text0145 3GQC2GTIXX6K7OSZIS26WS5E52QDKPXDBQBKJMQ












Zbigniew Herbert: Przebudzenie




Przebudzenie



Kiedy zgroza opadła pogasły reflektory
odkryliśmy że jesteśmy na śmietniku w bardzo dziwnych pozach

jedni z wyciągniętą szyją
drudzy z z otwartymi ustami z których sączyła się jeszcze ojczyzna

inni z pięścią przyciśniętą do oczu
skurczeni emfatycznie patetycznie wyprężeni
w rękach mieliśmy kawałki blachy i kości
(światło reflektorów przemieniało je w symbole)
ale teraz to były tylko kości i blacha

Nie mieliśmy dokąd odejść zostaliśmy na śmietniku
zrobiliśmy porządek
kości i blachę oddaliśmy do archiwum

Słuchaliśmy szczebiotania tramwajów jaskółczego głosu fabryk
i nowe życie słało się nam pod nogi

Zbigniew Herbert



przygotował: Maciej Jakubowski



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
text0154
text0168
text0113
text0166
text0148
text0161
text0153
text0167
text0114
text0196
text0152
text0125
text0158
text0101
text0175
text0169
text0185
text0124

więcej podobnych podstron