SIMPSONS 01x02 Bart The Genius


00:00:01:Episode 7G02|Bart the Genius|Geniusz Bart
00:00:14:NIE BĘDĘ MARNOWAŁ KREDY
00:01:36:- Szybciej, mamo!|- Tak, mamo! Pospiesz się!
00:01:40:Dobra, to może...|Może "on".
00:01:44:Dwa punkty.|Twoja kolej, kochanie.
00:01:48:Jak ktoś mógłby ułożyć słowo|z tych zawszonych liter?
00:01:51:UTLENIANIE|- Chwila!
00:01:53:Mam dobre!|"Robić".
00:01:55:- "Id". Potrójna liczba punktów.|- Hej, bez skrótów!
00:01:58:- Nie ID, tato! Id, to słowo!|- Ta gra jest głupia!
00:02:03:- Zamknij się, chłopcze.|- Właśnie, Bart.
00:02:05:Powinienieś rozwijać swoje zdolności|wysławiania się przed jutrzejszym testem.
00:02:10:Możemy poszukać tego|"Id" w słowniku.
00:02:13:- Mamy słownik?|- Chyba jest pod krótszą nogą kanapy.
00:02:20:Id - wraz z ego i superego, jedna|z trzech składowych psyche.
00:02:24:- Daj spokój.|- Moja kolej.
00:02:27:Kwyjibo.|K-W-Y-J-I-B-O.
00:02:32:Dwadzieścia dwa punkty.
00:02:33:Plus potrójna premia za słowo, plus|pięćdziesiąt punktów za użycie wszystkich liter.
00:02:37:Koniec gry, spadam stąd.
00:02:39:Chwileczkę, ty mały oszuście!|Nigdzie nie pójdziesz, dopóki mi...
00:02:42:...nie powiesz,|co to jest kwyjibo.
00:02:44:Kwyjibo...
00:02:46:Wielka, głupia, tłusta północnoamerykańska|małpa. Bez podbródka.
00:02:50:- I bardzo nerwowa.|- Ja ci dam wielką, głupią małpę!
00:02:54:Kwyjibo na wolności!
00:03:05:Ty tam! Nie ma żucia w szkole!|Do kosza z tym!
00:03:09:JESTEM KIEŁBASKOM
00:03:10:Dyrektorze Skinner? Proszę spojrzeć,|moi drodzy koledzy...
00:03:14:wandalizują własność szkoły.
00:03:16:- Gdzie?|- Tam, proszę pana. Widzi pan?
00:03:19:Uwaga, Bart!|Idzie Skinner!
00:03:26:Ktokolwiek to zrobił,|wpadł w niezłe tarapaty.
00:03:30:I nie umie literować.|Właściwa pisownia "Kełbaskom"...
00:03:33:...to K-I-E-Ł-B-A-S-K-Ą. Chociaż są dopuszczalne|pewne etniczne różnice w pisowni.
00:03:39:Słuszna uwaga.|Chłopcy, pokażcie ręce.
00:03:45:Dobra, czysto,|Simpson!
00:03:49:Można powiedzieć,|że został przyłapany.
00:03:51:Simpson, czeka nas|mała rozmowa.
00:03:54:W tym samym czasie|i miejscu?
00:03:56:Tak. W moim biurze,|po lekcjach.
00:04:02:DZIŚ TEST IQ
00:04:04:Bart, mam nadzieję, że nie żywisz|do mnie urazy. Po prostu...
00:04:08:...próbowałem zapobiec zbeszczeszczeniu|własności szkoły.
00:04:11:- Zjedz moje gacie.|- Proszę?
00:04:13:Nie martwcie się, ten test nie|wpłynie na wasze stopnie.
00:04:17:Ma on określić wasz przyszły status|i szanse na sukces finansowy.
00:04:20:Jeśli jakieś są.
00:04:22:Pani Krabappel, czy Bart nie|powinien odwrócić się do okna...
00:04:25:...by nie mógł odpisywać?
00:04:27:Racja, Martin.|Bart!
00:04:29:Pamiętajcie o wizualizacji złożonych|problemów. I odprężcie się.
00:04:34:Test zacznie się...
00:04:37:Teraz!
00:04:44:O 7:30 pierwszy pociąg jadący z prędkością|100 km na godzinę...
00:04:47:...wyrusza z Santa Fe do Phoenix,|odległego o 840 kilometrów...
00:04:51:Cisza!|Wizualizacja, Bart!
00:04:54:W tym samym czasie...
00:04:56:/...drugi pociąg, jadący 50 km na godzinę|i wiozący 40 pasażerów.../
00:04:59:/...wyjeżdża z Phoenix|do Sante Fe./
00:05:02:/Ma 8 wagonów, w każdym taką|samą ilość pasażerów./
00:05:06:/W godzinę później, liczba pasażerów|równa połowie wsiadających wysiada.../
00:05:11:/...a trzy razy tyle|plus sześciu wsiada./
00:05:15:/Na drugim postoju, połowa pasażerów|plus dwoje wysiada.../
00:05:18:/...a dwa razy tyle co na|pierwszym postoju wsiada./
00:05:25:- Bilet, proszę.|- Nie mam biletu.
00:05:27:Chodź ze mną, chłopcze.
00:05:31:- Mamy gapowicza, szefie.|- Zapłacę! Ile?
00:05:34:Dwa podwójne z Tuscon do Flagstaff minus|dwie trzecie ceny z Albuquerque do El Paso.
00:05:51:Bart, w tej klasie są uczniowie|mający szansę sobie poradzić.
00:05:54:- Przestaniesz im przeszkadzać?|- Mi nie przeszkadza, pani Krabappel.
00:05:58:Ja skończyłem. Mogę wyjść|i poczytać w cieniu drzewa?
00:06:01:Oczywiście, Martin.
00:06:13:Na co się patrzysz, Bart?|Czyżby te podłe psy znów wróciły?
00:06:25:Klasa, macie dwadzieścia minut.
00:06:34:To grzeczny chłopak|i się stara.
00:06:36:Czasem nawet czarna owca musi|być mocno przytulona.
00:06:41:Właśnie te głupoty|go zachęcają.
00:06:44:Patrz na to:|JESTEM KIEŁBASKOM
00:06:49:Jasne, że jesteś.
00:06:51:/- Państwo Simpson już są.|- Wpuść ich.
00:06:54:- Witam, dyrektorze Skinner.|- Co tym razem zrobiłeś, chłopcze?
00:06:58:Przyłapałem pańskiego syna na|niszczeniu własności szkoły dziś rano.
00:07:01:Wyceniliśmy szkody na 75$ i sądzę,|że to niesprawiedliwe...
00:07:05:...by inni podatnicy|za to płacili.
00:07:07:Cóż, taki system,|ale co mamy zrobić?
00:07:10:O, nie!|Nie to miał na myśli.
00:07:13:Żona myśli, że pan chce,|abym to ja zapłacił.
00:07:16:Taki był pomysł.
00:07:18:Coś takiego nie zasługuje|na wyjątkową karę...
00:07:22:...ale to nie jest odosobniony przypadek.|Zachowanie Barta jest...
00:07:27:...niezgodne z zasadami.|Systematycznie jest nieobecny...
00:07:29:...daje nauczycielom żałosne|usprawiedliwienia, które są..
00:07:33:...oczywistymi fałszerstwami|co widać, gdy porówna się z...
00:07:39:Tak czy inaczej,|podjąłem decyzję...
00:07:42:/Panie Skinner, doktor Pryor|chce pana widzieć./
00:07:45:/- Mówi, że to pilne.|- Wpuść go.
00:07:48:Państwo Simpson, to nasz szkolny|psychiatra, dr J. Lauren Pryor.
00:07:52:Nie potrzebujemy psychiatry.|Wiemy, że nasz syn to świr.
00:07:55:Wprost przeciwnie! Mam bardzo|ciekawe wieści dla nas wszystkich.
00:07:59:Ten test kompetencji, który|odbył się dziś rano...
00:08:01:...ujawnił, że młody Bart jest, jak to|nazywamy, utalentowanym dzieckiem.
00:08:04:- Czym?|- Pana syn to geniusz, panie Simpson.
00:08:07:- Bart?|- Ten dureń?
00:08:09:- Niemożliwe!|- Nie, jesteśmy całkowicie pewni.
00:08:11:Dziecko nie powinno znać swojego IQ,|ale jak pan widzi, jest...
00:08:14:- ...ponad wszelką wątpliwość.|- 912?
00:08:18:Nie, trzyma pan|odwrotnie. To 216.
00:08:21:To i tak zadziwiająco dużo.
00:08:24:Powiedz mi, Bart, nudziłeś|się kiedyś w szkole?
00:08:27:Jasne!
00:08:29:- Nie czułeś się trochę sfrustrowany?|- Cały czas!
00:08:33:Marzyłeś kiedyś o opuszczeniu klasy, aby|niezależnie rozwijać swój potencjał intelektualny?
00:08:38:Jakbyś czytał w moich|myślach, człowieku.
00:08:42:Widzicie, gdy dziecko o intelekcie|Barta jest zmuszane do zwolnienia...
00:08:44:...do poziomu zwykłego człowieka,|opuści się i skończy...
00:08:48:Tak.
00:08:50:- Powinniśmy powtórzyć test.|- Nie, nie. Przenieśmy go do innej szkoły.
00:08:53:To lepsza myśl.
00:08:55:Bart, chcemy, byś poszedł do szkoły,|która nie opiera się na stopniach...
00:08:59:...zasadach, dzwonkach|i brzęczkach.
00:09:02:Szkoły bez ścian, gdzie|poświęcasz nauce tyle czasu...
00:09:05:...ile uznasz za potrzebne.
00:09:07:Czy to brzmi dobrze, Bart?
00:09:08:- Wpisz mnie, doktorku!|- Doskonale. Więc wszystko załatwione.
00:09:11:Tu są wszystkie informacje,|których potrzebujesz.
00:09:13:Rozejrzysz się.
00:09:15:Państwo Simpson,|jeszcze raz gratuluję.
00:09:18:Chyba wszyscy jesteśmy|w nastroju do zabawy.
00:09:20:Doktorze, to trochę za dużo...|Znaczy, mój syn geniuszem?
00:09:22:Jak to możliwe?
00:09:24:Cóż, poziom inteligencji zazwyczaj|zależy od wychowania i środowiska.
00:09:30:Choć czasem to|całkowita zagadka.
00:09:37:Mamo przestań.
00:09:39:Będziesz wyglądał|bardziej inteligentnie.
00:09:41:Nie ma mowy.
00:09:45:Może krawat, synu? Każdy wie,|że mali geniusze noszą krawaty.
00:09:48:- Skrępuje moją kreatywność, tato.|- Wybacz, synu.
00:09:51:Bart, to dla ciebie|wielki dzień.
00:09:53:Zjedz coś bardziej|pożywnego.
00:09:55:Nonsens, Marge. Płatki Krusty'ego|zapewniają im dziś wszystko.
00:09:59:Może to któreś z tych chemikaliów|czynią go takim mądrym.
00:10:03:- Lisa? Może i ty powinnaś spróbować.|- Homer!
00:10:07:Po prostu pytam, czemu nie mieć|dwoje geniuszy w rodzinie?
00:10:10:Na wypadek, gdyby Bartowi|wybuchł mózg.
00:10:12:Nie dbam o to, co wykazał|ten głupi test, Bart.
00:10:15:- Jesteś głupkiem.|- Może, ale od teraz...
00:10:17:...ten głupek ma lepiej.
00:10:21:Nie spiesz się, tato.|Jedź przez miasto.
00:10:23:Jasne.
00:10:33:- O, nie! Krawaty!|- Nie martw się, synu.
00:10:36:Możesz wziąć mój.|Pokażę ci, jak go założyć.
00:10:40:Haczyk na górę,|a te wchodzą tu.
00:10:42:Dzęki, tato.
00:10:47:Pocałowałeś mnie.
00:10:49:Nie ma nic złego w ojcu|całującym syna.
00:10:52:Chyba.
00:10:53:Teraz idź, chłopcze|i uważaj.
00:10:56:A może kiedyś osiągniesz coś,|o czym my, Simpsonowie...
00:11:00:...marzyliśmy od pokoleń.
00:11:02:Może będziesz od|kogoś mądrzejszy.
00:11:08:Ty pewnie jesteś Bart Simpson.|Jestem panna Melanie, twój doradca.
00:11:13:Pamiętaj, że mamy tu|jedną zasadę:
00:11:17:Twórz własne zasady.
00:11:18:Jeśli będzie ci się chciało|spać, zdrzemnij się.
00:11:20:Jeśli się znudzisz, weź|książkę i zacznij czytać.
00:11:24:- Co mam czytać?|- Co tylko zechcesz, Bart.
00:11:32:Komiks?|Jak on się tu znalazł?
00:11:36:Używaliśmy go w zeszłym tygodniu|jako rekwizyt do filmu o analfabetach.
00:11:40:Bart, z tymi uczniami|będziesz dzielił klasę.
00:11:43:To Ethan Fowley.
00:11:44:O mems ahib, Bart!|Rabbi ma pamięć!
00:11:48:- Co?|- Ethan jest bardzo dobry w palindromach.
00:11:51:Wiesz, zdania czytane|tak samo w obie strony.
00:11:55:A to Sidney Swift.
00:11:58:Jaki ty masz problem?
00:12:00:Nie miej mu za złe.|On dziś mówi fonetycznie od tyłu.
00:12:04:Powiedział:|"Dzień dobry, Bart".
00:12:06:- A to jest Cecylia Shaphiro.|- Cześć, Bart.
00:12:09:Fajne chomiki.|Jak się nazywają?
00:12:11:Chomik nr. 1 jest zainfekowany|wirusem staphylococci.
00:12:15:Chomik nr. 2 jest|chomikiem kontrolnym.
00:12:17:Cześć, kontrolny chomiku.
00:12:19:Nie przywiązywałabym|się zbytnio, Bart.
00:12:21:W przyszłym tygodniu|robimy im sekcję.
00:12:24:Zajmijcie swoje miejsca.
00:12:27:Powitajcie nowego kolegę.|Barta Simpsona.
00:12:32:Teraz możemy kontynuować|naszą wczorajszą debatę.
00:12:34:Skończyliśmy, gdy Kevin i Tania dyskutowali,|czy wolna wola to iluzja.
00:12:38:Jeśli mnie spytacie, ludzkość ma wolność.|Wolność powiązaną z paradoksami.
00:12:44:Freud pokazał, jak kształty|wpływają na umysł...
00:12:47:...ale to pomaga nam myśleć.
00:12:49:Bardzo dobrze, Ian.
00:12:51:Czy jeszcze ktoś zna|przykład paradoksu?
00:12:56:Bez prawa i porządku ludzie|nie mieliby wolności.
00:12:59:Jeśli chcesz pokoju,|szykuj się do wojny.
00:13:04:Chyba najmądrzejsze dziecko w klasie|jest też najcichszym.
00:13:07:Bart, jak paradoksy wpływają|na nasze życie?
00:13:14:Cóż...
00:13:16:Źle, jeśli coś zrobisz,|i źle, jeśli tego nie zrobisz.
00:13:20:Tak, to chyba... też...|będzie paradoks.
00:13:23:Dziękuję, Bart.
00:13:28:Wiesz co, Bart?
00:13:30:Zamienię część mojego śniadania|równą masie piłki do siatkówki...
00:13:33:...na ósmym księżycu Jowisza|za masę piórka na drugim księżycu...
00:13:37:...Neptuna z twojego śniadania.
00:13:39:- No... Dobra.|- Proszę bardzo.
00:13:43:Zamienię tysiąc pikolitrów mojego mleka|na cztery galony twojego.
00:13:47:- No... Dobra.|- Jak sobie życzysz!
00:13:52:- Bart, zamienisz się ze mną babeczkami?|- Oszczędź sobie.
00:13:58:- Co myślicie o nowym?|- Raczej umiarkowany geniusz.
00:14:02:Tak, niezbyt bystry.
00:14:09:- No, i jak było?|- Oz, oz.
00:14:12:- Co?|- To wspak od "Zo, zo".
00:14:15:Co tam czytasz?|Komiksy?
00:14:18:Pewnie nie chcesz|przegrzać czachy.
00:14:21:Powiem ci coś!|By uczcić twój pierwszy dzień...
00:14:23:...w szkole geniuszy, może pójdziemy|pójdziemy na mleczny koktajl Krusty'ego?
00:14:28:Jasne!
00:14:31:Bart, dziwnie się czuję|po tylu latach bez...
00:14:36:...jakie to słowo, gdy chcesz|coś zachęcić, by rosło?
00:14:40:- Wychowanie.|- Wychowanie! Jesteś genialna.
00:14:44:Więc mam na dziś bilety do opery.|Pospieszcie się, musicie się ubrać.
00:14:48:- Mamo, nie dziś.|- Dalej, Bart, mama chce tylko...
00:14:51:...pomóc, więc idź|i baw się dobrze.
00:14:53:- Homer, ty też idziesz.|- Ale ja nie jestem geniuszem!
00:14:56:Dlaczego mam cierpieć?
00:15:01:- Lisa, miej oko na gościa z orzeszkami.|- Tu nie ma gościa z orzeszkami.
00:15:06:Rany, nie ma piwa,|hot-dogów...
00:15:17:# Torreadorze, nie pluj na podłogę, #|# Proszę, użyj spluwaczki, #
00:15:23:# Wszak po to właśnie jest. #
00:15:26:Bart!|Przestań się wygłupiać!
00:15:28:Homer!|Przestań go zachęcać!
00:15:30:Zostaw go, Marge.|Powinniśmy go zachęcać.
00:16:03:- Kim jest ten z wielkim tyłkiem?|- To torreador.
00:16:06:Żaden byk nie spudłuje|w takiego olbrzyma.
00:16:23:Kim są ci ludzie?
00:16:25:- Kiedy to skończy?|- Gdy zaśpiewa gruba dama.
00:16:30:Ta jest wystaczająco|gruba, synu?
00:16:36:Chodźmy na hamburgera.
00:16:39:Zatem Y równa się sześcianowi|z R przez trzy.
00:16:41:Jeśli wyznaczycie zmianę|tego łuku poprawnie...
00:16:44:...będziecie miło|zaskoczeni.
00:16:52:Nie rozumiesz, Bart?
00:16:54:DY równa się trzy kwadrat|DR przez trzy...
00:16:57:...albo R kwadrat DR,|albo RDRR.
00:17:01:Harr-Dee-Harr-Harr!|Łapiesz?
00:17:05:Ach, tak...
00:17:10:DYREKTOR|autorstwa Barta Simpsona,|IQ 216
00:17:14:- Cześć, chłopaki, dobrze was widzieć!|- Spadaj, kujonie.
00:17:17:Tak, wynoś się, profesorze.
00:17:19:Dlaczego nie budujesz chipów|do rakiet, mózgowcu?
00:17:25:Pospieszcie się oboje!|Nie zapomnijcie o festiwalu filmowym!
00:17:28:- O czym?|- Wybacz, Bart.
00:17:31:Matka kupiła nam bilety|na nudny film jakiegoś...
00:17:34:- ...szwedzkiego mięczaka.|- O, nie.
00:17:39:Chyba nie musimy|tego robić.
00:17:43:Tato, muszę ci|coś powiedzieć.
00:17:46:Możemy z tym poczekać, synu?|Zaczyna się ściemniać!
00:17:50:Dawaj, Homer, wal!|Niech poczuję wiatr!
00:17:55:Drugi strike!|Dwa do dwóch!
00:17:57:- Widzisz jeszcze piłkę, Bart?|- Nie martw się, Homer, nie jesteś aż tak szybki!
00:18:02:Tak myślisz, co?|Teraz leci prawdziwa!
00:18:08:O tak! Trzeci strike!|Schodzisz!
00:18:12:- Więc co mi chciałeś powiedzieć, synu?|- Nic, tato.
00:18:16:Wciąż nie masz partnera do|laboratorium, Bart.
00:18:19:Jeśli nie będzie ochotnika,|przydzielę ci kogoś.
00:18:22:Powiedz, co to jest?|Wygląda groźnie.
00:18:24:No, to naprawdę trochę|dość tajne.
00:18:28:Dobra, pracuj dalej.|Ale wiesz, co się dzieje...
00:18:31:...gdy mieszasz kwas|z zasadą, tak?
00:18:33:Jasne, że wiem.
00:18:40:Przepraszam...
00:18:42:Bart, chcemy podkreślić,|że nikt nie jest na ciebie zły.
00:18:47:Tylko się zastanawiamy.|Gdy młody człowiek z IQ 216...
00:18:51:...nie może przeprowadzić prostego|eksperymentu, nie trzeba...
00:18:54:...Barta Simpsona, by zgadnąć,|że coś jest nie tak.
00:18:57:Powiedz, czy klasa uczy się|zbyt wolno jak dla ciebie?
00:18:59:- Raju, nie!|- Co możemy więc zrobić, by cię uszczęśliwić?
00:19:02:Chcę wrócić do swojej|dawnej klasy.
00:19:04:Ależ, Bart, nie pamiętasz nudy?|Intelektualnego niedosytu?
00:19:10:Tak, cóż... Trochę.|Ale myślałem, że mógłbym...
00:19:13:- ...wrócić pod przykrywką.|- Pod przykrywką?
00:19:15:Bart, jestem zaintrygowany.|Mów.
00:19:18:Będę udawał, że jestem zwykłym,|głupim dzieciakiem.
00:19:22:Wie pan, uczyć się,|i robić to, co oni robią.
00:19:25:- To, co czyni ich zwykłymi.|- Rozumiem.
00:19:28:- Jak Jane Goodall i szympansy!|- Tak!
00:19:31:To imponujące, Bart.|Zapisz swoją propozycję...
00:19:33:...a ja pomówię z dyrektorem|Skinnerem.
00:19:36:- Propozycję?|- Wiesz, opisz swój projekt...
00:19:38:...co chcesz osiągnąć,|czego potrzebujesz.
00:19:41:Jasne, stary!
00:19:44:/Moja propozycja,|autor: Bart Simpson./
00:19:48:/Chcę udawać, że jestem zwykłym,|tępym dzieckiem, kropka./
00:19:55:/Przez to, mam nadzieję...|O, nie./
00:20:01:/Do tego...|będę.../
00:20:07:/potrzebował...|Rany!
00:20:13:/Moje wyznanie,|autor: Bart Simpson./
00:20:18:/Jestem zwykłym, tępym|dzieciakiem, kropka./
00:20:22:/Oszukiwałem na teście|inteligencji, kropka./
00:20:26:Ach, już skończyłeś?|Dyrektor Skinner będzie bardzo zainteresowany...
00:20:34:Wiesz...|Źle napisałeś "wyznanie".
00:20:38:- Hej, dobrze wyglądasz, Bart.|- Bart, co się stało?
00:20:41:Miałem mały wypadek|na chemii.
00:20:44:To na pewno nic, czego|nie zmyłaby terpentyna.
00:20:47:Chodź, synu.
00:20:50:Nie zniechęcaj się, synu.|Albert Einstein przybierał wszystkie...
00:20:53:...kolory, zanim|wynalazł żarówkę.
00:20:56:Tato, muszę ci|coś powiedzieć.
00:20:58:- Mam nadzieję, że się nie wściekniesz za bardzo.|- O co chodzi, synu?
00:21:02:Nie jestem geniuszem, tato.
00:21:04:Co?
00:21:06:Oszukiwałem na teście inteligencji.|Przykro mi.
00:21:10:Ale chcę powiedzieć, że ostatnie|kilka tygodni było świetne...
00:21:14:Ja i ty robiliśmy razem różne|rzeczy, pomagałeś mi...
00:21:18:...byliśmy z sobą bliżej|niż kiedykolwiek.
00:21:21:Kocham cię, tato.
00:21:24:Jeśli coś może nas tak zbliżyć,|to nie może być złe.
00:21:30:Żesz ty mały...!
00:21:34:Co się dzieje?
00:21:37:Sądzę, że Bart jest|znów głupi, mamo.
00:21:39:Cóż...
00:21:43:- Nie możesz zostać tam na zawsze!|- Mogę spróbować!
00:21:46:Masz tu przyjść,|natychmiast!
00:21:49:Nie ma mowy, stary!
00:21:52:Synu, jeśli nie wyjdziesz, nie|będę mógł cię uścisnąć...
00:21:55:...i ucałować, żebyś|poczuł się lepiej.
00:21:58:Myślisz, że jestem tak głupi,|żeby się na to nabrać?
00:22:00:Czuję się urażony.
00:22:10:/poprawki by Johnny
00:22:13:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napisów <<<<<<<<


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
The Simpsons [1 02] Bart the Genius
SIMPSONS 01x05 Bart the General
The Simpsons [1 05] Bart the General
SIMPSONS 02x08 Bart the Daredevil
SIMPSONS 02x07 Bart vs Thanksgiving
Vonda N McIntyre The Genius Freaks
SIMPSONS 02x16 Bart s Dog Gets an F
Merchant and the genius
Merchant and the genius
SIMPSONS 02x01 Bart Gets an F
SIMPSONS 01x07 The Call of the Simpsons
The Simpsons [1 04] There s No Disgrace Like Home
SIMPSONS 02x20 War of the Simpsons
The Simpsons [1 01] Simpsons Roasting on an Open Fire
The Simpsons [1 12] Krusty Gets Busted
SIMPSONS 01x08 The Telltale Head
SIMPSONS 02x12 The Way We Was
The Simpsons [1 11] The Crepes of Wrath

więcej podobnych podstron