Imiona postaci literackich – czyli jak powinni nazywać się bohaterowie Twojej powieści

Imiona postaci literackich – czyli jak powinni nazywać się bohaterowie Twojej powieści?

Imiona postaci literackich grają niezwykle doniosłą rolę – w końcu będą na ustach Twoich czytelników, a może nawet przeżyją Ciebie, tak jak Wokulski czy Zagłoba przeżyli swoich (s)twórców. Jak myślisz: czy pewna pisarka, której bohater podbił serca milionów czytelników, po latach cieszy się z tego, że nazwała go Harrym Garncarzem? Owszem, Garncarz to prawie to samo, co nasz pospolity Kowalski, ale zawsze warto pokusić się o szczyptę oryginalności. 

Nie ulega wątpliwości, że imiona bohaterów są niezwykle ważne – Twoi czytelnicy z pewnością przywiążą się do wykreowanych przez Ciebie postaci, a o ich losach będą zapewne rozprawiać z zapałem! Czy chciałbyś, by na ich ustach był np. Marian Trąbka, gdy z rumieńcami na twarzy będą gawędzić o jego podbojach miłosnych? Cóż, jeśli myślisz o romansie à rebours, to może nie byłby to taki zły pomysł, ale jeśli nie, to… sam rozumiesz :)

Zanim więc po raz pierwszy nazwiesz swojego bohatera (każdego bohatera, nie tylko głównego!), długo się zastanów nad wyborem imienia. Mamy nadzieję, że ten krótki poradnik pomoże Ci w wyborze odpowiedniego imienia. 

Inicjały imion

Inicjały imion, czyli np. nazwanie swojego bohatera jako M., zasadniczo nie jest dobrym pomysłem, choć – rzecz jasna – zdarzają się takie sytuacje w literaturze. Dość wspomnieć Józefa K. z Procesu Kafki. On jednak miał imię. Natomiast nazwanie kogoś M. nie ma większego sensu. Czytelnik od razu zada sobie pytanie: czemu autor nie nadaje imienia swojemu bohaterowi? Czy kryje się za tym jakaś tajemnica? Czy nie miał pomysłu? I tak dalej, i tak dalej. Oczywiście nie jest to zabronione, ale każde odstępstwo od ogólnie przyjętych reguł musi być dobrze umotywowane.

Poniżej fragment jednej z naszych recenzji – autorka nadesłanego tekstu nazwała swojego bohatera D. O tym, co z tego wynika, pisze Lech Dulian:

„Proponuję przemyśleć również zastąpienie inicjału „D” pełnym imieniem, z dwóch powodów: po pierwsze oznaczanie partnerów literami kojarzy się bardzo mocno z tzw. literaturą blogową, która nie cieszy się zbytnim poważaniem zarówno u wydawców, jak i czytelników. Po drugie taki inicjał jest w pewnym sensie niepotrzebnym przełamaniem konwencji literackiej – używając skrótu, który zapewnia anonimowość, sugerujemy, że opisywana postać istnieje naprawdę, co więcej – jest bliska autorowi tekstu. A kiedy czytelnik miesza fikcję literacką z życiem autora, cierpi na tym najczęściej sam tekst”. 

Imiona znaczące (imiona mówiące)

Pewną odmianą imion postaci literackich są tzw. imiona znaczące (nazywane też imionami mówiącymi). Imiona te wskazują na pewne cechy postaci – każdy z nas pamięta na pewno Rejenta Milczka oraz Cześnika Raptusiewicza z Zemsty Fredry. Inne przykłady to choćby Zołzikiewicz ze Szkiców węglem Sienkiewicza czy Gadulski z Powrotu posła Niemcewicza.

Imiona te zwykle są używane w komediach, pastiszach, parodiach i tym podobnych gatunkach literackich. Bierze się to stąd, że imona te najczęściej określają cechy negatywne bohaterów. Jeśli więc chcesz swojego bohatera negatywnego delikatnie zdyskredytować już w momencie nadawania mu imienia, to wybór imienia znaczącego będzie całkiem pomysłowym rozwiązaniem.

Imiona znaczące mogą być też aluzją literacką – wówczas imię bohatera jest niejako intertekstualnym odniesieniem do innego dzieła. Pamiętaj jednak, że każda aluzja musi być subtelna. Jeśli Twoim bohaterem ma być romantyczny kochanek, to nazwanie go Erosem wywoła raczej efekt humorystyczny (chyba że ponownie mówimy o romansie à rebours…). 

Imiona obce

To, co obce często odbierane jest jako przejaw snobizmu. Jeśli np. akcja Twojej powieści dzieje się we współczesnej Polsce, to niech główny bohater Twojej powieści nie nazywa się Mike Williams. Z drugiej strony, gdy przenosisz akcję w bardziej egzotyczne miejsca, musisz zadbać o wiarygodność nadawanych imion – na Majorce nie powinna mieszkać Marta Kowalska, no chyba że będzie potomkiem emigrantów, ale o tym koniecznie musisz wtedy wspomnieć!

Ta sama uwaga dotyczy relacji imienia bohatera do epoki, w jakiej on żyje – Henryka raczej nie powinna być bohaterką współczesną, a Sandra – postacią z powieści historycznej. 

Imiona w powieściach fantastycznych

Nieco większą inwencją możesz wykazać się w utworach, w których własny świat, choćby w części, tworzysz samemu – wówczas Twoi bohaterowi to niech będą nawet Alahander, Infalia czy Menduin. Ważne jest tylko to, by imiona te nie wiązały się bezpośrednio z rzeczywistością pozaliteracką, np. Europa nie będzie dobrym wyborem dla bohaterki, a Ganges – dla bohatera. 

Imię, nazwisko, a może pseudonim?

Jaś Kowalski to oczywiście nie jedyna możliwość nazwania bohatera. Równie dobrze może to być sam Jaś albo sam Kowalski, a może po prostu Kowal czy Jaś „Kowal” Kowalski? W skrajnych przypadkach nie trzeba nawet precyzować, czy ów wymyślony Alahander to imię, pseudonim czy jakiś tytuł rodowy. Warto, ale nie trzeba. 

Brak pomysłów?

Nie szkodzi! Z pomocą przyjdzie Ci… słownik imion! Nie musisz go nawet kupować – słownik imion powinieneś znaleźć w bibliotece (z pewnością znajdziesz go w bibliotece naukowej w dziale słowników). Słownik taki zawiera co najmniej kilkaset propozycji imion – któreś musi przypaść Ci do gustu. 

Imiona dla wielu bohaterów

Na koniec pamiętaj, że w swej książce zapewne umieścisz wiele postaci, dlatego ich imiona nie powinny być zbyt podobne do siebie. Ala i Ola nie powinny być jednocześnie dwoma głównymi bohaterkami Twojej powieści (co najwyżej jedna z nich mogłaby odegrać epizodyczną rolę w Twojej książce). To po pierwsze. Po drugie zaś pamiętaj, by imiona te były łatwe w wymowie. Nie nazywaj swojego bohatera Kstrynglonem czy Egliwirydyzem. Nie każ swoim czytelnikom łamać sobie języków. Niech wypowiadają imiona Twoich bohaterów z prawdziwą rozkoszą, w końcu na kartach książki kilkaset razy przeczytają w myślach imię głównego bohatera Twojej powieści.

O imionach bohaterów literackich można by pisać jeszcze długo, ale to, co Cię ogranicza, to jedynie Twoja wyobraźnia. Dlatego – do dzieła! Niech Twoje postacie zaczną żyć własnym życiem, bo to, co nienazwane, tak naprawdę nie istnieje. Twoim bohaterom imiona po prostu… się należą.

Autor: Łukasz Mackiewicz


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
`C) Karta tytulowa czyli jak powinno wygladac spra
sztuka manipulacji czyli jak nie?ć się oszukać reklamie Z7F3IG24ZANNAIASDWR2HUQKVT7VLOJXYU3XR4Q
Biurowe tajemnice czyli jak nie dać się kryzysowi
Droga do wewnetrznej rownowagi czyli jak wyluzowac i pozbyc sie stresu relast
Cukrowy Detoks czyli jak skutecznie odzwyczaić się od słodyczy
Nie kupuj kota w worku, czyli jak nie?ć się reklamie
Przewodnik Klucze do umysłu, czyli jak skutecznie uczyć się języka obcego
Jechać każdy może czyli jak Valarowie stali się Valheru, Tolkien, Inne teksty na temat twórczości, F
Cuberbiller, Homeostaza zamiast Inteligentnego Projektanta (czyli jak darwiniści ratują się przed kr
`C) Karta tytulowa czyli jak powinno wygladac spra
Biurowe tajemnice czyli jak nie dać się kryzysowi
Droga do wewnetrznej rownowagi czyli jak wyluzowac i pozbyc sie stresu Wydanie II
`C) Karta tytułowa czyli jak powinno wyglądać sprawozdanie
Oszczędzanie ekstremalne czyli jak żyć żeby się wzbogacić
Droga do wewnetrznej rownowagi czyli jak wyluzowac i pozbyc sie stresu relast 2
Droga do wewnetrznej rownowagi czyli jak wyluzowac i pozbyc sie stresu relast
Cukrowy Detoks czyli jak skutecznie odzwyczaić się od słodyczy
Cuberbiller, Homeostaza zamiast Inteligentnego Projektanta (czyli jak darwiniści ratują się przed kr
Droga do wewnetrznej rownowagi czyli jak wyluzowac i pozbyc sie stresu relast

więcej podobnych podstron