Z 12



Zeszyt 12












Zeszyt 12
20.05.87
Czasami dziwię się sama z powodu, który
skłania mnie do spotykania Jezusa w ten sposób. Dlaczego, jak i z jakich motywów
jestem tak żarliwa w pisaniu i słuchaniu Jego orędzi? W ciągu tych ostatnich
miesięcy stało się to dla mnie niezbędne.

Kocham cię. To Ja, Jezus, daję ci ten
impuls do spotykania Mnie. Vassulo, kochaj Mnie zawsze. Wypowiem ci Moje
pragnienia, siostro.
Jezus był bardzo czuły, ale Jego piękne
Oblicze było smutne...

Pragnę zjednoczyć wszystkich Moich
kapłanów; pragnę, aby oni kochali Mnie bardziej. Oczekuję od nich czystości,
gorliwości, wierności. Kapłani powinni zrozumieć, że Jedność umacnia miłość, że
Jedność sprzyja miłości. Jak długo niezgoda będzie panować między wami? Miłość
to Jedność. Moja Miłość jednoczy ich ze Mną. Mój Kościół jest słaby z powodu ich
rozłamów. Pragnę Jedności. Pragnę, aby Mój Kościół stał się Jednym.

Mój Panie, mówisz, że istnieje niezgoda,
ktoś zatem musi się podporządkować. Jak się o tym dowiedzą?

Powinni modlić się o oświecenie,
powinni przychodzić do Mnie i czerpać z Mojego Serca.

O kim myślisz, mówiąc oni",
Jezu?

Mówię o całym Moim Kościele. Pragnę,
aby zjednoczyli się i aby stali się jednością. Mój Kościół osłabił się z powodu
ich poróżnienia się. On jest ogromnie osłabiony.

Mój Panie, to brzmi jak nowe
posłanie.

Wyjaśnię ci, Vassulo, pokazując powoli,
jak Ja działam.

Najpierw wyjaśnienia katechizmowe dla
mnie.

Tak, Vassulo, a teraz Moje pragnienia,
Moje pragnienie zjednoczenia Mojego Kościoła. Jakże ciało może funkcjonować,
jeśli jeden lub dwa jego członki są sparaliżowane, zranione lub wyrwane? Czy
będzie miało taką samą zdolność i tę samą siłę, co zdrowe ciało? Mój Kościół
jest Moim Ciałem. Jakże Moje Ciało będzie funkcjonować jeśli zostało
doprowadzone do stanu niemożności funkcjonowania. Córko, narysuj Mój
Znak:
-
To był znak pierwszych Chrześcijan. Miłość była
tylko jedna, Miłość była zjednoczona.

Jezu, wiem, że Wielkanoc jest obchodzona w
różnych dniach. Czy możesz mi podać, na oddzielnej kartce, datę
poprawną?

Idź zatem po inną kartkę.

Dziękuję, Jezu.
Podał mi poprawną datę
Wielkanocy.

Chodź, teraz zjednoczymy się w
modlitwie, w modlitwie do Ojca o Jedność:
Ojcze, przychodzę do Ciebie, aby
Cię prosić
o oświecenie Twoich
owieczek.
Oświeć je, aby odnalazły Pokój i
Miłość w Jedności. Amen.
Zjednocz Moje owce, Vassulo!

Jezu! Kimże jestem, aby jednoczyć i
wiedzieć coś o kapłanach, ich dyskusjach i o tym, co się dzieje? Kimże jestem,
aby im przekazać na kawałku papieru to, co jest napisane, i powiedzieć im, że to
Ty napisałeś? Jezu, Ty mi dajesz posłania, Ty mi mówisz o pragnieniach Swego
Serca, czy nie byłoby prościej powierzyć wszystko komuś, kto
już w łonie
Kościoła
ma dostęp do wszystkich autorytetów; komuś, czyja prawość została
uznana i kto jest godny zaufania? Panie, Ty rzeczywiście wybrałeś sobie kalekę
zniechęconą przez połowę kapłanów, którzy znają te pisma i nie wykazują żadnego
zainteresowania nimi. Jestem zmęczona
pragnieniem pokazywania im ich, bo wiem, że to ich nudzi i stawia w trudnej
sytuacji. Co robić?

Vassulo, twoje ramiona doświadczają
Mojego Krzyża złożonego na tobie. Będę Go dzielić z tobą, nie zniechęcaj się
nigdy.

Panie, jak Twoje posłanie będzie mogło we
właściwy sposób dotrzeć do ich uszu?

Dotrze. Jest ono jak źródło, które
płynie powoli, z wolna się rozszerza; najpierw pomału cieknące, stopniowo się
rozprzestrzenia, potem wytryśnie i przekształci się w ogromny ocean. Vassulo,
oprzyj się o Mnie, gdy jesteś wyczerpana. Kocham cię i pomogę ci znosić Mój
Krzyż ze Mną, umiłowana. Nie czuj się nigdy opuszczona.
Odczułam, że Jezus będzie mnie zawsze
podtrzymywał, gdy będę się chwiała. Dał mi zrozumieć, że mogę zawsze wesprzeć
się na Nim, aby nabrać sił.

Vassulo, Ja cię poprowadzę.
23.05.87
Wczoraj nie spotkałam Jezusa pisząc, ale dał
mi odczuć Swą Obecność podobnie jak i Swe Słowa. Mówił do mnie, a ja Go
słuchałam. Mówił do mnie w tym samym czasie, co mój mąż i moi przyjaciele. Było
to tak, jakby ciągnął mnie za jedno ramię, a inni
za drugie.

Jezu?

Jestem. Posiadanie wiary także jest
Łaską, umiłowana. Mów do Mnie, jestem twoim Oblubieńcem.
Powiedziałam mu coś, On mi
odpowiedział.

Pozwól Mi czynić z tobą to, czego Ja
chcę. Jestem Bogiem i obecnie powinnaś zrozumieć, że wzniosłem cię do Siebie,
nauczyłem Mnie kochać, pozwoliłem Się spotykać w taki sposób, bo chcę czegoś od
ciebie. Nauczyłaś się pisać dzięki Mojej Łasce. Ta Łaska została ci dana, aby Mi
pozwolić posługiwać się tobą. Udzieliłem ci wielu Łask, abyś mogła Mnie
uwielbić. Zjednoczyłem cię ze Mną i pojąłem za małżonkę. Ja i ty, my, jesteśmy
jednym teraz. Czy nie widzisz jaśniej, córko? Kocham was wszystkich i zbliżyłem
się do ciebie dla Moich spraw.

Mój Boże...

Jestem.
Przypomniałam Mu coś.

Vassulo, zawsze osiągam Swoje
cele.

Wiem, wiem. Gdybyś tylko mówił do mnie
jaśniej!

Moja córko, kocham cię bardziej, niż
potrafisz zrozumieć. Wiem, że jesteś niesłychanie słaba, wiem, że beze Mnie
jesteś całkowicie niewystarczająca, niezdolna się poruszyć. Nie zadręczaj się,
będę cię nosił, jak ojciec nosiłby swoje kalekie dziecko. Będę czuwał nad tobą,
dam ci to, co konieczne. Będę czuwał nad tym, aby wszystkie Moje Dzieła zostały
spełnione. Przypomnij sobie, pociągnąłem cię, abyś stała się Moim posłańcem, nie
pozwolę ci odejść, zanim nie wypełnisz swojej misji.
Kocham cię. Kochaj Mnie i tylko Mnie. Nie chcę
rywali, uwielbiaj Mnie, bo Ja jestem twoim Bogiem. Vassulo, zwrócić uwagę na
twego Boga znaczy służyć Mu. Służ Mi. Chodź, bądź jedno ze Mną. Akceptuję cię z
twą niewiedzą, córko. Mam naprawdę wokół Siebie lojalne sługi, oni są
umiłowanymi Mojej Duszy, są godni szacunku w Moich Oczach. Powierzam im Moje
Dzieła. Oni wielbią Moje Imię, służąc Mi z gorliwością; uwielbiają Mnie,
ofiarowując Mi swoje dusze, a dzięki wielkiej Łasce czczą Moje Słowo. Kocham ich
i patrzę na nich z miłością.
Nie powstrzymuj swojego pytania...

Dlaczego mnie wybrałeś? Nie jestem dobra i
sprawiam tylko...

Nędza Mnie przyciąga. Jesteś całkiem
niczym, zupełnie niczym! Ale ponieważ jesteś niczym, Ja jestem wszystkim tym,
czym ty nie jesteś, kogo więc mam za rywala? Nie znajduję rywala w tobie, bo
jesteś niczym. Takie jest Moje Upodobanie w tobie, Moja córko!

Nie rozumiem.

Nie, nie możesz zrozumieć, ale czy to
ważne? Czy to naprawdę ważne? Ja jestem Panem całego Stworzenia, wy wszyscy
należycie do Mnie. A ty, mała, przyciągasz Mnie bez najmniejszego udziału z twej
strony. Małość przyciąga Moją uwagę, nicość Mnie oczarowuje. Vassulo, pewnego
dnia zrozumiesz w pełni Moje Słowa. Powinnaś Mi służyć. Objawię w tobie jedynie
Mękę.

Mękę...

Tak, Mękę. Czy chcesz...
Z powodu słabości przeszkodziłam Mu w
zakończeniu zdania, odrywając moją rękę od zeszytu. Ale usłyszałam je... nic nie
może powstrzymać Go od wypowiedzenia tego, co chce.

Mogę pozostawać w tobie pomimo twojej
ogromnej słabości. Kochaj Mnie, Vassulo, nie bój się Mnie, Jestem Miłością i
bardzo cię kocham. Nigdy nie będę wymagał czegoś, co byłoby złe dla ciebie:
jestem Miłością i Nauczycielem Miłości. Dziecko, pomimo twych wątpliwości,
twoich nieustannych upadków, wybrałem cię, abyś była Moim ołtarzem. Znam twoją
niezdolność do czerpania z Mojego Płomienia, dlatego Ja Sam wleję w ciebie Moje
gorące pragnienia, zachowując w ten sposób Mój Płomień rozpalony. Umiłowana,
pójdź, jesteś Moim kwiatem potrzebującym Mojego Światła. Żyj w Mojej Światłości,
nie chciałbym widzieć twojej zguby.

Panie, Ty również mnie pociągasz, wiesz o
tym...

To cię dziwi? Twoja nędza jest
przyciągana przez Moje Miłosierdzie, twoja niewypowiedziana słabość przez Moją
Siłę, twoja nicość przez to wszystko, czym Ja Jestem. Żyj dla Mnie.
Powiedziałam Mu, czego pragnę.

Zasłuż na swoje pragnienie,
Vassulo.
Zobaczyłam, że Jezus próbuje mi dać poznać
Swoje pragnienie.

Vassulo, przyjdź, przyjdź blisko Mnie.
Vassulo...
Wahałam się.

Ponownie proszę cię, abyś pragnęła
tylko Mnie. Vassulo, nie zapieraj się Mnie! Posłuchaj bicia Mojego Serca. Czy
możesz Mi się oprzeć?

Jakże mogę się oprzeć Bogu?
Próbuję jednak się oprzeć, ponieważ nie wiem,
jak skończę.

Kwiecie, kocham cię. Pokój twej duszy,
jestem twoim Odkupicielem! O, jakże cię kocham. Nie odrzucam żadnej duszy. Dla
Mnie wszyscy jesteście równi. Wybrałem cię, bo taka jest Moja Wola.

Kocham Cię, mój Boże.

Zatem przyjdź do Mnie, nie pragnij
niczego dla siebie samej. Czy chcesz Mnie tam zobaczyć?

Jeśli takie jest Twoje pragnienie, Panie...
Ale nie odpowiadaj mi. Uczyń jednak, jak Ty tego pragniesz.

Córko, niech cała praca będzie na Moją
Chwałę. Moje pragnienia powinny również być twoimi pragnieniami. Napiszę Moje
pragnienia i poprowadzę cię.

To dla Jedności?

Tak, dla Jedności Mego Kościoła. Chcę,
aby Mój Kościół został wzmocniony. Jedność wzmocni Mój Kościół. Czy chcesz sobie
przypomnieć Moją Obecność? Zatem przyjdź, chodźmy. Jestem z tobą.

Chcesz, abym Ci służyła?

Chcę tego, chcę tego gorąco. Vassulo,
chodź, pokażę ci, gdzie i jak możesz Mi służyć. Przypomnij sobie wszystko, czego
cię nauczyłem. Miej Mój Pokój. Posłuchaj Mojego Głosu.

Pragnę móc Cię słyszeć wyraźnie jak
kryształ!

Vassulo, usłyszysz Mnie wystarczająco
dobrze, aby móc napisać wszystko, co zawiera Moje Serce; wszystko, czego Moje
Serce pragnie. Umiłowana, wyzwól się, aby móc Mi służyć. Czy wiesz, co znaczy
być wolnym", Vassulo? Powiem ci to. Miej ufność.
Nie ufałam samej sobie.

Być wolnym to oderwać duszę od dążeń
światowych. Wyzwól swą duszę i kochaj Mnie oraz Moje Dzieła. Służ Mi w ten
sposób, oderwij się.

Będzie mi trudno, Panie!

Lo.

Tak, mój Panie, widzę
trudności.

Lo, lo. Pozostań blisko
Mnie.

Boję się, że Cię zawiodę i doprowadzę do
upadku Twoje zamiary.

Siostro, nie bój się. Umiłowana, kochaj
Mnie.
Odczułam Go i kochałam.

Miłość za miłość, kochaj Mnie jak
teraz. Pracuj i służ Mi jak teraz. Pozostań, jaka jesteś. Potrzebuję sług,
mogących Mi służyć tam, gdzie najbardziej brakuje miłości. Pracuj wiele, bo tam,
gdzie jesteś, znajdujesz się wśród Zła, niewierzących; jesteś w nikczemnych
głębinach grzechu. Będziesz służyć swojemu Bogu tam, gdzie panuje ciemność. Nie
zaznasz spoczynku, będziesz Mi służyć tam, gdzie każde dobro jest przekształcane
w zło. Tak, służ Mi wśród nędzy, pośród złośliwości i nieprawości świata, służ
Mi pośród ludzi bezbożnych; wśród tych, którzy kpią sobie ze Mnie; wśród tych,
którzy przeszywają Moje Serce. Służ Mi wśród tych, którzy Mnie biczują; wśród
tych, którzy Mnie skazują. Służ Mi wśród tych, którzy Mnie ponownie krzyżują i
plują na Mnie. O, Vassulo, jakże Ja cierpię! Przyjdź Mnie pocieszyć!

Mój Boże, przyjdź! Przyjdź do tych, którzy
Cię kochają. Idź do nich na jakiś czas, tam będziesz kochany. Wypocznij w ich
sercach i zapomnij. Nie potrafisz zapomnieć przynajmniej na jakiś
czas?
Jezus był tak przygnębiony!

Vassulo, zapomnieć? Jakże mógłbym
zapomnieć, jak, skoro oni wielokrotnie Mnie na nowo krzyżują? Pięć Moich Ran
otwarło się dla tych wszystkich, którzy chcą w Nie wniknąć.
Jezus położył mi Głowę na ramieniu. Był
niepocieszony, wyczerpany.

Vassulo, przyjdź, jesteś Moim małym
kwiatem. Chcę znaleźć w tobie płatki gładkie i delikatne, aby zastąpiły Moje
Ciernie.

Jezu, pozwól tym, którzy Cię kochają,
przynieść Ci ulgę. Pozwól tym, którzy Cię miłują, dać Ci wypoczynek i zastąpić
Cię w Twoim ponownym krzyżowaniu.
Nie wiedziałam, jak pocieszyć takie
przygnębienie.

Umiłowana, ci którzy Mnie kochają,
walczą i cierpią ze Mną, dzielą Mój Krzyż i dają Mi wytchnienie, ale oni są
nieliczni. Potrzeba Mi więcej dusz, które zjednoczą się ze Mną i poniosą Moje
Cierpienia. Kwiecie, kochaj Mnie, nie odrzucaj Mnie nigdy.

Jezu?

Jestem.

Zechciałbyś nauczyć mnie kochać
bardziej?

Uczynię to, umiłowana.
Pozostaję bez słowa. Co mogłabym powiedzieć?
Gdyby wiedziano, jaki ból sprawia oglądanie Go tak zranionego! To tak, jakby na
nowo umierał. Jak pocieszyć kogoś, kto umiera od ran? I co mu powiedzieć? Że
wszystko będzie dobrze, nawet kiedy wiadomo, że jest śmiertelnie
ranny?
25.05.87
Zaczynam rozumieć, o ile łatwiej mi spotkać
Boga dzięki udzielonej mi przez Niego Łasce, gdy Go odczuwam, widzę i pozwalam
Mu pisać bez cienia zwątpienia ani najmniejszego braku wiary. Zaczynam rozumieć,
że silna wiara skłania do ucieczki wszystkie demony, które czują się odsunięte i
bez władzy. Boją się, są oburzone! Gdy zaczynam się wahać, ogarnięta
wątpliwościami, wówczas czują się mocne i atakują mnie, wypisując swoje obelgi.
Wiara mocna i serce otwarte na Boga może poruszyć góry! Czuję Boga jak przepływ
prądu w sobie i to jest cudowne. Nie chcę nigdy Go porzucić ani pozwolić umknąć tej chwili, w której Bóg kładzie Swój
Palec na mnie... Chcę, by to trwało na zawsze!

Kochaj Mnie, kochaj Mnie, odczuwaj
Mnie. Odczuwaj Moją nienasyconą Miłość do ciebie. Pragnę twojej miłości. Proszę
cię o więcej miłości. Vassulo, posłuchaj uderzeń Mojego Serca. Nie znoszę
żadnych rywali! Gdybym zobaczył lub napotkał na rywali, zniszczyłbym ich. Nic
Mnie nie zastąpi, Ja pozostanę Panem. Porzuć ten świat uwielbiając Mnie. Tego
wieczoru oczyszczę cię Moimi Boskimi Dziełami dla Pokoju i Miłości.
Jezus pragnie to uczynić w sposób
mistyczny.

Módl się, umiłowana, błogosławiona,
jednocz Mój Kościół rysując Mój Znak. Narysuj teraz:
-
Przez ten błogosławiony Znak Ja, Pan, pokażę ci
drogę prowadzącą do Mnie. Wierz, wierz, wierz, rozkwitaj i pomagaj innym.
Rozkwitaj, by przynieść Miłość, rozkwitaj, by sprowadzić Pokój. Kocham cię,
Vassulo. Nie zadręczaj się, Moja umiłowana, błogosławiona, przyjdź do twojego
Ojca, do twojego Oblubieńca, do twego Boga. Czyż cię kiedykolwiek porzucę? Z
Miłości wezmę cię, z Miłości ogromnej i nienasyconej wybawię cię. Módl się ze
Mną:
Ojcze Niebieski, obym potrafiła Cię
wychwalać.
Wybaw Swoje dzieci od Zła. Niech
trwają w Twojej Światłości.
Niech ich serca otworzą się i
dzięki Twemu Miłosierdziu
niech Cię przyjmą. Amen.
Vassulo, czy chcesz uświadomić sobie w pełni
Moją Obecność i ucałować Moje Rany?

Tak, Panie Jezu.
Rozpoznałam Go i zobaczyłam Go znowu w pełnej
Chwale. Oczyma duszy ujrzałam, że był tym razem piękny, ze śliczną Koroną na
głowie. Przyszedł do mnie jako Król.

Panie, daj mi Swoją prawą
Rękę.
Ucałowałam Jego prawą Rękę.

Kocham Cię.
Ucałowałam Jego Ręce, Jego Stopy i
Bok.

Kocham Cię, mój Panie.

Prowadzenie ciebie było radością dla
Mnie.
Nie znajduję słów...

Chodź ze Mną, pokażę ci coś.
Zobaczyłam iskry tryskające z Jego
jaśniejącej Piersi.

Każda iskra, która pochodzi z Mojego
Serca i dotyka twego serca, rozpali je i strawi. Moja iskra rozpala cię, zanurza
w Moim Sercu. Pewnego dnia całkowicie zapalę twoje serce, pozwalając Mojemu
Płomieniowi ogarnąć je całkowicie i pochłonąć.

Co stanie się ze mną, jeśli z powodu jednej
iskry tak się czuję?
Było to tak, jakby Jezusowi sprawiało radość
zdobywanie mnie.

Tak, cieszę się, że odniosłem tryumf i
zdobyłem twoją miłość. Kiedy Mój Płomień ogarnie twoje serce całkowicie, nigdy
więcej nie zostaniesz odłączona ode Mnie, będziesz Moją oblubienicą w Niebie.
Stworzyłem cię dla Mnie.

Dlaczego więc jestem tutaj? Nie
rozumiem.

Nie, ty nie możesz zrozumieć, Vassulo,
ale któregoś dnia zrozumiesz... Godzina jest Moim rywalem, kiedy Ja jestem z
tobą, a ty patrzysz na zegarek.
Obraziłam Go, bo
rozmawiając z Nim

spojrzałam na zegarek.

Pójdź, córko. Weź Mnie za Rękę i
chodźmy. Pójdź, mamy tyle pracy!

Ta praca lub inna w domu?

Obydwie, córko, gdziekolwiek byś była,
Ja jestem. Ołtarzu, Mój Płomień musi pozostać zapalony na zawsze, zatop się we
Mnie.
 
26.05.87

Jezu, pewna przyjaciółka powiedziała mi:
Nigdy nie widać, żeby Jezus był szczęśliwy albo przynajmniej uśmiechnięty na
obrazkach, które Go przedstawiają. Dlaczego?"
Odpowiedziałam jej, że widziałam Cię
szczęśliwego wiele razy i że nie potrafię zapomnieć wielkiego uśmiechu, jaki mi
ofiarowałeś tego poranka, kiedy mi powiedziałeś, że odpocząłeś w moim sercu.
Całe Twoje Oblicze uśmiechało się.

Vassulo, uśmiecham się w duszach
czystych. Uśmiecham się, znajduję rozkosz w duszach pokornych, raduję się w
ludziach świętych.

Jezu, mój Boże, nie rozumiem, dlaczego
kocham kogoś, kogo nigdy nie widziałam ani fizycznie nie spotkałam. Jak i
dlaczego Cię kocham?

Ach, Vassulo, miłowanie Mnie! Wszystko,
co pochodzi ode Mnie, jest Miłością. Ja was stworzyłem, abyście Mnie kochali.
Stworzyłem was z Miłości, wasze dusze pragną miłości, ale mało jest takich,
którzy rozumieją i przyjmują tę Łaskę.
27.05.87

Każde Twoje posłanie jest łatwe do
zrozumienia, Panie. Napisane jest prostym językiem.

Styl pompatyczny męczy Mnie, naucz się
być pokorną, prostą, skromną jak Ja! Vassulo, jeśli chcesz, abym Ja był twoim
Ojcem, będę cię traktował jako Moje dziecko. Jeśli życzysz sobie, abym był twoim
Małżonkiem, będę cię traktował jak małżonkę. Jeśli będziesz się buntować
przeciwko Mnie, potraktuję cię jak Sędzia. Jestem twoim Odkupicielem, czcij Mnie
ponad wszystko i ponad wszystkie rzeczy. Nie zapieraj się Mnie nigdy, przychodź
często Mnie pić i spożywać. Znajduję rozkosz w tobie.
28.05.87

Panie, chcesz, abym była Twoją ofiarą,
prawda?

Vassulo, tak, bądź Moją
ofiarą.

Zatem, Panie, uczyń mnie godną stania się
Twoją ofiarą.

Vassulo, czy przypominasz sobie, jak
przyszedłem poprosić cię, żebyś Mnie kochała? Przypominasz sobie, jak anioł
przyszedł poruszyć cię w nieoczekiwany sposób? W taki to właśnie sposób
przychodzę: bądźcie zatem czujni, nie śpijcie! Przyszedłem do ciebie w sposób
nieoczekiwany i poprosiłem cię o miłość. Życzyłem sobie, żebyś Mnie czciła,
chciałem zawładnąć twoją miłością i stać się twoim Panem królującym nad tobą.
Chciałem, abyś Mnie potrzebowała. Jakże tęskniłem za twoją miłością! Lama
sabachtani? Przyszedłem do ciebie, ale ty
Mnie odrzuciłaś.
Pewnego dnia, gdy byłam z aniołem, przyszedł
Jezus. Gdy dowiedziałam się, że to był On, odrzuciłam Go, bo nie odczuwałam
wcale miłości do Niego.

Vassulo, oderwałem cię i oderwę cię
jeszcze bardziej. Miej Pokój. Umiłowana, wynagradzaj, wynagradzaj, wynagradzaj.
Wskrzesiłem cię z martwych, abyś mogła jednoczyć Mój Kościół.
Westchnęłam.

Pozwól, że pokażę ci Drogę. Pomimo
twych wątpliwości wyjawię pragnienia Mojego Serca. Nie zniechęcaj się nigdy w
pisaniu. Będę działał w tobie, wesprzyj się całkowicie na Mnie.

Jezu, pewien kapłan powiedział mi, że
powiedziałeś faryzeuszom, iż nie dasz więcej znaków. Powiedział to, gdy mu
mówiłam o tym posłaniu.

Vassulo, kiedy powiedziałem to
faryzeuszom, mówiłem o cudach tego czasu, gdy byłem w Ciele wśród was.
Potępianie Mnie teraz
bo to jest
potępianie Moich Niebieskich Dzieł

ukazuje, jak ich serca są zamknięte i wysuszone. Moje Znaki nigdy się nie
skończą. Moja Obecność będzie odczuwana na świecie i będę nadal ukazywał się
poprzez znaki. Wierzcie! Wierzcie, o ludzie małej wiary! Nie deformujcie Mojego
Słowa. Co macie do powiedzenia o Fatimie? Boicie się uwierzyć, że to Ja wam
dałem ten znak? O ludzie małej wiary, obyście nie usiłowali wyjaśniać, zamiast
raczej przyjąć znaki pochodzące ode Mnie z Nieba! Kochajcie Moje Dzieła!
Przyjmujcie Moje Dzieła! Wierzcie, wierzcie we Mnie! We mnie, który jestem
Bogactwem i Nieskończonym Miłosierdziem. Moje Znaki są po to, ażeby wszyscy
ludzie zrozumieli, że Miłość nie zapomniała o nich, że Miłość nie wycofała się,
aby otoczyć się sławą w Swojej Chwale. Miłość jest wśród was i nigdy was nie
opuszcza.
29.05.87

Umiłowana, proś o przebaczenie
grzechów. Stworzenie, błogosław Mnie. Wierz w to, o co prosisz.
Poprosiłam o odpuszczenie mi grzechów, ale
spostrzegłam się, że uczyniłam to tylko wargami. Gdy Bóg powiedział: Wierz w
to, o co prosisz", ponownie poprosiłam Go o przebaczenie i uwielbiłam
Go.

Wybaczam ci. Kochaj Mnie oddając Mi
cześć, miłując Mnie i uwielbiając Mnie. Ja jestem Bogiem, stworzenie. Chodź za
Mną, idąc Moimi Stacjami Drogi Krzyżowej. Pragnij tylko Mnie przy każdej Stacji,
Ja bowiem jestem na każdej z Nich. Będę tam i chcę, abyś tam była; chcę, abyś
przy nich przyklękała.

Panie, nie wiem, co chcesz
powiedzieć! Panie, nie wiem o jakie stacje chodzi!

Tam będę na ciebie czekać. Szukaj tego,
czego pragnę od ciebie, pytaj. Oczyszczę cię, abyś mogła stać się Moją ofiarą.
Pragnij Mnie, zaspokój Moje nienasycone pragnienie, zaspokój Mój gorejący
Płomień Miłości, nasyć Mnie, twojego Boga, dając Mi pełną wiarę. Zerwę
całkowicie twoją zasłonę, abyś mogła Mnie widzieć bez trudu. Z pewnością
usłyszałaś o Moim pięknie od innych, którzy Mnie widzieli przed tobą!
Zawierz, zawierz całkowicie, zbliż się bardziej
do swego Ojca, a Ja zdejmę zupełnie zasłonę. Córko, czyż cię nie wprowadziłem do
Mego Serca?

Tak, Panie.

Zatem, zaufaj Mi, nie pozwól ludziom
oddalić cię ode Mnie. Udzieliłem ci tego daru, używaj go zatem, aby Mnie
dosięgnąć! Nie obawiaj się Miłości, jestem Wszechmocny, wierz w Moją Wszechmoc.
Córko, zapragnąłem, żebyś była w Moim Sercu, a o ileż bardziej pragnę, abyś w
Nim pozostała.

Mój Boże, prawdopodobnie zgubimy się
nawzajem z mojej winy?

Czy zapomniałaś o naszych więzach?
Jestem twoim Małżonkiem i mieszkasz w Moim Domu. Ja cię żywię, otaczam Moim
Światłem, czuwam nad twoją kruchością, traktuję cię jak dziecko z powodu twej
nędzy. Czegóż nie uczyniłbym dla ciebie! Czy jesteś szczęśliwa ze Mną,
Vassulo?

Tak, Panie. Bądź błogosławiony na zawsze,
bo to Ty dajesz mi szczęście. Ty jesteś moim Uśmiechem.

Kochaj Mnie pomimo swoich
wątpliwości.

Panie?

Chodź, jesteś słaba, ale Ja cię
umocnię; chcę, abyś była mocna dla Mojego posłania. Chciałabyś, abym całkowicie
zdjął zasłonę z twoich oczu, abyś mogła Mnie widzieć jaśniej?

Chciałabym tego, jeśli takie jest Twoje
pragnienie.

Musisz jeszcze wykonać kilka kroków ku
Mnie: prawie doszłaś! Odsłonię twoje oczy i zobaczysz przed sobą swojego
Odkupiciela! Moich Pięć Ran otwiera się, abyś w nie wniknęła. Sprawię, że
będziesz przeżywać Moje troski, wzdycham za tą chwilą. Napełnij Mnie słowami
pełnymi miłości. Vassulo, jesteś ze Mną związana. Czy jednak nie poczułaś się
bardziej wolna niż kiedykolwiek? Uśmiechaj się do Mnie, kiedy odczuwasz Moją
Obecność i Mnie widzisz. Widzę bardzo dobrze, jaka jest twoja zdolność i twoja
inteligencja. Wiem, że mam przed Sobą nicość, całkowite nic. Pójdź, nie pojmuj
Mnie źle. Kogo miałbym wziąć: nicość czy jakąś rywalkę? Wybiorę nicość
oczywiście, aby posłać na ziemię Moje Słowa
i Moje Pragnienia bez jakiejkolwiek odmowy. Ty właśnie jesteś tylko nicością.


Panie, Ty mi tyle dałeś, że czuję się w
pełni zobowiązana!

Czy masz coś, co mogłabyś Mi dać,
Vassulo?
Waham się... Co mogę Mu dać?

Z pewnością masz jakiś drobiazg do
ofiarowania Mi!... Nawet jeśli nie masz nic do dania Mi, kocham cię.

Może posiadam coś, co mogę Ci
dać?

Czyż nie zapytałaś sama, czy chciałbym
tego, czy nie? Jestem Wystarczający, wystarczam Sam Sobie.

Chciałbyś jednak, abym Ci coś
dała?

Chcę tego.

Ale cokolwiek Ci dam, to niczym będzie w
Twoich Oczach.

Dlaczego?

Bo Ty jesteś Doskonały!

Przyjmę to
i nawet jeśli to będzie złe
przemienię i uczynię dobrym! Jestem
Boskością.

Czy mam coś dobrego do ofiarowania
Ci?!

Masz, ale wszystko, co jest dobre,
pochodzi ode Mnie: to Ja ci to dałem. Wszystko, co dobre, pochodzi ode
Mnie.
Jestem nieco zmieszana, nie mogę Mu sprawić
przyjemności.

Zatem, nie mam nic dobrego z siebie, aby Ci
to dać?

Nie. Dałem ci to wszystko, co
masz i co jest dobre.

Może piękny obraz, który namalowałabym
sama, aby Ci go ofiarować!

Twoje obrazy, Vassulo? Czyż nie Ja
udzieliłem ci również tego daru malarstwa? Czyż i to nie pochodzi ode
Mnie?

Zatem co mogę Ci ofiarować?

Miłość. Uwielbiaj Mnie. Uwielbiaj Mnie.
Ofiaruj Mi swoją wolę, zdając się na Mnie. Jest to najpiękniejsza rzecz, jaką
możesz Mi ofiarować.

Wiesz, Panie, że Cię kocham i że zdałam się
na Ciebie.

Raduję się słysząc to,
maleńka.
29.05.87
Odczułam nagle Jego Krzyż na sobie. Wydało mi
się, że nigdy sobie z Nim nie dam rady!

Podnieś, podnieś Mój Krzyż! Zrób
wysiłek wraz ze Mną! Razem... razem... Kocham cię. Podnieś Mój Krzyż! Muszę
teraz wypocząć w tobie.
Później, przed spotkaniem katolickiej grupy
charyzmatycznej.

Czy chcesz karmić Moje owce? Chwyć Moją
Rękę, Ja cię poprowadzę strzegąc cię.
Wieczorem znowu odczuwałam zapach
kadzidła.

Nie miej nigdy wątpliwości co do Mojej
Obecności.
Poprosiłam Jezusa, aby odrzucił złe duchy,
które otaczały pewnego młodego człowieka odrzucającego przyjęcie Boga. To
wypadek, z którym mnie zapoznano w grupie charyzmatycznej.

Napełnij Mnie radością i wzywaj Mnie do
wszystkiego, do czego zechcesz. Vassulo, przypomnij mu jego Brata. Ja jestem
jego Bratem, który go kocha, który czuwa nad nim; przypomnij mu Moje istnienie,
kocham go do szaleństwa. Umarłem za niego. Chcesz zrobić to dla Mnie, mała?
Wierz w Moją Zbawczą Miłość.
Niedziela, 31.05.87

Vassulo, idź Mnie przyjąć. Będę tam.
Spraw Mi rozkosz, przyjdź do Mnie! Powiedz Mi, że należysz do Mnie, pozwól Mi to
usłyszeć.

Należę do Ciebie, Jezu, i kocham
Cię.

Czekałem całe lata, Vassulo, na
usłyszenie tych słów. Kochaj Mnie teraz, gdy należysz do Mnie.

Naucz Mnie kochać Cię tak, jak tego
pragniesz.

Miej ufność, uczynię to.
Później.
Dziwi mnie to jeszcze, że moja ręka się
porusza...

Wiesz o tym, Jezu?

Wiem o tym, ale czy nie jestem
Wszechmocny? Vassulo, pozostań w pokoju, bądź spokojna, bądź pogodna jak
Ja.
Dwa razy przerwał mi mój syn, który wszedł
trzaskając drzwiami. Przeszkadzało mi to... zbyt wiele hałasu wokół
mnie!

Kochaj Mnie, odpowiadaj Mi!

Kocham Cię, kocham Cię,
Panie!

Nie zastępuj Mnie nigdy czymś innym!
Zachowaj Mnie na pierwszym miejscu. Patrz przede wszystkim na Mnie i pozostań
tak naprzeciw Mnie na zawsze. Bądź

jak zwierciadło
Moim odbiciem. Nie
szukaj nikogo innego jak tylko Mnie. Nie powracaj do dawnych zwyczajów swego
przeszłego życia. Ja jestem Świętym i Panem, Ja i ty, my jesteśmy teraz
jednością i mam zamiar zachować cię tylko dla Mnie na Wieczność. Umniejszaj się,
ucz się ode Mnie, pragnij tylko Mnie, oddychaj dla Mnie. Nie odwracaj się teraz
ani na prawo, ani na lewo, ciągle idź prosto. Umiłowana, pozwól Mi posługiwać
się tobą. Przylgnij do Mnie, zachwycaj Mnie swą prostotą słowa. Prostota Mnie
uwodzi. Mów Mi swe słowa; pozwól Mi je ciągle słyszeć.
Powiedz Mi:
Kocham Cię, Jezu,
Ty jesteś moją radością, moim
oddechem,
moim wypoczynkiem, moim spojrzeniem,
moim uśmiechem.
Córko, sprawiłabyś Mi ponadto radość, gdybyś
miała czas rozmyślać i medytować. Odtąd będziesz Mnie szukać w ciszy. Kochaj
Mnie w absolutnej ciszy, módl się w ciszy, wejdź do Mojego Duchowego Świata w
ciszy. Wynagradzaj Mi teraz. Kocham cię! Uczcij Mnie, ofiarowując Mi siebie,
sprawiaj Mi radość... Bądź Moja, umiłowana, mów!

Jak to w ciszy", Panie?

W ciszy, patrząc na Mnie. Chcę, abyś
pozostała milcząca bez jakichkolwiek przeszkód. Szukaj Mnie w ciszy.

Bez jakichkolwiek przeszkód?

Bez żadnych przeszkód. Pragnij
ciszy.

Jezu, jakże znajdę tę całkowitą ciszę żyjąc
w rodzinie? To prawie niemożliwe!

Ja ci to dam. Mam litość nad tobą,
Vassulo! Moja reszto, Moja mirro, Moja miłości, czego nie zrobiłbym dla ciebie!
Moje Serce napełnia współczucie z powodu twojej nędzy i twoich upadków. Ja, Pan,
pomogę ci. Nie czuj się nigdy opuszczona lub nie kochana. Czy wiesz, co czułem
wtedy, gdy poczułaś się nie kochana?

Gdzie?

W Moim kościele.

Nie, Panie.

W tym dniu poczułem się na nowo
ukrzyżowany, umęczony, ubiczowany, opluty, na nowo przybity gwoździami! Vassulo,
jakże cię kocham. Pomóż Mi na nowo ożywić Mój Kościół. Pomóż Mi, pozwalając
posługiwać się tobą. Odwagi, córko, odwagi!
W tym dniu miało miejsce następujące
wydarzenie:
Po tylu latach niechodzenia do kościoła Jezus
zachęcił mnie, przez to orędzie, do przyjęcia Komunii św. Udałam się więc do
jedynego kościoła katolickiego, który znajdował się w Bangladeszu. Dowiedziawszy
się o tym, pewien kapłan dał mi do zrozumienia, że zgrzeszyłam ciężko.
Powiedziałam mu, że Jezus poprosił mnie o to i że Jezus nie odrzuca tych, którzy
Go szukają i idą do Niego. Kapłan odpowiedział mi, że Jezus czasami odrzuca i że
nawet zamyka czasami drzwi, kiedy nie chce kogoś. Aby mi to udowodnić, kapłan
kazał mi przeczytać fragment z Pisma św. mówiący o kobiecie kananejskiej (Mt
15,21-28). Kapłan kazał mi czytać fragment, lecz nie ten, w którym Jezus
wysłuchuje kobietę. Jezus chciał tylko wystawić na próbę wiarę tej kobiety, lecz
ja tego nie wiedziałam. Ta dyskusja z kapłanem, po Komunii, pozostawiła we mnie
takie uczucie, jakbym przekroczyła wszystkie
Prawa Boże. Poczułam się jak złodziejka w stosunku do Kościoła katolickiego.
Poczułam się do tego stopnia niegodna, że gdy poszłam do kościoła w następną
niedzielę, stałam blisko drzwi, aby pozostawać w połowie na zewnątrz, bo czułam
się niechciana. Uważałam się za złą i sądziłam, że Bóg powinien być bardzo zły
na mnie. Nie poszłam więc z innymi do Komunii św. z obawy przed pogorszeniem
mojej sytuacji.

Jezu, nie wiedziałam, że to wszystko Cię
zrani, chcę powiedzieć, że zrani Cię moje odczucie bycia
niekochaną.

Nie, nie wiedziałaś, jak nadal nie
wiesz, że Ja nie odrzucam nigdy nikogo, kto do Mnie przychodzi. Jestem Miłością,
a Miłość jest dla każdego, choćby nie wiem jak był zły.
1.06.87

Vassulo, na Moich Rękach są Rany, na
Moich Stopach są Rany, Mój Bok jest szeroko otwarty, ukazując Moje Serce. Oni
ponownie Mnie krzyżują.

Panie!

Oni szkodzą Mojemu
Kościołowi.

Panie, czy ich postępowanie jest takie
złe?

Tak. Zło ich zaślepiło, brak wśród nich
miłości, nie są szczerzy, zniekształcili Moje Słowo, okaleczyli nawet Moje
Ciało. Mój Kielich Sprawiedliwości jest pełny, nie pozwólcie, by się przelał!
Chcę, by przestali dusić Moje Ciało. Ja, Jezus, jestem Miłością, chcę aby
przestali strzelać do siebie zatrutymi strzałami. Harmonia wśród nich odbuduje
część spowodowanej szkody, szczerość zdemaskuje Zło. Dlaczego tyle ceremonii,
kiedy w rzeczywistości oni nie mają Mi nic do ofiarowania? Potrzebuję czystości,
miłości, wierności, pokory, świętości.
Szukajcie we Mnie tego wszystkiego, czego Ja pragnę, a dam wam to. Nie szukajcie
waszych spraw, lecz Moich. Oddajcie Mi chwałę, uczcijcie Mnie. Słowa nie
wystarczają, Moje Ciało ożywią przejawy miłości i współdziałania. Bracia!
Miłujcie się wzajemnie! O, umiłowana, jak wiele będę musiał odbudować! Pójdź,
Moja córko, spocznij we Mnie. Pokój niech będzie z tobą.
2.06.87

Spotkaj Mnie później, a dam ci wstępne
rady, Vassulo. Narysuj trzy pręty. Złącz te pręty zakrzywiając ich
głowice.
Aby się zjednoczyć, powinniście się wszyscy
skłonić. Powinniście chcieć się skłonić, stając się mniej nieugiętymi.

Zrozumiałam. Dał mi jasną wizję trzech prętów
żelaznych. One były proste, sztywne i stojące blisko jeden drugiego. Rzekł:
Jakże ich głowy mają się spotkać, jeśli nie wszystkie się pochylają?" Później,
tego ranka, wyszłam i im bardziej myślałam o tym widzeniu, tym bardziej rosła
przede mną góra. Krztusiłam się zaczynając rozumieć misję, jaką mi
powierzył.

Jezu!

Jestem. Odwagi. Wstań, podnieś się.
Nieś, nieś Mój Krzyż, umiłowana! Teraz wstań! Nie zamartwiaj się.
Razem... razem... Moja Vassulo, razem
będziemy się zmagać. Oprzyj się o Mnie, kiedy się zniechęcasz, i pozwól Mi
wesprzeć się na tobie, kiedy Ja jestem zmęczony. Spotykaj Mnie i pozwól Mi
zrealizować Moje pragnienia. Bądź jak miękki wosk i pozwól Mojej Ręce wyryć na
tobie Moje Słowa. Miej dobrą wolę, nie bój się! Kocham cię, umiłowana. Przyjdź!
Miłość nie sprawi ci krzywdy.
Boję się tej pracy. Kiedy zrozumiałam, że
Jezus zaczyna drążyć w Kościele...

Chodź, módlmy się:
O, Ojcze, pozostań ze mną aż do
końca.
Jestem słaba, daj mi Swoją Moc,
abym Cię wychwalała. Amen.
Umiłowana, pójdź, porzuć lęki i posłuchaj Mnie,
służ swemu Bogu. Chcę zjednoczyć Mój Kościół. Ukształtowałem cię, abyś
Mnie przyjęła. Umiłowana, odwagi!

Potrzebuję Twojej odwagi, nie mam
jej...

Dodam ci odwagi, umocnię twoją miłość
do Mnie: wszystko dla Mojej Chwały. Vassulo, chcesz zapisać Moje Słowa?
Zaczerpnij ze Mnie, nie szukaj własnej wygody, bądź uboga. Bądź jak Ja, gdy
byłem w Ciele na ziemi. Bądź prosta, abyśmy oboje odczuli kontrast i wyniosłość
biczujących Mnie! Pozwól Mi odczuć ten kontrast! Bierz z Mego Serca i upiększaj
Mój Kościół. Czerp z Mojego Serca, a zrozumiesz, Moja mała.
3.06.87
Znowu atakowały mnie demony. Były jak koty
wskakujące mi na plecy. Wyczerpały mnie. Wydawało się, że całe piekło wyległo.
Dręczyły mnie, dlatego powiedziałam do jednego: W Imię Jezusa Chrystusa uchodź
i bądź wtrącony do ognia". Uciekł. Było ich wiele, dlatego potraktowałam je w podobny sposób, jednego po drugim,
tymi samymi słowami. Jezus powiedział mi:

Proś w Moje Imię, a otrzymasz, ale
musisz prosić z wiarą. Pracuj na tej drodze, módl się i proś. Módl się w Moje
Imię, pracuj w Moje Imię, proś w Moje Imię. Napełnij życiem Moje Imię, bądź Moim
odbiciem, zjednocz się ze Mną. Podnieś głowę w Moją stronę. Wierz w to, o co
prosisz.
Powiedział mi, że demony boją się mnie, bo
jestem dla nich zagrożeniem. Później uświadomiłam sobie, gdzie się znajduję.
Czułam, że moje stopy znajdowały się w lepkim błocie i nagle rozpoznałam miejsce
i otoczenie piekła. Zrozumiałam wtedy, dlaczego było tyle złych wpływów dziś w
czasie pisania. Gdy zapytałam o to Jezusa, rzekł:

Czy to mogło być gdzie indziej? Byliśmy
razem przechodząc blisko bram piekielnych, lecząc dusze. Vassulo, pozwól Mi
posługiwać się tobą również w taki sposób. To także część twojej
pracy.
4.06.87
Dziś Bóg podniósł mnie na Swojej Dłoni.
Uczynił mnie tak małą. Poprosił mnie, abym patrzyła na Niego. Patrzyłam więc na
Niego i widziałam pięknego, uśmiechającego się Olbrzyma!

Vassulo, popatrz na Mnie, popatrz prosto na Mnie!
Przepięknie się uśmiechał. Poczułam się jak
małe ziarno w Jego Ręce.

I co z tego? To Mi nie przeszkadza,
jeśli jesteś tylko pyłkiem. Odczuwaj, jak cię kocham.
On był piękny i wszystko to jest
piękne!

Jestem Piękny, Vassulo. Kiedy myślisz o
Mnie, wyobraź sobie Mnie takiego, jakim byłem na ziemi, z rysami człowieka: wasz
obraz. Myśl o Mnie w taki sposób.

Ale Panie, jak Ty naprawdę wyglądasz? Jakie
są Twoje Boskie Rysy?

Jestem Wszystkim, jestem Alfą i Omegą,
jestem Wieczny, jestem Napojem Życia. Kochaj Mnie, pozostań we Mnie, nigdy nie
bój się Mnie. Niech ten strach, który został fałszywie wszczepiony przez ludzi,
zastąpi miłość. Żyj we Mnie bez strachu. Nie bój się Mnie, chyba że zbuntujesz
się przeciwko Mnie. Jestem Miłością, powiedz im, powiedz, jakim Bezmiarem
Miłości jest Moje Serce.
5.06.87

Vassulo, chodź Mnie odnaleźć na Moich
Stacjach Drogi Krzyżowej. Bądź błogosławiona, będziemy pracować
razem.
Nie poszłam jeszcze odprawić Drogi Krzyżowej.
Pójdę. Czekam na ojca Jamesa, ponieważ Jezus prosił, aby on mi
towarzyszył.
6.06.87

Jezu?

Jestem. Patrzeć na Oblicze Boga znaczy
zobaczyć Miłość.
Patrzyłam na Jego Oblicze, Oblicze ze
Świętego Całunu.

Chcesz, Vassulo, abym całkowicie nad
tobą panował?

Tak, mój Boże, chcę tego, jeśli Ty tego
pragniesz.

Daj Mi zatem swobodę, nie stawiaj Mi
nigdy przeszkód. Żyj dla Mnie.

Panie, jakże mogłabym stawiać Ci
przeszkody? Wytłumacz mi to, aby więcej ich nie było.

To grzechy stanowią przeszkody,
grzechy, Vassulo. Pozwolisz Mi pracować w sobie tak, jak tego pragnę?

Tak, mój Boże, zabroń mi grzeszyć, wybacz
moje grzechy, działaj we mnie, jak tego pragniesz. Nie patrz na moją
opieszałość, nie zwracaj na nią uwagi. Ciągnij mnie, jeśli musisz to uczynić.
Czuj się wolny wobec mnie. Wykonuj Swoje Dzieło. Nie chcę być przyczyną żadnego
opóźnienia, nie chcę być przeszkodą w Twoich Dziełach z powodu moich grzechów.
Zatem nie zwracaj uwagi na moje słabości, postępuj, jak Ci się
podoba.

Córko, cieszą Mnie twoje słowa. Pójdź,
będziemy kontynuować Moje Dzieła.











Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
z
z
Die Ärzte Ich weiß nicht (ob es Liebe ist)
Franžais
Z4
Jak sobie radzić z trudnymi ludźmi
Ostatnia Szarľa
âáÓĘş ł ł (ĺ«źßÔ«ę, ĺţÔšąó, Ŭ«ó«Ó«Ąá, Ĺ«ź«óýąó)
Z
z
Adam Mickiewicz ľ Powrˇt taty
z
Adam Mickiewicz ľ To lubiŕ
Z?
Materia dodatkowy nt?z?nych encr

więcej podobnych podstron