Etyczna problematyka
odpowiedzialności zbiorowej
Czy jest moralnie dopuszczalne przenoszenie winy z jednostek na całe
zbiorowości?
Czy powinniśmy czuć się odpowiedzialni za niecne postępki naszych przodków?
Czy zbrodnie dokonane przez ojca obciążają w jakiejś mierze syna?
Czy powinniśmy odczuwać wstyd w związku z zachowaniem rodaków poza
granicami naszego kraju?
Czy jednostka może odpowiadać za czyny osób, z którymi się związała i
przebywała, nawet w sytuacji, kiedy nie bierze aktywnego udziału w
dokonywanym przez nie wykroczeniu?
Czy jeden reprezentant może ponosić odpowiedzialność za całą grupę?
Na pewno każdy z nas doświadczył tego,
czym jest odpowiedzialność
zbiorowa — chociażby wtedy, kiedy jego
szkolny nauczyciel, starając się zapanować
nad klasą i nie potrafiąc wskazać tych, którzy
faktycznie przeszkadzali w zajęciach,
ukarał wszystkich uczniów. Czy było to
sprawiedliwe?
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZBIOROWA
zasada, według której za przewinienie danej
osoby odpowiada cała grupa, do której ta
osoba należy, i to cała grupa powinna
ponieść konsekwencje tego przewinienia
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZBIOROWA
W zasadzie stosowanie
odpowiedzialności zbiorowej można
uznać za negatywne. Stosowanie
odpowiedzialności zbiorowej w
sytuacjach wychowawczych jest jednak
dopuszczalne.
Dopuszczalne również jest
instrumentalne traktowanie grupy.
Stosowanie odpowiedzialności zbiorowej
dopuszcza się tam, gdzie osoba
nadzorująca odpowiada za
bezpieczeństwo i obronę.
Najczęstszym przypadkiem
odpowiedzialności zbiorowej jest grzech
pierworodny. W judaizmie jest to
następstwo nierozważnej decyzji
pierwszych rodziców. Nie wygląda to jak
w chrześcijaństwie.
Lewis wyróżnia cztery przypadki, w których za
słuszne można uznać podjęcie działania
represyjnego wobec innych osób niż sprawca
niepożądanego czynu lub obciążenie ich
odpowiedzialnością:
1. Gdy zachodzi konieczność zaprowadzenia
dyscypliny;
2. Gdy nieuniknione konsekwencje spadają na
rodzinę oraz osoby bliskie winnego, który sam
jedynie zasługuje na karę;
3. Gdy jakaś grupa lub luźna organizacja
dobrowolnie przyjmie zasadę wspólnego
ponoszenia odpowiedzialności
(odpowiedzialność zastępcza);
4. Gdy sprawca czynu został zmuszony do
działania budzącego zastrzeżenia.
Każdy ma prawo do indywidualnego
traktowania, ale odpowiednio wcześniej musi
sam zadbać o to, by był odróżniany od grupy,
która w sensie sprawczym dopuszcza się
wykroczenia. Moralnie odpowiedzialny jest
ten, kto dokonał zła lub był jego świadkiem,
mógł mu zapobiec, ale nie zrobił tego z mało
istotnych przyczyn. W praktyce posługiwanie
się tą regułą jest bardzo trudne.
Prawo do indywidualnego traktowania
.
Ani religia żydowska, ani chrześcijańska
nie zawierają doktryny, która głosiłaby,
że obecne cierpienia ludzkości są karą,
jaka Bóg wymierzył potomstwu Adama
za jego nieposłuszeństwo. Cierpienia są
albo karą za „obecność” w Adamie w
momencie, gdy dokonał grzechu – i tak
twierdzą teologowie chrześcijańscy –
albo nie są w ogóle karą za grzechy, i tak
mówi religia judaistyczna.
W czasach kontrreformacji Kościół
katolicki stworzył mocny fundament
dogmatyczny na poparcie tego, że Bóg
stosuje odpowiedzialność zbiorową za
grzech Adama i Ewy. Wiara oparta na
dogmatach z pewnością przyczynia się
do ujednolicenia religijnych przekonań,
stawia jednak trudne do pokonania
przeszkody i dla rozumu, i dla sumienia.
Grzec
h
pierw
orodn
y
Gdy członkowie luźnej grupy działają ze wspólną intencją, to
odpowiedzialność jest równa. Z tego typu odpowiedzialności może być
tylko ten, kto wycofał swój udział w zajściu w sposób wyraźny i skuteczny.
Gdy członkowie luźnej grupy działają jednak z rozmaitymi intencjami, bez
intencji lub gdy w ogóle nie podejmują celowych działań, moralność
zbiorowa nie istnieje. Jeżeli np. chmara plażowiczów rzuci się na pomoc
tonącej, każdy z nich odpowiada za to, co sam zrobił.
Kolektywne działanie i bezczynność.
Odpowiedzialność zbiorowa nie
istnieje, a przynajmniej nie ma
żadnych przekonujących racji na
ten temat.
Niektórzy rozróżniają
odpowiedzialność kolektywną w tym
rozumieniu, że jest to
odpowiedzialność osobista
poszczególnych ludzi za ich konkretne
zachowania. Kolektywność oznacza tu
jednomyślność i podobieństwo w
zachowaniu. Przytoczone są tu
przykłady prześladowań Murzynów na
południu przez białych oraz
eksterminacja Żydów w czasach
wojny. Odpowiedzialność spada
zawsze na poszczególne jednostki,
nawet jeśli trudno po latach ich winę
precyzyjnie wyważyć i osądzić.
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ
BIBLIOGRAFIA:
Jacek Hołówka „ETYKA W DZIAŁANIU”