2 Balbus Zagłada gatunków

Stanisław Balbus – Zagłada gatunków

1. „zagłada gatunków” – niwelacja i likwidacja nadmiernej różnorodności zjawisk świata, by dostosować je do aktualnego człowieka.

2. od romantyzmu trwa i konsekwentnie natęża się „zagłada” wszystkich tradycyjnych gatunków i form literackich, które przestały mieścić się w kręgu aktualnych światopoglądów i potrzeb estetycznych. Zniknęła nowela, zanika powieść, zniknęła tragedia, zanikła zdecydowana większość form liryki. Zniknęły poematy, ody, hymny, elegie, ballady, sonetów (ewentualnie jako stylizacja).

3. Im mniej kategorializacji gatunkowych tym większe bogactwo indywidualnych form życia. „Zagłada gatunków” to zdjęcie z lit.krępującej siatki taksonomicznej. To wyzwolenie od szufladkowania, a nie zubożenie – nic nie krępuje swobodnych procesów twórczych.

4. koncepcja sylwiczności „Nycz” – od silva rerum –las rzeczy, osobliwość lit. II poł XIX w., oznacza otwarte formy w prozie współczesnej.

5. Gatunki zanikają, ale też powstają i trwają. Ciągle, z każdym nowym utworem i w każdym nowym utworze. Dzieło nie ma kłopotu z własną bezgatunkowością, tak jak i autor. Kłopot należy dopiero do profesjonalnych odbiorców, przede wszystkim badaczy literatury. „jak to czytać i klasyfikować?”

6. Badacze lit. w najbardziej skrajnych przypadkach skłonni są przyznać kwalifikacje gatunkowe nawet pojedynczemu utworowi, nawet jak nie posiada powieleń, strukturalnej serii. Żeby to zrobić trzeba wyjawić ejdetyczny ośrodek jego formy artystycznej (redukcja wszystkich zbędnych cech, aż do ostatniej, która jest istotą – fenomenem – danego zjawiska).Kategoryzowanie potrzebne badaczom do odnalezienia „eidos” (istoty rzeczy, Arystoteles), a nie do samego szufladkowania.

7. „Zagłada gatunków” niekoniecznie odnosi się do zasobu aktualnie powstającej literatury, istotą jest kryzys jej teorii. Chodzi o to, że to literatura nieustannie rozrywa narzucane jej z zewnątrz siatki taksonomiczne, a badacz ciągle szuka „coraz to lepszych” rozwiązań.

Arystoteles kategoryzował, by znaleźć indywidualny trzon, sedno dzieła, owa filozofia form stała się poetyką normatywną. (ta genologia dotyczy tego co ma char. literacki, estetyczny i autoteliczny) (od romantyzmu taksonomia przenosi się poza literaturę, poza temu co podporządkowane estetyce

8. Dwa stanowiska teoretyczne badaczy:

  1. Nie ma gatunków, są dla rozumienia i wyjaśniania dzieł lit. bytem zbędnym, gdyż niefunkcjonalnym. „Nie ma nic prócz tekstów” – Derrida. Trwając jednak na takim stanowisku, miesza się taksonomię z kategorializacją, tj. zagadnienie porządkującego opisu z opisem istoty dzieła. Gdyby konsekwentnie przyjąć owo „bezgatunkowe” stanowisko, należałoby wykluczyć z literaturoznawstwa poetykę, zastępując ją czysto empatyczną sztuką interpretacji, genologia byłaby w literaturoznawstwie nauką „archaiczną”.

  2. Typologie są powierzchowne i podstaw ich należy szukać głębiej, u samych podstaw językowego kontaktu, ponieważ do tego przecież w ostateczności sprawa się byt literatury jako sztuki słownej. Utwór jest efektem rozwinięcia, transformacji i kombinacji odpowiednich form Austinowskich illokucji (illokucja – intencja, zamiar, plan, który realizuje się za pomocą wyrażenia językowego). Np. nowela, czy opowiadanie wywodzą się stąd, że nieodłączną właściwością życia człowieka w mowie jest opowiadanie anegdot; liryka erotyczna stąd, że ludzie czynią sobie wyznania miłosne. (trochę jak u Bachtina).

9. Cały zamęt taksonomiczny w literaturoznawstwie pozostaje zbieżny z nasilającym się procesem bodaj generalnym, zachodzącym w obrębie samej literatury. Mianowicie z zacieraniem się granic już nie między tradycyjnymi gatunkami, ale między formami literackimi a nieliterackimi.

10. Twórcy przewrotnie kategoryzują swe dzieła, by nadać odbiorcom kontekst odczytu. Nie realizacja gatunku, a aluzja do odniesienia gatunkowego. Po to są tak nazywane, by wejść z nimi w znaczeniowe korelacje lub nawet kolizje, w każdym razie w hermeneutyczny kontakt.

11. Wniosek: gatunki literackie nie uległy „zagładzie”. Taksonomia genologiczna nie wyczerpała się i nie straciła racji bytu, ale przeniosła się w inne niż tradycyjnie jej to przyznawano rejony – przeniosła się z obszaru paradygmatyki form literackich w rejony hermeneutyki tych form.

Inaczej – konkretne formy lit. nie realizują (nie muszą) określonych paradygmatów gatunkowych, „danych z góry”, ale zjawiają się zawsze – i od strony nadawcy, autora i od strony odbiorcy czytelnika – w mniej lub bardziej dokładnie wyznaczonej przestrzeni hermeneutycznej, gdzie gatunki jako takie paradygmaty istnieją, istnieją po prostu jako dostępny potencjalnie każdemu zasób form tradycji literackiej.

Gat. lit. danego „hipertekstu” nie ma w tym ujęciu żadnego „obowiązku” realizacji jakiegokolwiek gatunkowego paradygmatu – choćby i w sensie negatywnym. Musi natomiast wskazywać na rozmaite punkty genologicznych odniesień. (on nazw gatunkowych w nagłówkach dzieła, do różnego rodzaju aluzji tematycznych i konstrukcyjnych.)

Poemat epicki Czesława Miłosza Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada – ekstremalna sylwa literacka (termin R.Nycza). Na przestrzeni tekstu mnóstwo różnego rodzaju „aluzji genologicznych” np. inwokacja, wezwanie do Muzy.

12. teoria poetyki historycznej Bachtina gdzie nurt genologiczny zajmuje pozycję centralną, ale też i cała koncepcja uchodzi za bodaj najmocniejszą współcześnie paradygmatyczną teorię gatunku. Ale, wg Balbusa jest inaczej – jest to klarowna propozycja genologii hermeneutycznej.

13. zagłada gatunków jest niemożliwa niezależnie od kształtów konstrukcyjnych dzieł, możliwa tylko przy amnezji kulturowej i zaniku księgozbiorów.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Balbus S Zagłada gatunków
S. Balbus Zagłada gatunków, 1 Szkoła i Nauka, Teoria Liteatury, notatki
Balbusowska zagłada gatunków
Stanisław Balbus Zagłada gatunków
2 ?lbus Zagłada gatunków
Teoria literatury, ZAGŁADA GATUNKÓW, S
ZAGŁADA GATUNKÓW, POLONISTYKA, 1
Woroszylski Wiktor Zagłada gatunków
Typowe gatunki publicystyczne
Gatunki dziennikarskie
Gatunki dziennikarskie licencjat PAT czesc 2
25 Pilot, Mechanizmy prowadzace do zroznicowania genetycznego miedzy populacjami w obrebie gatunku (
14 Charakteryzowanie gatunków zwierząt gospodarskich
075 Gatunki filmu fabularnego IIid 7158
Bachtin M Problem gatunków mowy
Dyskusja, STUDIA, Gatunki dziennikarskie - notatki, opracowania
BRAK NAZWY, DZIENNIKARSTWO, Gatunki
prasa gatunki informacyjne 82, szkolne, Język polski metodyka, To lubię, To lubię - scenariusze
Gatunki jako wyraz zmian świadomości estetycznej, Szkoła, Język polski, Wypracowania

więcej podobnych podstron