01 Ideowe i finansowe źródła nazizmu

background image

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

Ideowe i finansowe

źródła 

nazizmu.

Ideowe i ezoteryczne źródła nazizmu

Mówiąc o głównych autorach ideologii hitlerowskiego narodowego socjalizmu (nazizmu) wymienia

się najczęściej jedynie samego Adolfa Hitlera , czasem jeszcze dodając Alfreda Rosenberga i nie

zauważając jakby innych, pozostających z reguły w ukryciu, inspiratorów. Jak sądzą niektórzy

badacze tego problemu zjawisko nazizmu można tłumaczyć raczej głębokim wpływem pewnej

doktryny ezoterycznej zaszczepionej hitlerowskiej elicie przez ukrytych "mistrzów", niż tylko i

wyłącznie działalnością samego Hitlera. Nazizm bowiem tkwi swymi korzeniami, przynajmniej w

pewnej części, w tajnych stowarzyszeniach. Z drugiej strony nie można popadać w przesadę i oceniać

Trzecią Rzeszę wyłącznie jako rodzaj jakiegoś "germańskiego New Age". Faktem natomiast

pozostaje znacząca obecność idei i ruchów okultystycznych oraz neopogańskich w życiu publicznym
hitlerowskich Niemiec.

Mimo to ostatnio dość często, jakby na przekór wszystkim faktom, niektóre

dzisiejsze "autorytety" usiłują fałszywie doszukiwać się źródeł nazizmu wprost w chrześcijaństwie,

nazywając Hitlera katolikiem i argumentując, że w końcu był on ochrzczony w kościele katolickim.

Niektórzy, jak prof. Yehuda Bauer posuwają się nawet do nazwania żydowskiego holocaustu

"największą zbrodnią chrześcijaństwa"

([7] str. 41).

Z kolei inni używają równie absurdalnych

sformułowań w rodzaju: "nazizm był nieuniknionym rezultatem chrześcijaństwa", "hitleryzm wyrósł w
świecie chrześcijańskim"
czy też "nazizm był fenomenem chrześcijańskim"

.

Ostatnio żydowski autor Daniel

Jonah Goldhagen w swojej książce "Moralny rozrachunek" poszedł dosłownie "na całość" w szkalowaniu Kościoła katolickiego i
generalnie chrześcijaństwa. Autor ten twierdzi, między innymi, że "Kościół jest odpowiedzialny za holocaust, a chrześcijaństwo legło u
podstaw nazizmu" ,
a

zagłada Żydów, jaka dokonała się w Europie ponad pół wieku temu, była po prostu "wojną religijną

chrześcijaństwa z judaizmem" i "erupcją tego, co pod powierzchnią europejskiej kultury gotowało się od dawna za sprawą
chrześcijaństwa."

([23] str. 1).

Niestety tak to już jest, że często najgłośniej krzyczą i rzucają oszczerstwa

ci, którzy albo nie wiedzą co mówią , albo kierują się zwykłą nienawiścią do chrześcijaństwa, zresztą

taką samą jaką okazywał mu Hitler. Fakty bowiem wskazują na coś zupełnie przeciwnego, gdyż

nazizm nie miał nic wspólnego z chrześcijaństwem, stanowiąc zresztą swoją rasistowską ideologią dla

niego zagrożenie. W istocie jego ideowych źródeł należy się doszukiwać raczej w

neopoganiźmie

i

okultyźmie

, a nie w chrześcijaństwie.

To, że Hitler został ochrzczony w kościele katolickim o niczym

nie przesądza , podobnie zresztą jak i ten fakt, że prawdopodobnie w jego żyłach płynęła krew

żydowska

([7] str. 43). Ponadto Hitler ani nie uważał się za katolika , ani nie postępował jak powinien

postępować katolik. Prawdziwy katolik winien postępować zgodnie z nauką Chrystusa, która jest

"religią miłości" - jak żadna inna na świecie, co więcej prawdziwym katolikiem nie może być

człowiek, który sieje wokół nienawiść, rasizm, gardzi chrześcijaństwem i niszczy Kościół katolicki.

Zresztą sam Hitler wypowiedział następujące zdanie: "Gdy dojdę do władzy Kościół katolicki nie

będzie w Niemczech mieć głosu, lecz by cel swój osiągnąć nie mogę się bez niego obejść." Zaś

rzeczywisty, pełen pogardy stosunek do chrześcijaństwa wyraźnie ukazują następujące słowa
Hitlera:

"Najcięższym ciosem jaki kiedykolwiek spadł na ludzkość, było chrześcijaństwo ... Jest ono

wynalazkiem chorych umysłowo ... plagą podobną do syfilisu" ([26] str. 134).

Wkrótce dały się

zauważyć kolejne , wyraźne etapy stopniowego nasilania walki z Kościołem. Organizacje katolickie

pozamykano już w 1933 roku

([12] str. 399) zaś w 1935 roku zlikwidowano modlitwę w szkołach.

Konsekwentnie usuwano także księży ze szkół tak, że już w 1935 roku około 700 duchownych

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

pozbawiono prawa nauczania religii. Wykorzystując sfabrykowane oskarżenia stawiano pod sądy setki
duchownych i katolików świeckich.

Jak pisze Andrzej Solak

([28] str. 153): "W 1937 r. Stolica Apostolska

potępiła niemiecki narodowy socjalizm w encyklice “Mit brennender Sorge” (zaś włoski faszyzm – w

1931 r. w encyklice “Non abbiamo bisogno ”). Watykan umieścił na indeksie ksiąg zakazanych

sztandarowe dzieło głównego ideologa nazizmu, Alfreda Rosenberga – “Mit XX wieku” (Rosenberg

propagował tam wizję heretyckiego, podbudowanego neopoganizmem, “chrześcijaństwa
pozytywnego”) (...)

Za rządów Hitlera dla niemieckiego Kościoła nastały ciężkie dni. Rozwiązano katolickie partie i

stowarzyszenia. Zamknięto większość religijnych gazet, zniesiono szkoły wyznaniowe. Mnożyły się napady bojówek. Duchownym
wytaczano procesy, często pod wydumanymi zarzutami nadużyć finansowych i przestępstw seksualnych. Prześladowania dotknęły 12
tysięcy niemieckich księży; setki z nich poniosły męczeńską śmierć. Jeszcze gorzej przedstawiała się sytuacja na terenach państw
zniewolonych. W jednej tylko Polsce z rąk niemieckich narodowych socjalistów zginęło 6 biskupów, 1923 księży diecezjalnych, 63
kleryków, 580 zakonników, 289 zakonnic. Symbolem męczeństwa duchowieństwa okupowanej Europy stał się obóz koncentracyjny w
Dachau; więziono w nim 2720 duchownych (w tym 2597 katolickich) z 20 krajów – 1780 Polaków, 447 Niemców, 156 Francuzów, 109
Czechów i Słowaków, 63 Holendrów, 50 Jugosłowian, 46 Belgów, 28 Włochów, 16 Luksemburczyków, 5 Duńczyków, 3 Litwinów, 3
Węgrów, 2 Albańczyków, 2 Anglików, 2 Greków, 2 Szwajcarów, 1 Norwega, 1 Rumuna, 1 Hiszpana oraz 3 bezpaństwowców."

Jednocześnie wszystkim tym antykościelnym akcjom towarzyszyła coraz intensywniejsza agitacja

antyreligijna. Jedno z haseł hitlerowskiej propagandy głosiło "... Kościół musi upaść , aby Niemcy

mogły żyć ... ." W refrenie jednej z pieśni hitlerowskich oddziałów szturmowych SA powtarzano

"Towarzysze z oddziałów szturmowych wieszajcie Żydów, stawiajcie księży pod ścianę", z kolei

młodzież z Hitlerjugend śpiewała podczas zlotu norymberskiego w 1934 roku "... Żaden podły ksiądz

nie wydrze z nas uczucia, że jesteśmy dziećmi Hitlera. Czcimy nie Chrystusa, lecz Horsta Wessela.

Precz z kadzidłami i wodą święconą. Kościół nie rozumie , co dla nas jest cenne. Ta swastyka

przynosi zbawienie światu, chcę podążyć za nią krok w krok." ([16] str. 97). Ostatecznie w Trzeciej

Rzeszy stanęło na tym, że według wyrażenia dra Hompfla "kultura którą posiadamy nie jest

chrześcijańską , a co jest chrześcijańskie nie jest dla nas kulturą." ([13] str. 391). Gdzie można
doszukiwać się źródeł tego typu postaw?

Jak uważają niektórzy

niemałą rolę w tym dziele odegrał Luter i jego

następcy, którzy starali się z użyciem wszelkiej przemocy wykorzenić z ziemi niemieckiej katolicyzm, postrzegany jako podległość
wobec Rzymu, niegodną prawdziwego patrioty niemieckiego. Protestantyzm tracił bowiem charakter religii uniwersalnej , stając się
religią plemienną, a później narodową, podporządkowaną Państwu, czy panującemu, w myśl zasady cuius regio eius religio. W
protestantyzmie zanika chrześcijański personalizm, oparty na pojęciu "osoby" na rzecz indywidualizmu opartego na pojęciu
"jednostki", jako tylko części społeczeństwa, poza którą nie istnieje, a więc fragmentem, rzeczą i w końcu w okresie hitlerowskim -
niczym. Kilka stuleci później neopogański hitleryzm powie o człowieku - Du bist nichts, das Volk ist alles.

Zdaniem ks. prof.

M.Poradowskiego

porzucone przez protestantyzm chrześcijańskie pojęcie godności człowieka doprowadza także w

konsekwencji do pogardzania tej godności w drugich i do przesadnego wyolbrzymiania jej u swoich.

([24] str. 29).

Ponadto

protestantyzm był nie tylko zjawiskiem religijnym, ale także cywilizacyjnym. Stanowił on bowiem w
pewnym sensie reakcję cywilizacji germańskiej przeciwko cywilizacji łacińskiej

([24] str. 41): "...

niemiecka pycha nigdy nie mogła pogodzić się z faktem, że to nie oni dali światu cywilizację (...) że

cywilizacja, którą żyją narody europejskie i z europejskich pochodzące, jest cywilizacją z pochodzenia

rzymską i chrześcijańską (...) Ten bunt cywilizacji germańskiej przeciwko cywilizacji łacińskiej

znajdzie pełne ujście w protestantyźmie i przez protestantyzm ujawni się właśnie oblicze cywilizacyjne
Niemiec."

Istnieją bowiem historycy, którzy uważają, że obok podanych przez polskiego historiozofa

Feliksa Konecznego

czterech podstawowych cywilizacji (łacińska, bizantyńska, żydowska i turańska)

istnieje w Europie również piąta - germańska. Wedle tego poglądu ową cywilizację germańską można

traktować jako rozwinięcie lub przetworzenie cywilizacji bizantyńskiej w duchu niemieckim.

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

Tendencje antychrześcijańskie w Niemczech nasiliły się szczególnie w XIX wieku, w czasach

"bismarckowskich". "Żelazny Kanclerz" określił swoje prześladowania katolików w czasie

Kulturkampfu jako "walkę o cywilizację", odgrodzenie ich od "obcego i przesądnego" papiestwa i

zgromadzenie ich w kościele narodowym, tak jak to kilka wieków wcześniej chcieli uczynić luteranie

([15] str. 145).

Z czasem jednak zaczął następować również stopniowy rozkład protestantyzmu oraz

wzrost wpływów

neopogańskich.

W 1889 roku Nietzsche wydał swoje dzieło pt. "Antichrist" w

którym zawarł niejako zupełnie nowy "katechizm" : " Co jest dobrem? wszystko co potęguje uczucie

potęgi, wolę do potęgi, samą potęgę człowieka. (...) Słabi i nieudolni niech zginą , to pierwsze

zadanie naszej miłości ludzi. (...) Potępiam chrześcijaństwo ...Kościół żył z biednych , stwarzał biedy

żeby je uwieczniać". Nietsche wprowadził także pojęcie istnienia istot wyższych "nadludzi"

(Ubermenschen) i niższych - "podludzi" (Untermenschen). Zwalczając chrześcijaństwo głosił on

także pogląd, że działalność ludzka uwarunkowana jest potrzebami życiowymi. Przy ich zaspokajaniu

"nadludzie", czyli istoty o bogatej indywidualności, pełne godności, stanowczości i bezwzględności w

przeprowadzaniu swych zamierzeń, mogą wprowadzać własne zasady i łamać już istniejące. Ich

przeciwieństwem są "niewolnicy-podludzie", którzy wyznają takie zasady jak sprawiedliwość, litość,

miłość bliźniego i dobro społeczne

([19] str. 11).

Mniej więcej w tym samym czasie Paul de

Lagarde (który niegdyś nazywał się Botcher) słynny orientalista i biblista "stał się na schyłku życia

antychrześcijańskim i ogłosił swoje „Nationale Religion". On pierwszy dostrzegł rozkład

protestantyzmu i dobijał go. Odrzuca bóstwo Chrystusa: u niego ,,rabin z Nazaretu jest w

najwyższym stopniu nudnym". Jego zaś religia narodowa ma być oparta na jakiejś specjalnej

pobożności niemieckiej i służyć wielkości Niemiec. Głównym środkiem dobrze obmyślane wychowanie

dzieci. Lagarde uważa Niemców za naród wybrany, któremu Opatrzność porucza rządy nad ludami?
"

([12] str. 394).

Do tego wszystkiego coraz silniej w ówczesnych Niemczech dochodziły do głosu

nastroje antyżydowskie. W roku 1879 hamburski anarchista Wilhelm Marr założył Ligę Antysemicką,

wprowadzając do słownika politycznego termin

"antysemityzm"

. Jak na ironię miał on żydowskiego

ojca Heinricha Marra, który był znanym artystą w Hamburgu.Warto jednak zauważyć, że termin

"antysemityzm"

w warunkach drugiej połowy XIX wieku (zgodnie z teorią o tzw. "rasach niższych")

wymierzony był przeciw wszystkim Semitom : tj. Arabom, Żydom, Aramejczykom, Chaldejczykom,

Asyryjczykom, Etiopczykom itp. Obecnie zatracił swój pierwotny sens i został przywłaszczony przez

niektóre środowiska żydowskie jako określenie jakiejkolwiek krytyki czy postawy skierowanej
przeciwko nim.

W 1879 r. w Berlinie Chrześcijańsko-Socjalistyczna Partia Robotników przyjęła

program wymierzony w Żydów. Z kolei w 1882 roku w Dreźnie odbył się pierwszy Międzynarodowy

Kongres Antyżydowski, zaś następny w Kassel (1886) i Bochum (1889) ([19] str. 15).

Jak

zauważa Feliks Koneczny wkrótce zaczęto pracować nad utworzeniem nowej "religii narodowej" ,

której podstawą miał być "mit krwi i rasy niemieckiej" a rasizm niemiecki "doskonale przygotowany

przez antropologię, nabiera od roku 1907 walorów religijnych. Zerwanie z chrześcijaństwem

narzucało się już z nieodpartą konsekwencją ... Stając się na nowo poganami popadli Niemcy w

sekciarstwo neopogańskie, w gmatwaninę wymysłów wiodących do coraz większych nieporozumień."

([12] str. 395). Doprowadziło to do takiego stanu, że już przed pierwszą wojną światową były już w
Niemczech gotowe

"neopoganizmy i rasizm ... To wszystko nie mieściło się już w cywilizacji

bizantyńskiej. Natomiast nastąpiło zbliżenie do cywilizacji żydowskiej" ([12] str. 396).

Co więcej

zdaniem F.Konecznego sam hitleryzm, mimo swej postawy antyżydowskiej, jest owocem wpływu

niektórych pojęć

cywilizacji żydowskiej

na postawę środowiska europejskiego, zbuntowanego przeciw

chrześcijaństwu i przeciwko cywilizacji łacińskiej; do światopoglądu hitlerowskiego należy przecież

pojęcie narodu wybranego, wyższego nad inne, wiara w mesjanizm i wybraństwo - czyli naturalne

prawo Niemców do panowania nad światem i bycia "Herrenvolkiem" dla nie-Niemców oraz pojęcie

moralności i etyki , odmiennej w zastosowaniu do swoich i obcych. Wytworzono też w hitleryźmie

pojęcie plemiennego "boga niemieckiego" (der Deutsche Gott), który nie był bynajmniej bogiem
innych ludów.

Jak wiadomo wedle tej idei wybraństwo to miało w końcu doprowadzić do panowania

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

nad całym światem. Podobnie Hitler przyrzekał, że Niemcy mają stać się panami "naszej planety."

W

duchu tej niemieckiej monolatrii od roku 1930 protestanci

jednoczyli się w tzw. "Kościele Rzeszy"

jako "Deutsche Christen"

("Chrześcijanie Niemieccy"), których mottem było "Jeden naród , jedna

rasa, jeden Fuhrer" ,

hasło zaś brzmiało "Niemcy naszą misją, Chrystus naszą siłą." Statut tego

"kościoła" został ustalony według zasad partii faszystowskiej , włączając "paragraf aryjski",

wykluczający ordynację pastorów spoza "czystej rasy" i zaostrzający warunki udzielania chrztu
osobom nie będących czystej krwi ([15] str. 149).

Jak napisał kardynał Joseph Ratzinger: “Fenomen 'Chrześcijan

Niemieckich' naświetla charakterystyczne zagrożenie, na jakie narażony jest protestantyzm w obliczu faszyzmu. Luterańska koncepcja
chrześcijaństwa narodowego, niemieckiego i antyłacińskiego, stanowiła dla Hitlera dobry punkt wyjścia, zgodny z tradycją Kościoła
Narodowego, kładącego silny nacisk na posłuszeństwo wobec władz politycznych, co jest normalne wśród wyznawców Lutra. Z tych
właśnie powodów protestantyzm luterański czuł się bardziej zobowiązany niż katolicyzm do schlebiania Hitlerowi. Tak błędny ruch jak
'Deutsche Christen' nie mógłby powstać na bazie katolickiej koncepcji Kościoła”

([15] str. 151).

Należy podkreślić jednak, że

opanowanie przez nazistów Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego wywołało sprzeciw uczciwych ewangelików, którzy założyli własny
“Kościół wyznaniowy”.

Warto przytoczyć jeszcze pewien tekst , który ukazał się w okresie

międzywojennym w hitlerowskich Niemczech nakładem "Vereinigung zum Schutze Oberchlesiens" .

Stanowi on swego rodzaju modlitwę do monolatrycznego "niemieckiego boga" i w polskim

przekładzie brzmi następująco ([25] str. 1):

Poraź, o panie, bezwładem ręce i nogi Polaków;

Zrób z nich kaleki, poraź ich oczy ślepotą.

Tak męża jak kobietę ukarz głupotą i głuchotą.

Spraw, żeby lud polski gromadami całymi zmieniał się w popiół

Ażeby z kobietą i z dzieckiem został zniszczony, sprzedany w niewolę
Niech nasza noga rozdepcze ich pola zasiane!

Użycz nam nadmiernej rozkoszy mordowania dorosłych, jak też i dzieci.

Pozwól zanurzyć nasz miecz w ich ciało,

I spraw, że kraj polski w morzu krwi i zgliszczach zniszczeje

Niemieckie serce nie da się zmiękczyć,

Zamiast pokoju, niech wojna zapanuje między oboma państwami,

A jeśli kiedyś będę się zbroił do walki na śmierć i życie,

To będę wołał, umierając: Zmień, o panie, Polskę w pustynię.

Sytuację w jakiej znalazły się ówczesne Niemcy trafnie i lapidarnie ujął generał Erich von Ludendorff , który w
1935 roku w czasie rozmowy przeprowadzonej z dziennikarzami stwierdził: "Jestem przeciwnikiem chrześcijaństwa i poganinem i
jestem z tego dumny (...). My Niemcy jesteśmy w tej chwili ludem, który najbardziej odłączył się od chrześcijańskiej nauki. Dopiero
wskutek zupełnego odrzucenia chrześcijaństwa nabędzie lud niemiecki zwartości, której potrzebuje i której byłby potrzebował w ciężkich
chwilach 1918 roku."
Tak więc następowała reorientacja cywilizacyjna Niemiec, stopniowe spychanie ich ku

neopoganizmowi

i wzrost antychrystianizmu. Niebagatelną rolę w tym procesie odegrała również

działalno ść różnych tajnych towarzystw, które czasem w swoich doktrynach nawiązywały wprost do

okultyzmu

czy wręcz satanizmu.

Według oceny ks. prof. A.Zwolińskiego:

" większość autorów choć nie

zaprzecza wpływom okultyzmu na Hitlera i jego najbliższe otoczenie, to jednak często je lekceważy.

Trudno dzisiaj ocenić stopień zależności, jaki istniał między zagładą milionów ludzi i niemal

całkowitym zniszczeniem Europy a okultyzmem. Pewne jest natomiast to, że w porządek świata na

pewien czas wprowadzona została bezsprzecznie demoniczna siła"

([14] str. 59).

Jak pisze J.Carr -

"

Wiemy, że Hitler i jego najwyżsi dostojnicy byli albo adeptami nauk tajemnych albo zupełnymi

satanistami ."

([6] str. 184).

Z kolei znany biograf Adolfa Hitlera, brytyjski historyk Alan Bullock wyraził sugestię, że wódz

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

Trzeciej Rzeszy był opętany

([21] str. 1)

. Jest to prawdopodobnie spora przesada, natomiast faktem jest, że

magia i

okultyzm

cieszyły się niejednokrotnie zainteresowaniem hitlerowskich elit. Chętnie słuchano fantastycznych

przepowiedni i wzniosłych wizji głoszonych przez partyjnego jasnowidza, wiedeńskiego Żyda

Herschela Steinschneidera, który występował pod nazwiskiem Eric Jan van Hanussen

([3] str. 111).

W bliskim

otoczeniu Himmlera działał Austriak Karl Maria Wiligut, który dzięki rzekomemu

posiadaniu "pamięci przodków" i natchnionemu reprezentowaniu tradycji germańskich stał się

ulubionym mentorem reichsfuhrera SS w dziedzinie mitologii. W latach 1933-1939 otrzymał on

nawet oficjalną misję prowadzenia badań prehistorycznych w SS

([17] str. 252).

Wiadomo też, że

spore wrażenie na Hitlerze i ludziach z jego otoczenia wywoływała działalność angielskiego satanisty

Aleistera Crowleya ([7] str. 40), którego idee zawierały także pewne zarodki mistycznego faszyzmu.

Crowley wyrósł w stowarzyszeniu różokrzyżowców "Hermetycznym Zakonie Złotej Zorzy". Pomysł

powołania do życia tego stowarzyszenia powstał w kręgu londyńskich teozofów. Założona w 1888

roku przez londyńskiego wolnomularza Wynna Westcotta. "Złota Zorza" ("Golden Dawn")

utrzymywała także ścisłe stosunki z

Iluminatami

niemieckimi, zaś Crowley po swojej inicjacji w

1898 roku szybko awansował w hierarchii kolejnych wtajemniczeń. Niedługo potem założył on

własny magiczny zakon "Argentium Astrum" (Srebrna Gwiazda) i wydawał magazyn "Equinox"

([14] str. 55). Crowley nawiązał również kontakt z działającym w Niemczech kolejnym tworem

Iluminatów: "Braterstwem Światła" znanym pod ezoteryczną nazwą "Zakonu Świątyni Wschodu"

("Ordo Templi Orientis" - O.T.O), a wkrótce potem zostaje mianowany przywódcą brytyjskiej filii
O.T.O. zwanej "Mysteria Mystica Maxima" (M.M.M.) ([14] str. 57).

W rozpowszechnianiu doktryn

okultystycznych w Europie dużą rolę odegrała światowa organizacja teozofów. Doktryny te opierały

się zasadniczo na kabale i gnozie i były oferowane w rozmaitych formach takich jak choćby

astrologia, alchemia, czy też religie wschodnie ([18] str. 25). Niemieckie Towarzystwo Teozoficzne

powstało w 1896 roku jako filia Międzynarodowego Bractwa Teozoficznego, które zostało założone w
1875 roku w Nowym Jorku

([17] str. 77). Wkrótce ruch ten stał się bardziej spójny będąc wspierany

przez dziesięć lokalnych teozoficznych i około trzydzieści mniejszych kół na terenie całych Niemiec i

Austrii. Zresztą podobnie jak nazizm tak i komunizm posiadał w pewnym zakresie swoje
ezoteryczne źródła. Bowiem również w

przedrewolucyjnej Rosji, propagowano okultyzm poprzez różne tajne

stowarzyszenia. Jako jeden z przykładów można wymienić tzw. "Zakon Martynistów", do którego należeli między innymi: wybitny
malarz Nikołaj Roerich wraz z małżonką Heleną (po wyemigrowaniu do USA tenże Roerich, miał się przyczynić się do

umieszczenia na

banknotach dolarowych

trójkąta z wszechwidzącym okiem i dewizą Novus Ordo Seclorum), akademik prof. Oldenburg, rzeźbiarz

Siergiej Mierkułow (przyrodni brat znanego sekciarza G.Gurdijewa, który później miał ponoć wtajemniczyć w okultyzm Karla
Haushofera i Rudolfa Hessa), redaktor pisma "Russkoje bogatstwo" Paweł Makijewski oraz Aleksander

Barczenko. Ten ostatni

był znanym w Rosji hipnotyzerem, pisarzem-okultystą i założycielem "Jedynego Robotniczego

Bractwa" - organizacji skupiającej wielu martynistów. Jej członkowie, podobnie jak niektórzy

teozofowie, utrzymywali, że na Wschodzie (najprawdopodobniej w Tybecie lub w Himalajach)

istnieje rzekomo podziemna kraina, zamieszkiwana przez świętych, nieśmiertelnych ludzi (czy też

raczej nadludzi), którzy z ukrycia uczestniczyć mają w kierowaniu sprawami świata ([21] str. 1).

Istnieje również wśród niektórych autorów teoria , że tajne stowarzyszenia będące spadkobiercami

Iluminatów miały wpływ na stworzenie odpowiednich podstaw filozoficznych dla wprowadzanych

stopniowo w życie zasad komunizmu i nazizmu.

Wedle tego poglądu w czasie gdy Karol Marks

opracowywał "Manifest Komunistyczny" pod nadzorem jednej grupy "oświeconych" , Karol Ritter ,

wykładający w Berlinie i we Frankfurcie , pisał antytezę komunizmu pod opieką innej. Dzieło Rittera

ukończył F.W.Nietzsche. Dało ono podwaliny dla faszyzmu i nieco później dla nazizmu. Chodziło

bowiem o to by stworzyć dwa zwalczające się obozy, które dostatecznie wzmocnione, mogłyby

zniszczyć się nawzajem, niszcząc przy tym wszelkie instytucje państwowe oraz religijne i przybliżając

w ten sposób dzień nastania "nowego światowego ładu"

([22] str. 13). Dla przykładu można

wymienić także kilka innych tajnych towarzystw i ruchów, które jak się uważa były mniej lub

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

bardziej związane z powstaniem i rozwojem nazizmu:

"Zakon Nowej Świątyni"

Adolf Josef Lanz (Georg Lanz von Liebenfels), uważany przez niektórych za jednego z głównych

"przedwojennych wiedeńskich mentorów" Hitlera

([17] str. 133),

urodził się 19 lipca 1874 w Wiedniu,

choć sam głosił , że dniem jego urodzin był 1 maja 1872. Wbrew swojej późniejszej fantazji na temat

rzekomego arystokratycznego pochodzenia, został on wychowany przez rodziców pochodzących z

tzw. klasy średniej. W 1893 roku Lanz wstąpił do nowicjatu w cysterskim opactwie Heiligenkreuz

niedaleko Wiednia, jednak ostatecznie w 1899 roku opuścił zakon cystersów, zrywając śluby zakonne

i w 1900 roku założył w Wiedniu masońską organizację pod nazwą "Zakon Nowej Świątyni" - "Ordo

Novi Templi" ("Zakon Nowych Templariuszy"). Twierdził on, że odradza w ten sposób dawny zakon,

który zginął w płomieniach wraz ze swym mistrzem Jakubem de Molay.

([8] str. 204)

. Jako symbol

nowej organizacji wybrał on okultystyczny, starohinduski znak boga -słońca, czyli swastyki, który

zdobił czarny sztandar jego "zakonu". Mimo swego żydowskiego pochodzenia, Lanz wydawał od

1905 roku okultystyczne czasopismo "Ostara" propagujące także treści antyżydowskie. Był on

maniakiem rasowym głosząc różne urojone idee na temat "czystości rasy". W latach 1908-1909

publikował on na jego łamach między innymi instrukcje do obmierzania różnych części ciała w celu

ustalenia stopnia ich "nordyckości"

([3] str. 33)

. Pismo to, którego okładkę zdobiło godło ze

swastyką, obwieszczało także nadejście "Nowej Ery Świata", którą mieli ustanowić. właśnie naziści.

Lanz "odkrył" także, że "miłość bliźniego u Chrystusa Pana to nic innego, jak tylko walka o czystość

rasy. A rasa germańska tj. rasa Niemców protestanckich , a w szczególności Prusaków, to rasa nad
rasami i prarasa zarazem."

([12] str. 374)

.

Gorliwym czytelnikiem "Ostary" miał być także Hitler,

który spotkał się z Lanzem w Wiedniu w 1908 roku

([3] str. 33)

.

Za zebrane pieniądze Lanz zakupił

zamek Werfenstein , na którego wieżę w 1907 roku została wciągnięta flaga ze swastyką. Podobne

zamki w zamyśle Hitlera, miały być miejscami kształcenia przyszłej partyjnej elity

([3] str. 33)

. W

1932 roku Lanz pisał tak do "brata zakonnego" Emiliusza "... Hitler jest jednym z naszych

najlepszych uczniów . Jeszcze zobaczysz , że zwycięży, a my wraz z nim i zainicjujemy ruch, który

wprawi świat w drżenie. Heil Dir . " Jak się okazało Hitler w swoim programie politycznym,

wypowiedziach i działaniach, rzeczywiście niejednokrotnie nawiązywał do religijno-rasowej manii
Lanza,

([3] str. 34)

. Zresztą wkrótce postanowił on "poprawić rasę" w Niemczech i w 1929 roku

zapowiedział ustawodawstwo rasowe "według ideału Sparty"

([12] str. 399).

Nieco wcześniej, bo w

1920 roku Rosenberg w swojej pracy "Mythus des XX Jahrhundrets" ("Mit XX wieku")

popularyzuje "mit rasy" i "odkrywa", że rasa nordycka, a zatem Niemcy, wznosi się duchowo do

równości z Bogiem i że największym obowiązkiem jest dbać o jej rozmnożenie. Dla osiągnięcia tego

celu proponuje wielożeństwo dla mężczyzn uznanych za "najczystszych" rasowo. Jego zdaniem samo

pojęcie grzechu jest szkodliwe i nowa "religia niemiecka" obejdzie się bez tego, zaś samo

chrześcijaństwo "nie nadaje się dla niemieckiej duszy , bo mieści w sobie 'dużo szkodliwych objawów'
..."

([12] str. 397)

. Później

tenże Rosenberg postuluje by Niemcom przywrócić stanowisko

mocarstwowe i rozszerzać granice "na cztery strony świata", zaś w innej swojej rozprawie udziela

takiego wyjaśnienia tej zaborczości: "Trzeba ziemi dla rasy stumilionowej. Nie w Afryce nam jej

zdobywać, lecz w Europie. Oto kwintesencja całej polityki zewnętrznej niemieckiej na najbliższe
stulecia."

([12] str. 398).

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

Strona tytułowa jednego z zeszytów "Ostary" z symbolem swastyki, czasopisma wydawanego w

Wiedniu od 1905 roku przez Georga Lanza von Liebenfels - głosiciela nowej "nauki o rasie", który

miał duży wpływ na kształtowanie się poglądów młodego A.Hitlera.

Stowarzyszenia "Vril" i "Thule"

Kolejnymi tajnymi organizacjami, które odegrały pewną rolę w tworzeniu nazizmu były

stowarzyszenia "Vril" i "Thule" . Stowarzyszenie "Thule" zostało założone przez Rudolfa
Glauera , bardziej znanego jako baron Rudolf von Sebottendorff

([2] str. 151)

, który przez pewien

czas przebywał w Turcji. Był on astrologiem , różokrzyżowcem i uczniem żydowskiego kabalisty

Termudi, którego rodzinę poznał podczas swojego pobytu w Bursie

([4] str. 180). Rodzina Termudich

zajmowała się bankierstwem i handlem. Stary Termudi po wycofaniu się z interesów, których

prowadzenie przejęli jego krewni, poświęcił się studiom Kabały zbierając teksty alchemiczne i

różokrzyżowe. ([17] str. 199). Termudi byli także wolnomularzami czynnymi w loży,

najprawdopodobniej afiliowanej do rytu Memphis. W 1901 roku Glauer został wprowadzony do

masonerii przez najstarszego z Termudich i po nim też odziedziczył jego okultystyczną

bibliotekę ([17] str. 199).

Wedle niektórych loża masońska , której członkiem został Glauer mogła

stanowić lokalną kadrę przedrewolucyjnego Tajnego Stowarzyszenia Unii i Postępu założonego na
wzór wolnomularstwa

, które dało początek tzw. "świadomości liberalnej" w Turcji. Choć Glauer

zaczął posługiwać się tytułem i nazwiskiem von Sebottendorff twierdząc, że jest arystokratycznego

pochodzenia , to jak się przypuszcza była to tylko jego własna fantazja.

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

Emblemat tajnego stowarzyszenia "Thule" (1919 r), założonego przez Rudolfa Glauera.

Propagowano w nim różne doktryny ezoteryczne, które odegrały istotną rolę w rozwoju nazizmu.

Członkami tego stowarzyszenia byli między innymi: Max Amman, Dietrich Eckart, Rudolf Hess, Adolf

Hitler, Alfred Rosenberg.

Umieszczona u góry emblematu swastyka - czyli równoramienny krzyż ze

zgiętymi końcami - jest starohinduskim znakiem symbolizującym Słońce oraz siłę, światło i moc jakie

się z nim wiążą.

W 1912 roku wraca on do Niemiec , a w 1913 roku wstępuje do tajnego stowarzyszenia

"Germanenorden" (Zakon Germanów) . Wkrótce w porozumieniu z jej głową - Hermannem Pohlem -

postanawia zreorganizować ten "zakon", podejmując się jego ożywienia na terenie Bawarii, oraz

doprowadzić do scalenia, dotychczas rozproszonych, lóż germańskich pod jednym kierownictwem.
Formalnego otwarcia nowego stowarzyszenia dokonano 18 sierpnia 1918 roku w Monachium (w

hotelu "Vierjahreszeiten") przyjmując dlań nazwę "Thule Gesellschaft" (Stowarzyszenie Thule) ([17]
str. 207).

Glauer zainteresował się bowiem nordyckim mitem Hyperborei (Antlantydy ?) , której

stolicą miało być rzekomo Thule i postanowił go wykorzystać w swojej organizacji. Wylansował on

także dwa czasopisma, których artykuły wstępne obwieszczały zbliżanie się "Apokalipsy" i "Nowej

Ery" , głosząc iż: "Wszystko co żyje musi zniknąć , aby zrobić miejsce nowemu życiu ." ([8] str. 205).

Członkami stowarzyszenia Thule byli między innymi: Max Amman, Dietrich Eckart, Rudolf Hess,
Adolf Hitler, Alfred Rosenberg

([2] str. 151)

. Od 1918 roku jeden z wpływowych członków tej tajnej

organizacji pisarz Dietrich Eckart organizuje seminaria rasistowskie pod nazwą "Dobry Niemiec"

([4]

str. 180). W 1919 roku tenże Eckart spotyka Hitlera i jest pod wrażeniem jego zdolności
krasomówczych i osobistego magnetyzmu.

W tym samym roku Hitler wstępuje do Niemieckiej Partii

Pracy (DAP-Deutsche Arbaiter Partei) i zostaje przyjęty do stowarzyszenia "Thule"

([5] str. 35).

Według niektórych badaczy właśnie to tajne stowarzyszenie miało decydujący wpływ na powstanie
DAP

,

założonej formalnie przez Antona Drexlera. Ich zdaniem DAP była "tylko zewnętrznym

przejawem pewnej grupy ezoterycznej , wywodzącej się z antysemickich lóż germańskich" scalonych

po 1912 roku przez wspomnianego już Glauera ([2] str. 151). 24 lutego 1920 roku DAP zostaje

przekształcona w NSDAP czyli Narodowo-Socjalistyczną Niemiecką Partię Robotniczą. Wkrótce

Hitlerowi powierzane są różne funkcje propagandowe

, a w czerwcu 1920 roku otrzymuje on

propozycję kierowania tą partią. O istotnej roli stowarzyszenia "Thule" w tworzeniu ruchu

nazistowskiego świadczyć może także wypowiedź "czołowego ideologa nazizmu" Alfreda
Rosenberga z okresu procesu przywódców hitlerowskich w Norymberdze:

"Thule? Ależ wszystko

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

wyszło stamtąd! Pouczenie tajne, któreśmy mogli stamtąd zaczerpnąć, pomogło nam więcej w dojściu

do władzy niż dywizje SA i SS. Ludzie, którzy założyli to stowarzyszenie, byli prawdziwymi magami ."

Jak stwierdził G.Galli "znajdowało się tam po trosze wszystko: gnoza rasistowska, snobizm

kierowniczych klas europejskich oddanych kultom ezoterycznym (tajemnym), obecność służb tajnych i

potężnych lobby (związków) finansowych, łajdacy i prawdziwi magowie okultystyczni."

([14] str. 57).

Z kolei zdaniem pastora niemieckiego F.W.Haacka

"... listę członków rasistowsko-neogermańskiej

organizacji 'Thule' czyta się jak jakieś 'Who is Who' Trzeciej Rzeszy."

Jeśli chodzi o stowarzyszenie "Vril" to jego założenie wiąże się z osobą Karla Haushofera, słynnego

geopolityka i jednego z głównych inspiratorów nazizmu

([2] str. 149)

. Ten katolik żydowskiego

pochodzenia był także członkiem stowarzyszenia "Thule" jak również należał do grupy tzw.

"Poszukiwaczy Prawdy", na czele której stał Georg Iwanowicz Gurdijew ([27] str. 11), również

żydowskiego pochodzenia, działający w różnych sektach i wspólnotach religijnych na terenie Gruzji,

Francji, USA. Gurdijew miał , wedle niektórych autorów, wtajemniczyć Haushofera i Hessa w

okultystyczne nauki tybetańskie, a później osiedlić się w Tybecie by wychowywać Dalaj Lamę

([3]

str. 72-73)

. Jak twierdzi Wulf Schartzwaller w swojej książce "The Unknown Hitler" to właśnie

Haushofer, będąc "uczniem" Gurdijewa, założył w Berlinie stowarzyszenie "Vril", znane także pod

nazwą "Świetlistej Loży". Zarówno Gurdijew jak i Haushofer utrzymywali, że jakoby mają kontakty

z pewną tajemniczą "tybetańską lożą" , która posiadała rzekomo sekret "nadczłowieka". Zdaniem

Schartzwallera do stowarzyszenia "Vril" należeli między innymi: Hitler, Rosenberg, Himmler,
Goering i osobisty lekarz Hitlera - dr Morell. Ponadto Gurdijew i Aleister Crowley mieli

utrzymywać kontakty z Hitlerem, który swoją siłę sugestii i magnetyczny wpływ na tłumy ponoć
zawdzięczał psychologicznym technikom nabytym w tajnych stowarzyszeniach. Trudno jest jednoznacznie
ocenić, czy powyższe informacje są do końca wiarygodne, w

każdym razie faktem jest, że w 1919 roku Haushofer

bywał u Rudolfa Hessa wraz ze swoimi przyjaciółmi z lóż "Vril" i "Thule", a we wrześniu tego roku

zostaje on przedstawiony Hitlerowi przez tegoż Hessa w trakcie zebrania Niemieckiej Partii Pracy
(DAP)

([2] str. 150).

Karl Haushofer był także twórcą pojęcia tzw. "przestrzeni życiowej"

(Lebensraum) i tzw. "doktryny kontynentalnej" , w oparciu o którą Hitler podporządkował sobie

obszary Europy Środkowej i Wschodniej. Haushofer otrzymał stanowisko prezesa Akademii

Niemieckiej w Monachium, a jego syna , również profesora ekonomii politycznej , Hitler umieścił w

sztabie swego zastępcy, Rudolfa Hessa, gdzie powierzano mu najbardziej zaufane misje do różnych

krajów świata

([3] str. 73)

. Przez osobę Haushofera można było także dotrzeć do brytyjskiej loży

"Golden Dawn" (Złota Zorza) "emanacji fabianistycznych socjalistów , którzy właśnie inspirowali i

ukierunkowywali anglo-amerykański świat finansowy ..."

([2] str. 149)

. Co więcej loża ta

utrzymywała ścisłe stosunki z

Iluminatami

niemieckimi poprzez zakonspirowane stowarzyszenie

lucyferiańskie "Stella Matutina"

([11] str. 37).

Karl Haushofer był również jednym z mentorów

Rudolfa Hessa i głównym inspiratorem jego tajemniczego lotu do Szkocji w maju 1941 roku. Jak się

powszechnie utrzymuje Hess udał się tam żeby spotkać z dobrym znajomym Haushofera, księciem

Hamilton. Celem tego spotkania miało być uzyskanie takiego wpływu na króla angielskiego aby

doprowadzić do pokoju z Wielką Brytanią.

Stowarzyszenia "Vril" i "Thule" nosiły znamiona

prawdziwego "zakonu" religijnego i podobnie jak to było w przypadku

Iluminatów

Weishaupta,

reprezentowały zbliżoną ideę lucyferianizmu tylko z różnymi wariantami ezoteryczno-

okultystycznymi , propagując "Religię Rozumu", nadejście "Nowej Ery" i powstanie "Nowego

Człowieka". Słowo "Vril" oznacza bowiem "szczególnie silny fluid powszechnego magnetyzmu,

esencję boskości (...) prawdopodobnie stał się on źródłem koncepcji przyszłego naddczłowieka. Jego

energia ponownie odkryta przez wielkich wtajemniczonych (...) miała być tchnięta w całą rasę

germańską by uczynić z niej rasę panów . "

([8] str. 204).

Zresztą w tym duchu wypowiadał się także

sam Hitler, który twierdził, że religia w rozumieniu tradycyjnym już się przeżyła i zostanie ona

zastąpiona przez "Naukę (...) nową gnozę, która zainauguruje Erę Umysłu i w ten sposób

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

urzeczywistni - poza mutacją biologiczną - ideę człowieka-boga , odpowiedzialnego jedynie przed
samym sobą ."

([8] str. 148).

Warto w tym miejscu odnotować, że sformowane w 1923 roku tzw. Sztafety Ochronne NSDAP

(Die Schutzstaffeln Natzionalistischen Deutschen Arbeitspartei), które w 1925 roku przyjęły nazwę SS , posiadały również pewne
znamiona zakonu religijnego o charakterze ezoterycznym i hierarchicznych szczeblach. Zakon SS zawierał "krąg wewnętrzny" , który
obejmował towarzystwo badań i studiów ideologicznych - Ahnenerbe (czyli Dziedzictwo Przodków) oraz organizację o charakterze
mistycznym i wykonawczym - właściwy zakon SS , czyli Czarny Zakon. Ahnenerbe prowadziła na przykład "badania dotyczące
różokrzyżowców, świętych liczb , psychicznych skutków jogi i zenu, skuteczności praktyk magicznych i alchemicznych, lokalizacji ośrodka
Agarttha. Są to klasyczne tematy współczesnej literatury ezoterycznej. Doktryna SS jest symbolicznie wyrażana podwójną runą : dwa "S"
narysowane jako pararelne błyskawice. W mitologii germańsko-nordyckiej jedna błyskawica wyraża dobro, a dwie błyskawice - zło ."

([8] str. 148).

Według doktryny propagowanej w SS świat jest "surową materią, którą trzeba

przekształcić. Wewnątrz tej materii jest uwięziona energia ; została tam zgromadzona przez magów,

mędrców starożytnej Hyperborei. Ci którym uda się wydobyć ową energię (nazywaną Vril) będą

mogli wejść w kontakt z "zewnętrznymi mocami" (...) człowiek jest przejawem sił uniwersalnych ,

które krążą w obiegu międzyplanetarnym. Zawiera w sobie cały kosmos (...) kto umie w sposób

doskonały zastosować tę doktrynę odpowiedniości , jest w stałym kontakcie z bogami , znajduje się w

drodze do naddczłowieczeństwa ."

([8] str. 149).

Jak widać można w tych stwierdzeniach odnaleźć

niektóre idee propagowane również obecnie, choćby przez ruch

New Age

.

Globalny socjalizm i "Ruch Paneuropejski"

Jak się przypuszcza opisywana wcześniej reorientacja cywilizacyjna Niemiec poprzez działalność

rozmaitych tajnych towarzystw odbywała się w ściśle określonym celu, gdyż postanowiono

wykorzystać hitlerowskie Niemcy jako narzędzie do swoistego "federowania" Europy. W zamyśle

sterników światowej finansjery miał to być bowiem jeden z etapów do utworzenia większych,

ponadnarodowych całości tj. pansowieckiej, panamerykańskiej, paneuropejskiej, panazjatyckiej,

panbrytyjskiej, a w końcu jednej światowej organizacji polityczno-ekonomicznej - "Republiki

Światowej" pozostającej pod ich kontrolą. Zaczęto także propagować pewną formy totalnego

socjalizmu, w którym państwo i jego jedyna partia kontroluje całe państwo i społeczeństwo oraz

wszystkie jego zdolności produkcyjne, gdzie człowiek pełni rolę jedynie trybu w maszynie.

Jego

odmianami były :

socjalizm sowiecki oraz niemiecki narodowy socjalizm, określany teraz wstydliwie

"nazizmem", choć przecież termin "nazi" pochodzi od dwóch zgłosek wyrazu "Nationalsozialist"
(narodowy socjalista) względnie "National sozialismus" (narodowy socjalizm).

Zarówno jeden jak i drugi system ma te same

antychrześcijańskie korzenie, ten sam cel oraz tych samych bardzo możnych i wpływowych
protektorów w postaci międzynarodowej finansjery

([22] str. 13)

.

Obie te formy powstały z tej samej woli

ustanowienia Anty-Kościoła i z podobnego mesjanizmu, będąc jedynie adaptacjami dostosowanymi do danych ludów.

Jak pisał w

1923 r. Ernst Niekisch, jeden z przywódców niemieckiej "kompartii" w latach 1920-tych i wschodnioniemieckiej partii komunistycznej
po 1945 r. doktryny komunistyczna i nazistowska są "z istoty najbardziej skutecznymi przejawami nieprzejednanego fanatyzmu
antyrzymskokatolickiego"

([2] str. 202). Z kolei Goebbels w liście otwartym z datą 1925 podkreślał, że "w

rzeczywistości komuniści nie są naszymi wrogami", zaś Hitler , który po 1933 r., żądał by

pozostawiono otwarte drzwi do NSDAP komunistom, którzy chcieliby do niej wstąpić, pisał w tym
samym czasie : "

W naszym ruchu (socjalistycznym) łączą się dwie skrajności: komuniści z lewicy i

oficerowie oraz studenci z prawicy (...) To zbrodnia, że przeciwstawiają się oni sobie w walkach
ulicznych. Komuniści są idealistami socjalizmu"

([2] str. 200). Tak więc zarówno czerwony jak i

brunatny socjalizm miały wiele punktów wspólnych, o czym świadczyć może także ich stała i

bliska

współpraca

w okresie międzywojennym.

Jak słusznie zauważył jeden z ówczesnych badaczy

"

Niemcy dzisiejsze równie dobrze są przygotowane do komunizmu, jak do rasistowskiego

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

nacjonalizmu. Zmiana systemu społeczno-politycznego na komunistyczny byłaby tylko

przemalowaniem szyldu, bo ducha nie trzeba tam przekształcać."

([12] str. 400). Jednak ostatecznie

kierownictwo światowej finansjery zdecydowało się jednak na wsparcie finansowe dla narodowego
wariantu socjalizmu w Niemczech.

Już w latach 1912-1923 tworzy się w Wiedniu pewien ośrodek o

kluczowym znaczeniu dla propagowania tych idei. Grupuje on w swoim małym kręgu między innymi

([19] str. 46)

:

Waltera Rathenaua

- " żydowski przemysłowiec, polityk, minister spraw zagranicznych, twórca

traktatu w Rapallo w 1922 , zwolennik etatyzmu i współpracy z bolszewikami"

Karla Haushofera

- "twórca teorii 'Lebensraum' i współautor 'Mein Kampf' Hitlera"

Houstona Stewarta Chamberlaina

- "twórca teorii o 'wyższości' rasy aryjskiej"

Richarda Coudenhove-Kalergi - "twórca idei Pan-Europy"

Hjalmara Schachta

- "prezes Banku Rzeszy, poparł w 1933 roku dojście Hitlera do władzy, w latach

1933-45 realizował program zbrojeń Rzeszy"

Adolfa Hitlera i wielu przywódców późniejszej NSDAP.

Przez Walthera Rathenaua i Hjalmara Schachta można było się dostać w środowisko

międzynarodowej finansjery, związanej szeroko z finansowaniem rewolucji bolszewickiej w Rosji w

1917 roku, a później także potęgi przemysłowej Związku Sowieckiego i hitlerowskich Niemiec

([2]

str. 149).

Jak napisał biograf W.Rathenaua, hrabia Kessler: "jego [tj. Rathenaua] koncepcja

przemysłu zorganizowanego pod kontrolą państwa, w kierunku Ogólnoświatowej Organizacji

Ekonomicznej, została jakby skopiowana przez sowiecki plan pięcioletni. Niedługo po rozruchach

1919 powiedział mi on, że bolszewizm jest systemem prezentującym wielkość, do którego bez

wątpienia należy przyszłość. Zachwalał upaństwowienie monopoli przemysłowych, obalenie prawa
dziedziczenia, wyzwolenie proletariatu ... ."

Podobne programy były opracowywane w Stanach

Zjednoczonych przez stojącego u boku prezydenta W.Wilsona, masona i Iluminata, pułkownika

Edwarda Mandella House'a (właściwe nazwisko: Mendel-Hans). Tenże House uważał, że dzięki jego

przyjaciołom fabianistom amerykańskim i angielskim dojdzie do ustanowienia na świecie "socjalizmu

o jakim marzył Marks"

([2] str. 153).

Następną ważną postacią z "ośrodka wiedeńskiego" był

wspomniany już wcześniej Karl Haushofer. Miał on liczne powiązania ze stowarzyszeniami "Thule"

i "Vrill" oraz brytyjską lożą "Golden Dawn".

Kolejnym przedstawicielem tego kręgu osób był

przyjaciel Schachta i Rathenaua, Richard Coudenhove-Kalergi, który już w 1919 roku inspirował w

Wiedniu założenie ruchu zdolnego przekonać opinię publiczną do sfederowania Europy i utworzenia
tzw. Stanów Zjednoczonych Europy czyli tzw. "Paneuropy". Jak pisze P.Vilemarest, Coudenhove-
Kalergi

"miał swą placówkę w sercu ośrodka wiedeńskiego, tam gdzie przybywają liczni inspiratorzy

Adolfa Hitlera (...) dzielił on z Chamberlainem uwielbienie dla Nietzschego , proroka Nadczłowieka. I

taki sam podziw dla Oswalda Spenglera, dla jego metodycznej i zdyscyplinowanej "pruskości", dla

jego socjalizmu marzącego o "Trzeciej Rzeszy", którą w 1919 roku na sześć lat przed swą śmiercią ,

wieszczy Moller Van den Bruck, inny inspirator doktryny, którą w 1923 wyłożą Hitler i Rudolf Hess"

([2] str. 150).

Coudenhove-Kalergi utrzymywał także kontakty ze stowarzyszeniem "Thule", szukając

również tam zwolenników dla swych idei

([19] str. 18).

Wprawdzie

"Ruch Paneuropejski"

rodzi się

oficjalnie dopiero w 1922 roku, lecz rozmowy na jego temat prowadzone są już trzy lata wcześniej.

Utopijna wizja Paneuropy opracowana przez Coudenhove-Kalergiego była częścią globalistycznej

koncepcji świata lansowanej przez ośrodki światowej finansjery. Centrala przygotowawcza i

propagandowa idei "Paneuropy" została utworzona w Austrii , zaś w Stanach Zjednoczonych został

utworzony komitet pomocy, założony przez tamtejsze loże masońskie z bankierem Felixem

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

Warburgiem i posłem Straussem na czele

([9] str. 23)

. "Apostołem" Paneuropy został Coudenhove-

Kalergi , członek wiedeńskiej loży "Humanitas" i kapituły - zrzeszenia masonów 18 stopnia, tzw.

"Różokrzyżowców" w "Obrządku Szkockim Dawnym Uznanym" pod nazwą "Kapitel Mozart im Tale
von Wien"

w Wiedniu. Przynależność Coudenhove-Kalergiego do masonerii nie była wcale

przypadkowa gdyż tajne towarzystwa odegrały dużą rolę w propagowaniu idei "Paneuropy" jako

części przyszłej "Republiki Światowej". Jak głosi sprawozdanie z Konwentu "Wielkiego Wschodu
Francji" z 1932 roku

([9] str. 23)

.

"Czyż nie z łona masonerii wytrysnęła iskra, co spowodowała

wyklucie się Ligi Narodów , Międzynarodowego Biura Pracy i wszystkich instytucji

międzynarodowych , co tworzą znojny, ale owocny zarys Stanów Zjednoczonych Europy , a może i

świata ? "

Wspomniana idea zakładała między innymi skasowanie gospodarek narodowych

poszczególnych państw, utworzenie jednej międzynarodowej całości gospodarczej, w której

pojedyncze państwo byłoby nastawione na produkcję tylko jednego rodzaju, uzupełniając swoje

potrzeby w innych dziedzinach wytworami innych państw. W ten sposób nastąpiłoby całkowite

uzależnienie w sferze gospodarczej. Wszystko to miało być dokonane w imię utrzymania pokoju,

wyjścia z kryzysu gospodarczego, utrzymania przywódczej roli Europy w świecie, obrony przed

Związkiem Sowieckim itp. Wszystkie te, zresztą bardzo realistyczne, cele polityczne Coudenhove-

Calergi wyłożył w swojej książce-manifeście "Pan-Europa" , wydanej w Wiedniu 1923 roku. Jednak o

wielu innych, ukrytych, a chyba najistotniejszych celach pisał on jedynie w swych trudno dostępnych

pracach, ogłaszanych np. na łamach "Wiener Freimaurerzeitung"

([10] str. 107).

Wynika z nich, że

jednym z głównych celów "Paneuropy" miało być stworzenie takich warunków, w których "mógłby

zostać dopełniony i zakończony proces emancypacji żydostwa"

([10] str. 108). Bowiem Coudenhove-

Kalergi

"zaczął odkrywać w żydostwie wartości, które jego zdaniem były bardzo cenne dla scalenia

narodów chrześcijańskiej (na razie) Europy" ([19] str. 24).

Już wcześniej w jednej ze swych

pierwszych prac "Held oder Heilinger" proponował "talmudyczną wizję uniwersalizmu" , w której

Chrystus jest tylko jednym z proroków. Co więcej jego zdaniem chrześcijaństwo ma zginąć, gdyż

skazane jest na zagładę, zaś narody europejskie "nie są zdolne do uratowania Europy i od nieszczęść

może je uchronić tylko panowanie Izraela na ziemi" ([19] str. 24).

Niestety ale Coudenhove-Kalergi

walcząc w swoich pracach z rasistowskim antysemityzmem popadł w inną skrajność i doszedł do
rasistowskiego filosemityzmu.

Jednym z jego postulatów była wręcz "hodowla" "szlachty

europejskiej" stanowiącej "elitę przyszłości" , w której tworzeniu decydującą rolę mieli odegrać

Żydzi jako ci , którzy są "obdarzeni wyższością ducha" . Dla jej potrzeb Coudenhove stworzył nawet

specjalną teorię eugeniki o podkładzie rasistowskim ([10] str. 134).

Już w 1922 roku wyjaśniał on, że

"Tysiącletnia niewola pozbawiła Żydów , z rzadkimi wyjątkami, gestów pańskości. Długotrwały ucisk

hamuje rozwój osobowości i tym samym zabija w estetycznym ideale szlachectwa główny element (...)

Tak to żydowski , duchowy naród panów (das geistige Herrenvolk der Juden) musi cierpieć pod

brzemieniem cech niewolnika, które wycisnął na nim jego rozwój historyczny ." W zjednoczonej

Europie sytuacja ta ulegnie zmianie gdyż mimo iż "od tysiąca lat Europa usiłuje wytępić naród

żydowski" to "dokonała wbrew swojej woli, drogą kunsztownej selekcji, ich uszlachetnienia i

wychowania do roli, którą mogą spełnić jako naród-przywódca (...) w momencie gdy feudalna

szlachta rozpadła się, Boska Opatrzność obdarowała Europę poprzez emancypację żydowską nową

rasą z łaski Ducha ." Tak więc rządzić Paneuropą miał tylko jeden naród, natomiast rządzeni według

życzeń Coudenhovego mieliby utworzyć mieszankę rasową w postaci "Euroazjatyckiej rasy

przyszłości" , która "zastąpi różnorodność narodów przez różnorodność osobowości ."

([10] str. 108).

Warunkiem powstania przyszłej "Paneuropy" było dla Coudenhove-Kalergi to, że "nadejście nowej

formy istnienia, nowej moralności w Europie może się dokonać tylko za pośrednictwem jakiegoś
dyktatora ..."

Zresztą podobnie uważało także wielu przedstawicieli ówczesnych "elit", jak choćby

Hjalmar Schacht , prezes Banku Rzeszy, jak również mason o długoletnim stażu i gorliwy poplecznik

zjednoczenia Europy, który przekonywał Coudenhovego, że jedyną osobą mogącą zrealizować

"Paneuropę" jest Hitler i że na niego trzeba postawić. Z kolei znany literat Emil Ludwig (syn

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

wrocławskiego okulisty Hermana Cohna), zrzeszony "paneuropejczyk", w 1932 roku przekonywał

osobiście Mussoliniego, by podjął się dzieła zjednoczenia Europy. Tenże Ludwig w 1938 roku

opowiedział się za wojną, jako jedynym sposobem do osiągnięcia tego celu politycznego

([10] str.

144).

Coudenhove-Kalergi opisując swoją wizję przyszłych stosunków europejskich w swojej pracy "Pan-Europa", opublikowanej w

1923 roku, często posługiwał się w odniesieniu do Żydów terminologią: Fuhrersnation (naród wodzów), Herrenrasse (rasa panów),
Herrenvolk (naród panów) itp. W niespełna półtora roku później ukazała się książka "Mein Kampf" Adolfa Hitlera, nawiasem mówiąc
napisana przy współudziale Karla Haushofera i Alfreda Rosenberga. Hitler zapożyczył od Coudenhove'a wszystkie te pojęcia z tym że
odwrócił do góry nogami piramidę władzy zaproponowaną w "Pan-Europie" i na jej wierzchu osadził "szlachetną rasę aryjską"

([19]

str. 25).

W 1924 roku, dzięki odpowiedniemu poparciu, Hitler rozpoczyna swój marsz po władzę,

podczas gdy Coudenhove-Kalergi, wcale się tym nie zrażając, zajęty jest nadal propagowaniem w

Europie idei wielkiej sfederowanej całości , rekrutując zwolenników w Niemczech, Holandii, Belgii,
Francji i Szwajcarii

([2] str. 152)

. Jest on jednocześnie zwolennikiem ZSRR - "dzisiaj nadziei

milionów Europejczyków"

i sowieckiego planu pięcioletniego. W tymże 1924 roku Louis de

Rothschild przekonał swego przyjaciela Maxa Warburga (brata Felixa Warburga) o potrzebie

dopomożenia Coudenhove-Kalergi i wkrótce 60 000 marek w złocie zostało przekazanych jemu i jego

zarządcom - Fritschemu z "Dresdner Bank" i wiceprezesowi "Kredit-Anstalt" w Wiedniu, Broschemu.

Co więcej w 1935 roku pierwszej manifestacji "Ruchu Paneuropejskiego" w Niemczech będzie

przewodniczył "czarodziej" hitlerowskich finansów

- Hjalmar Schacht

([2] str. 152-153)

.

Finansowe źródła nazizmu

Tak więc proces politycznego i ekonomicznego podporządkowywania sobie Europy rozpoczęto od

Niemiec wykorzystując do tego hitlerowski narodowy socjalizm. Wprawdzie początkowo brakowało

tutaj kapitałów, ale dzięki zagranicznej pomocy postanowiono przejąć kontrolę nad państwem,

finansując jego wzrost gospodarczy. Chociaż historia oficjalna podaje, że od swego zarania

hitlerowski nazizm zawdzięczał swe istnienie i rozwój dzięki ogromnej pomocy wielkiego przemysłu

niemieckiego, wymieniając przy tym nazwiska Fritza Thyssena, Augusta Borsiga, Emila Kirdorfa,

Alberta Voeglera, Georga Schnitzlera, czy dynastię Krupp von Bohlen. Jednak jak się okazuje jest to

wyliczenie niekompletne i doskonały pozór by zatuszować odpowiedzialność, która nie była

wyłącznie niemiecka.

Profesor Antony C.Sutton jest pierwszym, który udowodnił po latach

poszukiwań, w oparciu o dokumenty rządowe i inne źródła, że odbudowie niemieckiego przemysłu

cały czas towarzyszyła również ogromna zagraniczna pomoc ze strony międzynarodowych bankierów

i przemysłowców spod znaku Wall Street i londyńskiego City. Wyniki swoich dociekań w tej kwestii

zawarł on w książce pt.

"Wall Street and the rise of Hitler"

. A.C.Sutton będąc pracownikiem

naukowym "Hoover Institute for War, Revolution and Peace" opublikował wcześniej monumentalne
trzytomowe dzieło pt. "Western Technology and Soviet Economic Development" dowodzące, że również
potęga przemysłowa ZSRR została zbudowana przy wydatnej pomocy sfer finansowych USA. Choć prace te były dużym wydarzeniem
w kołach uniwersyteckich, to główne media, nie próbowały nawet ich krytykować i zareagowały całkowitym milczeniem. Tak więc
okazuje się, że elita bankowa z Wall Street

współfinansowała nie tylko przymierze niemiecko-sowieckie po

Rapallo , ale także różne narodowe nurty niemieckie , jak też partię narodowo-socjalistyczną i samego

Hitlera ([2] str. 162). Niestety wszystkie te fakty zostały w Norymberdze pominięte całkowitym

milczeniem. W tym międzynarodowym towarzystwie można znaleźć takich bankierów i finansistów,

takich jak choćby Henry i Edsel Ford z "Ford Motor Company", J.P.Morgana, J.D.Rockefellera,
Warburgów, Schiffa, Dillona, Harrimanów, Lamonta i Du Ponta. Firmy Morganów i Rockefellerów
już w latach 1900-1914 wysuwają się na czoło w Ameryce i na świecie ([2] str. 65). Rockefellerowie poczynając od swego imperium
naftowego "Sandard Oil", przejmują kontrolę nad rynkami miedzi , stali , tytoniu oraz centrów bankowych, w szczególności "National

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

City Bank" i "U.S. Trust Company" jak też jedno z największych przedsiębiorstw ubezpieczeniowych na świecie "Equitable Life and
Mutual " w Nowym Jorku ([2] str. 65). Z kolei Morganowie rządzą przemysłem stoczniowym, elektrycznością, kauczukiem, jak również
centrami bankowymi - "National Bank of Commerce" i "Chase National Bank" oraz firmami ubezpieczeniowymi. Klejnotami ich
fortuny są "General Electric" oraz "Guaranty Trust Company". Z grupą Morgana jest także zrzeszona poprzez "American International
Corporation" (AIC) firma Kuhn, Loeb & Co. ([2] str. 123).

tematy pokrewne:

KATOLICY, ŻYDZI I  III RZESZA

KOŚCIÓŁ I SWASTYKA

UPADEK BIZANTYNIZMU I NEOPOGANIZM

"MEIN KAMPF" I "PAN-EUROPA"

O  OKULTYŹMIE

O  HITLERYŹMIE

WALL STREET AND THE RISE OF HITLER

Literatura:

1. A.C.Sutton -

"Wall Street and the rise of Hitler"

- Seal Beach 1976.

2. P.Vilemarest - "Źródła finansowe komunizmu i nazizmu" - Warszawa 1997.

3. H.Kardel -

"Hitler założycielem Izraela ?"

- Warszawa 1996.

4. ks. J.A.Cervera - "Pajęczyna władzy" - Wrocław 1997.

5. H.Pająk - "Bestie końca czasu" - Lublin 2000.

6. W.Still - "Nowy Porządek Świata" - Poznań 1995.

7. M.Kałuski - "Wypełniali przykazanie miłosierdzia" - Warszawa 2000.

8. J.Vernete - "New Age - u progu ery wodnika" - Warszawa 1998.

9. K.M.Morawski, W.Moszczyński - "Co to jest masoneria" - Poznań 1997.

10. J.Chodorowski - "Czy zmierzch państwa narodowego ?" - Poznań 1996.

11. P.Virion - "Rząd Światowy" - Komorów 1999.

12. F.Koneczny - "Cywilizacja bizantyńska" - Warszawa 1997.

13. F.Koneczny - "Cywilizacja żydowska" - Warszawa 1995.

14. ks. A.Zwoliński - "Tajemne niemoce" - Warszawa 2001.

background image

Okultystyczne zrodla nazizmu

http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html[2016-02-11 15:35:55]

15. V.Messori - "Czarne karty Kościoła" - Katowice 1998.

16. J.R.Nowak - "Walka z Kościołem wczoraj i dziś" - Szczecinek 1999.

17. N.Goodrick-Clarke - "Okultystyczne źródła nazizmu" - Warszawa 2001.

18. J.Cotter - "Synkretyzm" - Poznań 1996.

19. A.L.Szcześniak - "Holokaust" - Radom 2001.

20. A.Kurajew - "Tajemnica 8 marca" - Fronda Nr 11/12/1998.

21. Z.Chocimski - "Ezoteryczne źródła komunizmu" - Fronda Nr 9/10/1998.

22. R.Gładkowski - "Myślącym pod rozwagę" - Toronto 1984.

23. J.R.Nowak - "Kolejny wybryk antychrześcijański" - Tygodnik Niedziela Nr 43(491).

24. ks. M.Poradowski - "Kościół od wewnątrz zagrożony" - Wrocław 2001.

25. "Modlitwa do niemieckiego boga" - Nasz Dziennik Nr 201 (1697) z 29 sierpnia 2003.

26. ks. S.Tworkowski - "Ostatni zrzut" - Kraków 1984.

27. Encyklopedia Białych Plam , tom 8 - Radom 2002.

28. A.Solak - "Wojownicy Chrystusa" - Brzesko 2003. -

LINK


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
23 Ideowe i finansowe źródła nazizmu
IDEOWE I FINANSOWE ŹRÓDŁA NAZIZMU
Ideowe i finansowe  źródła  nazizmu
Ideowe i finansowe zrodla naziz Nabuchodonozor
Fragmenty książki Pierre de Villemaresta Źródła finansowe komunizmu i nazizmu czyli w cieniu Wall S
Pierre de Villemarest Źródla finansowe komunizmu i nazizmu czyli w cieniu Wall Street
Źródła finansowe komunizmu i nazizmu czyli w cieniu Wall Street Pierre de Villemarest fragm
Finanse publiczne i prawo finansowe – dr J. Stankiewicz 23-01-05r, Finanse publiczne i prawo finanso
01 TEORIA FINANSOW PUBLICZNYCH
01 Sprawozdanie finansoweid 26 Nieznany (2)
01 OGÓLNIE FINANSE
Finanse przedsiebiorstw - Test 01, UG, Finanse przedsiębiorstw; W i ĆW; A. Golec, A. Kujawa, Finanse
Finanse publiczne 30.01.11, Finanse publiczne i prawo finansowe(19)
07.01.2011r. – finanse publiczne, Administracja WSEI Lublin, Finanse Publiczne prof.Szolno-Koguc wse
ZESTAW 01, UG Finanse i Rachunkowość LIC, FIR I Sem 2011, Podstawy Zarządzania I sem (W. dr Wojciech

więcej podobnych podstron