Sesja 35 11 08 09

background image

Sesja 35/11/08/09

Sierpień 11, 2009 -

Sesje 2009/10

SESJA ARCHIWALNA -> Przeczytaj Wstęp do Transgresji

Poniższa treść została uzyskana poprzez wprowadzenie K w stan głębokiego
odprężenia, w trakcie którego jego podstawowa świadomość ulega uśpieniu.
Zaznaczamy że rozmowa odbywa się tylko i wyłącznie z K, z jego podświadomym
umysłem, który w sposób pozbawiony zabarwienia emocjonalnego i mniej
zanieczyszczony przekonaniami, odpowiada na nasze pytania, wchodzi z nami w
dyskusję oraz komentuje nasze własne poglądy. Jest to jednak nadal TYLKO I
WYŁĄCZNIE umysł K, pełen własnych idei, wyobrażeń, wspomnień – stąd poniższe
treści a zwłaszcza ich „fantastyczne” fragmenty należy postrzegać jedynie w
kategoriach rozrywki, eksperymentu – jak dobrą literaturę fantastyczno-naukową.


P – pytanie
O – odpowiedź

O: Witam.

P: Witam. Dzień dobry. Możesz cokolwiek powiedzieć bo muszę coś sprawdzić?

O: Cokolwiek mówię.

[sprawdzenie jakości nagrywania]

P: Ok. Jest dobrze. Panie Asystencie, na początek chciałem zapytać o coś osobistego co mnie
męczy, pewnie wiesz o co chodzi. Nie daje mi to spokoju i staje się coraz bardziej nieznośne.

O: Spróbuj programowania neuro-lingwistycznego. Koniec.

P: Możesz rozwinąć ten zwrot? Co to jest programowanie neuro-lingwistyczne?

O: NLP.

P: NLP. [sprawdzamy w sieci] A skąd się to bierze? Przecież to nienaturalne, tak silny
podświadomy stres. Co go wywołuje? Do tego stopnia że mnie brzuch od kilku dni boli.

O: Zamknięty obwód emocji. Brak ujścia, uziemienia. Koniec.

P: Sam sobie to zrobiłem?

O: Wszystko robimy sami. Koniec.

P: Ale zrobiłem to świadomym działaniem?

O: Świadomie byś się nie skrzywdził. Koniec.

P: Wiem. A taki podświadomy stres może doprowadzić do jakiś powikłań?

O: Może.

P: A nie doprowadził już?

background image

O: Nie doprowadził.

P: Zapytam tak: zazwyczaj miałem to okresowo. Również w przeszłości. Czy kiedy poprzednio mi
to przechodziło to te zamknięte emocje znajdywały ujście?

O: Nie zawsze.

P: To jak się to wygaszało? Spychałem to głębiej do podświadomości?

O: Odkładały się.

P: A neuro-lingwistyczne programowanie pomoże mi znaleźć problem czy tylko go usunie?

O: Usunie dolegliwość.

P: A jest sposób aby dowiedzieć się co to za emocje powodujące problem i skąd się biorą?

O: Alternatywna psychoanaliza z użyciem hipnozy. Koniec.

P: Rozumiem. A czy NPL znał łącznik czy to twój pomysł?

O: Pojęcie znał.

P: Aha. Dobra. Reszta to już kwestie w których muszę dowiedzieć się co i jak. Mam jeszcze jedno
pytanie. Oczywiście nie popadam tu w żadne paranoje ale takie pętle mogą być wywoływane w
ludziach czy częściej sami sobie to nieświadomie robią?

O: I tak i tak.

P: A w tym wypadku?

O: I tak i tak.

P: Aha. Czyli rozumiem że działa to tak: siedzi w człowieku jakaś emocja, w charakterze
chemicznym, i nie mogę jej w żaden sposób uwolnić?

O: Człowiek ma prawo kochać i musi znaleźć tej emocji ujście. Człowiek ma też prawo
nienawidzić i tej emocji też musi znaleźć ujście. Równowaga. Koniec.

P: A jeśli ktoś na siłę zdławia w sobie gniew żeby na nikogo się nie złościć to dochodzi do takich
skutków?

O: Tak.

P: Jak można wyładować gniew na kimś? Muszę wyładować na kimś gniew – przecież nie pójdę i
go nie pobiję!

O: Worek treningowy.

P: Ale dalej to nienawiść skierowana do kogoś albo czegoś. Wyładuje gniew fizyczny a psychicznie
nadal to będzie we mnie. Aaaa. Mam pytanie: czy ty mógłbyś przeprowadzić psychoanalizę? Bez
żadnych magicznych sztuczek, zwykłą psychoanalizę?

O: Mógłbym.

P: Potrzeba na to więcej czasu?

O: Trudne do określenia.

background image

P: No to może być ciekawe. Rozumiem że to wymaga całkowitego otwarcia?

O: Tak.

P: No to zrobimy to na wyjeździe naszym. Psychoanalityk to droga sprawa a skoro jest fachowiec
pod ręką… Do Konrada mam zaufanie więc możemy to zrobić.

O: Drogi psychoanalizy a dobrej psychoanalizy nie zawsze są tym samym. Koniec.

P: Czyli niektórzy psychoanalitycy partaczą sprawę.

O: Większość waszych tak zwanych psychologów partaczy. Koniec.

P: No to z chęcią skorzystam z Waszych usług następnym razem. Nie wiem tylko jaką masz
stawkę?

O: Czy to pytanie?

P: Tak, tak. Chciałem wiedzieć jaką masz stawkę za jedną sesję psychoanalizy.

O: Jeden podpis na cyrografie.

P: [śmiech] Dobra, to idę na taką umowę. Mam jeszcze tylko jedno pytanie: czy ten zamknięty
obwód emocjonalny może powodować takie fizyczne dolegliwości jakie teraz odczuwam?

O: Typowe.

P: Aha. Dobrze wiedzieć. Dobra, sprawdzę to programowanie i jesteśmy umówieni na
psychoanalizę. A teraz kilka pytanek, które zanotowałem. Pamiętasz jak jakiś czas temu mówiłeś że
życie to nie linia tylko następujące po sobie punkty w czasoprzestrzeni? Czy dobrą analogią do tego
byłby takie wyświetlacze diodowe, które wykorzystywane są jako szyldy w sklepach? To taka
analogia dla tych co nadal mają problem żeby to pojąć. Te wyświetlacze ukazują jakieś litery, które
rzekomo się przesuwają ale tak naprawdę nie ma ruchu. To tylko złudzenie ponieważ pewne punkty
zapalają się i gasną tak szybko i w takim porządku że wygląda to jak ruch. To dobra analogia?

O: Mniej więcej. Dobrą analogią jest też film.

P: Co jest?

O: Film.

P: Kil?

O: Film.

P: Aaaa. Już zrozumiałem. Film, tak. Klatki, zdjęcie po zdjęciu. Racja. Mam do ciebie teraz takie
pytanie. W ostatniej sesji powiedziałeś też o tej starożytnej rasie, człekokształtnej, przodkach
wszystkich ludzi w galaktyce. Da się określić w naszej iluzji liniowego czasu kiedy to było? Kiedy
wyginęli?

O: 2 miliardy lat.

P: Dużo. Co spowodowało ich wymarcie?

O: Wiele przyczyn.

background image

P: A dotarli do choć jednego wyniku własnego eksperymentu czy wymarli przed tym?

O: Sprecyzuj „wynik”.

P: Jak wiemy z ostatniej sesji „zarażali” różne planety życiem, zarodkami życia, które w wyniku
ewolucji miały dać podobny do nich wynik. Dotrwali do momentu w którym życie na choć jednej
planecie osiągnęło poziom jakich ich zadowalał? W którym tamtejsze życie ich przypominało?

O: Nie.

P: Aha. Dobra. A dało by się wgrać ego takiej istoty jeśli chcielibyśmy to zrobić?

[chwila ciszy]

P: Jesteś?

O: Już tak.

P: Mam powtórzyć pytanie?

O: Tak.

P: Dałoby się wgrać ego takiej starożytnej istoty?

O: Teoretycznie.

P: A czemu nie praktycznie?

O: Nie powiedziałem że nie praktycznie.

P: Zazwyczaj zwrot „teoretycznie” oznacza że są jakieś „ale”?

O: Zbyt się przyzwyczaiłeś do tego co zazwyczaj. Koniec.

P: No to dobra. A nawiązując jeszcze do tego tematu: ta rasa była usposobiona łagodnie czy różnie?

O: A wasza jak jest?

P: Statystycznie raczej agresywnie.

O: Statystycznie raczej agresywnie [tu była chyba odpowiedź na wcześniejsze pytanie].

P: Rozumiem. Chciałem dojść do reakcji podczas wgrania ego. Tak jak zasugerowałeś pewną
reakcję w wypadku wgrania jaszczurki tak i tu chciałem się czegoś dowiedzieć.

O: Nie wiem. Próbuj.

P: Pewnie.

O: Najwyżej łącznik wybuchnie.

P: Tego byśmy raczej nie chcieli. Zostawiam ten temat. Ktoś naprawdę przeprowadza ataki na naszą
stronę czy to techniczna sprawa?

O: Robi.

P: Fajnie. A możesz powiedzieć kto i w jakim celu?

O: Nie mogę powiedzieć kto. W celu uniemożliwienia działania strony. Koniec.

background image

P: Nie możesz powiedzieć kto? Z jakiego powodu?

O: Z tego samego dlaczego nie mówimy o innych ludziach. Koniec.

P: Rozumiem że ktoś chce być w ukryciu, ale my nie chcemy żeby to robił.

O: To go wyśledź i mu to powiedz.

P: To inaczej. Co moglibyśmy zrobić aby temu zapobiec?

O: Zadaj sobie to pytanie i przemyśl czy to pytanie do nas.

P: Wiem, już to zrobiłem, chciałem je cofnąć. A tak ogólnie możesz powiedzieć kto to? Prywatna
osoba, organizacja?

O: Prywatna.

P: I tak bardzo jej przeszkadza nasza działalność?

O: Jej własne kompleksy.

P: Możesz powtórzyć?

O: Jej własne kompleksy.

P: Aha, ok.

O: Ataki nie są groźne.

P: No właśnie wiem bo i tak nic nie robią…

O: Nieumiejętnie wykonane. Koniec.

P: To dla nas dobrze. Tak naprawdę nie zabierają transferu bo i tak nie jest zliczane kilkukrotne
wejście nawet z kilku adresów. Nie spowalniają działania witryny. No ale… jak ktoś chce to może
nadal się bawić.

O: Pytania.

P: Mam tu kilka z zeszłego tygodnia. Miały być do poprzedniej sesji ale o nich zapomniałem w
ogóle a wtedy tak jakoś o wszystkim gadaliśmy. Chciałem teraz zapytać o Roswell. Poruszaliśmy
już wiele popularnych tematów a ten jakoś został pominięty. Domyślam się że faktycznie rozbił się
tam jakiś spodek tylko czy faktycznie było to spowodowane złymi warunkami atmosferycznymi,
burzą?

O: Sprecyzuj.

P: Jeden ze spodków rozbił się z powodu wyładowania elektrycznego albo czegoś innego?

O: Skąd wiesz że to był spodek?

P: Nie wiem. Tak jakoś sobie wydedukowałem.

O: Może balon meteorologiczny?

P: Pewnie że może. Nie wiem. Ty twierdzisz że balon? Potwierdzasz oficjalną wersję?

O: Nie.

background image

P: No to od początku: co się tam rozbiło?

O: Samolot nowej generacji. Koniec.

P: Sprawka ludzi?

O: Tak.

P: A rzekome zwłoki szarych?

O: Pokaż je.

P: Nie mam ich przecież. A wzmianka w innym przekazie że to była katastrofa? Że były dwa spodki
a jeden się rozbił?

O: Któryś [przekaz] się myli.

P: No na pewno któryś. Albo obydwa się mylą.

O: Albo obydwa.

P: Ale ty dalej twierdzisz że to samolot?

O: Tak.

P: No to inne pytanie: kiedy doszło do pierwszego kontaktu z szarymi?

O: Sprecyzuj.

P: Kiedy w czasach nowożytnych, w ubiegłym stuleciu, doszło do pierwszego kontaktu z szarymi?

O: W przeciągu XX wieku, tak?

P: Tak, dokładnie.

O: 1937, III Rzesza. 1948, USA. Koniec.

P: A z kim została nawiązana szersza współpraca?

O: USA.

P: To było zaaranżowane przez tak zwanych Orionów?

O: Kontakt był wcześniej już.

P: Aha. A od kiedy jakiś rząd, kraju czy czegoś innego bo ciężko mi to teraz określić, wie o planie
że się tak wyrażę wcielenia Ziemi do jakiejś większej organizacji?

O: To nie kwestia rządu tylko rządzących rodów.

P: To od kiedy one to wiedzą?

O: Od kilkuset lat.

P: To dlaczego to tyle trwa? Dlaczego jest tyle ceregieli i zabawy żeby jakąś małą i nic nie znaczącą
planetkę włączyć do jakiejś większej organizacji? Nie można tego zrobić po prostu od razu? Po co
jakieś spiski i potajemne działania?

O: Co w tym dziwnego? Po pierwsze: po co włączać planetę na której mieszkańcy biją się za

background image

pomocą kawałka naostrzonego metalu? Spiski? Nie nazwalibyśmy tego spiskami. Po prostu trwała
linia rządzenia – aby nie była przerwana najlepiej robić to zza kurtyny. Ludzie są zbyt wojowniczy
aby móc nimi rządzić otwarcie a przynajmniej na razie. Koniec.

P: No to się zgodzę. Zrozumiałem to co powiedziałeś. Ale już, przynajmniej w większości
przypadków, nie bijemy się naostrzonymi kawałkami metalu tylko nimi strzelamy. Niby różnicy nie
ma ale jest. A po drugie jeśli jest nas za dużo to po co takie projektu jak Blue Beam czy coś
takiego? Na ostatniej sesji stwierdziłeś że i tak kiedyś Ziemia zostanie podporządkowana jakiejś
większej jednostce organizacyjnej w galaktyce tylko na razie jest nas za wiele, trzeba zadbać o
ekologię i tak dalej. To całe Imperium nie może raz dwa wytępić większej części ludzi? To jeszcze
za wcześnie? Oni tak bardzo przestrzegają ewolucji?

O: To jest ich eksperyment. Po co mają ingerować w wyniki? Poza tym zaczęli tylko są cierpliwi.

P: Poza tym co?

O: Zaczęli tępić.

P: No tak tylko po co za pomocą jakiś ziemskich metod? No, jak już jesteśmy przy tępieniu to
prawdą jest że jest jakiś plan wybicia większej liczby ludzi za pomocą szczepionek lub chorób?

O: Cały plan ograniczenia liczebności musi być przeprowadzany bardzo powoli i delikatnie. Nie
można tego zrobić od razu. Żyje was 6 miliardów. Wyobraź sobie że nagle 1/3 zginęła. 2 miliardy to
bardzo wiele. Co by się stało z resztą? Jaki to by miało na nich wpływ. Poza tym problem
logistyczny – co z ciałami?

P: Dla tak zaawansowanej cywilizacji jaka rzekomo się tą planetą „bawi” to nie powinno być
problemu. Ale rozumiem że ograniczenie też pewnie jest częścią eksperymentu? Mamy sami mamy
do tego dojść jako planeta, tak?

O: Mniej więcej.

P: To nie lepiej zacząć po prostu edukować ludzi zamiast ich odebilać? Wprowadzać nowe metody
antykoncepcji?

O: Są wprowadzane. Przecież tak się dzieje. Gwarantuje Ci że ludzie są dużo bardziej
wyedukowani niż 30 lat temu. Zaprzeczysz?

P: Nie.

O: Jedzenie modyfikowane osłabi waszą odporność. Bardziej podatni na choroby. Koniec.

P: Tylko po co niszczyć własne społeczeństwo zamiast je ograniczyć w przeciągu dwóch, trzech
pokoleń? Po co je niszczyć upodatniając na choroby?

O: Dwa, trzy pokolenia to za mało żeby tak ograniczyć samą antykoncepcją. Optymalna ilość ludzi
na planecie to miliard więc nie mają czego żałować. Koniec.

P: Rozumiem. A powiedz w takim razie wracając do pytania, czy szczepionki mają być faktycznie
wykorzystywane do podtruwania ludzi?

O: Po części ale nie tak bezpośrednio.

background image

P: Ale rozumiem że to co dzieje się w kręgach spiskowych teorii to przesadne demonizowanie
pewnych wydarzeń?

O: Tak.

P: Po co tak się dzieje? To celowe sianie paniki?

O: Różnie. Nie koniecznie.

P: Po co ktoś takie informacje wypuszcza?

O: Paranoje. [Niewyraźne] Po pierwsze dla zarobienia. Po drugie w przyszłości niezidentyfikowany
wirus będzie groźniejszy. Koniec.

P: No, sposobów na zabicie są tysiące. Dobra…

O: Dawno nic w was nie uderzyło…

P: Bum bum z nieba?

O: Bum bum.

P: Ale bum bum z nieba nie może być celowo wysłane, czy może?

O: Nie musi.

P: Nie rozumiem.

O: Czego nie rozumiesz?

P: Że „nie musi”.

O: Czasem tędy przelatują.

P: Aaa. Czyli to jest to o co Cię kiedyś pytałem?

O: O co?

P: O bum bum z nieba.

O: Co z nim?

P: No kiedyś cię pytałem o… poczekaj sekundę. O rany! Cholera kończy mi się przestrzeń dyskowa
na nagranie i zaraz przestanie nagrywać. Proszę o chwilę ciszy.

[Nagranie strumienia dźwiękowego do obróbki zajmuje dużo miejsca a ktoś się zagapił i dawno nie
sprawdzał ile go jeszcze zostało. Musieliśmy przenieść kilka GB na dysk zewnętrzny i dopiero
kontynuować sesję.]

P: Możemy dalej nagrywać.

O: Słucham.

P: Mam jeszcze takie pytanie do ciebie odnoście kształtu obserwowanych niezidentyfikowanych
obiektów latających. Dlaczego to w większości spodki? Kwestia napędu?

O: Bo taki mają kształt.

P: Hmm…

background image

O: Napęd. Obracające się pierścienie.

P: Ktoś już na Ziemi coś takiego wymyślił…nie pamiętam nazwiska. Dobra mniejsza z nim teraz.
Powiedz czy rozumiejąc czwartą fazę można faktycznie przenikać przez przedmioty?

O: Dlaczego czwartą fazę?

P: Czwarty wymiar. My egzystujemy w trzech i nie umiemy przejść przez zamknięte drzwi. A taki
szarak to potrafi?

O: Przez twoje drzwi tak.

P: Powtórzysz?

O: Przez twoje drzwi tak.

P: Ale przez swoje już nie bardzo?

O: Różnie.

P: A czemu przez moje potrafi? Czym się różnią moje od jego? Moje „nie posiadają dachu”? Tak?

[Była to analogia do świata dwuwymiarowego. Jeśli istniałby świat dwuwymiarowy to istoty
budujące tam domy nie budowały by dachu bo i tak nie umiałby patrzeć do góry a jedynie w boki.
Kiedy przyszlibyśmy do ich świata moglibyśmy im szperać po pokoju bez wchodzenia tam, po
prostu od góry. Dla nich było by to czymś „nadprzyrodzonym” ponieważ dom jest zamknięty a
mimo to ktoś do niego wszedł.]

O: Dokładnie.

P: To wyjaśnia już wszystko. Dlatego nasze budowle nie stanowią dla nich kompletnie żadnej
przeszkody bo jeden wymiar zawsze zostawiamy pusty. Nie budujemy tam niczego bo go nie
rozumiemy a oni go wykorzystują. Z moich pytań to tyle. Zerknę na forum. Jadę od końca. Czy
melatoniną można…ktoś się upiera przy melatoninie. Można nią poprawić zapamiętywanie snów?

O: Sprecyzuj pytanie.

P: Czy zażywając melatoninę można łatwiej zapamiętywać sny?

O: Nie powiązane.

P: To czemu może służyć branie zewnętrznej melatoniny poza rolą środków nasennych?

O: Nie polecamy.

P: Jako nasennych?

O: Jako cokolwiek.

P: Dobra. Kolejne: lunatykowanie – czym jest ten stan? Mnie też to ciekawi a chyba nie pytałem o
to.

O: Była mowa kiedyś…

P: Uuuu, no to pięknie…

O: …nie o lunatykowaniu ale o bezdechu nocnym.

background image

P: A to pamiętam dokładnie.

O: Co robi mózg?

P: Kiedy idziemy spać mózg mniej więcej paraliżuje ciało żebyśmy sobie czegoś nie zrobili jak
będziemy śnić.

O: No właśnie.

P: Czyli podczas lunatykowania on tego nie robi?

O: Tak.

P: To w takim razie lunatyk, któremu się śni że biega po łące, powinien wbiec w pierwszą lepszą
ścianę w mieszkaniu a tego nie robi.

O: Bo widzi.

P: Aha, oczy ma otwarte i mózg widzi tylko świadomość śpi. A to nie jest tak że skoro on
jednocześnie widzi i śni to jest sprzężenie zwrotne i obserwowane otoczenie wpływa na treść snu?

O: Tak jest.

P: To zaklęte koło. No to fajnie.

O: W końcu się obudzisz.

P: W końcu tak, pytanie tylko czy sobie albo komuś czegoś nie zrobię. To wiemy że problem jest
natury czysto chemicznej jak z paraliżem sennym. No to tyle pytań na dziś. Chyba że tych chcesz
coś dodać na koniec sesji?

O: Zadanie masz.

P: Ja?

O: Tak.

P: Słucham.

O: Załóż notatnik i notuj kiedy odczuwasz dolegliwości związane z podświadomym stresem. Notuj
co wtedy robiłeś, jaka była dolegliwość, o czym myślałeś, co czułeś i co robiłeś przedtem w
przeciągu 3 godzin. Jakie emocje Ci towarzyszyły i o czym myślałeś. Dalej kiedy dolegliwość
przejdzie piszesz to samo. Koniec.

P: Ale masz na myśli dolegliwość główną? Bo towarzyszące „gmeranie” w brzuchu to mam przez
większość czasu.

O: Tak i wszystkie inne.

P: No to dobrze, będę tak robił. Dzięki za zadanie. Czy to wszystko?

O: To wszystko.

P: No to następny raz się spotykamy na wyjeździe.

O: Być może.

P: Tak jest. No to do usłyszenia.

background image

Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sesja 34 03 08 09
Sesja 36 19 08 09
Sesja 39 29 08 09
sesja jesien sz 08 09
HARMONOGRAM EGZAMINOW sesja zimowa 08-09
komunikat nr 62 08 09 zimowa sesja 08 09
komunikat nr 62-08-09 zimowa sesja 08-09
2010 02 05 09;35;11
HARMONOGRAM EGZAMINOW sesja zimowa 08 09
2010 01 08 09 sesja opis
2010 02 05 09;35;11
HARMONOGRAM EGZAMINOW sesja zimowa 08 09
02a URAZY CZASZKOWO MÓZGOWE OGÓLNIE 2008 11 08
depresja 08 09
PM 08 09 L dz 2 Makrootoczenie
ekonomia 08.09.2010, Notatki lekcyjne ZSEG, Ekonomia
[08-09] Czerniak zlosliwy2, = III ROK =, =Patomorfologia=, =Wykłady=

więcej podobnych podstron