863 03




863 - Joseph Murphy - "Tajemnice podświadomości odnalezione w Biblii"









Wstecz /
Spis Treści /
Dalej




Rozdział 4
Rzeczy, które chcesz wiedzieć
Rzekł Mu wtedy diabeł: »Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz
temu kamieniowi, żeby się stał chlebem«. Odpowiedział mu Jezus:
»Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek«
(Ewangelia św. Łukasza 4, 3-4).
Możemy spojrzeć na powyższe słowa, jak na postawę pokusy; inaczej
mówiąc, jeśli jest w tobie cała ta moc Boża, możesz rzucić się
ze szczytu góry i nic ci się nie stanie. Twój kusiciel
powiada również: Zobaczymy, jak uzdrowisz ułomnego, ślepego i
człowieka, który ma przerzuty nowotworu w całym ciele.
Gdy mówisz: „Najpierw muszę to udowodnić sobie”,
próbujesz projektować swój nie istniejący jeszcze stan
umysłu. Wkraczasz w stan zwątpienia. Jednocześnie pragniesz wyrazić
nastrój wiary czy przekonania. Kusisz Nieskończone. Odchodzisz
od praw umysłu, które głoszą, że cokolwiek wpoisz
podświadomości, to wyrazi się zgodnie z właściwą sobie naturą.
Elektryczność nie dostosowuje się do twoich życzeń; napięcie
przechodzi od wyższego do niższego potencjału i będzie tak działać
niezależnie od tego, czy rozumiesz zasady elektryczności, czy nie.
Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w
jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do
Niego: »Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego [...]
Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje«
(Ewangelia św. Łukasza 4, 5-7).
Diabeł czy szatan oznacza odejście od prawdy lub osąd wedle
pozorów. Jeśli, na przykład, odwiedzasz w szpitalu przyjaciela
chorego na jakąś straszną chorobę i zaczynasz się bać, że możesz się
zarazić, twoim diabłem jest negatywne wyobrażenie, odwodzące cię od
idei zdrowia, piękna i doskonałości. Duch w tobie jest zawsze
doskonały, a twoje myśli powinny skupiać się na niepokalanej,
niesplamionej obecności Boga w tobie.
Na to odrzekł mu Jezus: »Idź precz, szatanie! Jest bowiem
napisane: Panu Bogu swemu będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu
służyć będziesz« (Ewangelia św. Mateusza 4, 10). Całe swoje
posłuszeństwo i lojalność, i poświęcenie winien jesteś obecnemu w
tobie Duchowi – źródłu twych wszystkich błogosławieństw;
twego bezpieczeństwa i ochrony.
Mądrze używał swej władzy
Prezydent Lincoln mądrze używał władzy, jaką dawał mu jego urząd.
Często spotwarzano go i oczerniano. Wielu ludzi na eksponowanych
stanowiskach robiło, co mogło, by zaszkodzić jego opinii. Wśród
wysoko postawionych liczni są ci, którzy nadużywają swej
władzy. Zaczynają sądzić, że władza przypadła im dlatego, iż są
osobiście jakimiś nadzwyczajnymi osobami; wierzą, że ich osąd jest
bezbłędny i że nie mogą błądzić. Co więcej, nie życzą sobie, by
ktokolwiek mieszał się w ich sprawy. Taka postawa okazuje się jednak
dla nich zgubna, ponieważ zapominają, że prawdziwa moc tkwi wewnątrz,
a człowiek jest wielki tylko wówczas, gdy sprzymierzy się z
Nieskończonym i pozwoli, by przepływała przezeń mądrość i moc
Jedynego Nieskończonego. Ludzie mądrzy, tacy jak Lincoln, szukają
przewodnictwa i kierownictwa działającego w nich Boga i nie popisują
się swą władzą przed innymi. Przeciwnie, człowiek mądry jest skromny,
grzeczny i pełen głębokiej pokory wobec Boga, który kształtuje
nasze cele.
Kto jest szefem ?
Wszyscy znamy typ człowieka, który awansowawszy na wyższe
stanowisko powiada: „Pokażę im, kto jest szefem. Już ja im
wszystkim pokażę”. Jest niepewny i czuje, że nie potrafi
sprostać obowiązkom, więc usiłuje nadrobić swoje braki, ostentacyjnie
demonstrując posiadaną władzę, przez co zdradza swoje słabości.
Pochodzenie i znaczenie słowa „diabeł”
Zorganizowane religie zawsze wyjaśniały obecność zła na świecie,
uciekając się do istnienia diabła. Biblia jasno wskazuje
odpowiedź: Ja tworzę światło i stwarzam ciemności, sprawiam
pomyślność i stwarzam niedolę. Ja, Pan, czynię to wszystko (Księga
Izajasza 45, 7).
I znów napotykamy szczególne słowa: Pan (prawo
podświadomości) sprawił, że serce faraona pozostało twarde. Faraon
sam uczynił swe serce twardym wskutek wrogości i nienawiści. Jego
podświadomość zareagowała na postawę jego umysłu. Kiedy się to
zrozumie, wszystko jest bardzo proste. Jest tylko jedna Moc. Słuchaj,
Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym (Księga
Powtórzonego Prawa 6, 4).
Kiedy używasz Jedynej Mocy bez wiedzy, głupio, w sposób
szkodliwy lub krzywdzący, ludzie nazywają ją diabłem, szatanem,
nieszczęściem, cierpieniem, brakiem i ograniczeniem. Kiedy używasz
mocy w sposób twórczy, harmonijny i mądry, ludzie
nazywają ją Bogiem, Allahem, Brahmą, zdrowiem, szczęściem, pokojem i
bogactwem.
Każdą siłę, jaka istnieje w naturze, da się wykorzystać na dwa
sposoby. Woda może posłużyć do tego, by napoić spragnione dziecko lub
by je utopić. Ten sam wiatr, który wpędził statek na skały,
doprowadza go również bezpiecznie do portu. Siły natury nie są
złe; wszystko zależy od tego, jak je wykorzystasz.
Słowo diabeł oznacza „ducha zła” – nie Złego
Ducha – takiego jak nienawiść, zazdrość, wrogość, poczucie
krzywdy, pragnienie odwetu i złą wolę. Takie są postawy mentalne, czy
diabły nękające człowieka. Diabła teologicznego wymyślił Kościół.
[Według szeregu tekstów Biblii istnieje Szatan, czyli
diabeł, istota duchowa wroga człowiekowi – przyp. red.].
Bóg postawiony na głowie
Niektórzy mistycy żydowscy uważali, że pojęcie diabła
powstało przez „postawienie na głowie”, wykręcanie
pojęcia Boga. Takiego anty-Boga człowiek obdarzył własnymi wadami i
złościami.
Ujmując wszystko w sposób tak prosty, by mógł to
zrozumieć ośmioletni chłopiec – diabeł to Bóg na odwrót,
takiego sobie błędnie wyobrażają ciemne masy. Uważam, że diabeł
potocznych wyobrażeń religijnych nie istnieje.
Tylko jedna Władza
Z punktu widzenia nauki, matematyki i duchowości możliwa jest
tylko jedna władza. Gdyby istniały dwie, jedna chciałaby obalić
drugą. W świecie nie byłoby porządku, ładu, symetrii ani proporcji.
Byłby zgiełk i chaos. Jest jednak kosmos [gr. porządek – przyp.
tłum.], a nie chaos. Przekształć słowo evil [„diabeł,
zły” – przyp. tłum.], a otrzymasz live [„życie”
– przyp. tłum.]. Zło (evil) oznacza zatem życie na opak.
Twój diabeł podąża przeciw nurtowi życia, które biegnie
naprzód harmonijnie, spokojnie, radośnie i miarowo.
Przestań żyć na opak. Podążaj z wielkim strumieniem życia, które
zawsze niesie ze sobą większą miarę życia, miłości, prawdy, piękna i
obfitości. Wszystkie rzeczy, wszystkie procesy i wszelka aktywność
pochodzą z Jednego Źródła. Wynika stąd, że w Absolucie nie
może być zła. Nasze zło bierze się z niewłaściwego stosowania,
niewłaściwej interpretacji i braku zrozumienia natury Jedynej Władzy.
Naszym złem jest niewiedza, brak pełnej świadomości, postrzeganie
spraw w niewłaściwym świetle. Tego, co człowiek nazywa złem w
ludziach, nie określa tak w kierujących się instynktem zwierzętach.
Jesteś tu po to, by poznać samego siebie
Jesteś istotą obdarzoną wolą i dokonującą wyborów. Jesteś
tu po to, by poznać samego siebie i uświadomić sobie, że jest w tobie
obecne Bóstwo. Problemy, wyzwania i trudności pozwalają ci
doskonalić twoje narzędzia umysłowe i duchowe oraz rozwijać się
duchowo. Bóg staje się człowiekiem dla radości odkrywania
samego siebie. Ty jesteś człowiekiem stworzonym na obraz i
podobieństwo Boże i jesteś w stanie odtworzyć wszystkie te cechy,
atrybuty i możliwości Boga. Ja rzekłem: Jesteście bogami i wszyscy
– synami Najwyższego (Psalm 82, 6).
Prosta prawda
Greckim słowem na określenie diabła jest diabolos –
stwarzający przeszkody. Te przeszkody czy trudności to odskocznia
dla naszych osiągnięć i triumfów. W pokonywaniu trudności leży
radość. Wszelki postęp na świecie jest dziełem ludzi, którzy
zdołali pokonać przeszkody. Jeden z paradoksów dotyczących tak
zwanego diabła polega na tym, że w umysłach milionów zajmuje
on więcej miejsca i cieszy się większą uwagą niż Bóg.
Powiedział, że wykręci się przed piekłem
Pewien alkoholik powiedział mi: „Chodzę do kościoła nie po
to, by pójść do nieba, lecz po to, by uciec przed piekłem.
Wykręcam się przed piekłem”. Nauczył się, że człowiek sam
tworzy własne piekło (nieszczęście i cierpienie) i własne niebo
(spokój umysłu). Wyjaśniłem mu, jak George Bernard Shaw
sugestywnie ukazał naiwność zabobonnych wierzeń w „Człowieka i
Nadczłowieka”, gdy Donna Anna krzyczy oburzona, znalazłszy się
w piekle: „Ja w piekle? Ja, wierna córka Kościoła, która
przestrzegałam wszelkich postów i odmawiałam sobie wszystkich
przyjemności? A tak dobrze mogłam się bawić. Tu tkwi jakiś błąd!”.
Inne znaczenia
Słowo „diabeł” oznacza również oszczercę,
kłamcę czy kogoś, kto mówi nieprawdę o Bogu. Jednym z jego
hebrajskich symboli jest słowo „Ain”, słowo oznaczające
oko. Oko kłamie z tego prostego powodu, że ma do czynienia z
zewnętrznymi pozorami, które często bywają zwodnicze. Ludzie
mówią na przykład: „Słońce wschodzi”. Mówią
także: „Słońce zachodzi”, „Ziemia jest płaska”
oraz „Słońce krąży wokół Ziemi”. Wszystko to jest
jednak kompletną nieprawdą.
Niczego nie widzimy takim, jakim jest naprawdę. Nasze oczy
dostosowane są do widzenia tylko w trzech wymiarach. W jasnowidzeniu
człowiek widzi rzeczy inaczej. Kiedy widzisz duchowo, w mistycznym
oświeceniu, patrzysz na drzewo i widzisz fale światła. Natychmiast
dostrzegasz cały świat jako uniwersum zwartości, częstotliwości i
nasilenia. Stąd Hebrajczycy powiązali ze słowem „Ain”,
oznaczającym oko, także radość.
Prawda objawiona w starożytnym symbolu
Przed kilku laty, podczas seminarium na morzu, rozrysowałem na
tablicy symbolikę diabła takiego, jakim ukazywali go starożytni
mistycy żydowscy. To stworzenie, które prawdopodobnie nigdy
nie mogłoby istnieć – wytwór ignorancji i
zniekształconej wyobraźni człowieka prymitywnego. Diabła
przedstawiano z koźlimi rogami i oślimi uszami na ludzkiej głowie, ze
skrzydłami nietoperza, z górną połową ciała jak u człowieka,
udami zwierzęcia i nogami człowieka zakończonymi orlimi szponami. Te
elementy są jednak symbolami.
Jeśli masz talię kart do tarota zaprojektowaną przez Pamelę Colman
Smith pod kierunkiem Arthura Edwarda Waite'a (wydaną przez University
Books, New Hyde Park, Nowy Jork), możesz przyjrzeć się zabawnej i
pouczającej karcie przedstawiającej diabła.
Skrzydła nietoperza oznaczają ciemność i niewiedzę.
Koźle rogi sugerują brak kości pacierzowej, co znaczy, że
zwierzęce skłonności i namiętności człowieka nie podlegają kontroli,
poskromieniu ani sublimacji duchowej, jak powinno się to dziać.
Człowiek ma chodzić wyprostowany, to znaczy żyć w Prawie, a gdy jego
kość pacierzowa jest wykrzywiona, nie może chodzić ani stać
wyprostowany.
Ośle uszy na ludzkiej głowie wskazują na tępotę i upór
człowieka, który nie chce podążać za radą Nieskończonej
Obecności i Władzy, jaka w nim tkwi.
Ludzki fragment ciała jest opasły i szpetny, co wskazuje na brak
wdzięku, piękna i Bożego ładu.
Zwierzęce uda wskazują na zwierzęce namiętności i pragnienia,
pożądliwość, chciwość itd. Kieruje nim raczej instynkt niż impulsy
duchowe, które są w nim głęboko uśpione. Człowiek jest tutaj
po to, by pobudzać dar, jakim jest w nim Boża obecność.
Nogi są ludzkie. To wskazuje, że zwierzęce namiętności pobudzają
do działania ludzką część, zamiast – jak to powinno być –
na odwrót.
Nogi są zakończone orlimi szponami. Ten wyszukany symbol wskazuje
na niewłaściwe wykorzystanie popędu płciowego, jak w przypadku
zboczeń płciowych.
Pentagram nad głową jest odwrócony. Pięcioramienna gwiazda
wsparta na dwóch ramionach symbolizuje człowieka
uduchowionego, w którym świadomość i podświadomość pozostają w
równowadze i harmonii. Tu gwiazda wspiera się tylko na jednym
ramieniu, co oznacza brak równowagi, nurzanie się w
negatywnych emocjach i destrukcyjnych doznaniach.
Pochodnia symbolizuje nieustanny płomień namiętności i skłonność
do dewiacji seksualnych. Kobiecie ukazanej na karcie brak lewego
ramienia, a lewe ramię mężczyzny jest nieproporcjonalne. Ramiona
wskazują na emocje i te emocje podsycają jego anormalne odczucia,
pozbawiając go witalności, entuzjazmu i energii.
Mężczyzna i kobieta przedstawieni na karcie mają rogi, kopyta i
ogony, co znaczy, że żyją swymi zwierzęcymi namiętnościami i
pożądaniami. Ogon zawinięty jest jak skorpion, symbol bestialstwa i
zboczeń seksualnych. Winne grono wskazuje, że podświadomość wyraża
to, co jest w niej odciśnięte – pragnienie twego świadomego
umysłu, ugruntowane w podświadomości – przynosi owoce i
rezultaty twoich pragnień.
Diabeł, podobnie jak kobieta i mężczyzna, ma pępek. To mówi
wszystko przy użyciu głębokiego i subtelnego symbolu. Wskazuje, iż
wszyscy oni zrodzeni są z człowieka.
Z ilustracji na powyższej karcie jasno wynika, że diabeł jest
samym człowiekiem, który narusza prawo i źle kieruje
pochodzącą od Boga siłą życiową. Nic dziwnego, że według hebrajskich
mistyków diabeł to Bóg postawiony na głowie.
Naucz się wywyższać Boga, który jest w tobie
Ilekroć jesteś skłonny krytykować, poniżać czy pomniejszać samego
siebie, natychmiast powiedz sobie: „Wywyższam Boga, który
jest w moim wnętrzu”. Nie sposób myśleć o dwóch
rzeczach naraz, więc gdy regularnie i systematycznie wywyższasz Boga,
który jest obecny wewnątrz ciebie, zaszczepiasz tę ideę swojej
podświadomości. Wkrótce stanie się to odruchem i wówczas
skończysz z krytykowaniem i potępianiem samego siebie. Podkreślanie
godności i szacunku jest jednak ważne, gdyż poczucie własnej godności
jest największą zaletą człowieka.
Nie możesz kupić szacunku
Niektórzy ludzie myślą, że mogą kupić szacunek i godność.
Nie mogą. Na przykład Mussolini zdawał sobie sprawę, że nie może
zyskać godności Haile Selassie, który wiedział, że jest
królem, i gdy przyjechał do Londynu, przybył jako król.
Haile Selassie powiedział: „Jestem królem i powrócę
do mego kraju jako król i zdobywca”. Mussolini chciałby
się cieszyć podobnym prestiżem, ale nie miał go w sobie. Haile
Selassie był człowiekiem pełnym wewnętrznej godności i odpowiednio do
tego przyjmował wyraz czci. Mussolini utracił swój autorytet i
haniebnie zginął. Także Hitler paradował przed swymi generałami,
uchwycił władzę i domagał się uznania i honorów; przez cały
czas jednak był głęboko świadom swojej niższości i niepewności.
Są ludzie, którym się zdaje, że mogą się wkupić do
ekskluzywnego klubu i w ten sposób pozyskać uznanie. Nie mogą.
Chłopiec hotelowy, kelner i odźwierny okazują jednak większy szacunek
członkowi klubu, którego ledwie stać na opłacenie składek, ale
ma świadomość swojej godności. Jest świadom obecnej w nim Boskiej
Jaźni i tego, iż w świecie pojęć swego umysłu jest królem.
Rzymian 14, 14). Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem
czworonożne zwierzęta domowe i dzikie, płazy i ptaki powietrzne.
Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: „Zabijaj,
Piotrze, i jedz!”. Odpowiedziałem: „O nie, Panie, bo
nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego”.
Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: „Nie nazywaj
nieczystym tego, co Bóg oczyścił”. Powtórzyło się
to trzy razy [...] (Dzieje Apostolskie 11, 6-10).
Rzeczy są czyste lub nieczyste odpowiednio do tego, jakie masz o
sobie wyobrażenie. Jeśli narzucisz sobie prawo i jeśli uwierzysz, że
picie koktajli jest dla ciebie niezdrowe lub szkodliwe dla twego
rozwoju duchowego, powinieneś wypełniać swój kodeks lub
przekonania, ponieważ w przypadku tego rodzaju przekonań
podświadomość reaguje zgodnie z ich istotą. Dla ciebie zatem picie
koktajli byłoby szkodliwe. Podobnie gdy uczynisz swym prawem myśl, że
jedzenie mięsa jest złe i szkodliwe dla rozwoju twego ducha, to znów
uczyniłeś ten pogląd swoim prawem, powinieneś przeto stosownie do
niego postępować. Jeśli złamiesz prawo, które dla siebie
samego ustanowiłeś, będziesz się czuł winny i będziesz stosownie do
swego poczucia winy cierpiał. Nie ma niczego dobrego czy złego, lecz
jest to tylko kwestia myślenia. Nie ma winy, lecz jest świadomość
winy.
Idź przez świat jak królowa
Królowa nie ma świadomości, że czyni coś złego, mimo że to,
co robi, może być sprzeczne z twoimi tradycyjnymi wierzeniami
religijnymi i pojmowaniem rzeczy. Wolna od samokrytycyzmu i poczucia
winy, idzie przez świat w podniosłym nastroju. Kobieta należąca do
szczególnej grupy religijnej, powiedziała mi, że była
wstrząśnięta widząc, jak pewna królowa pije, pali i je mięso.
Wszystko to jest oczywiście kompletnym nonsensem, zbyt komicznym, by
się nad nim rozwodzić.
Paweł powiada: Wiem i przekonany jestem w Panu Jezusie, że nie
ma niczego, co by samo przez się było nieczyste, a jest nieczyste
tylko dla tego, kto je uważa za nieczyste (List do
Zastanawiał się, dlaczego żona go opuściła
Kiedyś w niedzielny ranek rozmawiałem po wygłoszeniu kazania z
pewnym mężczyzną, który powiedział mi, że jego żona spakowała
swoje rzeczy i odeszła, zostawiając list. W liście stwierdzała, że
nie może dłużej znosić jego negatywnych wibracji i braku szacunku dla
samego siebie. Podczas rozmowy dowiedziałem się, że żona tego
mężczyzny jest kobietą o wielkiej inteligencji, uzyskała doktorat i
odnosi wielkie sukcesy w pracy zawodowej. On sam zajmował się
sprzedażą witamin i również dobrze zarabiał.
Prawdziwy powód kryzysu małżeństwa stanowiło, że mężczyzna
ten czuł, iż nie jest wystarczająco dobry dla własnej żony i
nieustannie zamartwiał się myślą, że z pewnością znajdzie sobie ona
innego. Co wieczór zasypiał z tym lękiem, a jego podświadomość
dostarczyła mu, czego żądał, jako że podświadomość nigdy się nie
myli. W rzeczywistości sam ściągnął na siebie nieszczęście swym
nieustannym lękiem ...bo spotkało mnie, czegom się lękał (Księga
Hioba 3, 25).
Jego żona odzwierciedlała wyobrażenie, jakie miał o sobie, i
potwierdziła to, co zawierała jego świadomość. Jej podświadomość
przyswoiła niepewność i poczucie niższości dręczące jej męża, a także
jego podświadome przekonanie, że zostanie przez nią porzucony i –
nie znając praw umysłu oraz nie będąc osobą uduchowioną –
stosownie zareagowała.
Idąc za moją radą, mężczyzna ten zadzwonił do żony i wyjaśnił jej,
co takiego robił, stwierdzając, że wszystko to była jego wina. Dziś
żyją razem i oboje praktykują rano i wieczorem terapię modlitwą. Co
wieczór, przed położeniem się do snu, mężczyzna powtarza
głośno: „Duch we mnie mówi do Ducha mojej żony. Między
nami panuje harmonia, miłość, pokój, radość i zrozumienie.
Moją żonę wypełnia Światło Boże, a ilekroć o niej myślę, natychmiast
wygłaszam afirmację: »Wywyższam Boga, który jest w
tobie«. Ilekroć jestem skłonny, skutkiem nawyku, umniejszać czy
poniżać samego siebie, powtarzam: »Wywyższam Boga, który
jest we mnie. Jestem synem Bożym i Bóg kocha mnie i troszczy
się o mnie«„.
Jego żona powtarzała każdego ranka na głos: „Mój mąż
jest człowiekiem Bożym. Pozdrawiam obecnego w nim Boga. Między nami
panuje pokój, miłość, harmonia i zrozumienie. Mój mąż
wzrasta w mądrości, prawdzie i miłości. Ilekroć o nim myślę w ciągu
dnia, natychmiast powtarzam: »Bóg kocha go i troszczy
się o niego«„.
Prawdziwa miłość jest życzliwością, której nic nie może
stłumić, i potrzebą, by dawać. Oboje dają sobie nawzajem więcej
życia, miłości, prawdy i piękna, a ich małżeństwo staje się w miarę
upływu czasu coraz bardziej błogosławione i piękne. Miłość rozwiązuje
wszelkie problemy. Miłość daje wolność; uzdrawia; jest duchem Bożym,
bo Bóg jest miłością.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ALL L130310?lass101
Mode 03 Chaos Mode
2009 03 Our 100Th Issue
jezyk ukrainski lekcja 03
DB Movie 03 Mysterious Adventures
Szkol Okres pracodawców 03 ochrona ppoż
Fakty nieznane , bo niebyłe Nasz Dziennik, 2011 03 16
2009 03 BP KGP Niebieska karta sprawozdanie za 2008rid&657
Gigabit Ethernet 03
Kuchnia francuska po prostu (odc 03) Kolorowe budynie
10 03 2010

więcej podobnych podstron