207 19





B/207: C.Castaneda - Wewnętrzny Ogień







Wstecz / Spis
Treści

Epilog
W kilka dni później cała grupa naguala i wszyscy uczniowie zebrali się razem na płaskim wierzchołku góry, o której don Juan wspominał mi wcześniej.
Don Juan rzekł, że uczniowie pożegnali się już z pozostałymi i że wszyscy znajdujemy się w stanie świadomości, który wyklucza sentymentalizm. Teraz istnieje dla nas tylko działanie. Jesteśmy wojownikami w stanie totalnej wojny.
Don Juan, Genaro, Pablito, Nestor i ja pozostaliśmy na wierzchołku góry, a wszyscy pozostali oddalili się na pewną odległość, by nie przeszkadzać Pablitowi, Nestorowi i mnie w przejściu w stan zwykłej świadomości. Zanim jednak przystąpiliśmy do tego zadania, don Juan ujął nas za ramiona i oprowadził dokoła wierzchołka.

Za chwilę wasza intencja przesunie punkt połączenia
rzekł.
I nikt wam nie będzie pomagał. Zostaliście sami. Musicie pamiętać, że intencja zaczyna się od rozkazu. Dawni widzący mawiali, że jeśli wojownik ma wewnętrzny dialog, powinien to być odpowiedni dialog. Rozumieli przez to dialog na temat technik czarowników i wzmocnienie autorefleksji. Nowi widzący twierdzą, że nie jest to dialog, lecz zobiektywizowane sterowanie intencją za pomocą trzeźwych rozkazów.
Don Juan powtórzył kilkakrotnie, że sterowanie intencją zaczyna się od rozkazu wydanego samemu sobie; ten rozkaz należy powtarzać, aż stanie się on rozkazem Orła, a potem wojownik wchodzi w stan wewnętrznego wyciszenia i punkt połączenia przesuwa się zgodnie z wyrażoną wcześniej wolą.
Możliwość wykonania takiego manewru jest równie ważna dla nowych widzących, jak i dla dawnych, choć z diametralnie różnych powodów. Wiedza o tym pozwoliła dawnym widzącym przesuwać punkt połączenia do niewiarygodnych pozycji śnienia na niezmierzonych obszarach nieznanego. Nowi widzący dzięki niej mogą nie zgodzić się na rolę pokarmu dla Orła; dla nich ta wiedza oznacza szansę ucieczki przed Orłem przez przesunięcie punktu połączenia do konkretnej pozycji śnienia nazywanej absolutną wolnością.
Dawni widzący odkryli, że można przesunąć punkt połączenia do granic znanego i utrzymać go tu w stanie maksymalnie podwyższonej świadomości. Zauważyli, że z tego miejsca wygodnie jest stopniowo przesuwać punkt połączenia poza barierę i utrwalać jego położenie w nowych miejscach po jej drugiej stronie. Było to zapierające dech w piersiach, niezwykle śmiałe osiągnięcie, aczkolwiek nieco lekkomyślne, gdyż starożytni widzący nie potrafili poprowadzić punktu połączenia z powrotem
a może nie chcieli tego zrobić.
Don Juan powiedział, że ludzie żądni przygody postawieni wobec wyboru: czy wolą umrzeć w zwykłym świecie, czy w nieznanym, zawsze wybiorą tę drugą możliwość. Nowi widzący zdali sobie sprawę, że ich poprzednicy wybrali po prostu zmianę miejsca śmierci, i zrozumieli daremność tego wszystkiego: walki o kontrolę nad innymi ludźmi, budowania innych światów, a przede wszystkim poczucia własnej ważności.
Jedną z najszczęśliwszych decyzji podjętych przez nowych widzących było to, że postanowili w żadnym wypadku nie dopuścić do tego, by ich punkt połączenia pozostał na stałe w jakiejkolwiek pozycji oprócz pozycji podwyższonej świadomości. Z tego miejsca udało im się rozwiązać dylemat daremności; odkryli, że jego rozwiązaniem nie jest po prostu wybór innego świata, w którym umrą, gdyż alternatywą jest absolutna świadomość, absolutna wolność.
Don Juan stwierdził, że wybierając absolutną wolność nowi widzący bezwiednie poprowadzili dalej tradycję swych poprzedników i stali się uosobieniem sprzeciwu wobec śmierci.
Nowi widzący odkryli, że jeśli punkt połączenia nieustannie wędruje do granic nieznanego i za każdym razem wraca do swego poprzedniego położenia u granic znanego, a potem nagle zostanie uwolniony, to przesuwa się jak błyskawica przez cały ludzki kokon, w jednej chwili łącząc wszystkie emanacje w jego wnętrzu.

Nowi widzący spalają się w sile łączenia
ciągnął don Juan
w sile woli, którą przez nieskazitelne życie obrócili w siłę intencji. Intencja jest połączeniem wszystkich bursztynowych emanacji świadomości, można więc powiedzieć, że całkowita wolność oznacza całkowitą świadomość.

Czy to właśnie macie zamiar zrobić, don Juanie?
zapytałem.

Zrobimy to z pewnością, jeśli wystarczy nam energii. Wolność jest darem Orła dla człowieka. Niestety, tylko bardzo niewielu ludzi rozumie, że by przyjąć tak wspaniały dar, potrzebujemy jedynie wystarczającej ilości energii. A skoro tylko tego nam trzeba, to musimy stać się skąpcami w wydatkowaniu energii.
Don Juan wprowadził nas w stan normalnej świadomości. O zmierzchu Pablito, Nestor i ja skoczyliśmy w przepaść, a don Juan wraz z grupą naguala spłonęli w wewnętrznym ogniu. Weszli w stan absolutnej świadomości, gdyż mieli dość energii, by zaakceptować przyprawiający o zawrót głowy dar wolności.
Pablito, Nestor i ja nie zginęliśmy na dnie otchłani
inni uczniowie, którzy skakali wcześniej, również nie stracili życia
nigdy bowiem nie dotarliśmy do dna; pod wpływem tak ważnego i niepojętego czynu, jakim był skok po własną śmierć, wszyscy przesunęliśmy punkty połączenia i zbudowaliśmy inne światy.
Teraz wiemy, że pozostawiono nas tu, byśmy sobie przypomnieli stan podwyższonej świadomości i odzyskali pełnię własnej istoty. Wiemy także, że im więcej sobie przypominamy, tym większe staje się nasze uniesienie i zadziwienie, ale także wątpliwości i zamęt.
Na razie wygląda to tak, jakbyśmy pozostali tu tylko po to by prześladowały nas podstawowe pytania dotyczące natury i losu człowieka. Nadejdzie jednak czas, gdy zbierzemy dość energii nie tylko na to, by zweryfikować wszystko, czego nauczył nas don Juan, ale też, byśmy sami mogli przyjąć dar Orła.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
TI 99 08 19 B M pl(1)
19 Nauka o mózgu
[W] Badania Operacyjne Zagadnienia transportowe (2009 04 19)
0 19 431547 9 i
34 (19)
0 19 431547 9 l
Mała konstytucja z 19 lutego 1947 roku

więcej podobnych podstron