Globalne ocieplenie

background image


479

Krzysztof KRUSZKO
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie

ZAGROŻENIA ZWIĄZANE Z GLOBALNYM OCIEPLENIEM

– PRZYCZYNY I SKUTKI



Środowisko naturalne tworzy materialne podstawy egzystencji człowieka na

Ziemi, ale bywa jednocześnie dla niego źródłem wielu zagrożeń, takich jak ekstre-
malne zjawiska pogodowe, klimatyczne, hydrologiczne, ogniowe itp. Powstają one
na skutek procesów naturalnych, bądź w wyniku zakłóceń równowagi ekologicznej
spowodowanej przez człowieka. Zjawiska przyrodnicze niosące klęski żywiołowe
i katastrofy (huragany, powodzie, susze, pożary) powodują ludzkie tragedie oraz
olbrzymie straty, stąd też znajdują się w kręgu szczególnej uwagi naukowców,
decydentów i polityków.

Ekstremalne fenomeny pogodowe, które coraz częściej i intensywniej wystę-

pują na obszarach dotychczas wolnych od takich zjawisk, pociągają za sobą nie
tylko znaczące starty ekonomiczne, ale wywołują także stan zagrożenia oraz de-
strukcję życia społeczno-gospodarczego. Poznanie przyczyn zintensyfikowanej
ewolucji klimatu, właściwa ocena występujących anomalii, jak również możliwość
przewidywania i monitorowania takich zjawisk pogodowych ma istotne znaczenie
dla życia społeczeństw i gospodarki na całym świecie.

Już w 1896 roku szwedzki fizyk i chemik S. Arrhenius przedstawił ocenę ocie-

plania się klimatu Ziemi na skutek zwiększającej się koncentracji dwutlenku węgla
w atmosferze. Opinia ta nie spotkała się wówczas z większym zainteresowaniem
społecznym. Niewielki oddźwięk wywołał też apel do narodów świata skierowany
przez pierwszą Światową Konferencję Klimatyczną zwołaną przez ONZ w 1979
roku.

1

Dziś trudno spotkać kogoś, kto by nie słyszał o dziurze ozonowej czy efekcie

cieplarnianym. Badania nad klimatem Ziemi w sposób jednoznaczny dowodzą, że
temperatura na naszej planecie podnosi się. Na skutek zachodzących zmian klima-
tycznych wysychają strumienie, które nieustannie prowadziły wodę przez stulecia.
Zagrożone są lasy, bez których nasza Ziemia, a szczególnie jej mieszkańcy nie
poradzą sobie. Znaki ostrzegawcze są wszędzie - huragany, fale upałów, susze.
Na całym świecie ekstremalne zjawiska pogodowe, które dotychczas były spora-
dyczne, pojawiają się coraz częściej. Obserwacje prowadzone na morzu, przez
tysiące stacji na lądzie i satelity w kosmosie pozwalają ocenić rzeczowo aktualną
sytuację. Opracowany przez naukowców raport wyraźnie dowodzi, że globalne
ocieplenie jest faktem i stanowi największe zagrożenie, z jakim ludzkość miała do
czynienia. W oparciu o zgromadzone dane, współczesna nauka pozwala tworzyć
modele życia na Ziemi w przyszłości. Przewidywania są alarmujące. Za 40 lat mo-
że już nie być lodowców w Himalajach – źródła wody dla milionów ludzi. Za 50 lat
prawdopodobnie nie zdołamy już powstrzymać topnienia lądolodu na Grenlandii.
Pod koniec naszego stulecia amazońskie lasy deszczowe - dom połowy gatunków
na Ziemi, może zamienić się w sawannę. Jest już niemal o 1°C cieplej, niż w ubie-
głych tysiącleciach. Średnia temperatura na świecie podniosła się o 0,8 °C. Na-
ukowcy szacują, że w ciągu najbliższych 100 lat temperatura może wzrosnąć na-

1

Ch. Schönwiese: Klimat i człowiek. Warszawa 1997, s. 11

background image


480

wet o sześć stopni, a każdy stopień oznacza całkowicie inną przyszłość. W niektó-
rych częściach świata oznaki globalnego ocieplenia przekroczą nasze najgorsze
oczekiwania. Nie będzie bezpiecznych miejsc, dokąd można by uciec. Klimatolo-
dzy ostrzegają, że w ciągu najbliższych trzech dziesięcioleci sytuacja się pogorszy.

Globalne ocieplenie to nie tylko wzrost średniej temperatury. Zmienia się sys-

tem funkcjonowania Ziemi. W jednym obszarze pojawiają się susze, a w innym
powodzie. Coraz częściej występują one na przemian.

Zmiana temperatury o kilka stopni z dnia na dzień jest normalnym zjawiskiem

i bez trudu każdy z nas się do tego dostosowuje dobierając odpowiednio ciepły
strój. Gdy chodzi o globalną średnią temperaturę, to sześć stopni mniej oznacza
różnicę między dniem dzisiejszym, a ostatnią epoką lodowcową, która miała miej-
sce 18 tys. lat temu. Wtedy lodowiec zajmował 2/3 obszaru Anglii, a pokrywa lo-
dowa miała miejscami ponad 1,5 km grubości. Ochłodzenie o sześć stopni wpro-
wadziło Ziemię w epokę lodowcową.

Wahania temperatury nie są czymś niezwykłym. Na naszej planecie klimat już

się zmieniał, ale bezprecedensowe jest obecnie tempo zmian. Zazwyczaj trwało to
tysiące lat. Epoki lodowcowe pojawiają się i ustępują co około 100 tys. lat. Teraz
globalne ocieplenie liczy się w dziesięcioleciach, a nawet tylko w latach. Co się
zatem stanie, kiedy będzie średnio o kilka stopni cieplej? Pierwsze zmiany zajdą
wysoko nad Ziemią. Atmosfera jest naszą strefą buforową między powierzchnią
planety a kosmosem. Nieznaczny procent jej składu to gazy cieplarniane – mie-
szanina pary wodnej, dwutlenku węgla, metanu, tlenków azotu i ozonu. Niczym
kopuła nad naszym ziemskim globem zatrzymuje dość odbitej energii słonecznej,
by utrzymać temperaturę potrzebną do życia. Wzrost ilości tych gazów w atmosfe-
rze powoduje, że więcej ciepła zatrzymują, a to prowadzi do radykalnych zmian
klimatu.

Przez 250 ostatnich lat emisja gazów cieplarnianych gwałtownie wzrastała,

gdyż wraz z rozwojem przemysłu zużywamy coraz więcej energii. Dwutlenek węgla
unosi się do atmosfery ze wszystkich nowoczesnych urządzeń. Jest on w powie-
trzu, którym oddychamy. Wraz ze wzrostem ilości CO

2

wzrasta średnia temperatu-

ra na świecie. Podwojenie ilości CO

2

gwarantuje globalną katastrofę. Jeśli średnia

temperatura wzrośnie tylko o jeden stopień, wówczas Arktyka przez pół roku bę-
dzie wolna od lodu. Morze zatopi dziesiątki tysięcy domów wokół Zatoki Bengal-
skiej. Na południowy Atlantyk uderzą huragany. Susze wywołają braki na świato-
wych rynkach zboża i mięsa. Powstaną nowe pustynie – obszary tak suche, że nie
będzie można tam nic uprawiać, ani hodować bydła. Aby przeżyły stada zwierząt,
hodowcy potrzebują tysiące litrów wody dziennie. Średnie ocieplenie tylko o 1 sto-
pień może zmienić najżyźniejsze gleby w pustynie, a pastwiska w wypalone nie-
użytki. Dewastacji mogą ulec ogromne obszary, na których gleba stanowi stosun-
kowo cienką warstwę. Wzrost temperatury więcej niż o jeden stopień może zburzyć
delikatną równowagę natury – od dna oceanu, po najwyższe szczyty. Zachwianiu
ulega równowaga w biosferze Ziemi. To spowoduje, że wymrą liczne gatunki fauny
i flory.

To, co dzieje się z gazami cieplarnianymi wytwarzanymi przez człowieka, sta-

nowi poważny problem, który szybko postępuje. Tak szybki wzrost temperatury jest
nieznanym zjawiskiem. Nic podobnego nie miało miejsca przez całą historię życia
na Ziemi. Globalne ocieplenie rozpoczął nasz nienasycony apatyt na energię, któ-
rej ustawicznie potrzebujmy – od porannego zaparzenia herbaty, po ogrzewanie

background image


481

domów i wytapianie stali w piecu hutniczym. Niemal 90% światowej energii pocho-
dzi z paliwa kopalnego – z węgla, ropy, gazów. Produkt spalania skamieniałych
szczątków prehistorycznych roślin i zwierząt jest zawsze ten sam – dwutlenek wę-
gla. Te trzy materiały opałowe, od pokoleń poprawiające jakość życia i bez których
nie potrafimy dziś się obejść, są największym źródłem emisji CO

2

do atmosfery.

Codzienne czynności wymagają korzystania z energii i w dużym stopniu przy-

czyniają się do globalnego ocieplenia. Wszystkie przewidywania zmian klimatycz-
nych zakładają fundamentalne zmiany w sposobie funkcjonowania naszej planety.

Natura potrzebowała 150 tys. lat by stworzyć lądolód grenlandzki. Teraz topi

się on szybciej niż kiedykolwiek w historii. Gdy będzie się rozpuszczał, podnoszące
się oceany zatopią przybrzeżne miasta na całym świecie. Obliczenia wykazują, że
w ostatnich latach 2004-2006 tempo topnienia lodu zwiększyło się trzykrotnie
w stosunku do lat 2002-2004. Badacze dostrzegają, że obszary lodowca, które nie
topniały od tysiącleci, teraz każdego lata pokrywa woda. Niektórzy przewidują, że
jeśli temperatura podniesie się o dwa stopnie, lodowiec rozpuści się całkowicie. Do
punktu zwrotnego może dojść już w ciągu 50 lat. Wtedy topnienia nie będzie moż-
na już powstrzymać. Topniejące wody tworzą rzeki, które podmywają lodowiec od
spodu. Jest to nowy mechanizm, który znacznie przyspiesza topnienie pokrywy
lodowej. Teraz lody topnieją tak szybko, że w ciągu najbliższych dziesięcioleci
poziom wód morskich może podnieść się aż o metr. Skutki będą tragiczne. Wielkie
nadmorskie miasta świata czeka katastrofa. Bogata państwa mają środki by po
części się chronić i będą wydawały na ochronę nadmorskich miast miliardy dola-
rów, ale w biedniejszych krajach, które nie przyczyniły się aż tak do ocieplenia
klimatu, skutki tragedii będą głębsze.

Niektórzy naukowcy uważają, że już jest za późno na ocalenie Arktyki. Już

wkrótce nie będzie na niej lodu. Wtedy nie będzie już można powstrzymać global-
nego ocieplenia. Zmniejszenie obszarów pokrytych lodem spowoduje zmniejszenie
odbijania promieni słonecznych, a to nasilać będzie wzrost temperatury, co z kolei
jeszcze bardziej przyspieszy topnienie lodów polarnych. Woda z roztapianego lodu
absorbuje coraz więcej ciepła słonecznego, co powoduje topnienie pokrywy lodo-
wej i jeszcze szybsze ocieplanie się planety. Im jest cieplej, tym szybciej się ocie-
pla. Gdy globalne ocieplenie zmieni się w reakcję łańcuchową, jej wyniku nie bę-
dziemy umieli przewidzieć.

Klimat umiarkowany przesuwa się na północ. Kiedy temperatura wód po-

wierzchniowych w niektórych obszarach morskich tylko na dwa tygodnie wzrosła o
1,5

o

C, obumarło 90% koralowców. Jeśli wskutek globalnego ocieplenia temperatu-

ra wody podwyższy się trwale, wtedy zginą wszystkie rafy koralowe, wokół których
normalnie żyje i rozmnaża się ponad milion różnych gatunków organizmów ży-
wych. One nie mogą bez niej żyć. W normalnych warunkach drobne organizmy
morskie, takie jak otwornice i kokolitowce absorbują węgiel z wody i wykorzystują
go do budowy szkieletów. Gdy w wodzie jest zbyt dużo CO

2

, oceany stają się kwa-

śne. Z powodu zakwaszenia, szkielety drobnych zwierząt rozpuszczają się, a one
same nie mogą już więcej wchłonąć CO

2

z wody, żeby zbudować nowe. Wiele tych

drobnych zwierząt (np. algi) z najniższego ogniwa łańcuch pokarmowego ma zale-
dwie 1 mm wielkości, lecz los wszystkich morskich zwierząt, we wszystkich kształ-
tach i rozmiarach, jest zależny od zachowania równowagi w tym ekosystemie. Gdy
zmieni się skład wody, pierwotny mechanizm natury odpowiedzialny za kontrolę
klimatu ulegnie załamaniu. Wraz z rafą koralową stracimy ok. 500 tys. gatunków

background image


482

innych zwierząt i tym samym zaczniemy też tracić najważniejsze elementy ko-
nieczne dla funkcjonowania tego świata.

Na Wyspach Bahama, w całym rejonie Karaibów, u wybrzeży Australii i w wie-

lu innych częściach świata, rafy koralowe pełnią niezwykle ważną funkcje falochro-
nów. Wraz ze śmiercią raf, ludzie stracą nie tylko atrakcje turystyczne, ale stracą
też swoją główną ochronę przed morzem. Rafy są bardzo ważne dla wybrzeży,
ponieważ odgradzają je od morza. Im cieplejsze jest morze, tym potężniejsze są
cyklony, a powodowane przez nie zniszczenia będą niewyobrażalne. Są to nie-
zwykle niszczycielskie zjawiska o sile wielu setek bomb jądrowych. Cyklony potra-
fią podnieść poziom morza nawet o 10 metrów. Fale osiągają wówczas gigantycz-
ne rozmiary. Z taką potęgą nie da się walczyć. W połowie XXI wieku cyklony będą
pojawiać się częściej i będą potężniejsze. Przyniosą huraganowe wiatry, przypływy
sztormowe i powodzie.

Nie będą bezpieczni także ludzie mieszkający na obszarach górskich. W nie-

których częściach świata (np. w Peru) już dziś intensywne opady wywołują lawiny
ziemne i ogromne osuwiska. Całe zbocza odszczepiają się od skalnego podłoża
i spływają w dół. Niektóre z osuwisk uruchamiają miliony ton skał. Takie masy mo-
gą pogrzebać całe wioski i miasta, równając z ziemią budynki. Wielu ludzi ginie.
To, co dziś uważamy za najgorsze, wkrótce będzie zwyczajne.

2

Obserwujemy, że katastrofy zaczynają się na siebie nakładać. Jedna katastro-

fa pociąga za sobą inne. Przy powodziach występują nie tylko trudności komunika-
cyjne, brak prądu, ogrzewania, ale też zatrucia wody, bez której ludzie nie mogą
funkcjonować. Wybuchają epidemie, ludzi ogarnia niemoc i depresja. Większość
zwykle próbuje pokonać własny uraz psychiczny i układać życie na nowo, ale gdy
już są w połowie drogi, pogoda znów niszczy wszystko, co odbudowali. Walka z
katastrofami i ich skutkami w przyszłości pochłaniać będzie niemal wszystkie na-
sze siły.

Powstrzymanie efektu ocieplania się można by dokonać decydując się na za-

stosowanie prostych zabiegów i wielu rozwiązań, takich jak np. zamiana zwykłej
żarówki na energooszczędną, czy zwiększenie wydajności elektrowni węglowych
zaledwie o 20 %. Łącznie takie rozwiązania mogą mieć ogromny wpływ na po-
wstrzymanie nieodwracalnych zmian w klimacie Ziemi. Jeśli tego nie uczynimy,
lasy deszczowe Amazonii wyschną, czapy lodowe w Alpach znikną. Ekstremalne
wzory pogodowe El Niño upowszechnią się. Śródziemnomorskie obszary wyschną
w letnim upale. Gdy ociepli się o trzy stopnie, fale letnich upałów staną się normą.
Gorące lata dostarczą Europie Środkowej takich temperatur, jakich doświadcza się
obecnie na Bliskim Wschodzie i w Afryce Pn. Lato 2003 roku pokazało, jak może
wyglądać życie w świecie cieplejszym o trzy stopnie. W całej Europie upały stały
się katastrofą naturalną. W wielkich miastach Europy ludzie umierali z powodu
upałów. Latem wspomnianego roku w Europie w wyniku nadmiaru ciepła zmarło 30
tys. osób.

Podczas upałów 2003 roku wystąpiło kolejne, niemal niezauważone zjawisko

– załamanie procesu fotosyntezy. W normalnych warunkach rośliny tworzą pierw-
szą linię obrony przeciw gazom cieplarnianym. Wchłaniają dwutlenek węgla, wyko-
rzystują węgiel, z którego wytwarzają cukry, a tlen oddają do atmosfery. Tamtego

2

2050. Kataklizmy przyszłości. Program popularno-naukowy emitowany przez TV Discovery Science

w 2007r.

background image


483

lata w upale, niektóre rośliny zatrzymywały tlen, a wydalały do atmosfery CO

2

.

Pokazały to m.in. zdjęcia satelitarne. Drzewa nie mogły przyjąć CO

2

, chociaż zwy-

kle tak robią. Zachwiał się kluczowy mechanizm przetwarzania CO

2

pochłanianego

z atmosfery.

Lasy deszczowe Amazonii wytwarzają 20% światowego tlenu. Symulacje

komputerowe oparte o szczegółowe analizy zachodzących zmian pokazują
mroczną przyszłość, ponieważ ocieplenie o kilka stopni może zaburzyć mechanizm
pochłaniania CO

2

, jeszcze bardziej przyspieszając globalne ocieplenie. Najlepiej

nawodnione obszary mogą zmienić się w suchą sawannę. W 2005 roku największe
dopływy Amazonki wyschły całkowicie. Najpierw pojawiła się susza, potem pożary.
Ponad 2500 km

2

lasów spłonęło. Drzewa pomagają wytworzyć 50% wody, która

spada w postaci deszczu w Amazonii. Gdy las ginie, zmniejsza się źródło desz-
czów. Globalne ocieplenie oraz wyrąb lasów w tym obszarze popychają ten region
ku punktowi zwrotnemu. Już za ok. 20 lat zobaczymy straszliwe susze prowadzące
do pożarów, a te z kolei do kolejnych susz i to znacznie wcześniej, niż pokazują
modele klimatyczne. Gdy lasy Amazonii skurczą się, doprowadzi to do uwolnienia
do atmosfery milionów ton węgla, a to może spotęgować proces ocieplania się. Nic
w przeszłości nie przygotowało nas na tak ekstremalne warunki. Huragany nawie-
dzające nas dotąd raz na 100 lat staną się powszechne. W świecie cieplejszym
zmiany klimatu mogą objawiać się gwałtownymi anomaliami pogodowymi. Może to
prowadzić do całkowitej zmiany naszej planety. Zmienia się kierunek prądów mor-
skich oraz pasatów. Ogrzane oceany ustalą nowy układ klimatyczny i anomalie
pogodowe, a ekstremalne zjawiska staną się codziennością.

Wiele modeli klimatycznych zawiera jeszcze inne przewidywania. Bezustanne

ocieplanie się może stać się turbodoładowaniem dla nowej generacji super burz
i huraganów. Huragany czerpią energię z ogrzewającego się oceanu. W ciągu
ostatnich trzydziestu lat było dwukrotnie więcej silnych burz. Latem 2005 roku hu-
ragan Catherina z prędkością 280 km/h uderzył na Nowy Orlean. Po 6 godzinach
huragan ustąpił, ale zostawił ogromne spustoszenie. Kilkumetrowe fale zalały zna-
czą część miasta. Huragan ten dał swoistą lekcję, która – w wysoce prawdopo-
dobnym stopniu – wkrótce się powtórzy.

Jeśli będzie na Ziemi coraz cieplej, w ciągu 30-40 lat podstawowe systemy

wspierające życie na Ziemi mogą zacząć się załamywać. Przewiduje się, że ocie-
plenie o cztery stopnie spowoduje podniesienie wód oceanów na tyle, że ulegną
zalaniu delty zamieszkane przez miliardy ludzi. Zatopieniu ulegnie Bangladesz,
Egipt, Wenecja. Lody zachodniej Antarktyki mogą się stopić, co jeszcze bardziej
podniesie poziom mórz. Wyschnie też wiele rzek świata, co zagrozi milionom ludzi
na Ziemi. Rzeki Himalajów niosą życie ponad miliardowi ludzi w Chinach, Nepalu
i Indiach. Klimatolodzy przewidują, że jeśli nie powstrzymamy globalnego ocieple-
nia, za cztery dziesięciolecia koryto rzeki Ganges może stać się brudnym strumie-
niem i Indie ucierpią najbardziej. Himalajskie lodowce cofają się teraz najszybciej
ze wszystkich na świecie – 30 m rocznie. Zdjęcia satelitarne NASA potwierdzają
tempo topnienia i zapowiadają zagrożenie w przyszłości. Jeśli rejestrowane trendy
utrzymają się, w ciągu następnego stulecia nastąpi katastrofa w rolnictwie, hydro-
energetyce, transporcie, górnictwie i ekologii wzdłuż Gangesu.

Pośród istotnych zagrożeń dla klimatu, które są w gestii człowieka, trzeba też

wspomnieć o zanieczyszczaniu atmosfery przez płonące szyby naftowe. Wojna na
Bliskim Wschodzie i celowe podpalenia miejsc wydobycia ropy przez wycofujące

background image


484

się z Kuwejtu wojska irackie spowodowały bezprecedensowy w historii ludzkości
zamach na przyrodę i środowisko. Do Zatoki Perskiej wypuszczono ogromne ilości
ropy i podpalono około 650 szybów. Wg szacunków spłonęło ponad 80 mln ton
ropy. Do atmosfery dostało się ok. 60 mln ton węgla, który łącząc się z tlenem
w powietrzu dał ponad 200 mln ton dwutlenku węgla.

3

Chociaż w skali globalnej nie

jest to czynnik decydujący o klimacie Ziemi, to tego typu naganna aktywność czło-
wieka musi być brana pod uwagę przy prognozowaniu zmian klimatycznych, które
nie pozostają obojętne dla warunków życia na Ziemi.

Naukowcy badają też wpływ zwierząt na proces globalnego ocieplenia. Obli-

czono, że bekanie, odbijanie się i puszczanie gazów przez zwierzęta uwalnia do
atmosfery 90 mln ton metanu rocznie. Licząc na jedną cząsteczkę, metan jest ok.
20 razy silniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla. Szacuje się, że
odpowiada za 20-25% globalnego ocieplenia. Jest to więc gaz bardziej znaczący
od tlenków azotu i freonów. Metan powstaje głównie w procesie beztlenowego
rozkładu materii organicznej. Gaz ziemny to głównie metan. Przy pożarach lasów
także powstaje metan. Istnieje wiele naturalnych źródeł metanu (np. obszary ba-
gienne), ale mamy też źródła związane z człowiekiem. Metan wydzielają fermy
zwierzęce. Przypuszcza się, że ok. 25% metanu pochodzi od hodowanych przez
ludzi zwierząt. Metan powstaje w przewodzie pokarmowym przeżuwaczy, takich
jak krowy i owce. Pożywienie ulega rozkładowi i w tym procesie uwalnia się gaz.
W laboratoriach trwają zaawansowane prace nad szczepionką, która pozbawia
zwierzęta flory metanotwórczej i tym samym ogranicza emisję wytwarzanego gazu
cieplarnianego z organizmów zwierząt. Szczepionka ta jest na razie w fazie ekspe-
rymentalnej, aczkolwiek wyniki wyglądają obiecująco. U zaszczepionych zwierząt
zmniejszyło się wytwarzanie metanu o 80%. Zaszczepienie zwierząt i pozbawienie
się tym samym zbędnego metanu byłoby dużym sukcesem dla środowiska, farme-
rów i samych zwierząt. Gdybyśmy mieli kontrolę nad emisją metanu od wszystkich
zwierząt hodowlanych na świecie, mielibyśmy jednocześnie kontrolę nad ¼ emisji
tego gazu cieplarnianego ze źródeł antropogenicznych. Efekty dla klimatu byłyby
natychmiastowe.

4

Chociaż zwierzęta przyczyniają się do globalnego ocieplenia, to są też jego

ofiarami. Codziennie giną bezpowrotnie trzy gatunki flory lub fauny. Szacuje się, że
za 25 lat z Ziemi może zniknąć 1/3 organizmów żywych. Wymieranie gatunków
może być bardzo wyraźnym wskaźnikiem ocieplania się klimatu.

Jeszcze trudniej przewidzieć skutki, gdy ocieplenie osiągnie granicę 5-6 stop-

ni. Wtedy tam, gdzie jest teraz klimat umiarkowany, na półkuli północnej i połu-
dniowej będą strefy nie nadające się do zamieszkania. Rzeki zasilające w wodę
wielkie miasta, wyschną. Gdy ludziom zabraknie wody, żywności, domów oraz
międzynarodowego wsparcia – pojawią się miliony uchodźców klimatycznych. Na
ogromnych obszarach dojdzie do konfliktów. Nasili się terroryzm, zamachy stanu,
rewolty oraz masowa emigracja w poszukiwaniu wody, chleba, pokoju. Po zmianie
klimatu zapanuje chaos. Tradycyjne systemy społeczne rozpadną się, a wszędzie
najbardziej będą cierpieć najbiedniejsi, pozostawieni samym sobie. Ludzie, którzy
przetrwają, będą walczyli o to, co pozostało z bogactw tego świata.

3

Ch. Schönwiese, op. cit., s. 81-84

4

Problemy przyszłości. Globalne ocieplenie. Program popularno-naukowy emitowany przez TV Di-

scovery Science w 2007r.

background image


485

W przyszłości przeżyją mobilni. Trzeba będzie umieć i móc przenosić się

z miejsca na miejsce. Żeby przeżyć, konieczne będzie wcześniejsze planowanie
i nieco pomysłowości. Z pewnością przyda się pod ręką gotowa torba – niezbędnik
z podstawowymi przyborami toaletowymi, wodą pitną, namiotem. To wizja życia na
Ziemi niczym z koszmaru, a przy tym wiele możemy jeszcze nie wiedzieć.

Poza skalą ludzkiego cierpienia, skutki będą miały też katastrofalny wymiar

ekonomiczny. Na rynkach walutowych zapanuje kryzys. Wydatki na ochronę i od-
budowę, nawet najbogatsze państwa wpędzą w kłopoty finansowe. Na ryzyko ban-
kructwa najbardziej narażone są słabe gospodarki, ale skutki ich upadku odczują
również rynki światowe. Światowy handel dotknie efekt domina, gdyż załamywać
się będą kolejno gospodarki wszystkich krajów.

Najlepszym sposobem przetrwania jest zapobieganie katastrofom. Jeśli dopu-

ścimy do tego, żeby ocieplenie posunęło się o sześć stopni, oceany z oddali będą
wydawały się błękitne, lecz będą morską pustynią. Pustynie, niczym zwycięskie
armie zajmą kontynenty. Naturalne katastrofy staną się powszechne. Część wiel-
kich miast świata będzie zatopiona i opuszczona. Ocieplenie o sześć stopni okre-
śla się „scenariuszem dnia sądnego”. Nasze życie już nie byłoby takie, jak wcze-
śniej.

Jednak jeszcze nie wszystko stracone. Większość ekspertów wierzy, że mo-

żemy „się obudzić” z tego koszmaru. Dotąd średnia temperatura wzrosła jedynie
o 0,8 st. Celsjusza, ale mamy niewiele czasu, bo już ocieplenie o dwa stopnie sta-
wia nas na krawędzi procesu ocieplania, który może okazać się nie do powstrzy-
mania. To mogłoby całkowicie zniszczyć nasz sposób życia. Musimy obniżyć glo-
balną emisję w ciągu najbliższych 10 lat. Jedna dekada to dla większości ludzi
bardzo krótki okres dla zmiany sposobu pozyskiwania energii. W większości miast
ponad połowa energii w jakiejś formie trafia do budynków, ale w wielu domach
marnuje się więcej energii, niż się jej zużywa. Trzeba zmniejszyć zużycie energii,
przy produkcji której emituje się CO

2

. Oszczędność energii to najszybszy i najtań-

szy sposób na rozwiązanie problemów klimatycznych, który pozwala oszczędzać
pieniądze i daje nam chłodniejszy świat.

Obok naszych domów, drugim największym źródłem emisji CO

2

są samocho-

dy. Wytwarzają one niemal 20% emitowanych gazów cieplarnianych. Problem
emisji gazów cieplarnianych niegdzie nie jest tak palący jak w krajach rozwijają-
cych się, zwłaszcza w Chinach. Rosnący dobrobyt pozwala na wiele udogodnień,
jakimi cieszy się klasa średnia, nabywająca m.in. własne auta. Codziennie na drogi
wyjeżdża tam 14 tys. nowych samochodów. Jednocześnie nie możemy powiedzieć
Chińczykom, aby dla ratowania planety ograniczyli korzystanie z energii i emisję
gazów. Bogate kraje muszą dać przykład i to one muszą ograniczyć emisję, by dać
więcej miejsca na rozwój krajom biedniejszym. Aby nie dopuścić do ocieplenia
o 2 stopnie, musimy ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 7 mld ton rocznie.
Istnieją ku temu możliwości – m.in. poprzez wykorzystanie energii słonecznej, wia-
tru, wodnych fal, energii termalnej. Łącznie umożliwia to odejście od paliw kopal-
nych. Przy dzisiejszej technice jedna turbina wiatrowa może zasilać około 300
domów. Jest to w 100% czyste i odnawialne źródło energii. Jednak energia wiatru
nie stanowi panaceum, bo wprawdzie paliwo jest bezpłatne, ale włącznik kontroluje
natura.

Z każdym rokiem zużywamy więcej energii. Im dłużej odkładamy walkę z glo-

balnym ociepleniem, tym będzie trudniej – więcej trzeba będzie wysiłku, pieniędzy

background image


486

i globalnej współpracy. Jednym z rozwiązań jest wykorzystanie energii termojądro-
wej, wzorowanej na Słońcu. Okiełznanie tej siły oznaczałoby praktycznie nieogra-
niczone i samopodtrzymujące się źródło energii. Polityka Unii Europejskiej w no-
wym świetle stawia obecnie energetykę jądrową, której zaletą jest brak emisji ga-
zów cieplarnianych.

Inny z projektów przewiduje możliwość rozmieszczenia w określonych obsza-

rach morskich systemu urządzeń pompujących rurami zimną wodę na powierzch-
nię oceanu z głębokości 200 metrów, gdzie z powodu braku światła plankton rozwi-
ja się bardzo słabo. Fitoplankton, mając dostęp do światła, bujnie rozwijałby się
w chłodnej wodzie bogatej w składniki mineralne. Rosnące glony wychwytywałyby
dwutlenek węgla z atmosfery. Fitoplankton, emitując gazowy siarczek dimetylu,
przyczyniałby się do powstawania chmur, które odbijając promienie słoneczne
chłodziłyby jednocześnie Ziemię. Obumierające komórki glonów tonąc przenosiły-
by tym samym w głąb oceanu węgiel.

5

W jeszcze innym, futurystycznym projekcie badawczym proponuje się umiesz-

czenie w kosmosie floty luster. Obliczenia pokazują, iż milion luster o średnicy ok.
1 m umieszczonych w kosmosie może zablokować dość ciepła słonecznego, by
obniżyć temperaturę na Ziemi o jeden stopień Celsjusza.

Obiektywnie rzecz biorąc, planeta i bez nas ma możliwości radzenia sobie

z globalnym ociepleniem, bo już to robiła. Do globalnego ocieplenia doszło w okre-
sie kredy (144–65 mln lat temu) w erze dinozaurów. Kiedy klimat zmieniał się zde-
cydowanie, lecz powoli, wiele gatunków miało szansę się przystosować. W okresie
wzmożonej aktywności wulkanicznej do atmosfery trafiało 6 razy więcej CO

2

. Glo-

balna temperatura pędziła wtedy w górę. Zajęło to miliony lat, ale natura pozbyła
się nadmiaru CO

2

z atmosfery. Został wchłonięty przez naturalne kolektory węgla –

oceany oraz rośliny i zapadł głęboko pod ziemię. Po upływie milionów lat skamie-
niał. Miliardy ton węgla pełne słonecznej energii pozostały zakopane przez całą
historię Ziemi. Skamieliny znalazły się głęboko pod ziemią tworząc ogromne po-
kłady węgla i ropy. Tam skończył się koszmar dwutlenku węgla dla ery kredy, ale
rozpoczął się dla nas. Ten sam węgiel, dawno temu usunięty z atmosfery, znów
jest do niej wpompowywany, gdy używamy paliw kopalnych i ponownie ogrzewa
naszą planetę. Odkryliśmy, że jest to cenne źródło energii. Niewiele myśląc palimy
je i węgiel wraca do atmosfery w okresie krótszym niż stulecie. W efekcie odtwa-
rzamy ekstremalne warunki okresu kredy, lecz tym razem z ogromną szybkością.
Większość gatunków nie będzie miała czasu na adaptację i szansy by dostosować
się i przetrwać.

W powszechnej opinii, za ocieplanie się klimatu winić należy przede wszyst-

kim działalność człowieka emitującego do atmosfery gazy cieplarniane. Ujęcie to
byłoby jednakże okrojone, gdyby pominąć też inne teorie związane z problemem
globalnego ocieplenia. Niektórzy naukowcy uważają, że zmiany klimatyczne da się
wyjaśnić wydarzeniami zachodzącymi w głębi kosmosu. Otóż wskazują oni na
inny, naturalny czynnik, jako zasadnicze źródło zachodzących zmian klimatycz-
nych – Słońce i promieniowanie kosmiczne. Dostrzega się zgodność zmian klima-
tycznych ze zmianami aktywności słonecznej i promieniowania kosmicznego. Po-
wstawanie er lodowcowych tłumaczy się także zmianą kąta nachylenia osi Ziemi
i zmianą trajektorii, po której nasza planeta krąży wokół Słońca. Przyczyną wahań

5

Pompowanie oceanu. „Wprost” nr 41, z dn.14.X. 2007, s.60

background image


487

klimatycznych na różnych kontynentach, mogły być również tektoniczne ruchy płyt
kontynentalnych, które stopniowo się przemieszczały.

6

Zmiany mogą mieć zatem

różne przyczyny. Faktem jest, że klimat zmieniał się wielokrotnie w całej naszej
historii.

Jednym ze sposobów tłumaczenia powstawania efektu cieplarnianego jest

wpływ chmur, których obecność warunkuje ilość docierającej do powierzchni Ziemi
słonecznej energii. Dostrzeżono, iż okresy wzmożonej aktywności słonecznej po-
wodowały nagły wzrost temperatury na Ziemi. Odkryto prawidłowość, że zachmu-
rzenie zmienia się w czasie. Dziś te zmiany są niewielkie, ale chmury silnie wpły-
wają na temperaturę powierzchni Ziemi. Gdy się opalamy i pojawią się chmury,
nagle robi się chłodniej. Chmury zatem dobrze chłodzą. Gdy jest więcej chmur,
generalnie jest chłodniej. Chmury jednakże zatrzymują też ciepło, które oddaje
ogrzana powierzchnia Ziemi. Nawet kilkuprocentowa zmiana w ilości chmur wywie-
ra wpływ na temperatury. Ale co powoduje zmiany w ilości zachmurzeń? Wskutek
wybuchów „umierających” gwiazd do naszego układu planetarnego docierają wy-
sokoenergetyczne cząstki zwane promieniowaniem kosmicznym. Promieniowanie
to w dużym stopniu zależy od wiatru słonecznego wyrzucanego przez magnetycz-
ne eksplozje na powierzchni Słońca. Wiatr słoneczny wieje wprost w kierunku Zie-
mi i ma wpływ na ilość promieniowania kosmicznego docierającego do atmosfery
naszej planety. Promienie kosmiczne spadają na nas nieustannie. Naukowcy przy-
puszczają, że to promieniowanie ma istotny wpływ na proces formowania się
chmur. Sądzą, że chmury mogą powstawać w wyniku interakcji promieni kosmicz-
nych z parą wodną. Według nich, gdy do atmosfery dociera mniej promieniowania,
chmury tworzą się wolniej, a temperatura na Ziemi wzrasta. Jeśli uda się jedno-
znacznie określić rolę Słońca w zmianach klimatu, być może pozwoli to poznać
mechanizmy, które rządziły i będą rządziły klimatem.

By móc przyjrzeć się zmianom klimatycznym sięgającym wstecz na tysiące

lat, naukowcy badają rdzenie lodowe. Lód ma strukturę warstwową, co pozwala
określić wiek każdej warstwy. Pokrojone w plastry rdzenie lodowe pokazują, co
działo się z klimatem przez ostatnich 25 tysięcy lat. Wyniki dowodzą, że przez cały
ten okres zmiany klimatyczne miały charakter regularnych cykli. Wskazuje to na
fakt, że na zmiany klimatu miały wpływ nie tyle skutki działalności człowieka (fre-
ony, gazy cieplarniane), co raczej inne, naturalne czynniki.

Warto odnotować również fakt, że wśród autorytatywnych opinii na temat glo-

balnego ocieplenia, istnieją również takie, które całkowicie przeczą powszechnemu
przeświadczeniu w tej kwestii. Niektórzy twierdzą wręcz, że nadciąga globalne
oziębienie, znajdując na poparcie takiego stanowiska nie mniej przekonujące do-
wody. Uważają oni przy tym, iż hipoteza o wpływie człowieka na ogrzewanie klima-
tu to bezpodstawny wymysł, który ma z gruntu fałszywy fundament i stanowi po-
ważne zagrożenie dla ekonomii, dobrobytu i rozwoju cywilizacyjnego świata.

7

Nawet jeśli przyczyny zachodzących zmian klimatycznych są tylko po części

zależne od działalności człowieka, to konieczne są kroki zorientowane na minima-
lizowanie i powstrzymywanie tempa tego procesu oraz na ochronę środowiska
(powietrza, wód, gleb). Świat nie jest obojętny wobec kwestii globalnego ocieplania
się klimatu. Dowodem żywego zainteresowania tym problemem są liczne spotkania

6

F. Watt, F. Wilson: Pogoda i klimat. Poznań 1990, s.n36

7

Z. Jaworowski: Ocieplenie – globalna blaga. „Polityka”, nr 15, z dn. 12.04.2008, s. 34-39

background image


488

i międzynarodowe konferencje skupiające najwyższej klasy specjalistów, eksper-
tów i ludzi nauki reprezentujących różne ośrodki badawcze, przemysł energetyczny
oraz przedstawicieli światowej polityki, którzy są w stanie podejmować właściwe
kroki o strategicznym znaczeniu dla losów naszej planety. Odnosi się jednakże
wrażenie, iż spójne, konkretne działania w wymiarze globalnym nie zostaną podję-
te wcześniej, zanim wszystkie państwa nie odczują na własnej skórze skutków
zmian klimatu.

Wśród realnych pomysłów dyskutowany jest m.in. projekt dotyczący nisko-

emisyjnych technologii przetwarzania węgla i podziemnego składowania CO

2

.

Wymaga to jednak pokonania barier technologicznych, ekonomicznych i prawnych
oraz społecznej akceptacji dla tych technologii.

W trakcie przygotowywania jest europejska inicjatywa mająca na celu wspar-

cie budowy w Europie 10 – 12 dużych instalacji demonstrujących technologiczne
i ekonomiczne możliwości podziemnego składowania CO

2,

z czego jedną – dwie

takie instalacje przewiduje się na terenie Polski. Polska, ze względu na swoją
strukturę geologiczną, ma ogromne możliwości takiego składowania CO

2

, jako

że w jej części zachodniej i centralnej występują głęboko pod ziemią porowate
skały, mogące zmagazynować olbrzymie ilości tego gazu cieplarnianego. Jednak
przy nowatorskich, nie zweryfikowanych praktycznie technologiach, trzeba
uwzględnić aspekt kontroli migracji i potencjalnych wycieków z miejsc składowania.

Specjaliści sygnalizują możliwość wykorzystania dwutlenku węgla do wzboga-

cania wydobywanego gazu ziemnego (lub ropy naftowej) poprzez zatłaczanie CO

2

w złoże gazu. Wdrożenie tej technologii umożliwiłoby uzyskanie dodatkowych ilość
gazu ziemnego pozwalając na podwojenie krajowej produkcji.

Kraje europejskie podjęły zobowiązanie zmniejszenia o 20% emisji CO2 do

2020 roku. Polska energetyka w 93% oparta jest na węglu i chociaż w ostatnim
okresie w znacznym zakresie ograniczyła emisję CO2, a także tlenków azotu i siar-
ki, to w dalszym ciągu pozostaje jednym z największych emitentów CO2 w Euro-
pie. Polska, respektując nową politykę energetyczno-klimatyczną, ma jednak am-
bicje stać się europejskim liderem w dziedzinie czystych technologii węglowych.

8

Co jeszcze można i należy pilnie czynić w obliczu aktualnych zagrożeń dla kli-

matu Ziemi, mając na względzie naszą przyszłość? Z pewnością istnieje nagląca
potrzeba redukcji emisji spalin z silników wysokoprężnych montowanych w samo-
chodach ciężarowych (obowiązek montowania katalizatorów w autach osobowych
wprowadzono w życie już pod koniec XX wieku). Wydatnie trzeba zwiększyć moż-
liwości korzystania ze środków transportu przyjaznych środowisku (koleje, komuni-
kacja miejska, napędy elektryczne, wodorowe). Standardem uczynić skuteczne
urządzenia filtracyjne na kominach konwencjonalnych elektrowni, zakładów prze-
mysłowych i kotłowni opalanych węglem, koksem i olejem opałowym, których
obecność należy systematycznie ograniczać, zastępując innymi źródłami energii
odnawialnej, takimi jak energia słoneczna, siła wiatru, źródła termalne, energia
wód. Znacząco trzeba ograniczyć wyrąb lasów (zwłaszcza tropikalnych), a te wy-
trzebione i nieużytki zagospodarować nowym drzewostanem. Trzeba poszukiwać
najmniej ryzykownych i najrozsądniejszych koncepcji wyważonego korzystania
z różnych źródeł energii, również w indywidualnych gospodarstwach domowych,

8

A. Sławiński: Czyste technologie węglowe szansą dla Polski. www.grantyeuropejskie.pl. 10.04.2008

background image


489

zastępując węgiel, ropę, drewno, znacznie mniej zanieczyszczającym atmosferę
gazem ziemnym.

Istotne znaczenie dla oszczędności energii, a tym samym dla środowiska

i klimatu, ma wprowadzany w życie zamysł zamiany konwencjonalnych żarówek
oświetleniem energooszczędnym (fluorescencyjnym, diodowym), montowanie zasi-
laczy o nikłym poborze energii w sprzęcie RTV pozostawianym w stanie czuwania
(standby) i in.

Świat ma stale rosnący apetyt na energię, ale jej pozyskiwanie i wykorzysty-

wanie wiąże się z nadmierną emisją CO

2

. W związku z tym globalne ocieplenie

wzrasta i przyspiesza. W pewnym momencie zmiany klimatyczne mogą już żyć
własnym życiem i wtedy globalnego ocieplenia nie da się już powstrzymać. Jed-
nakże nawet najgorszy scenariusz związany z ociepleniem nie musi oznaczać
końca życia na naszej planecie. Tyle, że po ekstremalnym globalnym ociepleniu
życie będzie całkowicie inne od tego, jakie znamy dziś.

9

Oprócz konkretnych działań zorientowanych na problem ocieplania się klimatu

i ochronę środowiska, istnieje też potrzeba szerszej edukacji dzieci i młodzieży,
która niebawem dorośnie i będzie podejmować określone decyzje, ważne
w wymiarze globalnym. Elementy takiej edukacji należy wprowadzać od najmłod-
szych lat, ponieważ właściwe rozumienie wagi tego problemu przez nowe pokole-
nia rzutować będzie na kształt życia na Ziemi.

9

Sześć stopni może zmienić świat. Program popularno - naukowy emitowany przez TV Discovery

Channel w 2008r


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nadciąga wielkie ochłodzenie, EFEKT CIEPLARNIANY - GLOBALNE OCIEPLENIE
Nadciąga wielkie ochłodzenie, EFEKT CIEPLARNIANY - GLOBALNE OCIEPLENIE
Wielkie kłamstwo, EFEKT CIEPLARNIANY - GLOBALNE OCIEPLENIE
jak wolne społeczenstwo mołoby rozwiązać problem globalnego ocieplenia
GLOBALNE OCIEPLENIE
CZY GLOBALNE OCIEPLENIE MOŻE WYWOŁAĆ EPOKĘ LODOWCOWĄ
Globalne ocieplenie - naukowy fakt czy komercyjny mit, EFEKT CIEPLARNIANY - GLOBALNE OCIEPLENIE
Pech zwolenników teorii globalnego ocieplenia
Podstawy Psychologii I Socjologii, Globalne ocieplenie1 baza, Globalne ocieplenie jest terminem używ
Podstawy Psychologii I Socjologii, Globalne ocieplenie1 baza, Globalne ocieplenie jest terminem używ
Globalne ocieplenie a emisja gazów cieplarnianych przez kraje Unii Europejskiej
globalne ocieplenie pdf
Rozmowa z klimatologiem, EFEKT CIEPLARNIANY - GLOBALNE OCIEPLENIE
Zmiana klimatu, Kłamstwo 'Globalnego ocieplenia'
Podstawy Psychologii I Socjologii, Globalne ocieplenie2 tekst, Wstęp
Ostateczny dowód na globalne ocieplenie
Co się dzieje w Karakorum, Kłamstwo 'Globalnego ocieplenia'
Klimatgate, Kłamstwo 'Globalnego ocieplenia'

więcej podobnych podstron