SIMPSONS 01x05 Bart the General


00:00:01:Episode 7G05|Bart the General|Bart Generał
00:00:16:Może babeczkę?|Bardzo chętnie!
00:00:20:/Nie, Homer! Lisa robi te ciasteczka|dla swojej nauczycielki./
00:00:23:Nic więcej nie mów.
00:00:26:Mniam!|Chętnie spróbuję.
00:00:28:/- Bart!|- O, rany.
00:00:30:- Trzymaj swoje łapska z dala od tego!|- To na zajęcia Lisy.
00:00:33:Są na urodziny pani Hoover.
00:00:35:- Wiesz, są określenia na takich, jak ty.|- Nie, nie ma.
00:00:38:Zwierzątko nauczycieli!|Porządnisia! Lizus!
00:00:41:Bart! Mówisz "lizus",|jakby to było coś złego.
00:00:47:Widzisz, nie zawadzi|trochę się podlizać.
00:00:51:Ja się nie podlizuję, tato.|Lubię swoją nauczycielkę.
00:00:54:Jasne, Lis.
00:00:55:Widzisz, jak to działa, Bart?|Tu ciasteczko, tam dobre stopnie.
00:00:59:Tato! Mam dobre stopnie,|bo jestem mądra i się uczę!
00:01:03:Jasne, Lisa.|Są trzy stopnie do sukcesu, Bart.
00:01:07:Praca, mózg, oraz...
00:01:10:O, rany.
00:01:12:Autobus!|Muszę lecieć!
00:01:18:- Yo, Otto-stary!|- Yo, Bart-koleś.
00:01:21:Możesz w to uwierzyć, stary?|Moja siostra zrobiła pełno ciasteczek...
00:01:25:...żeby się podlizać nauczycielce|i nie chce się z nikim podzielić.
00:01:28:- Nawet jednym marnym okruchem!|- Złe to wieści, stary.
00:01:31:Proszę, Otto.|Zrobiłam jedną więcej dla ciebie.
00:01:34:- Dziekuję, panienko.|- Nie ma za co.
00:01:40:- Lepiej daj mi to potrzymać, Lis.|- Zapomnij.
00:01:42:Ty obślizgła ropucho!|Ty mała żmijo!
00:01:44:Powiedz coś jeszcze...
00:01:45:Wazeliniara! Pucybut!|Szanowana uczennica!
00:01:47:...a na pewno żadnego nie|dostaniesz, panie przezywaczu!
00:01:50:Dobra, dobra, słuchaj.|Przepraszam.
00:01:52:Wściekłem się i mówiłem rzeczy,|których nie miałem na myśli.
00:01:56:- Nie myślałeś, co?|- Nie.
00:01:59:- Nie jestem obślizgłą ropuchą, co?|- Nie bardzo.
00:02:02:- I nie jestem też małą żmiją?|- Jasne, że nie.
00:02:05:To czym jestem?
00:02:07:Piękną ludzką istotą.
00:02:09:Co we mnie najbardziej|lubisz?
00:02:11:Musze przyznać, że...
00:02:14:Twoją hojną naturę.|Twoją chęć dawania.
00:02:17:No...
00:02:20:Otwórz buzię, zamknij oczy,|a dostaniesz wielką niespodziankę.
00:02:30:Dzięki, Lis.|Jesteś najlepsza!
00:02:34:- Patrz, Jamie, babeczki.|- Dawaj to!
00:02:38:Oddaj mi je!
00:02:40:Co jest grane?|To moje siostra, stary!
00:02:42:No i co?
00:02:44:No i oddaj jej te babeczki,|zanim cię stłukę!
00:02:47:Nie, Bart!|To kumpel Nelsona Muntza!
00:03:05:- Nelson, krwawisz!|- Ciągle mi się to zdarza.
00:03:08:Czyjaś krew zawsze|na mnie chlapie.
00:03:12:Hej, chwileczkę!|Masz rację!
00:03:14:Sprawiłeś, że krwawię|własną krwią!
00:03:19:To był wypadek, chłopie!|Zaszła straszliwie koszmarna pomyłka!
00:03:22:Spytaj, kogo chcesz!
00:03:27:Zimny wiatr...
00:03:29:Witajcie, dzieci.|Wszystko w porządku?
00:03:31:Dobrze?|Bawcie się grzecznie, dzieci.
00:03:34:O, to dzwonek.|Chodźcie już, wszyscy.
00:03:37:Na lekcje.
00:03:39:- Dorwę cię po lekcjach, stary.|- Ale...
00:03:42:Nie, nie, nie.|On cię złapie po szkole.
00:03:44:Teraz szybko,|czas na lekcje.
00:03:46:- Ale...|- Szkoła, młody Simpsonie.
00:03:49:Nauka czeka.
00:03:59:Dobra, Nelson.|Pokaż, co masz.
00:04:29:Czas na obiad!
00:04:36:Czas na obiad, Bart.|Już czas na obiad!
00:04:40:Nie dotrwam żywy do|czwartej klasy.
00:04:44:Musisz powiedzieć dyrektorowi|Skinnerowi, Bart.
00:04:46:Nie mogę naskarżyć.|To naruszenie prawa podwórka!
00:04:51:Patrzcie wszyscy!|To mój bart!
00:04:53:Bart Zabójca Osiłków!
00:04:56:Dawaj, Bart!
00:04:58:Słuchajcie wszyscy. Nie robiłbym z tego|od razu takiej wielkiej sprawy.
00:05:01:Nie mówię, że nie|jestem bohaterem.
00:05:04:Powiedzmy tylko, że...|boję się o swoje bezpieczeństwo.
00:05:11:Uwaga!
00:05:14:Nelson, to była pomyłka!|Oto, co się stało, stary.
00:05:17:Słuchaj, uśmiejesz się.
00:05:19:Moja siostra zrobiła|babeczki...
00:05:21:Spotkamy się przy|maszcie o 15:15.
00:05:25:- I lepiej się nie spóźnij.|- Ma na dziś umówione cztery pobicia.
00:05:37:Żegnaj, mały kumplu.
00:05:39:- Wygląda tak żywo.|- Tak...
00:05:42:Szkolna pielęgniarka wykonała|kawał dobrej roboty...
00:05:45:...rekonstruując jego małą|twarzyczkę po tej walce.
00:05:48:Żegnaj chłopcze, wydaje się,|że miałeś rację...
00:05:50:...wszystkie te zadania domowe|były tylko stratą twojego czasu.
00:05:53:Dzięki Bart, dzięki tobie mamy|cały dzień wolny od szkoły.
00:05:55:- Tak, ja też mam wolne.|- Homer!
00:05:57:Ale kto chce mieć wolny dzień,|jak nie ujrzy już nigdy swojego synka...
00:06:03:Och Bart!|Och Bart!
00:06:06:Tak lepiej, Homer.
00:06:07:Bądź dzielny.|Żegnaj Bart.
00:06:12:Zawsze byłeś wyjątkowym,|małym człowiekiem.
00:06:17:Proszę Bart, babka,|którą chciałeś.
00:06:21:Nie mogę przestać myśleć|o tym, że mogłam...
00:06:24:...temu zapobiec, dając|ci ją na początku.
00:06:28:Wiem, że nie możesz teraz tego zjeść,|więc zostawię ją na twoim czole.
00:06:34:Patrzcie! Ktoś zostawił|jedzenie na tym czymś.
00:06:37:Masz jednego na drogę, koleś!
00:06:52:Do góry!
00:07:04:Rany, ale dałeś|mi nauczkę.
00:07:07:Dzięki, chłopaki.
00:07:09:Został nam chyba jeszcze tylko|męski uścisk dłoni. Prawda?
00:07:15:Jutro znów cię dorwę,|Simpson.
00:07:19:- Piętnaście po trzeciej pasuje?|- Raczej nie.
00:07:23:Szkoda.
00:07:26:O, nie!
00:07:30:Rany, trudno ich lubić.
00:07:46:- Cześć mamo, cześć tato.|- Ciężki dzień w szkole, chłopcze?
00:07:50:Bart, co ci się stało?
00:07:52:Powiedzmy tylko, że zapłaciłem wygórowaną|cenę za pomaganie swojej siostrze.
00:07:56:Wdałeś się w małą bójkę, co?|Mam nadzieję, że wygrałeś.
00:08:03:Będę tęsknił, wielkoludzie.
00:08:10:Bart, twoja matka ma|głupią myśl, że...
00:08:13:jesteś czymś|zmartwiony.
00:08:15:Tato, potrzebuję pomocy.|Proszę...
00:08:20:Daj spokój, Bart.
00:08:22:Nie chcemy, żeby mama|widziała, jak płaczesz.
00:08:25:Pozwól mi osuszyć|te łzy.
00:08:31:W czym problem, synu?
00:08:33:- Miałem spotkanie z łobuzem.|- Z łobuzem?!
00:08:37:Daj spokój, Marge! Ja ci nie|przeszkadzam, gdy pomagasz Lisie!
00:08:40:Bart, mam nadzieję, że pójdziesz|z tym prosto do dyrektora.
00:08:43:- Chyba mógłbym to zrobić.|- Co?! I naruszyć kodeks podwórka?
00:08:48:- Wolałbym, żeby Bart raczej zginął.|- O czym ty mówisz, Homer?
00:08:52:O kodeksie podwórka|szkolnego, Marge.
00:08:54:O zasadach, ktore uczą chłopca,|jak być mężczyzną.
00:08:56:Pomyślimy...|Nie skarżyć.
00:08:58:Zawsze nabijać się|z innych od ciebie.
00:09:00:Nigdy nie mówić niczego, chyba że masz pewność,|że inni myślą dokładnie to samo, co ty.
00:09:06:- Co jeszcze...|- Homer, to śmieszne!
00:09:09:Bart, zamiast walczyć, może|spróbujesz zrozumienia.
00:09:14:- Co masz na myśli, mamo?|- Tak, to będzie naprawdę zabawne.
00:09:18:Ten twój znajomy łobuz,|czy nie jest troszkę otyły?
00:09:21:Tak, jest nieco pulchniejszy.
00:09:24:- I pewnie w szkole też mu nie idzie za dobrze?|- Nie, jest raczej głupkowaty.
00:09:28:Jest w tej samej klasie|specjalnej, co ja.
00:09:30:To dlatego jest wściekły|na świat.
00:09:33:Więc jutro, zamiast się bić,|porozmawiaj z nim.
00:09:36:Zdziwisz się, do czego|cię to doprowadzi.
00:09:39:Dziękuję bardzo, pani|Maharishi Gandhi.
00:09:42:Idziemy, chłopcze.
00:09:46:Oto ten twój łobuz.|Pokaż, co masz.
00:09:52:Nie, nie, nie tak!|Tak!
00:10:03:Widzisz, chłopcze?|Nie spodziewałeś się tego.
00:10:05:I on też nie będzie.
00:10:07:Mówisz, że mam walczyć|nieczysto, tato?
00:10:09:Niestety, synu, my, Simpsonowie, czasami musimy|nagiąć troszeczkę zasady, aby się utrzymać.
00:10:14:- Amen!|- Więc następnym razem, gdy ten łobuz...
00:10:17:...będzie chciał cię uderzyć,|rzuć mu w oczy błotem!
00:10:20:- A później go walnij, gdy będzie się miotał oślepiony!|- Tak!
00:10:23:I nie ma nic złego w biciu kogoś,|gdy stoi do ciebie tyłem.
00:10:27:Łapię.
00:10:28:A jak będziesz miał okazję,|to uderz w klejnoty rodzinne.
00:10:32:Ta prosta sztuczka to podpis|Simpsonów od pokoleń!
00:10:37:Dzięki, tato.
00:10:42:Do góry!
00:10:48:Pamiętaj o klejnotach|rodzinnych, synu.
00:11:00:O, nie, chłopaki.|Nie do kosza, proszę.
00:11:09:- Bart, tak dalej być nie może.|- Wiem.
00:11:13:- Dlaczego nie odwiedzisz dziadka?|- Co on może poradzić?
00:11:15:Może ci doradzić.|To najtwardszy żywy Simpson.
00:11:18:Tak?
00:11:19:Jasne, pamiętasz tą bójkę,|gdy umieściliśmy go w domu?
00:11:22:DOM STARCÓW
00:11:26:Przyszedłem odwiedzić dziadka.
00:11:28:- Połowa ludzi tutaj to dziadkowie.|- Więc dziadka Simpsona.
00:11:34:Drugie piętro, trzecie|drzwi na lewo.
00:11:36:Dziękuję pani.
00:11:39:Drodzy reklamodawcy. Jestem oburzony tym,|jak się przedstawia w telewizji starych ludzi.
00:11:46:Nie wszyscy jesteśmy żwawymi,|zwariowanymi maniakami seksualnymi.
00:11:50:Wielu z nas jest zgorzkniałymi,|urażonymi osobami, które pamiętają...
00:11:54:...stare dobre czasy, gdy rozrywka|była mdła i nieszkodliwa.
00:12:00:Poniżej zamieszczam listę słów,|których nie chcę więcej słyszeć w telewizji.
00:12:06:Numer 1: Stanik.
00:12:09:Numer 2: Napalony.
00:12:12:Numer 3: Klejnoty rodzinne.
00:12:14:- Cześć, dziadku.|- Bart, co cię tu sprowadza?
00:12:17:Potrzebuję porady, dziadku.
00:12:19:Widzisz, jest w szkole taki łobuz,|który ciągle mnie bije.
00:12:23:Powiem ci coś, chłopcze.|Jeśli się sam nie postawisz...
00:12:26:...łobuzy będą się na tobie wyżywać|przez resztę twojego życia.
00:12:30:- Simpson, dawaj gazetę!|- Niby dlaczego?
00:12:33:- Chcę rozwiązać krzyżówkę.|- Nie, ja chcę rozwiązać krzyżowkę!
00:12:36:- Dawaj mi to!|- Nie!
00:12:39:- Dawaj!|- Nie!
00:12:49:Cóż, chyba nie mogę ci pomóc.|Ale znam kogoś, kto może.
00:12:53:ANTYKI WOJSKOWE|U HERMANA
00:12:56:- Tutaj?|- Tak, to tu.
00:12:58:- Jakie jest hasło?|- Wpuść mnie, idioto!
00:13:01:Jasne.
00:13:04:No, Herman, przyszedł już dodatek do|"Żołnierza Fortuny" z tego miesiąca?
00:13:09:Jeszcze nie. Zainteresują cię może|autentyczne majteczki Metsy?
00:13:14:Nie! Właściwie, przyszliśmy, bo chcę,|żebyś poznał mojego wnuka, Barta.
00:13:20:- Witaj, młody Amerykaninie.|- Dzień dobry, panu.
00:13:23:- Panie Herman?|- Tak?
00:13:26:- Stracił pan rękę na wojnie?|- Moją rękę?
00:13:30:Powiem ci tak: gdy następnym|razem nauczycielka...
00:13:33:...każe ci nie wystawiać ręki|przez okno autobusu, słuchaj jej!
00:13:36:Tak jest, posłucham.
00:13:38:Bart ma problem z miejscowym|młodym łobuzem, Nelsonem.
00:13:41:Pomyślałem, że możesz mu|podpowiedzieć jakąś strategię.
00:13:44:Strategię?
00:13:46:- Ilu masz ludzi?|- Żadnego.
00:13:48:Potrzebujesz więcej.|I musisz ich wyszkolić, porządnie.
00:13:51:Zobaczmy...
00:13:55:Kluczem do Springfield zawsze|była ulica Wiązów.
00:13:59:Wiedzieli to Grecy.|Wiedzieli Kartagińczycy.
00:14:01:A teraz ty to wiesz.
00:14:03:Najpierw musisz|wypowiedzieć wojnę.
00:14:07:Dzięki temu wszystko, co zrobisz,|będzie dobre i legalne.
00:14:11:Dobra, można użyć tej,|z wojny francusko-pruskiej.
00:14:14:Zmienię tylko "Otto von Bismarck"|na "Bart Simpson"...
00:14:20:Dziadku, ten gość jest|chyba trochę szalony.
00:14:24:Tak? Generał George S. Patton|był trochę szalony.
00:14:28:A ten gość zupełnie|postradał zmysły!
00:14:31:Nie możemy przegrać!
00:14:44:Podaj dalej.
00:14:46:JEŚLI NIENAWIDZISZ I BOISZ SIĘ NELSONA,|PRZYJDŹ DO DOMKU NA DRZEWIE BARTA O 15:00
00:14:50:Proszę pana,|co zrobimy?
00:14:52:Zastanawiam się,|gdzie jest Bart.
00:14:54:Tak, już dawno po 15:00.
00:15:01:- Dobra, wszyscy wiemy, po co tu jesteśmy, tak?|- Nie. Po co?
00:15:05:By walczyć z Nelsonem, łobuzem.
00:15:07:Ten gość męczył nas wszystkich całymi|latami i ja mam tego dość!
00:15:12:Nie mogę obiecać wam zwycięstwa.|Nie mogę obiecać wam lepszych czasów.
00:15:15:Ale jedno, co wiem, to...|Zaraz, dobra, OK!
00:15:19:Obiecuję wam zwycięstwo!|Obiecuję lepsze czasy!
00:15:26:# - Z matematyki 4 dostałem #|# - Z matematyki 4 dostałem #
00:15:30:# - Byłoby 5, ale chorowałem #|# - Byłoby 5, ale chorowałem #
00:15:43:# - My jesteśmy gumą, ty jesteś klejem #|# - My jesteśmy gumą, ty jesteś klejem #
00:15:47:# - Odbija się od nas, przykleja do ciebie #|# - Odbija się od nas, przykleja do ciebie #
00:15:51:- Odlicz!|- Raz, dwa.
00:15:53:- Odlicz!|- Trzy, cztery.
00:16:16:Już!
00:16:20:- Co z tobą, żołnierzu?|- To nerwy, sir.
00:16:23:Już nie mogę znieść|tego szczekania.
00:16:25:Nerwy?|Nie chcę tchórzy w swojej armii.
00:16:30:Wybacz, Bart.|Możesz wypchnąć ich z samolotu.
00:16:33:Możesz kazać im maszerować|nad przepaścią.
00:16:36:Możesz posłać ich na śmierć na jakąś|zapomnianą przez Boga skałę.
00:16:40:Ale z jakiegoś powodu nie|możesz ich policzkować.
00:16:43:Przeproś tego chłopca,|natychmiast.
00:16:45:- Wybacz, stary.|- Spoko.
00:16:48:# - Angielski najlepiej zdałem #|# - Angielski najlepiej zdałem #
00:16:52:# - Bo na teście oszukiwałem #|# - Bo na teście oszukiwałem #
00:16:56:- Odlicz!|- Raz, dwa!
00:16:58:- Nie słyszę!|- Trzy, cztery!
00:17:00:Dobra, to wasz wróg.|Walcie go! Walcie!
00:17:05:Dalej, następna grupa!
00:17:06:Martinez! Steinberg! O'Hara!|Chang! Olajuwan! Herman!
00:17:15:Umieraj!
00:17:17:# - Jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy weseli #|# - Jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy weseli #
00:17:20:# - Ze słownika rymujemy #|# - Ze słownika rymujemy #
00:17:24:- Odlicz!|- Raz, dwa!
00:17:26:- Jeszcze raz!|- Trzy, cztery!
00:17:28:- Teraz do domu!|- Raz, dwa, trzy, cztery!
00:17:36:Nelson idzie do salonu|gier na ulicy Wiązów!
00:17:38:Wywiad donosi, że gdy zabierze dzieciakom|drobne w salonie gier...
00:17:41:...idzie do Kwik-E-Martu|na koktajl wiśniowy.
00:17:44:Tam uderzymy. Gdy wyjdzie z Kwik-E-Martu,|rozpoczniemy masowe bombardowanie.
00:17:49:Masz balony w wodą?
00:17:50:200 sztuk, sir.
00:17:51:Mogą mieć napis "Szczęśliwych|urodzin" na wierzchu?
00:17:54:Wolałbym "Śmierć z góry", ale|chyba nie ma wyjścia.
00:17:58:OK. Główne siły zostaną|rozdzielone na dwie grupy.
00:18:02:Jedna okrąży tędy, żeby odciąć drogę|ucieczki wrogowi, który ruszy tędy....
00:18:07:...wpadając w pułapkę.
00:18:09:Klasyczny manewr|oskrzydlający.
00:18:11:Nie może nie zadziałać|na dziesięciolatka!
00:18:13:- Nelson jest w salonie gier, generale!|- Na stanowiska bojowe!
00:18:16:- Czuję się taki żywy!|- Wiesz, myślałem, że jestem za stary.
00:18:20:Myślałem, że mój czas przeminął.
00:18:23:Myślałem, że nigdy nie|usłyszę wrzasków bólu...
00:18:26:...ani nie zobaczę terroru|w spojrzeniu człowieka.
00:18:30:Dzięki niebiosom za dzieci!
00:18:32:- Hej, pyszny koktajl.|- Jaki masz smak?
00:18:34:Niebieski.
00:18:35:Hej, ptaszki! Będziecie pić własną|krew, jak się nie zamkniecie!
00:18:43:Patrzcie kogo my tu mamy!|Mały Bart Simpson!
00:18:47:Nelson, obawiam się, że będę|musiał dać ci nauczkę.
00:18:49:- Tak? Ty i jaka armia?|- Ta.
00:18:55:Artyleria!
00:18:56:Rozpocząć zmasowane|bombardowanie!
00:19:21:Dobra, dzieciaki!|Uciszcie się!
00:19:24:Czy jasno się wyra...
00:19:27:Dostał!
00:19:28:Ty tam, na drzewie!|Wysoki, siwy dzieciaku!
00:19:31:Złaź stamtąd natychmiast!
00:19:35:Nie! Zaczekajcie!
00:19:38:Nie róbcie nam krzywdy!
00:19:39:- Poddajemy się!|- Tylko wykonywaliśmy rozkazy!
00:19:54:Fuj! Przestań!
00:19:59:Dostałeś nauczkę,|więc cię rozwiążę.
00:20:01:Jak tylko mnie rozwiążesz,|pobiję cię na śmierć, chłopie!
00:20:06:Jeśli takie jest twoje nastawienie,|to cię nie rozwiążę.
00:20:10:Kiedyś będziesz musiał.
00:20:14:- On ma rację.|- Nie martw się.
00:20:17:Przygotowałem się na|taką ewentualność.
00:20:21:Zawieszenie broni, paragraf 4:|Nelson nigdy już nie podniesie ręki w gniewie.
00:20:27:Paragraf 5: Nelson uznaje prawo|Barta do istnienia.
00:20:32:Paragraf 6: Choć Nelson nie ma żadnej oficjalnej władzy,|pozostanie symbolicznym zagrożeniem dla sąsiedztwa.
00:20:38:Dla mnie może być.|Dobra, podpiszę.
00:20:41:- A ty, chłopcze?|- Dobra, podpiszę.
00:20:43:- Skończyliście się bawić w wojnę?|- Tak.
00:20:45:- Tak, pani Simpson.|- Dobrze, więc macie babeczki.
00:20:49:- O, rany!|- Babeczki!
00:20:57:Panie i panowie,|chłopcy i dziewczęta.
00:20:59:Wbrew temu, co widzieliście, wojna|nie jest olśniewająca ani zabawna.
00:21:03:Nie ma zwycięzców, tylko przegrani.|Nie ma dobrych wojen...
00:21:08:...prócz następujących wyjątków:|Rewolucją Amerykańską, Drugą Wojną Światową...
00:21:11:...i Trylogią Gwiezdnych Wojen.
00:21:13:Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o wojnie,|w waszej bibliotece jest mnóstwo książek.
00:21:17:Wiele z nich ma fajne, krwawe obrazki.|No, dobranoc wszystkim.
00:21:20:Pokój, stary.
00:21:24:/poprawki by Johnny
00:21:27:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napisów <<<<<<<<


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
The Simpsons [1 05] Bart the General
SIMPSONS 01x02 Bart The Genius
The Simpsons [1 02] Bart the Genius
SIMPSONS 02x08 Bart the Daredevil
Defining the General Motors 2 Mode Hybrid Transmission
SIMPSONS 02x07 Bart vs Thanksgiving
[44]Binding of the General Anesthetics Propofol and Halothane to
SIMPSONS 02x16 Bart s Dog Gets an F
Consistency Proof for the Generalized Continuum Hypothesis
Shock Compression of Hydrocarbons of the General Formula C5H8
Aristotle On The Generation Of Animals
SIMPSONS 02x01 Bart Gets an F
SIMPSONS 01x07 The Call of the Simpsons
The GNU General Public License
Bertalanffy The History and Status of General Systems Theory
The Simpsons [1 04] There s No Disgrace Like Home
The Modern Dispatch 078 Cyberpunk Genre Adventure Generator
Wind Generator The Wood 103 (Great Science Fair Project)

więcej podobnych podstron