tło stanie się jednolite i będziemy mogli wyobrazić sobie głęboką czerń. Osiągnięcie takiego stanu oznacza prawdziwy relaks dla oczu i mózgu.

Długotrwałe wpatrywanie się w ekran monitora hamuje naturalny ruch gałki ocznej. Pożądane są zatem ćwiczenia usprawniające refrakcję, centralną fiksację i nasze wyobrażenie widzenia. Zamy­kając oczy, można więc wyobrażać sobie na przykład wolno odjeżdżający samo­chód. W miarę oddalania się sta­je się on coraz to mniejszy i niniej­szy, a po chwili, zbliżając się, ro­śnie nam w oczach. W te­go typu ćwicze­niach, pomimo że oczy są za­mknięte, to jed­nak wszystkie mięśnie odpo­wiedzialne za re­frakcję i akomodację pracują, i to w stanie tak po­trzebnego nam relaksu.

Powyższe ćwiczenia można powtarzać wielokrotnie w czasie pracy przy kompu­terze, a ich relaksujące działanie będzie bardziej odczuwalne.

FILTRY MONITOROWE

Wprowadzenie rygorystycznych norm emisji promieniowania elektromagnetycznego (np. nor­my MPRII, TCO'92, TCO'95 czy TCO'99) dla monitorów i powszechne zastosowanie warstw antyodblaskowych nanoszonych bezpośrednio na kineskop utwierdziły więk­szość nabywców komputerów w przekona­niu, że filtr monitorowy jest zbędnym wydat­kiem. Dodatkowym czynnikiem wpływają­cym na rezygnację z jego zakupu jest możli­wość pracy współczesnych monitorów z wy­sokimi częstotliwościami odświeżania - notabene właściwość ta uznawana jest przez większość użytkowników za jedyny warunek „ergonomiczności" urządzenia. Spróbujmy zatem prześledzić zagrożenia, jakie niesie ze sobą praca przy komputerze, oraz konstruk­cje filtrów i warstw antyodblaskowych, tak aby każdy użytkownik mógł sam odpowie­dzieć sobie na pytanie, czy potrzebny jest mu filtr monitorowy.

Trochę o ergonomii

Tak jak wcześniej wspomniano, najczęściej poruszanym problemem ergonomii pracy przy monitorze jest zbyt wolne odświeżanie ekranu. W najnowszej normie TCO '99 „po­przeczka" częstotliwości odświeżania zosta­ła podniesiona do 85 Hz. Jeszcze nie tak dawno mówiło się o tym, że ergonomiczne minimum to 72 Hz (MPR II i TCO '92).

Dla postronnego obserwatora może się to wydawać dziwne - przecież telewizor od­świeża ekran z częstotliwością 50 Hz? Tak, jednak nie siedzimy w odległości pół metra od telewizora przez osiem godzin dziennie, a tzw. szybkość gaśnięcia luminoforu jest tak dobrana, aby zapewnić optymalne wyświe­tlanie 25 klatek/s. Tymczasem wielogodzin­ne wpatrywanie się z niewielkiej odległości w ekran monitora przy zbyt niskiej często­tliwości odświeżania w sąsiedztwie silnego pola elektrostatycznego powoduje, że po­wieki coraz rzadziej mrugają. Prowadzi to do tzw. syndromu Sicca - zaczerwienienia oczu, wysychania oraz zmętnienia rogówki - mogącego prowadzić do trwałego uszko­dzenia wzroku, a w skrajnym przypadku po­wodującego ślepotę.

Drugim problemem dotyczącym ergono­mii pracy z monitorem jest dobór używanej rozdzielczości w stosunku do przekątnej ekra­nu. Zazwyczaj mówi się, że dla „piętnastki" prawidłowa rozdzielczość pracy to 800 x 600 pikseli, a dla „siedemnastki" 1024 x 768. Wy­nika to z zalecanych przez normy europejskie i amerykańskie wielkości najmniejszych szczegółów widocznych na ekranie. Stosowa­nie większych od proponowanych rozdziel­czości pracy prowadzi do częstych zmian ogniskowania wzroku, a co za tym idzie - nadwyrężenia mięśni gałek ocznych.

Jak monitor szkodzi zdrowiu?

Częstotliwość odświeżania i wykorzystywa­na rozdzielczość to dwa elementy ergono­mii stanowiska pracy, o których w większo­ści przypadków decyduje sam użytkownik. Niekorzystne oddziaływania monitora komputerowego na organizm człowieka, na które nie mamy już żadnego wpływu, wyni­kają z samej konstrukcji urządzenia.

Monitor to urządzenie elektryczne i z istoty swojego działania emituje zarów­no pole elektromagnetyczne, jak i elektro­statyczne. Emitowane przez monitory pola elektromagnetyczne dzielą się na dwa rodza­je: VLF (Very Low Frequencies) i ELF (Extremely Low Frequencies) - oba pocho­dzą od cewek odchylających układu ogni­skującego. We współczesnych konstruk­cjach suma natężeń pól VLF/ELF (w odle­głości 30-50 cm od obudowy) jest dużo mniejsza od dopuszczalnych norm obowią­zujących w Polsce (poniżej 25 V/m i 50 nT - nanotesli). Na marginesie warto zazna­czyć, że niesprawna instalacja elektryczna, a nawet zwykłe urządzenia biurowe i domo­we (np. odkurzacz, faks) emitują znacznie większe natężenia wolnozmiennych pól elektromagnetycznych.


"Wysokie napięcie na wewnętrznej po­wierzchni ekranu monitora jest przyczyną powstawania pola elektrostatycznego. Do­datni ładunek kineskopu powoduje przycią­ganie ujemnych jonów z powietrza, a odpy­chanie dodatnich - zjawisko to niekiedy na­zywane jest wiatrem elektrycznym. Dodat­nio naładowane jony z powietrza gromadzą się w pobliżu twarzy i rąk. Ładunki nagromadzone na ciele człowieka powodują polaryzację organizmu. Na skó­rze głowy i rąk, aby wyrównać zewnętrzny potencjał elektryczny, gromadzą się ła­dunki ujemne, a w okolicach tułowia i nóg dodatnie. Zjawisko to nasila się tym bar­dziej, im mniejsza jest wilgotność powie­trza. Wpływa ono wyjątkowo niekorzyst­nie na samopoczucie człowieka. Innym negatywnym skutkiem oddziaływania pola elektrostatycznego jest zwiększony ruch drobin kurzu w pobliżu ekranu mo­nitora, co może doprowadzić do zapale­nia spojówek i wywoływać reakcje aler­giczne organizmu.

Innym typem promieniowania elekromagnetycznego jest promieniowanie jonizują­ce. Starsze konstrukcje emitowały śladowe ilości promieniowania rentgenowskiego powstającego przy zderzeniach elektronów ze szkłem kineskopu. Aby wyeliminować je­go wpływ, stosowano tzw. filtry ze szkła oło­wiowego (szkło to, ze względu na domiesz­ki metali ciężkich, pochłania promieniowa­nie jonizujące). Produkowane obecnie mo­nitory nie emitują w ogóle takiego typu pro­mieniowania, gdyż całkowicie absorbuje je szkło ekranu - dlatego filtrów ołowiowych nie ma już obecnie w sprzedaży.

Kineskop może emitować również pro­mieniowanie ultrafioletowe, wysyłane przez luminofor. Sprawia ono, że mogą wy­stąpić u człowieka podrażnienia i zaczer­wienienia skóry oraz zapalenie spojówek. Na szczęście czasy, gdy telewizory i moni­tory komputerowe wysyłały duże ilości te­go typu promieniowania, odeszły w zapo­mnienie wraz z upowszechnieniem się tech­nologii telewizji kolorowej (znaczne natę­żenie promieniowania ultrafioletowego emitował luminofor stosowany w odbior­nikach telewizji czarno-białej).

Większość zagrożeń typu radiacyjnego została zminimalizowana po wprowadzeniu rygorystycznych norm emisji promieniowa­nia MPR II i TCO '92, do których dostoso­wali się już dzisiaj wszyscy producenci. Wy­jątek stanowią pola elektrostatyczne, gdyż tańsze monitory mogą niedostatecznie od­prowadzać nadmiar ładunku elektrycznego z kineskopu. Czy tak się rzeczywiście dzieje, można się samodzielnie przekonać - wystar­czy tylko po włączeniu urządzenia dotknąć zewnętrzną stroną dłoni powierzchni ekra­nu lub przytknąć do niego skrawek papieru. Naelektryzowanie monitora będzie wyraź­nie odczuwalne „na włoskach ręki", a pa­pier przylgnie do kineskopu.

Co to jest polaryzacja światła?

Jak pamiętamy z lekcji fizyki, natura promienio­wania świetlnego ma charakter dualny, czyli korpuskularno-falowy. Z jednej strony światło skła­da się z elementarnych cząstek nazywanych fo­tonami, które przemieszczają się po linii prostej (promień światła). Z drugiej strony promieniowa­nie świetlne jest typową falą poprzeczną -charakter falowy światła przejawia się m.in. zja­wiskami dyfrakcji czy też interferencji.

W teorii falowej fale opisuje się jako drgające pola magnetyczne i elektryczne (wzajemnie prostopadłe). Wektory E (wektor natężenia po­la elektrycznego) i H (wektor natężenia pola ma­gnetycznego), „podróżując" wzdłuż promienia świetlnego (kierunku rozchodzenia się fali), zmie­niają swoją długość i zwrot. Drgający wektor E tworzy z kierunkiem ruchu fali płaszczyznę nazy­waną płaszczyzną drgań.

W większości przypadków otaczające nas źró­dła światła (np. słońce, żarówka) emitują promie­niowanie, w którym płaszczyzna drgań wektora E zmienia się w przypadkowy sposób w czasie prze­mieszczania się fali. Światło takie nazywamy niespolaryzowanym. Jeżeli płaszczyzny drgań wektora E lub H jest niezmienna w czasie, to świa­tło nazywa się spolaryzowanym liniowo.

Innym ważnym typem polaryzacji światła jest polaryzacja kołowa. Wówczas wektor natężenia pola elektrycznego E roluje (w lewo lub w prawo) w trakcie rozchodzenia się fali.

Najczęściej stosowane metody polaryzacji światła

Polaryzację liniową uzyskuje się, przepuszczając wiązkę światła niespolaryzowanego przez płyt­kę (filtr) z materiału polaryzującego. W płytce ta­kiej istnieje pewna charakterystyczna płaszczy­zna, nazywana płaszczyzną polaryzacji. Polaryzator przepuszcza tylko te drgania wektora E, które są równoległe do kierunku polaryzacji-po­zostałe są pochłaniane.

Najczęściej stosowanym filtrem polaryzacyjnym jest tzw. polaroid. Kierunek polaryzacyjny płytki ustala się w trakcie procesu produkcji, który polega na osadzeniu na elastycznym cienkim materiale (np. plastik) cząsteczek o strukturze długołańcuchowej. Warstwa ta jest następnie rozciągana wzdłuż jed­nej osi, tak aby cząsteczki ułożyły się wzajemnie równolegle do siebie. Taka technologia produkcji filtrów polaryzacyjnych stosowana jest głównie przez amerykańską firmę Polaroid (stąd ich nazwa).

Drugą stosowaną powszechnie metodą polaryzacji jest wykorzystanie efektu dwójłomności optycznej. Wiązka światła niespolaryzowanego, padając na ma­teriał dwójłomny optycznie (np. kryształ kalcytu), za­wsze rozszczepia się na dwie wiązki spolaryzowane wzajemnie prostopadle. Jeżeli w materiale występuje dodatkowo właściwość zwana dichroizmem, która polega na tym, że jedna ze składowych polaryzacji po­chłaniana jest znacznie silniej niż druga, to na wyjściu otrzymamy światło spolaryzowane liniowo. Tę cechę stosuje się głównie w produkcji tzw. polaryzatorów szklanych, gdzie do szkła lub masy plastycznej doda­je się dużą liczbę małych kryształków dwójłomnych (w odpowiedni sposób zorientowanych) obdarzo­nych dodatkowo dichroizmem.

Chroń oczy przed odbiciami

Oprócz zjawisk radiacyjnych, szkodliwych dla całego organizmu, praca przy monito­rze niesie wiele zagrożeń związanych wy­łącznie z narządem wzroku. Pierwsze z nich to omówione wcześniej migotanie uzależ­nione od częstotliwości odświeżania ekra­nu, a drugie to zbyt wysoka rozdzielczość w stosunku do przekątnej kineskopu. Oba efekty powodują szybkie zmęczenie oczu.

Niekorzystnymi efektami, zależnymi tyl­ko i wyłącznie od konstrukcji i stanu tech­nicznego monitora, są rozmycie kolorów, przebarwienia, efekt mory, brak kontrastu i ostrości obrazu. Zjawiska te występują pra­wie zawsze w złej jakości tanich modelach, charakteryzujących się bardzo słabymi para­metrami pracy, które to modele niestety ku­powane są najczęściej. W takim przypadku jedyną radą na „zmęczone oczy" jest wymia­na urządzenia na nowe, wolne od wad.

Ostatnim, lecz najistotniejszym zagro­żeniem zdrowia naszego wzroku są wszel­kiego rodzaju odblaski światła i tzw. reflek­sy lustrzane (odbite obrazy przedmiotów od powierzchni ekranu). Właśnie w celu wyeliminowania tych niepożądanych od­bić i odblasków powierzchnię kineskopu pokrywa się warstwą antyodblaskową, a lekarze okuliści zalecają dodatko­wo stosowanie filtrów monitorowych po­prawiających kontrast.

Co powinien „umieć" filtr?

Jeszcze kilka lat temu w Polsce najczęściej stosowanymi filtrami monitorowymi byty tzw. filtry siatkowe, plecione z drobnych włókien z tworzywa sztucznego. Miały one za zadanie wyeliminować odblaski bez po­prawy kontrastu oraz (w przypadku wyko­nania siatki z materiału przewodzącego) odprowadzić ładunki elektrostatyczne. Skuteczność ich działania była stosunko­wo niska. Do podstawowych ich wad należały znaczne pogorszenie ostrości ob­razu oraz gromadzenie się dużych ilości ku­rzu na filtrze, mogące powodować powsta­wanie alergii. W sprzedaży dostępne były również filtry z tzw. szkła ołowiowego słu­żące tylko do eliminacji promieniowania jonizującego, lecz z reguły pogarszające ja­kość wyświetlanego obrazu (szkło bez po­włoki antyrefleksyjnej).

Obecnie na rynku dostępne są uniwersal­ne konstrukcje wielowarstwowe (tzw. filtry szklane i filtry polaryzacyjne), poprawiające kontrast poprzez usunięcie odbić i odbla­sków pochodzących od oświetlenia ze­wnętrznego, eliminujące promieniowanie ultrafioletowe i elektromagnetyczne typu VLF/ELF, wytłumiające pola elektrostatycz­ne oraz promieniowanie rentgenowskie.

Idealny filtr monitorowy powinien elimi­nować wszystkie odblaski światła od ekra­nu, nie wnosząc ze swojej strony żadnych odbić. Dobrze jest też, aby nie ograniczał na­tężenia światła wysyłanego przez lampę ki­neskopową. Pole elektrostatyczne powinno być zmniejszane ponad dwunastokrotnie. Dopuszczalny jego poziom według najnow­szej normy TCO '99 nie powinien przekra­czać 0,5 kV/m. Pozostałe czynniki elektro­magnetyczne, ze względu na bardzo zniko­me natężenie emitowanego pola w nowo­czesnych monitorach, nie mają już tak dużego znaczenia przy konstruowaniu filtrów.

Czy warto stosować filtr?

Nowoczesne konstrukcje monitorów, speł­niające normę TCO '99, teoretycznie nie wymagają stosowania dodatkowych fil­trów. Jednak w pomieszczeniach, gdzie jest dużo rozmaitych źródeł światła, np. w biu­rach, mogą pojawić się odblaski, których nie jest w stanie wytłumić warstwa antyodblaskowa kineskopu. Kłopoty z czytelno­ścią obrazu często występują w letnie, sło­neczne dni, gdy natężenie światła w po­mieszczeniach zamkniętych może docho­dzić nawet do 2000 cd/m2. Wówczas filtr poprawiający kontrast, przy złym ustawie­niu monitora względem okna, staje się po prostu niezbędny.

Stosowanie filtrów ekranowych lekarze okuliści zalecają we wszystkich typach star­szych monitorów, a zwłaszcza w tych, któ­re nie spełniają normy TCO '95. Na potrze­by domowe filtr taki jest zazwyczaj zbędny - pod warunkiem że nie pracuje się przy komputerze dłużej niż godzinę lub dwie dziennie. Monitory stojące w pomieszcze­niach biurowych, gdzie mamy do czynienia z wieloma źródłami światła, niezależnie od spełnianych norm powinny być wyposażo­ne w filtr ekranowy. Natomiast konieczność ich stosowania zachodzi wówczas, gdy mo­nitor nie ma warstwy antyrefleksyjnej (bądź jest ona niskiej jakości) lub stwierdzimy, że po włączeniu zasilania następuje silne nagro­madzenie ładunku elektrostatycznego na powierzchni kineskopu.

Natomiast zupełnie oddzielnym zagad­nieniem jest stosowanie filtrów monitoro­wych, zapewniających ochronę danych przed niepowołanym dostępem np. w ban­kach. Urządzenie takie pozwala obserwo­wać to, co dzieje się na ekranie, wyłącznie pod ściśle określonym kątem patrzenia.

ERGONOMICZNA OCENA STANOWISKA PRACY

Celem ćwiczenia jest zapoznanie studentów ze sposobami oceny narażenia człowieka na czynniki szkodliwe występujące na stanowisku pracy.

OCENA STANOWISKA PRACY PRZEZ WYWIADY

Metoda wywiadu stosowana jest często w badaniach psychologicznych i socjologicznych w celu poznania opinii i postaw osób badanych. W bada­niach ergonomicznych metodę wywiadu wykorzystuje się przede wszystkim do ustalenia opinii pracowników na temat używanych przez nich maszyn i narzędzi oraz warunków pracy. Wychodzi się tu z założenia, że pracownik posługujący się określonym sprzętem przez czas dłuższy jest w stanie prawi­dłowo ocenić jego wady i zalety. Wywiad z pracownikiem powinien być poprzedzony wyraźnym określeniem celu, któremu ma służyć rozmowa, wy­odrębnieniem zagadnień wymagających rozwiązania, a następnie przygotowa­niem pytań.

Wyróżnić można dwie podstawowe formy wywiadu z pracownikami:

  1. rozmowa kierowana, polegająca na prowadzeniu rozmowy z wybraną osobą na określony temat; w tym przypadku prowadzącemu wywiad poda­je się tylko dyspozycje do prowadzenia rozmowy;

  2. wywiad prowadzony na podstawie sformułowanych wcześniej pytań, na które osoba badana udziela krótkich odpowiedzi.

Obie formy wywiadu mają swoje wady i zalety. Wykorzystywane są one w zależności od konkretnych warunków i rodzaju rozwiązywanego problemu.

Koszty związane z prowadzeniem wywiadów zależą od liczby ocenianych obiektów i osób, z którymi przeprowadza się wywiady i rozmowy. Są to nakłady niewielkie w porównaniu z korzyściami, jakie można uzyskać. Otrzy­mane wyniki służą do wprowadzenia usprawnień organizacyjno technicznych, opracowania programów poprawy warunków i bezpieczeństwa pracy, a pośrednio przyczyniają się do wzrostu wydajności, zmniejszenia liczby chorób zawodowych i wypadków przy pracy oraz poprawy samopoczucia pracowników.

Metoda wywiadu może być stosowana przez ergonomistów, psychologów i fizjologów po krótkim specjalistycznym przeszkoleniu.

ARKUSZ ERGONOMICZNEJ OCENY MASZYN I URZĄDZEŃ

Wyniki obserwacji zapisane w arkuszach ergonomicznej oceny maszyn i urządzeń mogą być wykorzystane do:

Arkusz oceny ergonomicznej składa się z trzech zasadniczych części. W pierwszej zawarte są ogólne dane dotyczące: nazwy maszyny, daty oceny, nazwisk i stanowisk osób oceniających. Część druga obejmuje zestaw pytań dotyczących przedmiotu oceny (maszyny i pracującego przy maszynie czło­wieka) i środowiska pracy. W trzeciej części przedstawione są zalecenia końcowe.

W celu zapewnienia obiektywności wyników ocenę przeprowadza najczęściej zespół specjalistów. Poszczególne cechy i zjawiska są oceniane w skali trzystopniowej: właściwe (dobre), z zastrzeżeniem (dopuszczalne) i niewłaści­we (niedopuszczalne).

Zapisu oceny w arkuszu dokonuje się przez postawienie znaku „x" w od­powiedniej rubryce. W uwagach podaje się uzasadnienie ocen z zastrzeżeniem lub niewłaściwych. Ocena końcowa opiera się na wynikach dokonanych ob­serwacji, obliczeniach, istniejących zaleceniach i normach oraz rezultatach badań doświadczalnych, jeżeli istnieją uzasadnione podstawy do ich przepro­wadzenia.

ERGONOMICZNA LISTA KONTROLNA DO OCENY MASZYN I STANOWISK PRACY

Ergonomiczna lista kontrolna zawiera zestaw pytań, za pomocą których można przeprowadzić systematyczną analizę róż­nych czynników składowych pracy i czynnościowych reakcji pracownika na obciążenie pracą, a pośrednio także stanowiska i warunków pracy. Pytania zostały podzielone na dwie grupy : ogólne (oznaczone literą A) i szczegółowe (oznaczone literą B). Na te ostatnie należy odpowiadać tylko wówczas, gdy taka konieczność wynika z odpowiedzi na pytanie A.

Wyniki oceny mogą służyć do kształtowania stanowiska, przebiegu i warunków pracy. Zaletą listy jest to, że obejmuje bardzo wiele czyn­ników wpływających na przebieg pracy i obciążenie pracownika. Pozwala więc dokładnie przeanalizować wszelkie uwarunkowania. Jej wadą jest natomiast brak kryteriów oceny. Wymaga więc danych uzupełniających, tj. znajomości norm, zaleceń czy też metody obliczenia parametrów op­tymalnych dla określonego rodzaju sytuacji i warunków, w których praca przebiega.

Ergonomiczna lista kontrolna spotkała się z dużym uznaniem wśród ergonomistów. Jest ona stosowana zarówno w wydaniu pełnym, jak też w wersji skróconej i dostosowanej do określonych potrzeb badawczych. Ergonomiczna lista kontrolna zawiera 135 pytań głównych (typu A) i 188 pytań szczegółowych (typu B). Pytania obejmują następujące grupy za­gadnień: obciążenie fizyczne i psychiczne na stanowisku pracy, obciążenie fizyczne i psychiczne związane z metodami pracy, obciążenie środowiskowe i organizacja pracy oraz obciążenie czynnościowe i całkowite.

ERGONOMICZNA OCENA STANOWISKA PRACY

Ocena poszczególnych cech (wypełnienie arkusza oceny) powinna być dokonywana przez zespół ekspertów składający się z przedstawicieli nauk technicznych oraz nauk o człowieku (lekarz, fizjolog, psycholog pracy).

Zespół dokonuje oceny na podstawie analizy wyników, dokumentacji oraz badań i pomiarów przeprowadzonych na ocenianym stanowisku pracy i po­równania ich ze szczegółowymi kryteriami i wymaganiami zawartymi w pro­jekcie normy, normach związanych i zaleceniach.

Badania potrzebne do oceny bezpieczeństwa pracy i ergonomii należy prowadzić w warunkach standardowych, ustalonych w dokumentacji, tak aby były reprezentatywne podczas eksploatacji. Należy przyjąć trójstopniową skalę ocen i następujące ogólne zasady kwalifikacji:

Jeśli po zbadaniu chociaż jedna cecha oceniona zostanie jako niedopusz­czalna, to można uznać to za wystarczające do oceny całego stanowiska pracy jako nie odpowiadającego normie.

Zespół oceniający powinien zadecydować czy cecha oceniona jako niedo­puszczalna umożliwia dalszą eksploatację badanego stanowiska pracy. Jeśli tak, to należy podać, po spełnieniu jakich warunków i wymagań.

ARKUSZ ERGONOMICZNEJ OCENY PRACY

Etap realizacji: założenia, dokumentacja robocza

Typ stanowiska ...............................................................................................................................

Przeznaczenie .................................................................................................................................

Rodzaj rozwiązania: nowe, modernizowane ...................................................................................

Typ monitora .............................................................. Zgodność z normą: .................................

Model komputera ...........................................................................................................................

Model drukarki ...............................................................................................................................

Model skanera ................................................................................................................................

Inne .................................................................................................................................................

Poprzednie Nr Data Etap rozwiązania Ocena

arkusze ocen ............................ ............................ .............................. .............................

ergonomicznych ............................ ............................ .............................. .............................

Ocena końcowa: pozytywna, negatywna

Imię Stanowisko

i nazwisko służbowe Zakład Podpis

Osoby dokonujące ............................ ............................... ............................... ..............................

oceny ........................... ................................ .............................. .............................

Miejscowość .......................................................................... Data ..............................................

Przedmiot oceny

Ocena rozwiązania

właściwe

z zastrze-

żeniem

niewłaś- ciwe

Uwagi

1

2

3

4

5

1. Wyposażenie stanowiska pracy

1.1. szybkość komputera

1.2. szybkość i jakość drukarki

1.3. szybkość i jakość skanera

2. Jakość monitora

2.1. czytelne i wyraźne znaki na monitorze

2.2. łatwa regulacja jasności i kontrastu w zależności od warunków oświetlenia SP

2.3. szybkie ustawianie menu monitora

2.4. regulacja ustawienia monitora umożli- wiająca pochylenie ekranu co najmniej 20* do tyłu i 5* do przodu oraz obrót wokół własnej osi co najmniej 120* - po 60* w obu kierunkach

2.5. jakość filtru monitorowego

2.6. ustawienie ekranu dla ograniczenia olśnienia i odbicia światła

3.1. Regulacja wysokości stołu lub oddziel-na podstawka pod monitor

3.2. Jakość klawiatury i myszy

3.2.1. regulacja kąta nachylenia w zakresie 0 do 15*

3.2.2. podstawka na dłonie

3.2.3. rozmieszczenie klawiszy

3.2.4. czytelność znaków na klawiaturze

4.1. Konstrukcja stołu umożliwiająca dogodne ustawienie elementów wyposaże-nia SP, w tym możliwość dogodnego usytu- owania klawiatury

4.2. Szerokość i głębokość stołu

4.2.1. powierzchnia stołu umożliwiająca łatwe posługiwanie się elementami wyposa-żenia SP i wykonywanie czynności

4.2.2. ustawienie klawiatury z zachowaniem odległości nie mniejszej niż 10 mm od krawędzi stołu

4.2.3. ustawienie elementów wyposażenia w odpowiedniej odległości od pracownika tj. w zasięgu jego ramion, bez przyjmowania wymuszonych pozycji

4.3. Wysokość stołu oraz siedziska krzesła

4.3.1. naturalne położenie kończyn górnych przy obsłudze klawiatury

4.3.2. odpowiedni kąt obserwacji ekranu monitora w zakresie 20 do 50* w dół, przy czym górna krawędź ekranu powinna znajdować się powyżej oczu pracownika

4.3.3. odpowiednia przestrzeń do umiesz-czenia nóg pod blatem stołu

4.4. Jasna lub matowa powierzchnia stołu

5. Jakość i ergonomiczność krzesła

5.1. stabilność krzesła tj. wyposażenie go w solidną podstawę np. co najmniej pięcio- podporową z kółkami jezdnymi

5.2. dobre wymiary oparcia i siedziska za- pewniające wygodną pozycję ciała i swobo- dę ruchów

5.3. regulacja wysokości i pochylenia opa-rcia w zakresie 5* do przodu i 30* do tyłu

5.4. regulacja wysokości siedziska w zak- resie 400 do 500 mm licząc od podłogi

5.5. dobrze wyprofilowane płyty siedziska i oparcia odpowiednie do naturalnego wy-gięcia kręgosłupa i odcinka udowego koń-czyn dolnych

5.6. możliwość obrotu wokół osi pionowej o 360*

5.7. podłokietniki

5.8. proste w obsłudze oraz łatwo dostępne mechanizmy regulacji wysokości siedziska i pochylenia oparcia tj. możliwość regulacji w pozycji siedzącej

6. Uchwyty lub miejsce na dokumenty

6.1. regulacja ustawienia wysokości, pochy-lenia oraz odległości uchwytu od pracow-nika

6.2. dobre położenie uchwytu np. między ekranem monitora i klawiaturą w pozycji minimalizującej uciążliwe ruchy głowy i oczu

7. Wyposażenie SP w podnóżek

7.1. odpowiednie pochylenie podnóżka tj. w zakresie 0 do 15*, oraz odpowiednia wy-sokość dostosowana do cech antropometry-cznych człowieka

7.2. stabilność oraz śliska powierzchnia podnóżka

8.1. Dostateczna przestrzeń pracy pozwala- jąca na umieszczenie wszystkich elementów obsługiwanych ręcznie w zasięgu ramion

8.2. Swobodny dostęp do SP, jeśli jest wię- cej stanowisk wyposażonych w monitor to odległość między monitorami nie powinna być mniejsza niż 0,6 m, a między pracow-nikiem i tyłem sąsiedniego monitora co naj- mniej 0,8 m

8.3. Dobra odległość oczu od monitora tj. 400 do 700 mm

9.1. Jakość oświetlenia

9.1.1. dobry poziom oświetlenia zapewniają- cy komfort pracy

9.1.2. ograniczenie olśnienia bezpośrednio od opraw, okien, przezroczystych lub pół- przezroczystych ścian albo jasnych płasz-czyzn pomieszczenia

9.2. Dobre oprawy oświetlenia miejscowego nie powodujące olśnienia

9.3. Zastosowanie żaluzji lub zasłon w oknach

10. Jakość i oprogramowania

10.1. oprogramowanie odpowiadające zada- niu przewidzianemu do wykonania

10.2. łatwe w użyciu oprogramowanie do-stosowane do poziomu wiedzy i doświad-czenia pracownika

10.3. odpowiednia szybkość wyświetlania informacji

10.4. duża stabilność systemu komputera

11.1. Odpowiednia wilgotność powietrza w pomieszczeniu zamkniętym tj. nie mniejsza niż 40%

11.2. Dobre warunki pracy gwarantujące spokojną pracę i odpowiednie skupienie się nad wykonywaną pracą

11.3. Dobra kolorystyka przestrzenna

11.4. Obciążenie psychiczne

11.4.1. dobry odbiór informacji

11.4.2. podejmowanie decyzji

11.4.3. swobodne wykonywanie czynności

11.4.4. monotonia

11.4.5. wpływy uboczne

11.5. Inne warunki dotyczące poziomu hała-su, dopuszczalnych stężeń i natężeń czynni-ków szkodliwych dla zdrowia, poziomu pro- mieniowania

Inne orzeczenia: konieczne, zalecane, nie wymagane

Dozór techniczny ............................................................................................................................

Inne .................................................................................................................................................

Zalecenia dla producenta ...............................................................................................................

Załączniki

Zatwierdzam

Strona 32



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Praca z komputerem
ergonomia-praca- poprawiona, WSZiB w Poznaniu Zarządzanie, 3 rok zarządzanie 2009-2010 i coś z 1 i 2
Praca z komputerem ZAGROŻENIA
BHP-Ergonomia stanowiska komputerowego, ZAGOSPODAROWANIE I UMEBLOWANIE POMIESZCZEŃ
Ergonomia praca kontrolna
praca z komputerem-zadania
04 ERGONOMIA PRACA
01 Ergonomia stanowiska komputerowego1
Badanie ergonomii stanowiska komputerowego, Wiertnik, BHP, BHP i Ergonomia
lista kontrolna -praca z komputerem
Ergonomia w pracowni komputerowej, edukacja i nauka, Informatyka
Ergonomia stanowiska komputerowego, BHP, Informacje, Ergonomia pracy
ERGONOMIA STANOWISKA KOMPUTERA PRZENOŚNEGO, WSZOP INŻ BHP, V Semestr, ERGONOMIA
Ergonomia stanowiska komputerowego
Ergonomia stanowiska komputerowego
Badanie ergonomii stanowiska komputerowego, WWNiG INiG
Zasada ergonomii stanowiska komputerowego, Prace kontrolne
Szkol Stan praca z komputerem

więcej podobnych podstron