Wredni ludzie



4.3.3. Powiedziec cala prawde.

Czesto
sie zdarza, ze umniejszanie polega na przekazywaniu, poza samym tekstem
wypowiedzi, sprzecznych informacji przesiaknietych insynuacjami, ze zmianami
tonu i modulacji oraz innymi sygnalami. W tym przypadku najlepiej jest
ocenic to wszystko i wypowiedziec prosta prawde.
Przyklad
1:
Kobieta
uczestniczy w zebraniu, w ktorym biora udzial osoby rowne jej stanowiskiem,
glownie mezczyzni. Frank mowi:
Susan,
moja droga, czy nie zechcialabys protokolowac zebrania?
Zaskoczona
znienacka Susan odpowiada: :
Nie
mam notatnika.
Frank
sarkastycznie:
Jak
to, Susan! Przyszlas na zebranie bez notatnika?
Susan
odpowiada:
Frank,
mowisz tak, jakby do moich obowiazkow nalezalo protokolowanie tego zebrania.
Proponuje, abys w przyszlosci poprosil kogos z nas o protokolowanie, zanim
zebranie sie zacznie, a nie czekal do ostatniej chwili i organizowal wszystko
juz po jego rozpoczeciu.
Susan
nie przeszla do defensywy. Nie oskarzyla Franka o to, ze poprosil ja o
protokolowanie tylko dlatego, ze jest kobieta. Nie dala sie sprowokowac
(nie wpadla w autorefleksje). Przytoczyla tylko suche fakty, ujawniajac
tym samym postawe Franka.
 
Przyklad
2:
Al przedstawia
w pracy projekt przedsiewziecia, nad ktorym zamierza pracowac. Obecny na
zebraniu Bill wyglada na coraz bardziej zirytowanego. Twarz mu czerwienieje.
Oddycha glosno i z wysilkiem. Nikt nie rozumie tego, co mowi Al, bo wszyscy
zastanawiaja sie , co dreczy Billa. Wreszcie Al zwraca sie do Billa:
Bill,
czy chcialbys cos powiedziec?
Bill
wstaje, zyly na skroniach mu nabrzmialy:
Pewnie,
ze chcialbym cos powiedziec! Sam nie wiesz, u diabla, o czym mowisz. Nigdy
nie widzialem...
Al przygwazdza
go prawda. Musi podniesc glos, aby przekrzyczec Billa:
Bill,
przyszedles tutaj i wpadles w irytacje, zanim zaczalem swoja prezentacje.
Nie rozumiem, jak mogles dokonac oceny na podstawie tego, co zdazylem powiedziec.
Chcialbym, abys okazal mi szacunek i pozwolil dokonczyc prezentacje.

Czyzby?,
- mowi Bill. -  Zabierasz mi czas.
W odpowiedzi
Al mowi prawde:
Wprawiasz
mnie w zaklopotanie wobec tylu osob. Chcialbym, zeby inni sami wyrobili
sobie poglad na temat tego, co powiem. Nie musisz siedziec na zebraniu,
zapoznam cie z tematem pozniej, o ile bedziesz chcial.
Na to
Bill, glosno tupiac, opuszcza sale ze slowami:
Nie
jestem zainteresowany tym, co ty masz do powiedzenia.
Al zwraca
sie do calej grupy:
Moze
zrobimy piec minut przerwy na rozluznienie miesni.
Przerwa
pozwala wszystkim omowic incydent, zamiast myslec o nim podczas prezentacji.

Zawsze
mozesz powiedziec cos, co czujesz w danym momencie:


Czuje
sie zazenowany.


Jestem
zly na ciebie za to, ze powiedziales to w taki sposob.


Postawiles
mnie w trudnej sytuacji.

Nikt
nie moze kwestionowac tego, co czujesz, poniewaz (slusznie czy nie) ty
czujesz tak, a nie inaczej.