...a nie zaśpiewam więcej nigdy piosenki o Felku Stankiewiczu ani pułkowego hymnu o czerwonych makach więc odszedłeś Arturze straszna była zima ani śladu po bitwie ani śladu po makach
więc odszedłeś Arturze tam gdzie inni idą swoim wojskowym krokiem pierś wypięta i tylko jeszcze echo niepocieszone echo błąka się po strunach jak zbłąkany Anioł
a teraz - śmiech powiedzieć - w aniołów śpiewasz chórze skryty światłością wielką światłością niepojętą śpiewasz kiedy otwieram okno nastawiani herbatę