Sytuacja śmieszno straszna

background image

LUDZIE LISTY PISZ

Ą Angora, nr. 26 / 2017

„Sytuacja

śmieszno-straszna”

Te s

łowa naszego Andrzeja Dudy doskonale oddają sens jego prezydentury.

Faktycznie, u

łaskawienie człowieka w świetle prawa niewinnego, jako że prawomocnym

I wyrokiem nieskazanego, jest i

śmieszne, i straszne. Straszne jest to, że bez sądu

wyda

ł wyrok skazujący na swojego kumpla, bo przecież człowiek niewinny nie potrzebuje

żadnej łaski!

I na nic si

ę zdają tu słowa „kompetentnych inaczej” ludzi pokroju Mazurek czy

Piotrowicza (s

łowa pani, pan mi tu przez usta nie chcą przejść). PAN prezydent (Adrian)

mówi,

że „niektórzy się zaczynają wypierać własnych poglądów”. Jak nigdy zgadzam się z

nim. Ma racj

ę, wystarczy przypomnieć działalność Piotrowicza jako komunistycznego

prokuratora w Kro

śnie. Słuchając Beaty Mazurek, zastanawiam się często, skąd ją

wykopano (...). Na rzecznika te

ż trzeba się nadawać. Może nieco przewyższa ona urodą

Jerzego Urbana, ale je

śli chodzi o inteligencję, to mu do pięt nie dorasta. Nie mam

pretensji do polskiego niby-prezydenta,

że nie stosuje się do Konstytucji. Kiedy ten

cz

łowiek zdawał maturę, nie było jeszcze obowiązku wykazania się umiejętnością czytania

ze zrozumieniem. Moja babcia nie umia

ła się podpisać, ale modliła się z książeczki, co

mnie fascynowa

ło. Przecież jak pisać nie umie, to i czytać chyba też. A ona naprawdę

czyta

ła!

Nasz Adrian przeciwnie - podpisa

ć się umie, co wielokrotnie udowodnił, kłopot

niejaki ma z czytaniem. Ale to m

łody człowiek, pozwólcie mu się uczyć

!

Krzysztof Kie

ślowski w swojej biografii zawarł myśli, które w tej chwili warto

przytoczy

ć ku przestrodze: „Zawsze znajdą się ludzie, którzy «wiedzą». Niestety, czasami

dzia

łalność niektórych tych ludzi kończy się takimi tragediami, jak druga wojna światowa,

stalinizm czy im podobne (...). To jest w

łaśnie fanatyzm wynikający z poczucia absolutnej

wiedzy. I w zwi

ązku z tym za chwilę zaczyna się zawiązywanie sznurowadeł w

wojskowych butach. Zawsze tak samo si

ę kończy”.

Czy

żby Macierewicz to czytał, skoro mając poczucie absolutnej wiedzy, tworzy

oddzia

ły, które bezpieczeństwa narodowi nie zapewnią, ale władzę przed gniewem

suwerena ochroni

ą?

Czy o to w tej zabawie w wojsko chodzi

?

Ja wi

ększość życia mam już za sobą, ale boję się, autentycznie, jak nigdy

dotychczas, o los moich dzieci i wnuków. Co im zgotuje ta szajka nieuków? Przecie

ż tylko

oni wiedz

ą, że białe róże są symbolem głupoty i nienawiści. Zawsze biel kojarzyła się z

niewinno

ścią! Ale nie u nich.

Jest jeszcze jedna rzecz, w której si

ę całkowicie z Adrianem zgadzam. Nie może

tak by

ć, żeby potomkowie esbeków i ubeków zajmowali zaszczytne stanowiska (...).

Mój ojciec by

ł w AK; dowiedziałam się o tym po wielu latach, wcześniej musiał to

ukrywa

ć. Takim jak on nie dawano willi w Warszawie, stanowisk na uczelniach, ich dzieci

te

ż nie miały tam wstępu. Ojciec słynnego prezesa był wykładowcą na politechnice, jego

synowie te

ż bez przeszkód na studia się dostali, ba, nawet prawo ukończyli. Jakie? To

komunistyczne? W Starachowicach, gdzie ostatnio ulic

ę nazwano imieniem Jadwigi

Kaczy

ńskiej, nikt o jej rzekomym wojennym bohaterstwie nie słyszał. Kłamstwo ma krótkie

nogi, nawet to powtarzane setki razy nie stanie si

ę prawdą. A więc:

albo Medice, cura te

ipsum (Lekarzu, lecz si

ę sam), albo przestańmy ludziom (wszystkim - nie tylko

wybra

ńcom) wystawiać rachunki za to, co robili ich przodkowie

(...)!

Kiedy Gierek przebywa

ł w domowym areszcie, mówiono, że się boi pokazywać, bo

ludzie by go w

ślinie utopili, plując za to, co narodowi zgotował. Słowa te mi się

przypominaj

ą, ilekroć widzę naszego nadętego „dobrego pana” w otoczeniu goryli.

Tak go

naród kocha,

że aż do drzwi sali sejmowej muszą go w kilku holować

! Skarb nasz

najwi

ększy! I najdroższy, bo za nasze, także żyjących na skraju nędzy emerytów,

pieni

ądze.

Ogl

ądając migawki z ostatniej „męczennicy” przed prezydenckim lokum, policyjną

background image

akcj

ę usuwania tych, którzy śmieli znowu przyjść tam z różami, zaczęłam się zastanawiać,

kiedy wyjad

ą na ulice czołgi?

Mo

że wtedy uda się i Jarkowi załapać do internowania

(...)?

Zauwa

żyłam również, jak starannie młodzi policjanci zasłaniali twarze daszkami czapek.

Maj

ą świadomość, że kiedyś to oni, a nie ci schowani za ich plecami, będą odpowiadać.

Nie widzia

łam, żeby Pan Frasyniuk szarpał policjanta, ale wyraźnie widać, jak szarpani są

przez policjantów demonstruj

ący. Kto naruszał tu zatem czyją nietykalność?

Czym si

ę

żni Błaszczak od Kiszczaka? Tylko pierwszą sylabą nazwiska, jak widzę

.

Kaczy

ński co miesiąc zapewnia, że odkryje prawdę. Czekam na to i jestem

przekonana,

że tak się stanie. W końcu się przecież dowiemy, jeśli nie my, to nasze dzieci,

na czyje polecenia musieli ci ludzie zgin

ąć (...). Być może ten zleceniodawca już wtedy

będzie tam, gdzie ich wysłał. Ale do historii przejdzie jako zbrodniarz.

ELIZA

(nazwisko i adres internetowy do wiadomo

ści redakcji)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
I straszno, i śmieszno
Śmieszne sytuacje z życia znanych matematyków i fizyków
Wszelka zbieżność postaci i sytuacji przypadkowa, smieszne teksty
Totalitaryzmy, Sytuacja w ZSRR w latach 1917 - 1941, Wojna 1914 -1918 , a następnie rewolucja i woj
I straszno, i śmieszno
Śmieszne sytuacje z życia znanych matematyków i fizyków
śmieszne sytuacje
analiza złożonych aktów ruchowych w sytuacjach patologicznych
Alergeny ukryte Sytuacja prawna w Polsce i na Świecie E Gawrońska Ukleja 2012
sytuacje kryzysowe szkoła
Logistyka w sytuacjach kryzysowych
O sytuacji edukacyjnej
Diagnoza sytuacji dziecka w placowce edukacyjnej lub opiekunczo wychowawczej
Brytyjczycy straszą Czy Polska idzie na dno
Plan sytuacyjny id 361238 Nieznany
Plan sytuacyjny 2

więcej podobnych podstron